CLEVERLY: MOGŁEM WALCZYĆ O PAS, ALE FONFARZE NIE MOGŁEM ODMÓWIĆ
Nathan Cleverly (29-2, 15 KO), najbliższy rywal Andrzeja Fonfary (27-3, 16 KO), zdradził, że mógł walczyć o pas regularnego mistrza świata federacji WBA w wadze półciężkiej z Juergenem Braehmerem (46-2, 34 KO). Wybrał jednak starcie z "Polskim Księciem". - To większe ryzyko, ale wiąże się z nim również większa nagroda - powiedział.
Fonfara i Cleverly mają skrzyżować rękawice w październiku na terenie USA. - To dla mnie fantastyczna szansa. Jeżeli wygram, będzie to prawdopodobnie największe zwycięstwo w mojej karierze. Fonfara to w tej chwili duże nazwisko. Szczerze mówiąc, byłem już nastawiony na walkę z Braehmerem, to byłaby okazja na to, aby znowu być mistrzem. Szykowałem się już na występ w Niemczech, ale wtedy pojawiła się duża oferta na walkę z Fonfarą. Nie mogłem jej odrzucić - mówi były czempion WBO.
Walijczyk przyznaje, że za Fonfarę otrzyma lepsze pieniądze niż za Niemca, ale zaznacza, że to nie finanse były jego główną motywacją. Chce po prostu pokazać się na dużej amerykańskiej scenie. Starcie z Fonfarą to idealna okazja.
- Myślę, że to będzie znakomita walka, nasze style dobrze się ze sobą komponują. Fonfara rzucił na deski Stevensona, co oczywiście nie jest łatwe. Jest w gazie, spodziewam się po nim wysokiej formy. Ma dobry rekord i wygląda na to, że mocne uderzenie. Do tego ciągle jest młody i się rozwija. Jesteś tak dobry, jak dobra była twoja ostatnia walka, a Fonfara był w niej bardzo dobry. I we wcześniejszych też - stwierdził Cleverly.
Uczuc sie holota!!!
co by ni emowic wartosc zawodnika z takim pasem regular wzrasta znacznie i od razy skok w rankingach itd
Jedziesz Endrju!
Beahmer mialby z nim spore szanse a Fonfara go posadzi na dupie
Cos mi sie tak wydaje, ze Cleverly dostanie nastepne ciezkie bicie w swojej karierze. Pierwsze powazne bicie to byla jego walka z Krasher (Kovalev).