KRZYSZTOF DRZAZGOWSKI O WALKACH BRODNICKA vs PIĄTKOWSKA/SIDORENKO
Mariusz Serafin, Nagranie własne
2015-07-28
Krzysztof Drzazgowski pomaga Piotrowi Wilczewskiemu w prowadzeniu Mariusza Wacha od strony przygotowania fizycznego, sam natomiast jest pierwszym szkoleniowcem Ewy Brodnickiej (8-0, 2 KO) i stoi w jej narożniku. Właśnie o łączeniu tych funkcji oraz ewentualnej walce Brodnickiej z Piątkowską bądź Sidorenko na gali Polsat Boxing Night porozmawialiśmy z nim na jednym z ostatnich treningów.
Nie ma wytrzymałości, kondycji, ani ciosu. Jej boks jest bardzo chaotyczny i technika pozostawia wiele do życzenia.
Pan Krzysztof koniecznie chce pokazać że mu nie zależy, tylko bardzo się mocno się zapowietrza kiedy o tym mówi. Bardzo emocjonalny człowiek, niech odstawi niektóre preparaty, bo to cecha ludzi skupiających się na sile fizycznej, ale nie na sile umysłu.
Janusz Pindera też nie grzeszy postawą, a zakładam że w rozmowie w cztery oczy powie dokładnie to samo, kiedy Polsat mu na ręce nie patrzy.
Niech sobie każdy tłumaczy swoją nieudolność HEJTEM, bo lepiej się okłamywać - tak łatwiej się żyje. Proponuje korepetycje w Berkut Arrachion Olsztyn, bo smutny jest widok kiedy zawodniczka MMA ma wyższy poziom techniki niż pięściarka która ma zawężoną specjalizację.
Nie bez powodu polski boks wygląda jak wygląda, a liczba wymówek powoli się kończy. Na bycie dobrym trenerem trzeba mieć otwartą głowę, a nie wierzyć w jakieś skostniałe doktryny, które wymarły razem z pokoleniem odnoszącym jakieś tam sukcesy.
Masterk też wierzył że jak skończył AWF, to będzie wiedział więcej niż Gimitruk.
Więcej pokory i wyników życzę!
Polacy mają charakter do walki, ale mało kto ma jaja do ciężkiego i mądrego treningu.
Tylko,że Jędrzejczyk wywodzi się z Muay Thai, także ten cały Arrachion nie nauczył jej stójki.
Mamed i Aslan również prezentują bardzo wysoki poziom w stójce, więc to nie jest przypadek.
Boks to nie jest MMA, bo różni te dyscypliny praktycznie wszystko, a przede wszystkim to, że tam trenerzy i sami zawodnicy mają bardzo dużo pokory w sobie = charakter pokazują na treningach, a nie przed kamerą.