ADAMEK-SALETA. GMITRUK NIE STANIE W NAROŻNIKU GÓRALA
Nici z powrotu do korzeni. Tomasz Adamek (49-4, 29 KO) przyleci do Polski z Rogerem Bloodworthem i choć liczy na to, że na obozie przygotowawczym w Karpaczu dołączy do nich Andrzej Gmitruk, wygląda na to, że polski trener rezygnuje z takiej możliwości.
- W moim narożniku staną razem Roger Bloodworth i Andrzej Gmitruk. Roger przyleci ze mną, Andrzej dołączy na miejscu w Karpaczu - powiedział "Super Expressowi" w telefonicznej rozmowie Adamek. - Dlaczego mieliby się nie dogadać? Co dwie głowy, to nie jedna - przekonuje "Góral".
Niestety Gmitruk widzi to zupełnie inaczej i nie chce się zdecydować na współtrenowanie swego dawnego podopiecznego, którego doprowadził do tytułów mistrza świata w wadze półciężkiej i junior ciężkiej.
- Nie widzę możliwości takiej współpracy - powiedział Andrzejowi Kostyrze legendarny polski szkoleniowiec. - Ja mam jednak swój styl prowadzenia treningów, Roger - swój. Rozumiem Tomka, że po 6 latach pracy z Bloodworthem nie chce wracać do starego stylu, bo woli ten amerykański. Ja preferuję bardziej frontalne ustawienie zawodnika, Bloodworth - boczne. Szanuję i Tomka, i Bloodwortha, wierzę, że dadzą radę. Ale ja nie widzę siebie w tej konfiguracji. Nie będzie mnie w narożniku Tomka - podkreśla Gmitruk.
Przeczytaj cały tekst na stronie Super Expressu >>>
Walka Adamek-Saleta będzie główną atrakcją gali Polsat Boxing Night 4, która odbędzie się 26 września w Łodzie.
Wg mnie na Saletę wystarczyłby Ziggi w narożniku :D
Roger jeśli może pomuc to jedynie Salecie w lepszym zaprezentowaniu się. Gdyby to Adamek przegrał to byłaby ogromna żenada i wstyd. Tomek po przegranej walce z Bydlakiem mówił że nie ma co z siebie robić idioty. Mam nadzieje ze dotrzyma słowa.
Bez Profesora Gimitruka to Adamek dostanie solidny oklep od Salety. haha
Ale się Adamek teraz stoczył na DNO.
Wcale mnie nie zdziwi fakt jak nakoksowany Saleta posadzi na dupę starego Adamka. Ale będzie beka. Byle żeby się chłop w ringu po porażce nie rozpłakał jak Gołota.
Brak mi słów by opisać to jak boks jest słabym sportem. Tutaj już nikt nawet nie próbuje udawać że chodzi tylko o $.
Adamkowi nawet szkoda kasy na na trenera któremu zawdzięcza tak wiele.
Roogera amerykański styl trenowania - śmiać się chce. Rooger to taki amerykański Łapin, który nie daje prawie nic swoim zawodnikom.
Tomek, pamiętaj, że po boksowaniu zawsze polityka czeka, żydzie.
Ja rozumiem niechęć do Tomasza z gór, ale:
"W moim narożniku staną razem Roger Bloodworth i Andrzej Gmitruk. Roger przyleci ze mną, Andrzej dołączy na miejscu w Karpaczu - powiedział "Super Expressowi" w telefonicznej rozmowie Adamek. - Dlaczego mieliby się nie dogadać? Co dwie głowy, to nie jedna - przekonuje "Góral""
Chciał by pracowali obaj, zakładam, że nie charytatywnie, wiec skąd wnioski, że szkoda mu na Gmitruka?
Adamek miał dziwny pomysł z dwoma trenerami, jak dostanie w łeb od takiej łajzy jak Saleta to mi ręce opadną.
Zresztą on już sporo stracił po tym jak wygadywał w jakiej to nie jest formie Andrzej Gołota co później w ringu diametralnie od jego przechwalania się różniło...
Co do samego narożnika to wszystko jedno kto tam będzie. Ludzie zrobili z Rogera głównego bandytę odpowiedzialnego za wszystkie porażki Adamka. W sumie wydaje mi się że po prostu jest im wtedy łatwiej znieść porażki idola. Zapominają o wieku, wyboksowaniu, tym że Adamek nigdy w Hw nie miał atutów na lepszych zawodników a widzą tylko tego Rogera bez którego teraz nie Fury a Adamek byłby przymierzany do zwycięstwa z Władimirem...
Prawda jest taka że kogoś takiego jak Saleta Adamek powinien ośmieszyć i w kilka rund znokautować lub totalnie rozbić nawet gdybym to ja był jego trenerem w tej walce. Co prawda Przemek ma otwarty dostęp do "aptecznej pomocy" ale to działa w obie strony.
Raczej więc nie mają się co fani Tomasza martwić.
Wcale mnie nie zdziwi fakt jak nakoksowany Saleta posadzi na dupę starego Adamka. Ale będzie beka. Byle żeby się chłop w ringu po porażce nie rozpłakał jak Gołota."
Tak maniuś, juz to widze jak Adamek ryczy po ewentualnej przegranej z Saletą
Zrobmy tak; jak przegra Adamek i bedzie ryczal po przegranej to dam Ci 1000 zł
jak przegra ale nie bedzie ryczał to dasz mi 100 zł- proporcjonalnie do ryzyka
Co Ty na to manius? Bo jesli ten zaklad odrzucisz to jednoznacznie bedziemy wiedziec ze spamujesz i hejtujesz jak typowy troll i hejter obrazajac kogos takiego jak Adamek- 2 krotnego mistrza swiata
Za dużo ciosów w głowę .
Ma takie myślenie prostego chłopka- a co tam będę zmieniał jest fajnie .
Litości ludzie. Rozumiem że Roger miał swoje beznadziejne wpadki ale w większości były one spowodowane tym że to Adamek nie dawał sobie rady (jak te świecenie oczami po walce z Chambersem że niby sie nie zorientowali że miał kontuzję).
Ta walka to freakfight. O dziwo freak fight w którym bierze udział jeden z najlepszych polskich zawodowców.
Jeśli Adamek jest już tak słaby że nie da rady z kimś takim jak Saleta bez większych problemów to nic by mu nie pomogło jakby miał Gmitruka w narożniku. Tak samo jak nie pomogło to Gołocie...
Przecież nawet jeśli by wziąć pod uwagę to że Adamek zmienił styl to odwracanie na nowo tego co robił przez te wszystkie lata z powrotem na Europejską wizję mogłoby tylko zaszkodzić i namieszać..
A Ademek tego nie widzi i dalej powtarza sformułowanie ,ze gdyby nie Amerykanin to by juz dawno nie boksowal i nie rozmawial z dziennikarzami ,bo tak wczesniej przyjmowal... ,,SIT,, Adamek niegdy nie byl tak dziurawy jak wlasnie za Bloothworda.
Z wolnym Grantem wylapal solidnie nie jeden raz,z Kliczka to nie wspomne ile dala mu ta ,,wspaniala,, rewolucja stylu. Chambers trafial,Walker tez zmiescil bombe,Cunningham pykal jak chcial i gdyby mial sile Witalija,to Adamek po tej walce wygladalby identycznie jak po tej z Ukraincem. Dalej. Glazkov ,miazga. Wszystko wchodzilo.Szpilka tez trafial i nawet bombe wlozyl.
Tak wlasnie Adamek twierdzi ,ze Roger go wybawil, i on jest dzieki temu zdrowy,sprawny umyslowo ,moze rozmawiac z dziennikarzami.. Bo nie przyjmuje ...ha ha ha
Tomek potrafil walczyc tylko w swoim stylu ,stylu frontalnym i agresywnym. To on wywieral presje. A przy bocznej stracil wszystkie atuty.Pomijam fakt ,ze wyglada dosc komicznie w tej pozycji, to z jednej z najwiekszych broni jaka mial,czyli LEWY prosty ,zrobil cos a'la ,za przeproszeniem ,,walenie konia,, i to jeszcze komus. Tak to wyglada wlasnie..
Szkoda Tomka bo to legenda Polskiego boksu zadodowego,ale po Salecie niech konczy z tym biznesem .
http://assets.kompas.com/data/photo/2012/11/26/1358574-andreberto1-620X310.jpg
No cóż. Adamek nigdy też nie był tak stary jak za Bloodwortha. Ba nie był też tak ciężki a jeśli był nie wychodziło mu zupełnie tak samo jak i w walce z Estradą pod Gmirtukiem (po prostu kim jest Estrada każdy kto nie wie może sobie sprawdzić co osiągnął po Adamku).
Ba Adamek głównie za Bloodwortha walczył w wadze ciężkiej w której nie miał żadnych atutów nie licząc tego że nadal był dobrym bokserem więc i z słabszymi ciężkimi sobie radził.
Ba Adamek nigdy nie za Bloodwortha nie musiał walczyć z pięściarzami o tyle większymi, silniejszymi i posiadającymi nokatujące uderzenia na takim poziomie.
I tak można w bez końca.
Naprawdę dziwne że Adamek 189cm przyjął kilka bomb od Granta 200cm +?
A może dziwi Cię że Adamek przyjmował tyle w walce z jednym z najlepszych ciężkich Vitalijem? Może uważasz że gdyby nie Bloodworth Adamek dałby równą walkę?
Kiedyś ktoś napisał ciekawy komentarz na innym portalu odnośnie Bloodwortha. Zasugerował że Roger nie tyle zniszczył Adamka co dostosował jego styl do wieku i możliwości w jakich trenował Górala.
Co by dał Adamkowi styl frontalny w Hw w jego wieku?
Myślę że nie za dużo...
Na szpilke olał totalnie przygotowania
na walke z Saleta obóz ogarnia mu Borek
dla mnie takie podejście jest żenuące , jak mozna tak wprost pokazywac brak szacunku dla kibiców
Oczywiscie masz wiele racji. Ja nie twierdze ,ze on by pokonal Witalija czy nie mial gdzies tam prawa przyjac od kogos. Kazdy ma swoje zdanie. Ja widzialem wiele wywiadow Adamka,gdzie deprecjonowal troche Gmitruka,a twierdzil ze dzieki Rogerowi nie przyjmuje. Co uwazam za nie prawde. Ciagłe tez powtarzanie jaki to Tomek maly na ciezka jest, tez juz nudne. Bo w ciezkiej nie ma tylko takich potworow jak Kliczko czy tp. Adamek byl przy leniwy w pozniejszym etapie kariery i tyle . Jak warunki nizszych wag wykorzystuja np Cunningham czy Haye ?? A tez maja czy mieli jak w przypadku Davida nie lepsze..Przede wszystkim trzymali odpowiednia wage do swoich mozliwosci,zeby nie stracic najwiekszego atutu .
94-96 kilo ,i wielki atletyzm ,gdzie trzymali szybkosc. Tomek zaczal oscylowac w granicach 100, ostatnio grubo ponad ,gdzie stracil szybkosc na ktorej powinien opierac swoj boks w wadze ciezkiej. Do tego przy bocznej pozycji jego konkretny lewy stal sie takim anonimowym pykaczem. Nie odbiore Tomkowi zaslug bo zrobil wiele .Zawsze mu kibicowalem i kibicowal w walce z Saleta rowniez bede. Ale takie moje zdanie,ze Tomka boks gdy sie zmienil przy nowym trenerze,stal sie gorszy.
Przemek Saleta jest najlepszym polskim "ciężkim" w historii.
Tak szczerze to wydaje mi się że Adamek chciał mieć w razie czego wymówkę po przegranej. Nie sądzę by była to tylko kwestia pychy itd. Wracał po porażce i wiedział że będzie miał przed sobą super zmotywowanego dość szybkiego pięściarza. Wydaje mi się że zostawił sobie furtkę awaryjną.
matd
Adamek nie tyle był mały co nie za bardzo miał atuty potrzebne by w Hw być kimś więcej niż pięściarzem dobrym. Po prostu. Haye? Facet był i piekielnie szybki i gibki i w dodatku miał petardę w łapsku która zawsze i dla każdego była zagrożeniem. Cunn? Cunningham po prostu jest dalej sobą. Ma motywację bo w życiu mu się nie przelewa i ma dla kogo walczyć. W hw przyjmuje wszystko i wychodzi na tym dość średnio. Przekręcili go z Adamkiem i ponoć kontrowersyjnie pokonał go też Głazkov. Wziął walkę z Furym a myślę że wcale w lepszej sytuacji nie szukałby takiego samobójstwa.
A Adamek? Adamek miał być szybki. Ciosu wybitnego nigdy nie miał to i w Hw raczej nim straszyć nie mógł. No i na tej szybkości i technicznej przewadze polegał. Ale do momentu w którym trafiał na kogoś kto albo był równie szybki albo szybszy. Adamka ratowała jeszcze kapitalna odporność.
Z wagą pełna zgoda. Był to zły krok i marketingowy i sportowy. Ale widać nie mieli motywacji by zmienić dietę by znów ważyć te 95 kg.
Ja nie twierdzę że Adamek nie podupadł pod Rogerem tylko że taki sam los czekałby go z każdym trenerem. Pewnych ograniczeń by po prostu nie przeskoczył. Takie moje zdanie. Oczywiście może byłoby o te 10% lepiej ale mogłoby być też gorzej.
Tego już się nie dowiemy.
bo haye i Cunn to naturalni CW a Tomek to naturalny LHW
to ze Adamek nie miescil sie w LHW to bzdura , po deklasacji z rak Dawsona Goral zobaczył ze na LHW jest za wolny i zbyt słaby technicznie zeby miec szanse z czolowka i wtedy zaczelo sie sztuczne pompowanie do CW
druga kwestia to jak szybko i w ajki sposob Adamek nabrał ta mase do 100 kg woła opomste do nieba , ale to jego sprawa , HW była dla kasy , jesli ktos miał jakies watpliowsci do czasu walki z Vitem to po walce ze szpilka i oecnych przygotowanoach do salety juz nie mozna miec watpliwosci jakie zyciowe priorytety ma Goral
https://www.youtube.com/watch?v=eVMXonvkGCg
Ja się zastanawiam czy Bloodworth w ogóle uczył takich rzeczy Adamka. Śmiem wątpić.
powielasz jakies mity , Adamek do CW musiał sporo sie suplementowac , do polciezkiej nie zbijał wiecejniz inni zawodnicy czołowki
w CW była wieksza szansa na pas ot cały sekret
Wszystko zresztą jedno. Nie ma się co kłócić która kategoria była mu bliższa. Pewne jest natomiast że do ciężkiej się nie nadawał. Tzn zależy jak na to spojrzeć bo cel osiągnął. Dostał solidną kasę za walkę o mistrzostwo z Vitkiem i jeszcze kupę forsy za inne starcia.
Podobny problem może mieć za jakiś czas Arturios Szpilka. Też może się okazać że na ciężką najzwyczajniej w świecie brakuje mu atutów w postaci czy to ciosu czy wybitnej szybkości i techniki.
Większej kariery mu nie wróżę choć mogę się mylić. Trzeba pamiętać że Artur będzie walczył w zupełnie innej wadze ciężkiej. Nie tej w której mistrzami jest dwóch braci nie do ruszenia. Te czasy już minęły a raczej powoli mijają. Został jeszcze Władimir ale z nim walczyć Artur nie będzie.
Wystarczy zobaczyc jak Adamek wyglądał w LHW fizycznie. Na sama twarz wystarczy spojrzeć. Przejście kategorie wyżej było nieuniknione. Z wiekiem co raz cieżej byłoby robić te wage Góralowi. A w junior ciężkiej nie stracił nic ze swoich atutów no i nie musiał zbijać kilogramów. Dlatego właśnie ta waga była bardziej odpowiednia dla niego.
Moim zdaniem Adamka zbytnio napompowali w HW, Cunn po przejściu do ciężkiej wazył praktycznie tyle co w CW, przybrał ze 2-3kg, Haye walcząc z Władkiem i Chisorą ważył jakieś 210 funtów, czyli koło 95 kg, na Adamka, mimo, ze jest mniejszy niż David wrzucili nagle jakieś 20 funtów więcej niż w CW, przez co zwolnił, później zaczął tracić jeszcze nogi.
Adamek to przeciętnej wielkości cruiser, który zaczął wnosić ponad 20 funtów więcej do ringu niż juniorciężkiej. Taki Cunn i Haye przybierali znacznie mniej, jeśli w ogóle.
cięzko się z Tobą dyskutuje , masz swoje zdanie ok tylko ja po raz kolejny napisze ze ja mam zupelnie inne zdanie
Adamek zeby dojsc do limitu CW musiał sie sporo wzmocnic witaminami , do limitu LHW zbijał nie wiecej niz inni polciezcy , po prostu po walce z DAwsonem zobaczył w jakim jest miejscu i z perspektywy czasu dobrze ze wybrał CW bo w polciezkiej wielkiej kariery by nie zrobił
un4given ma calkowita racje. LHW to dla Tomka byla katorga. Pamietam dokladnie jego walki i sylwetke w tamtym czasie. Jaki byl wyciagniety .189cm to sporo jak na polciezka. Tomek w Crusier czul sie jak w domu,a do ciezkiej poszedl troche na wyrost , i dla lepszych pieniedzy. Sam mowil ,ze w LHW nie mogl osiagac limitow juz i ze czul sie strasznie wycieczony zbijaniem wagi.
http://static1.sfd.pl/1/images2010/20100422090916.jpg
Adamek przed drugą walką z Briggsem miał aż blisko roczną przerwę, więc mógł sobie pozwolić na zwiększenie "siły" ;) której podobno nieco brakowało w pierwszej walce z Australijczykiem, ale też wciąż uważam, że głównym determinantem pójścia wyżej były wpierdy od Dawsona, mocna LHW i brak specjalnych perspektyw na odzyskanie pasa. Możliwość popuszczenia pasa i większy komfort robienia limitu, raczej na drugim miejscu. Dość sromotna porażka z zielonym i nieznanym wtedy przeciwnikiem = szukanie nowej drogi w wadze wyżej, to dość powszechne zachowanie.
------------------------------------------------------
Dla ciekawostki Adamek przed drugą walką z Briggsem:
TA: Ważę 81-82 kilo. Dzisiaj po treningu ważyłem 81. Niżej nie schodzę, bo to jest moja waga. Mogę zrobić limit nawet dzisiaj, wystarczy pobiegać- tutaj jest bardzo gorąco. Jeszcze zostało 1,5 tygodnia, bez problemu zrobię te 2 kilogramy.
MK: Chciałem spytać o długą przerwę, jaką miałeś po Urlichu. Są zawodnicy, którzy po długiej przerwie potrafią się rewelacyjnie zaprezentować. Liachowicz zdeklasował Brewstera po ponad rocznej przerwie, De La Hoya znokautował Mayorgę. Jak jest z tobą? Jak oceniasz wpływ prawie rocznej przerwy na swoją formę?
TA: Nie dostrzegam żadnej różnicy w porównaniu z ostatnią walką. Wszedłem trochę z Buddym znów w amerykański boks, zejścia w dół, serie ciosów. Poza tym ja trenowałem przed przyjazdem tutaj. To nie wyglądało tak, że w międzyczasie zająłem się czymś zupełnie innym. Codziennie trenowałem, biegałem, robiłem worki w mojej salce. Jeździłem do Warszawy na sparingi; cały czas miałem kontakt z boksem. Zobacz, że moja waga w ogóle nie poszła do góry, ja naturalnie ważę 84 kilo. Nawet Buddy, zaraz po moim przyjeździe, zauważył, że jestem w formie. Myślę, że z tej przerwy będą nawet korzyści, bo jestem teraz głodny walki.
--JA NATURALNIE WAŻĘ 84 kilo-- Adamek A.D. 2006 ;)
No dokladnie jak piszesz.
Moim zdaniem jedyną szansą na to aby Adamek wygrał walkę z 50 letnim celebrytą jest wskrzesić zmarłego i postawić w jego narożniku Emanuela Stewarda :)
Nie wiem czy to Ciebie wtedy czytałem bo to chyba nie na orgu było ale dokładnie o to chodziło.
Nawet te zdjęcie kojarzę.
W każdym bądź razie mniejsza z tym.
Adamek na pewno na ciężką nie miał atutów a przynajmniej nie tyle by dużo więcej zdziałać. Jego kariera to i tak w dużej mierze Żyggi i stara komórka z kontaktami do rywali znanych po Gołocie.
187 -186 cm to raz
dwa jak widzisz Adamek mordował sie w LHW z zawodnikami pokroju Briggsa i moim zdaniem conajmniej 1 walke przegrał
po trzecie DAwsona zabrał Gorala do szkoly , pokazał jak wiele dzieli go od prawdziwej czołowki pólciezkiej
dopiero po tej walce zaczeły sie rzekome problemy z waga , zobacz z jakiej wagi w amatorstwie wywodzi sie Tomek
oczywiscie oboz Gorala byłby glupi mowiac , zwiekszylismy sztucznie wage bo w CW jest latwiejsza droga do pasa , od strony marketingu postąpili zdrowo ale Adamek to naturalny LHW
przypomnij mi prosze ile wazyl w pierwszy walkach w cruiser ???
A dla chłopa o wzroście Adamka waga niecałe 80 kg nie jest naturalna to widać po tym jak wyglądał w tej wadze. Jak szczur, totalnie wysuszony, jak kasztan nabity na zapałe :D
równiez dobrze mogłobyc tak ze Adamek wiedzac jak szybkim bokserem jest Dawson postanowił w przygotowanoach postawic na szybkosc stad w walce z Amerykaninem wygladal na tak mocno wyżyłowanego
a i Adamek w LHW wyglądał własnie jak prawdziwy przygotowany do walki bokser
Przed Dawsonem przesadzili z mięśniem, to zdjęcie porównawcze powyżej jest dla sprostowania porównaniem między waslką z Briggs I a walką z Dawsonem.
"- Nie muszę już dusić kilogramów, tak jak to było w wadze półciężkiej, dlatego właśnie jestem w szczytowej formie i wnoszę do ringu to co mam najlepsze - "
Każdy półcięzki o wymiarach Adamka bardziej pasuje do cruiser. Tylko ze ta waga na rynku amerykańskim nie istnieje i lepsze walki można zrobić i więcej pieniędzy zarobić w LHW.
Co do kwestii zbijania wagi. Każdy organizm inaczej reaguje na to. Jeden lepiej drugi gorzej. Wraz z wiekiem nigdy nie jest lepiej. Z każdym kolejnym "odchudzaniem" jest gorzej. Dodajmy do tego że Adamek zapewne robił to zawsze na własna ręke bo zawsze skapił kasy na profesjonalny team. Nie był pod kontrola lekarza, dietetyka. Stąd gorzej znosił te kombinacje z wagą. Ale żadnemu zawodnikowi nie uśmiecha się tego robić. Dlatego prędzej czy później idą do wyższych wag bardziej naturalnych dla nich.
fajnie że przypomniałeś walkę z Estradą. Bo przecież wtedy w narożniku był Gmitruk i ona wypadła tak sobie, nic lepszego od tych za Bloodwortha. Do tej pory nie wiem czy najlepszy występ Adamka z Arreolą był efektem tego że Krzysiek mu idealnie pasował stylowo, czy tego ze połączono siły dwóch trenerów, Bloodwortha i Shieldsa.
A jaka była jego "naturalna" kategoria to spor czysto akademicki
Natomiast co do newsa to mysle iz jest to kolejny sygnał swiadczacy o tym ze Goral nie zamierza walką z Salebrytą konczyc kariery...