DROZD WRÓCI POD KONIEC ROKU, MAKABU PRAWDOPODOBNYM RYWALEM
Redakcja, rsport.ru
2015-07-28
Grigorij Drozd (40-1, 28 KO) zapowiedział, że pod koniec roku przystąpi do kolejnej obrony tytułu WBC w wadze junior ciężkiej. Jego rywalem będzie prawdopodobnie obowiązkowy pretendent do tego trofeum Ilunga Makabu (19-1, 18 KO).
- Już trenuję do obowiązkowej obrony. Pojedynek odbędzie się być może w Moskwie, a już na pewno zostanie rozegrany w Rosji - stwierdził "Krasawczik".
Potencjalne terminy walki to listopad i grudzień. Makabu zyskał prawo do starcia z Rosjaninem w maju, kiedy w eliminatorze w RPA znokautował w jedenastej rundzie Thabiso Mchunu.
Drozd zdobył pas we wrześniu ubiegłego roku, zwyciężając na punkty Krzysztofa Włodarczyka. W pierwszej obronie, do której doszło w Maju, zastopował Łukasza Janika.
Drozd jest na takich witaminach ze mu sedziowie nie potrzebni a w razie przegranej przez KO zawsze mozna cos znalesc w probce krwi rywala
PS. no może Bambo urwie dwie lub trzy rundy Grigorijowi...
Tez będę bronił rzetelności sędziowania, przynajmniej na dużych galach organizowanych przez Riabińskiego. Co do wyrównanych walk to kilka by się znalazło ( przynajmniej takich których przebieg był do momentu przerwania ) i tak
Powietkin - Takam z kart sędziowskich wynikało, że do 4 r. prowadził Takam a po 8 był idealny remis, co według mnie prawidłowo oddawało przebieg zdarzeń. Gdyby sędziowie mieli zabezpieczyć Powietkinowi wynik, przy tak równej potyczce robili by to od początku.
Lebiediev z Jonesem do czasu przerwania prowadzil do 2 pkt. - też wydaje się być rzetelną oceną.
Lebiedeiev Kalenga - wygrana Rosjanina i o ile pamietam do różnicy punktowej nikt nie miał zastrzeżeń.
I w końcu ędziowanie Powietkin Kliczko, tu Rosjanie wykazali się wyjątkoqwą gościnnością ....
druga strona medalu: nie ma czego punktowac bo same KO's im tam leca
wlasnie walka Povietkin-Kliczo to dobry przyklad
bo jakby sedzia ringowy pomagal Ruskiemu to WLad tracilby punkty co druga runde