BOENTE: FURY NIE PRZESTRASZY SIĘ JAK HAYE
Bernd Boente, menedżer Władimira Kliczki (64-3, 53 KO) nie ma wątpliwości, że Tyson Fury (24-0, 18 KO) będzie najtrudniejszym rywalem Ukraińca od lat - zdecydowanie trudniejszym od innego pięściarza z Wielkiej Brytanii, Davida Haye'a.
- To może być największa walka w wadze ciężkiej od czasu pojedynku Lennoxa Lewisa z Witalijem Kliczką. W ostatnich latach było kilka rozczarowujących walk, było też kilka ciekawych. W tym przypadku obaj zawodnicy wyjdą po zwycięstwo. Tyson bez wątpienia będzie chciał wygrać. To zupełnie inny pięściarz niż David Haye, który po pierwszym ciosie walczył już tylko na wstecznym. Tyson na pewno podejmie walkę - stwierdził impresario "Dr. Stalowego Młota".
Typ Boente? - Władimir wygra i zachowa tytuły. Sposób rozstrzygnięcia mnie nie obchodzi, nie dbam o to, czy będzie to nokaut czy wygrana na punkty. Liczy się zwycięstwo - mówi.
Ukrainiec i Anglik skrzyżują rękawice 24 października na ringu w Dusseldorfie. Stawką będą pasy WBO, WBA Super, IBF oraz IBO w wadze ciężkiej.
Od kiedy to jab jab grab jest podejmowaniem walki? W ktorym momencie Kliczko podejmowal walke z Powietkinem?
Przeciez nie chcial sie bic, wolal uprawiac zapasy
Z Furym Kliczko moze okazac sie jezdzcem bez glowy, moze sie okazac boksersko goly i wesoly.
Klinczu nie bedzie, takiej przewagi prostym nie bedzie (przejrzalem ponownie walki Fury'ego; gosc ma calkiem szybkie te rece poza tym zadaje cios za ciosem, zasypuje prostymi rywala bez sygnalizowania)
Jeszcze tylko jak nie uda sie Władziowi to do czego tak ucieka z dryblasami czyli element zaskoczenia (atak po klinczu) i mocne trafienie na poczatku walki, to skonczy sie w koncu zabawa i ktos w koncu zmusi Wladimira do pokazania czy naprawde jest prawdziwym mistrzem czy tylko przyszywanym wytrenowanym robotem bez psychiki i charakteru
Jesli Kliczce nie uda sie trafic na poczatku to wtedy zobaczymy jego prawdziwy charakter; co jest tak naprawde wart.
Lewis zostal pozbawiony przewagi prostego, jabu z Witalijem ale pokazal prawdziwe serce wojownika- widzac ze Kliczce latwiej trafiac prostymi bo jest wyzszy (sam zasieg to jeszcze za malo jak sie pcha proste do gory) zapial szczelna garde i napierdalal ostre crossowe sierpy poszedl na prawdziwa wojne
Szklanka to jedno, ale ja zawsze uwazam, ze o slabej szczece decyduje tez psychika- to wszystko jest skorelowane; zly uklad nerwowy (zly do przyjmowania ciosow) oznacza takze gorsza psychike, slabsza psychike.
Kliczko ma wyuczona sile psychiczna i jesli ktos go w koncu zmusi do pokazania czy jest prawdziwym mistrzem, to Wladimir na pewno polegnie.
Mam nadzieje ze bedzie to Fury
W ogóle cały twój wpis można rozbić o kant dupy zaliczając go do podobnej klasy wypowiedzi co teksty Rollinsa o tym że do walki zapewne nie dojdzie bo Władimir zrobi wszystko by tak było czy teksty Milanka o tym że Władimir to cipka/...
Zwykłe hejtowanie.
A w którym momencie można się o tym zorientować?
"zmusi Wladimira do pokazania czy naprawde jest prawdziwym mistrzem czy tylko przyszywanym wytrenowanym robotem bez psychiki i charakteru"
Jesteś głupim trollem i hejterem. Nawet jakby Władimir przegrał w 1 rundzie po pierwszym ciosie lub po prostu by przegrał to czy tego chcesz czy nie ten facet w historii boksu już się zapisał lejąc czołówkę od lat i będąc przez ponad 10 lat poza zasięgiem często naprawdę groźnych rywali. To że w wieku 39 lat ktoś mógłby go w końcu pokonać nie przekreśli całych lat panowania bo tobie się tak podoba i nie sprawi że nagle cały świat uzna tak jak tobie czy innym inteligentom się wydaje że Władimir to tylko pomyłka...
Władimir prawdziwym mistrzem jest od wielu lat a z Tobą nie ma co nawet dyskutować na temat jego osoby czy jego walk bo jak widać zaciskasz tylko piąstki licząc że ten kolejny to będzie już ten po którym będziesz mógł przez 10 kolejnych lat smarować gówno warte posty o tym jaki on był słaby...
Szkoda czasu na Ciebie Rafał.
Szkoda czasu na Ciebie Rafał.
To po co mu odpisywałeś? LOL...
A co do meritum, liczę na to, że Fury da Wołodii najcięższą walkę od lat. Choć wygrana Fury'ego jest praktycznie nie możliwa, liczę na jakieś deseczki czy obitą buźkę Władimira Władimirowicza.
Jak Władek radzi sobie w trudnej sytuacji - pokazała walka z Sandersem. Później były jeszcze podobne sytuacje z Peterem (I walka), było to opanowane, dziś Władek to prawdziwy twardziel, od którego spokój i pewność siebie aż bije na konferencjach, face to face, ale to jest wyuczone, utwierdzone dekadą obron bez porażki. Tylko z kim były te obrony? Jak nie z niższej kategorii wagowej to stary, jak młody to niski, jak wysoki to chudy i słaby. A teraz przeciwnik jest młody, bez kompleksów, wyższy, ma większy zasięg. To prawda, że Fury jest o 2 klasy gorszy, ale ma poczucie humoru, jest inteligentny, autoironiczny, nie zje go trema, jest mocny psychicznie, nie ma tatuaży, nie prowadzi się sportowo ale w tym wieku może sobie na to jeszcze pozwolić. I co najważniejsze, jest bardzo niewygodny dla Władka, nie da go się klinczować i może okazać się lepszy od Władka w walce na lewy prosty. Do tego ma dobrą szczękę i duży dystans do siebie, jak Władek położy Furego to Fury wstanie, może nawet coś zaśpiewa, ale jak Fury położy Władka to będzie początek końca. Władek nie lubi jak patrzą kiedy on leży na ringu.
Co do Władimira można go nie cierpieć, nienawidzić czy nawet mieć odruchy wymiotne patrząc na to jak walczy (choć są tacy co np jego nie trawią a na walkach Mayweathera już świetnie się bawią) ale nikt mu już nie zabierze tego co osiągnął. Żadna porażka tego nie zrobi. Władimir wpisał się grubymi nićmi w historię boksu i tak już zostanie. Pisanie że w tym momencie może się jeszcze okazać że to tak naprawdę leszcz to kompletne hejterskie nieporozumienie.
Leszcz nie pokonuje tylu różnych groźnych zawodników przez tyle lat pod rząd.
To że nie wygrywał gdy coś nie szło po jego myśli to wynik tego że był o krok do przodu od całej reszty.
Władimir nic już nie potrzebuje. Kropką nad "i" i wielkim głośnym akcentem będzie jeszcze pokonanie Fury'ego plus mistrza WBC/...
Nic więcej mu nie trzeba.
Ale nawet jak przegra swoje już zrobił. Zresztą myślę że Władimir ma jeszcze w kieszeni ewentualny rewanż gdyby takie coś go spotkało.
Bo myślę że nie ma obecnie boksera od niego lepszego. Może przegrać ale czy 2 razy pod rząd to już inne pytanie.
Zobaczymy czy szybko pojawi się ktoś kto osiągnie tyle co Władimir. Bo to wcale nie jest takie łatwe jak się niektórym wydaje. Sam Fury nawet w tym swoim gadaniu powiedział całą esencję tego kim jest Władimir. Stwierdził że nawet jeśli go pokona jego sukcesów nie doścignie...
Bo być mistrzem przez 1 czy 2 walki a być mistrzem przez ponad 10 lat i to niekwestionowanym to już inna bajka.
Odpisałem żeby pokazać jakim jest durniem"
Na Twoje madrosci odpowiem zaraz, ale to zostanie znowu zgloszone do redakcji.
To juz drugie zgloszenie na Ciebie za wyzywanie ludzi od durniow
Kontroluj sie chamie
Wiadomo że Kliczko przejdzie do historii i tego nie zmieni żadna porażka.Też jestem ciekawy zachowania Władimira jak poczuje że nie ma psychicznej i fizycznej przewagi nad przeciwnikiem.Moim zdaniem może się pogubić dlatego stawiam że Fury wygra ten pojedynek
Czyli też uważasz że jak Władimir przegra to okaże się robotem bez psychiki i nieprawdziwym mistrzem?? W takim razie może lepiej skup się na tym by pisać do Copa czy Scumbaga o zapiekankach zamiast pisać o boksie...
A co do tego kogo Władimir pokonywał to wstrzymałbym się z takimi sądami. Wielu z tych pięściarzy mogłoby pokonać Tysona bardzo wyraźnie i brutalnie więc...
To że Władimira nie widzimy w trudnych sytuacjach nie bierze się tylko z tego że rywale są za słabi... To nie tylko to ale tłumaczyć tego myślę że nie trzeba. To Władimir nauczony że na pewnym poziomie z jego ograniczeniami taki styl jaki prezentował nie zapewni mu długoletniego panowania minimalizuje ryzyko do granic możliwości.
Trochę ludzie popadli w hurra optymizm moim zdaniem z Tysonem. To oczywiście bardzo dobry bokser (mi nie trzeba tego wmawiać bo to ja zawsze go broniłem gdy na stronie go wyśmiewano i z Hayem dawano mu szansę do pierwszego otrzymanego ciosu) ale ludzie robią teraz z niego kogoś kto nie ma żadnych wad.
Np jak zapytałem Milanka jaki będzie efekt ciosu prawą ręką zadanego przez Władimira czysto w Tysona to poleciały argumenty takie że naprawdę nie dało się nic już odpisać. Koleś stwierdził że Tyson się uśmiechnie i od razu znokautuje Włada.
Przy wszystkich tych zaletach o których się pisze Tyson ma też wady i to takie które w walce z Władimrem mogą być bardzo przykre w skutkach.
Ma średnią odporność. Lubi przyjmować farfocle. Jest nieprofesjonalny jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne itd. Lubi zapominać o planie taktycznym. Jest wolniejszy.
Nie róbmy z Tysona supermana.
To rywal groźny dla każdego nawet Władimira ale robienie z niego wręcz faworyta wygląda na szukanie czegoś na siłę. Byleby była nadzieja...
Najpierw przypomne Twoje madrosci wczesniejsze zebysmy wiedzieli jak czesto sie Twoje 'madrosci' sprawdzaja i jak sie znasz na boksie:
"Autor komentarza: UndeadDogData: 19-08-2014 19:38:54
Chętnie założę się z każdym sympatykiem zwycięstwa Wildera o to kto lepiej czyta boks...
Bo to się robi już nudne.
Oczywiście zdaje sobie sprawę że boks to boks, a w dodatku to waga ciężka ale widząc co reprezentuje Wilder, oraz to że np taki Gavern jest w stanie wychwycić kilka razy pełny prawy i się nie przewraca jak rażony piorunem a ba jeszcze potrafi mocno zamachowym ciosem trafić nie jestem w stanie wyobrazić sobie by B. Stiverne sobie z Wilderem nie poradził."
_______
"Autor komentarza: UndeadDogData: 23-10-2014 22:23:39
Adamek bez Rogera przegrałby z Arreolą przez nokaut. Mam tu na myśli pomysł Gmitruka z 107 kg...
W ogóle to mimo iż Roger ma czasem ten swój "błysk" bynajmniej geniuszu to żaden inny trener nic by Adamkowi więcej nie pomógł zdziałać. Jego maksimum w tej wadze widzieliśmy w starciu z Arreolą i tyle.
Co do walki to ludzie znacznie albo przeceniają Adamka albo Szpulkę. Faworytem oczywiście Tomek ale cała jego historia w Hw oraz ostatni łomot sugerują że wcale spacerek to nie będzie. STAWIAM RACZEJ NA NIEZŁĄ MŁÓCKĘ Z OBU STRON ORAZ PUNKTOWĄ WYGRANĄ ADAMKA - wcale nie tak znaczną.
Warunkiem jest jednak to że Szpulka nie "zesra" się już w szatni. Spiętego Szpulkę Adamek rozjedzie w 3 rundy przez TKO."
_____________
Oj czlowieku...
naprawde wstydzilbys sie tu wypowiadac po takich kompromitacjach...
"o do Władimira można go nie cierpieć, nienawidzić czy nawet mieć odruchy wymiotne patrząc na to jak walczy (choć są tacy co np jego nie trawią a na walkach Mayweathera już świetnie się bawią)"
raczysz wytłumaczyć, w czym styl FMJ jest podobny do stylu Przytulaska i dlaczego dziwnym Ci się wydaje fakt, że można lubić walki tego pierwszego i zasypiać na "walkach" drugiego"?
"Leszcz nie pokonuje tylu różnych groźnych zawodników przez tyle lat pod rząd."
Ilu to niby i jakich naprawdę groźnych zawodników pokonał Przytulasek?
Nie licząc Byrda, Petera z I walki, Ibragimova, Czagajewa, D. Haye oraz Saszki, którego pokonał nie w boksie lecz w zapasach, niemiłosiernie po drodze faulując? Z resztą styl w jakim pokonał wszystkich w.w. zawodników nie imponował, delikatnie rzecz ujmując. Oczywiście to nie jego wina, że trafił na jeden z największych okresów posuchy w historii HW, ale wybitnego resume to on na pewno nie ma.
A teraz po tym gdy zacytowałem juz jego 'popisy' wiedzy o boksie...
1. "Skoro Rafał oglądałeś walki to wiesz już zapewne z kim i jak często Tyson miewał ciężkie momenty świadczące że szczękę to ma co najmniej o klasę gorszą niż Pulev. Może przestaniesz sadzić takie kwiatki nie mając o czymś pojęcia."
----
Tlumaczylem Ci juz, ze po ciosach padal to i Muhammad Ali, Larry Holmes, itd
Jak ktos Cie trafi czystym idealnym ciosem to się WYWRÓCISZ. Ale to jeszcze nie znaczy ze jestes zamroczony. A 'zamroczenie' Fury'ego z Pajkiciem to tylko w Twoich urojeniach chyba istnieje, ja nic takiego tam nie widzialem
2. "Jesteś głupim trollem i hejterem. Nawet jakby Władimir przegrał w 1 rundzie po pierwszym ciosie lub po prostu by przegrał to czy tego chcesz czy nie ten facet w historii boksu już się zapisał lejąc czołówkę od lat i będąc przez ponad 10 lat poza zasięgiem często naprawdę groźnych rywali. To że w wieku 39 lat ktoś mógłby go w końcu pokonać nie przekreśli całych lat panowania bo tobie się tak podoba i nie sprawi że nagle cały świat uzna tak jak tobie czy innym inteligentom się wydaje że Władimir to tylko pomyłka...
Władimir prawdziwym mistrzem jest od wielu lat a z Tobą nie ma co nawet dyskutować na temat jego osoby czy jego walk bo jak widać zaciskasz tylko piąstki licząc że ten kolejny to będzie już ten po którym będziesz mógł przez 10 kolejnych lat smarować gówno warte posty o tym jaki on był słaby...
Szkoda czasu na Ciebie Rafał."
----
Trollem nieswiadomym (bo wierzysz w to co piszesz) to jestes tu tylko Ty. Podaj mi jakiegokolwiek boksera na poziomie Lennoxa Lewisa czy Witalija Kliczki ktorego Wladimir by pokonal?
Nawet Wilder czy Joshua nie sa jeszcze i raczej nie beda w dniu walki z Kliczko na poziomie Lewisa czy Witalija Kliczki. Kliczko nie zostal nigdy zmuszony do walki z rywalem o podobnych lub lepszych gabarytach, mlodym (Wach i tak byl juz wtedy stary), silnym, utalentowanym (Wach talentu nie mial nigdy za grosz) i stosunkowo szybkim.
Z kim on wygral czlowieku? Z Pulewem? Kim jest Pulew w porownaniu do poziomu Lewisów, Witalijow, itp? No, żesz kur.a...
Jennings? Ten surowy gosc trenujacy boks z 5 lat na krzyz bez kariery amatorskiej, bez ciosu i bez jabu?
Przeciez Kliczko tak naprawde nikogo nie pokonał, a najlepiej to widac gdy juz taki Jennings mu sprawia klopoty, a przeciez to jest niebo a ziemia Jennings a Lewis, Ali, itp
Kliczko dopiero teraz bedzie musial pokazac czy ma charakter i czy jest prawdziwym mistrzem; pokonac Fury'ego i Wildera
Ja nigdzie nie napisałem, że Władek to leszcz. Ale nie jest to taki prawdziwy, wielki mistrz jakich 10 w samej HW bym mógł wymienić.
Nie pisałem też nic o robocie bez psychiki. Ani Władek nie jest robotem, to tylko jego styl w ringu - uproszczony do minimum, efektywny, dobrany pod niego. Ani, że nie ma psychiki. Władek ma bardzo dobrą psychikę na konferencję, w realu, ale lepszą psychikę do boksu ma Fury, bo tu trzeba być trochę "wariatem".
Szanse oceniam tak jak Joshua - 60%-40% dla Kliczki. Czyli Kliczko faworytem, ale Fury mocnym czarnym koniem. Na pewno buki w dniu walki będą dawać mniej szans Furemu.
Oczywiście różnią się oni od siebie. Trudno by tak nie było skoro jeden ma 170 cm a drugi prawie 200...
Klitschko ma tą zaletę że w jego walkach widzimy co najmniej nokauty a u Floyda zachwytów można się doszukiwać w innych sferach...
Co do groźnych zawodników to oczywiście wszystko zależy na to jak się na kariery spojrzy. Można tak wszystkich oceniać że rzeczywiście resume wyda się słabe można zaś tak że człowiek docenia pewne aspekty np takie że Władek pokonał całą masę zawodników którzy Tysona mogliby znokautować.
Teraz dopiero bedzie mozna zobaczyc co jest warty Wladimir
Jak gosci jak Jennings, Pulew, Thompson czy Peter mozna nazywac bokserami na odpowiednim poziomie
No ludzie nie robmy sobie jaj...
Jennings- surowy przecietniak, ktory w latach 90 naprawde przegralby na punkty chyba z kazdym z czolowki. Nawet Tommy Morrison by go ubił bez problemow
Pulew- calkiem dobrze umie walczyc prostym, ma tzw exclusive style, ale jest nieszczelny, nieatletyczny, leniwy, otluszczony- no dajcie spokoj gdzie mu do poziomu lat 90
Nie wspominam o reszcie
Kliczko teraz bedzie mial sprawdzian z jedynymi bokserami ktorzy prezentuja obecnie jakis poziom dotykajacy o bycie mistrzem z krwi i kosci, a nie parodią boksera, bo przeciez taki Jennings choc solidny to jak na lata 90 to bylaby parodia boksera, facet nawet prostego nie umie uderzyc
A walki z Powietkinem nie licze, bo to nie byla walka, Kliczko pobil wszelkie rekordy ilosci inicjowanych klinczy
Zresztą masz do tego prawo. Tyle że ja ustosunkowałem się do bzdur świadczących o tym że jak Władimir przegra to nie będzie prawdziwym mistrzem itd.
A co mam rozumieć że jak wygra taki Rafał czy Milan uznają że jednak jest genialny ?? Tia już widzę wpisy że Fury nie ale trafiał więc Wilder rozniesie młodszego z braci itd.
Psy szczekają a karuzela jedzie dalej.
Jesli walka potrwa dluzej niż 7-8 rund, to moze sie okazać, ze Wladekowi zaczyna brakować tlenu i przydarzy sie powtórka z Puritty.
Tysona nie skreślam i bardziej prawdopodobne wydaje mi sie, ze Fury wylapie prawego i padnie, niż to, iż wymeczy Wlada na tyle mocno by skończy przed czasem lub by wygrac te powiedzmy 7 rund w Niemczech.
To jest pierwsza walka Wladka od czasu walki z Haye, w której przeciwnik ma nie tylko teoretyczne szanse na wygrana.
Ale ty się nie ustosunkowałeś do tego porównania w sposób rzetelny tylko wypisałeś to w czym Władimir jest gorszy.
A ja mogę wyśmiać moneya z tego względu że nokautować to on potrafi jak ktoś go przeprasza i mu się czysto niczego nie spodziewając na cios wystawi. Do klinczy się nie odniosłeś a niestety była to taka sama przeginka jak w starciach z Maidaną gdzie Floyd łapał notorycznie ręce Marcosa i trzymał do granic przyzwoitości.
Trudno zresztą porównywać to co robi 110 kg facet z kimś pokroju Floyda. Trochę logiki stary.
Zresztą Money w ostatnich latach to bardziej niż z wymian i bycia agresywnym jak z walki z Judah słynie z uciekanych całych rund...
To jest to wspaniałe widowisko??
Aha.
A Władimir też potrafił iść na wymiany. Być agresorem itd. Proszę bardzo.
Jak już wspominamy to co robili w przeszłości pięściarze to proszę.
https://www.youtube.com/watch?v=5PpBQtA8e1k
Pulev bił go w tył głowy i wiemy jak się skończyło bo w przeciwieństwie do Floyda Władimir może za takie coś zrobić komuś kuku.
A Floyd? Jego ciosy nie ranią więc i jak ktoś ma parcie na półdystans i jest w miarę szybki zaczyna się problemo. ;D
Floyd się nie popłakał. Zrobił to co Władimir. Ratował się przytrzymywaniem i przytulaniem.
Ale wiem. Co wojewodzie to nie tobie smrodzie nie ? ;D
Władkowi nie wolno ale Floydowi puszczamy mimo uszu.
Kończę dyskusję bo tak naprawdę to ona nie ma na celu obrażać Floyda bo ja jego geniusz mimo że go nie lubię dostrzegam.
Śmieszy mnie tylko obiektywizm w spojrzeniu na niektóre sprawy no i pieprzenie że po tylu latach dominacji nagle Fury może sprawić że Wład to się okaże cienki bolek ;D
Władimir przegrywał przez 3 aspekty.
1. Średnia odporność
2. Doświadczenie
3. Kondycja.
Punkt nr 2 już nie ma racji bytu. Na numerze jeden skupia się większość i guzik z tego wychodzi bo Władimir Pricem nie jest zaś na 3 nie za bardzo.
Czemu by nie spróbować Władimira zamęczyć brudną walką jego sposobami?
Niech Fury sprawdzi czy Władimir przed 40 wytrzyma wysokie tempo. Tyle że to jest niebezpiezne. I to bardzo.
Swoja droga ciekawe zjawisko mozna zaobserwować, ze faule jednych zawodników czesc kibicow nazywa "sztuczkami" a innych jak Bog nakazał faulami :-)
Jeszcze odnośnie styli Wlada i Floyda, to wypada nadmienić, ze obaj w młodości walczyli znacznie bardziej widowiskowo, a walki Floyda w tamtych czasach oglądałem z przyjemnością, mial takiego "pazura". Wladek musial cos zmienić bo styl byl efektowny, ale bardzo ryzykowny, a Floyd wraz z uplywajacym wiekiem i walkami w wyższych kategoriach musial swój styl zmienic, bo gdyby wciąż tak walczyl, to zapewne "0" juz by nie bylo.
Odnośnie gabarytów zawodników.z którymi Floyd walczyl, to chyba największy w ringu byl Canelo i wazyl o ile pamietam jakies 167 funtów, dale Maidana chyba 164, a Floyd w tych walkach wnosil nieco ponad 150 funtów, czyli mamy kolo 6-7 kg różnicy. Nie jest to jakas ogromna przepaść, taki Cunn posadzil na dupie Tysona ważącego ze 20 kg wiecej niż on sam, Haye tez klas znacznie większych. Chociaż należy również pamietac, ze Floyd w welter i wyżej walczyl raczej z zawodnikami o bardzo solidnych szczękach, wiec nie dziwota, ze ich nie skladal.
Ja faulami nazywam np. cios ponizej pasa czy headbutt a trzymanie wystawionej przedniej reki i kontrolowania nia glowy czy ciala prywala czy ciala tak zeby ten nie mogl od razu oddac to juz trick :) choc niezgodny z przepisami. W ktorej walce wladimir walczyl bardziej widowiskowo? W tej ktorej przegrywal przed czasem czy w tych na poczatku kariery z ogorkami? :)
Co do brudnej walki to ja nie twierdzę że Pulev robił wszystko o czym pisałem. Brudno grał podczas klinczów i dobrze. Można tak a można jak Haye położyć się i aktorzyć w celu wyłapania punktu. Tak jednak się rozochocił że tylko Władimir go lekko dotknął a ten już leżał z pretensjami. No i się doigrał.
Rocky.
Właśnie może dlatego obaj tak długo są niepokonani. Bo zamiast walczyć na Hurra ograniczają ryzyko a to że ktoś nazwie ich nudziarzami. Co im się z tego powodu stanie?
Obejrzyj sobie później ten link. Wszystkie Ko Władimira bo widać słabo go znasz stary. Kiedyś napisałeś bzdurę że nigdy nie było czegoś takiego jak u Wildera w 2 rundzie z Stivernem u Władimira i nie będzie. To sobie obejrzyj to może zmienisz zdanie bo było takich furiackich ataków bardzo dużo.
Floyd nigdy nie mial one punch ko jak Haye czy Tyson. Nawet w nizszych wagach jak wygrywal to po kumulacji ciosow. Poza tym sam sobie odpowiedziales xD W welter walczy czesto nie dosc ze z wiekszymi to jeszcze bardzo odpornymi na ciosy zawodnikami. Po takim Canelo to nawet ciosy punchera Angulo splywaly jak woda po kaczce.
Jeśli będzie boksował w tempie i na warunkach Władka to ten powinien sobie poradzić. Tak to widzę.
Nie podejrzewam że Tyson będzie parł do przodu dążąc do półdystansu. On jest na to za delikatny.
Ale mogę się mylić. Walka może tak wyglądać ale jak się okaże że na dystans Fury sobie nie radzi lub gdy oberwie jakieś ciosy i pojawi się panika a wtedy zacznie się improwizowanie po skali bluesowej ;p
Bo sędzia już był inny to można było bez obaw to robić.
Teraz zmykam bo robota czeka.
Pozdro.
również się zgadzam. Tyson nie powinien się zbyt długo próbować z Przytulaskiem w walce na dystans, bo schemat takowej Ukrainiec ma dopracowany do perfekcji. Tyson musi złapać Klinczkę tam, gdzie ten drugi czuje się niekomfortowo - w półdystansie. Jak się tam dostać to już niestety odmienny problem.
https://instagram.com/p/5fxJ7UDFoA/
A widzisz u4g a to wszystko jest faulem, tylko jedno jest bardziej widoczne lub tez jest dla większości oczywistością, ze takie zagranie jest niezgodne z przepisami, a drugie jest mniej oczywiste, czy tez widz nie jest świadomy tego, ze takie zagranie jest faulem.
Odnośnie widowiskowosci, to jest dokladnie jak napisałeś, tj z ogorami, przeciętniakami walczyl w sposób mniej asekuracyjny, tak tez walczyl w tych walkach które przegral, bo jak sie okazalo na pewnym poziomie juz w ten sposób walczyc nie mogl. Z Wilderem widac, ze dzieje sie tak samo.
@BlackDog
Jestem podobnego zdania, obaj walczą asekuracyjnie i zanudzaja w ringu, ale zmodywikowali swoje style po to by:
1. w przypadku Floyda wciąż wygrywać mimo upływu lat i walk z większymi
2. w przypadku Wlada, by de facto mogl kontynuować karierę po ciężkich dechach i po to by takie sytuacje, jak walka z Sandersem sie juz nie powtorzyly.
Wladek to obdarzony gabarytami i potężnym ciosem rzemieślnik, a Floyd to naturalny talent. Walczą zupelnie inaczej i ciężko ich ze sobą zestawiać, ale obaj ba pewnym etapie kariery podjęli sluszne decyzje, by zmodyfikować sposób walki na efektywniejszy, niestety kosztem efektownosci.
A co mam rozumieć że jak wygra taki Rafał czy Milan uznają że jednak jest genialny ??"
Ze swojej strony moge Cie zapewnic, ze jesli Kliczko wygra juz z Fury'm, nawet nie musi wygrac z Wilderem, to bedzie w stanie byc uznany za prawdziwego mistrza przeze mnie, pod warunkiem ze Wilder ktory by go pokonal w przylosci okaze sie prawdziwym mistrzem.
Jesli jednak Kliczko przegra z Fury'm, to nie ma w ogole mowy zeby go uznac za prawdziwego mistrza. Nie licza sie pompowane rekordy ale KOGO POKONALEŚ
Władimir przegrywał przez 3 aspekty.
1. Średnia odporność
2. Doświadczenie
3. Kondycja.
Punkt nr 2 już nie ma racji bytu. Na numerze jeden skupia się większość i guzik z tego wychodzi bo Władimir Pricem nie jest zaś na 3 nie za bardzo.
Czemu by nie spróbować Władimira zamęczyć brudną walką jego sposobami?
Niech Fury sprawdzi czy Władimir przed 40 wytrzyma wysokie tempo. Tyle że to jest niebezpiezne. I to bardzo.
Tak rozkładać na czynniki pierwsze nie ma co, w walce bokserskiej decyduje wszystko, jak to ze sobą zagra. Fury będzie musiał połączyć kilka spraw : zneutralizować lewy prosty Władka swoim, wykorzystać zasięg, wprowadzać zamieszanie nieszablonowymi akcjami i zamęczać Władka w klinczu.
Takie porównywanie poszczególnych atrybutów bywa złudne.
http://pl.tinypic.com/r/2hp4v41/8
""on the way in""
Nigdy nie widzialem takiego zwrotu w boksie, skad Ty to wziales?
" Z jakiegoś powodu Tyson jest bardziej zdyscyplinowany w tej pozycji, bo przednia lewa okropnie mu opada i nie wraca do szczęki"
O czym Ty piszesz? przeciez zadna lewa mu nie opada, tylko robi to specjalnie, to taki sposob boksowania, nigdy nie ogladales Alego, SRR, itd?
A pozycji mankuta zapewne Fury nie ma tak opanowanej, wiec stosuje z niej klasyczny podrecznikowy sposob walki
@clyde22 jak zwykle ciekawe obserwacje, nie bez powodu Fury od bodajże walki z Roganem zaczął eksperymentować w ringu z odwrotną pozycją. Fury pali głupa, ale on jak i jego obóz według mnie jest znacznie cwańszy niż na to wygląda. Kliczko-Thompson I na pewno było tam niejednokrotnie oglądane.
@grizzly, oglądam walki wyłącznie z angielskim komentarzem i przez to bardziej instynktownie wychodzi mi używanie zwrotów używanych przez zagranicznych komentatorów, nad polskim odpowiednikiem muszę się zastanowić i nienaturalnie się często to tłumaczy :P Inne przykłady takich zwrotów to np. "feints" "feinting", "jab" [cios prosty zadany przednią ręką? ;)] "ring generalship", "punches and bunches" "check hook", i wiele innych. "On the way in" jest jednym z takich zwrotów, muszę się zastanowić chwilę jak to ładnie ubrać w polskie słowa - musi uważać podczas przedostawania się do półdystansu, tak to powinno brzmieć. Powinienem unikać tych zapożyczeń, ale jak piszę szybko to jestem niedbały.
Wlad jest zbyt precyzyjny, by nie trafiać Cygana, ale jeśli ten przetrwa do drugiej połowy walki, to zacznie się piekło dla Wolodii."
Wład BYŁ precyzyjny z zawodnikami mniejszymi lub z chodzacym workiem treningowym jak Wach.
W walce z 206 cm Fury'm ktory sam wysypuje duzo calkiem szybkich prostych, nie bedzie tak latwo byc precyzyjnym. Tutaj trzeba bedzie doskoczyc, skrocic troszke dystans (nawet w prostym), troche sie naradzic zlapaniem czegos i jeszcze trafic. Z kims kto ma ciezkie (w sensie doslownym) i duze łapska, zadaje duzo szybkich prostych i jest tak wielki
Krotko mowiac klania sie nam znow zwrot klucz: styl robi walke
Ja wiem co to znaczy 'on the way in', ale Ty to cytujesz tak jakby to bylo jakims bokserskim zwrotem w stylu 'styles make fights'
A czytalem wiele artykulow zagranicznych z bokserskich stron, portali, blogow (swoja droga polecam heavyweightblog.com- pasjonujacy blog z statystycznymi danymi obalajacymi wg autora teorie ze np Shavers bil tak mocno, itp- autor glownie wychwala Kliczkow i obala mity na temat dawnych bokserow; oczywiscie to czy sie z tym zgadzam (nie) to inna sprawa, ale mamy ciekawe statystyki, etc)
i nigdy tego nie widzialem
Ja jedynie watpie czy to jest zwrot- to po prostu znaczy 'przechodzic do dystansu' ale pierwsze slysze zeby to bylo jakims zwrotem w slangu bokserskim
Moze sie kolego czepiam, ale skoro juz na moich oczach cos takiego przedstawiasz- a przeciez ja na czytaniu bokserskich teorii artykulow statystyk i ogladaniu walk zjadlem zeby- to musze to sprawdzic
I tutaj widze ze zmysliles sobie ze jest to jakims zwrotem i tutaj rzucasz czyms takim
"Autor komentarza: un4givenData: 25-07-2015 15:50:00
On the way in slyszalem juz ale co to jest ten exclusive style to dalej nie wiem ;D"
Nie dziwie sie ze nie slyszales o exclusive style
Moze po prostu sobie to odpusc, niech to zostanie jednym z tych tajemniczych dla Ciebie elementow bokserskiego rzemiosła niczym definicja jabu i roznica miedzy jabem a prostym...lol...
Może chodziło mu o "elusive", tylko razem z zębami zjadł oczy i palce i wpisuje "exclusive" ;)) No hard feelings ;) i nie róbmy off-topu, bo całkiem dobrze mu idzie resocjalizacja, serio."
Elusive?
pierwsze słyszę. Skoro jednak nie slyszales Ty wraz z @un4givenem o exclusive style of fighting to nie przejmuj sie; zawsze macie sie od kogo nauczyc troche o boksie.
Sam przyznasz ze troche juz sie nauczyliscie; Ty np sie juz nauczyles ze piszemy ALEGO a nie ALIEGO, @un4given ostatnio natomiast dowedzial sie, ze jab a prosty to kompletnie inne sposoby uderzania
Jak sam pamietasz, obaj zgodnie z un4givenem twierdziliscie ze Wilder przegra ze Stivernem (ze Stiverne zniszczy patyczaka u ktorego nie widzieliscie techniki), ponadto twierdziliscie tez, ze Wlodarczyk wygra z Drozdem.
Nie wspominam juz nawet waszych teorii, ze jab to to samo co prosty...
Do tego calosc konczymy dwiema wisienkami na torcie ze strony matys90; ALIEGO oraz "Ali i Pietrzykowski mieli ten sam wzrost"
Podsumowujac, nie mam za bardzo co do powiedzenia, zgasiliscie mnie juz swoja wiedza...lol...
Sam przyznasz ze troche juz sie nauczyliscie; Ty np sie juz nauczyles ze piszemy ALEGO a nie ALIEGO, @un4given ostatnio natomiast dowedzial sie, ze jab a prosty to kompletnie inne sposoby uderzania
Ja muszę uczciwie przyznać, że się bardzo dużo nauczyłem i jeżeli w końcu zostaniesz zbanowany na stałe to sobie chyba odpuszczę orga. Bo jesteś rzadkim przypadkiem, gdy wiedza bokserska idzie w parze z bezbłędnym typowaniem walk.
Trochę więcej tylko chciałbym się nauczyć od @copa o boksie zawodowym, od dawna zadaję te same pytania i ciągle nie dostaję odpowiedzi (albo nie rozumiem tego co pisze @cop).
Na przykładzie tej walki (ale to by było pytanie do @copa) - jakie znaczenie dla sprzedania walki ma to, że Fury mówi, że odejdzie, jeżeli przegra? Przecież wiadomo, że nie odejdzie. Do kogo jest ten komunikat? 98% tych, którzy wydadzą pieniądze na walkę nie dotrze do tej informacji, bo w TV się o tym nie mówi a kto czyta fora bokserskie?
Albo : po co Kliczko miałby holować dłużej Puleva? Według mnie Kliczko w każdej walce walczy tak, żeby wygrać i jakby była szansa bez ryzyka wygrać z Pulevem w pierwszej rundzie to by to zrobił. W sumie nawet by na tym zyskał wizerunkowo.
Grzelak, zeby to zrozumiec musialbys czynnie partycypowac w BOKSIE ZAWODOWYM, a nie tylko ogladac boks na kradzionych streamikach...lol... nic personalnego oczywiscie, taka tylko luzna obserwacja na podstawie pewnych zachowan i atmosphery tego forum...lol... Sam rozumiesz, ze smieszna jest proba polemic na przerozne tematy uzytkownikow tego forum, ktorzy boks zawodowy znaja tylko i wylacznie z youtube i tv. Czy to w twojej opinii nie jest odrobine paradoksalne...lol...
Pomnożyć to x10 tylko w różnych wariacjach i voila! ;)
tak zdecydowanie, wszystkie atuty po stronie młodszego, większego, mniej schematycznego, kochającego półdystans Ukraińca.
W każdym bądź razie coś wymyśli.
Co do walki to rzeczywiście półdystans i brudna walka mogłaby być dla Władimira sporą trudnością. Nie potrafię sobie jednak wyobrazić Tysona walczącego w ten sposób od pierwszych sekund walki. Ba mogę się mylić ale wydaje mi się że będą robili coś zupełnie odwrotnego. Walka na dystans. To plus zmiany pozycji. Nawet klinczować pewnie będą jak sam Władek, a przynajmniej spróbują.
Tyson jest zbyt mało odporny by pójść na wojnę z kimś takim jak Władimir/...
Od dłuższego czasu Tyson słuchał wyraźnie narożnika i starał się walczyć ograniczając ryzyko do zera. Ba w walce z Chisorą nawet nie zmienił nic by Derecka skończyć choć mógł to niewątpliwe zrobić. Peter zresztą bardzo był z tego faktu zadowolony. Tyson który trzyma się taktyki i słucha narożnika to zawodnik który jest mu potrzebny. Natomiast młody ułan który z fantazją rzuca się w wir ciężkich ciosów Władimira... No cóż. Ja mu w takiej sytuacji szczęścia nie wróżę.
Stawiam więc (oczywiście mogę się drastycznie pomylić) że tak skupionego na walce na dystans Tysona jak zobaczymy w tej walce jeszcze nie widzieliśmy. W razie gdyby zaś Władimir był za blisko klincz. Ewentualnie wymiana jeśli nadarzy się lepsza okazja.
Walka może zmienić się w młóckę jak któryś lepiej trafi.