GOŁOWKIN NIE GODZI SIĘ NA WALKĘ Z WARDEM W LIMICIE 168 FUNTÓW
Wygląda na to, że nie dojdzie na razie do hitowej walki pomiędzy Andre Wardem (28-0, 15 KO) a Giennadijem Gołowkinem (33-0, 30 KO). Amerykanin zapraszał ostatnio Kazacha na ring, ale ten cały czas żąda umownego limitu 164 funtów.
- Andre to świetny bokser, dla nas to byłby świetny pojedynek. Zresztą nie tylko dla nas - dla wszystkich. Chcę jednak podziału 50-50. On chce ze mną boksować - nie ma problemu, jestem gotowy. Ward przez ostatnie dwa lata jednak nie walczył, jego pozycja nie jest obecnie zbyt dobra. Ja jestem w znacznie lepszej sytuacji. Chcę równego podziału pieniędzy i wagi. To logiczne, podzielmy się wszystkim po równo - powiedział "GGG" w rozmowie z Maxem Kellermanem.
Jest jednak mało prawdopodobne, aby Ward przystał na to, aby zejść do limitu 164 funtów. Tym bardziej, że Gołowkin chciał walczyć w pełnym limicie kategorii średniej, wynoszącym 168 funtów, z Carlem Frochem i Julio Cesarem Chavezem Jr. - Poprzez akceptację tamtych walk i żądania wobec Warda obóz Gołowkina mówi, że tak naprawdę nie chce tego pojedynku - skomentował anonimowy informator portalu boxingscene.com, który przebywa blisko negocjacji pomiędzy obozami Amerykanina i Kazacha.
Choć do potyczki z Wardem raczej nie dojdzie, Gołowkin może przystąpić do innego niezwykle ciekawego pojedynku. Coraz więcej mówi się o tym, że 17 października w Nowym Jorku skrzyżuje rękawice w walce unifikacyjnej z czempionem IBF w kategorii średniej Davidem Lemieux (34-2, 31 KO). Promotor Kanadyjczyka Oscar De La Hoya potwierdził już, że trwają rozmowy w tej sprawie.
co innego Froch czy Chavez a co innego Ward
GGG wie ze w dniu walki Ward bedzie polciezkim z mega niewygodnym stylem
w walce z Davidem chyba za to wiecej emocji mniej szachow
To przejdź się po ulicy i zapytaj o tego Ward'a, ciekawe ile osób go zna.
Jednego i drugiego znają fani boksu i nikt więcej.
Zasadniczo bokserzy nie są gwiazdami znanymi szerszej publice, Kliczko pewnie zna większość, bo to HW. Na świecie Floyd jest praktycznie anonimowy, poza USA, Mexico i UK zasadniczo nieznany, Pacman podobnie USA, Azja, Australia, Meksyk. Jak zaczeli mówić o walce Floyd vs Pac w mediach, to mnie się ludzie pytali co to za kolesie.
Pozostali zawodnicy, to najczęściej regionalne gwiazdy.
1. Jak pisałem - ryzykowne - Ward w 168
2. Prostsze ale mniej realne - Alvarez w 160.
W MW Gołowkinowi zostały może 2-3 walki (Lemieux, zwycięzca Lee-Saunders, może Eubank jr). Co potem? Quillin z racji tego, że jest u Haymona odpada, Jacobs też. Gołowkin prędzej czy później będzie musiał iść w górę. Ani Cotto ani Alarez w najbliższym czasie do niego nie wyjdą. Gołowkin potrzebuje nazwisk czy to Hopkins czy Ward, bo cały czas będzie najlepszym i "najbardziej unikanym" zawodnikiem wagi średniej nie zgarniającym za walkę nawet 1,5 mln $.
Do frocha i Chaveza moglby pojsc do supermiddlew a dla Warda nie dlatego ze to wieksze ryzyko. Juz mnie to wkurza. Ktos z userow dobrze napisal ze tyle jest tych kategori ze boks to coraz wieksze gowno. Jak mozna sie klocic gdy chodzi jedynie o niecale 4 kg a i tak w czasie walki kazdy bedzie wazyl tyle ile bedzie chcial.
Poza tym to w sumie wszystko się zgadza. Nie ma innego wyjścia jak pójście w górę, on po prostu jest w 160 zbyt mocny i jedynie chyba Lemieux jakąś petardą miałby szansę zrobić mu jakąkolwiek krzywdę. Nie można jednak odbierać mu prawa do próby unifikacji wszystkich pasów, wszak to chyba marzenie każdego boksera, który nie patrzy wyłącznie za pieniędzmi. Faktem jednak jest, że to może zając mu trochę czasu, a najmłodszy to już nie jest. Jednak prędzej czy później do walki z Andre dojdzie ;)
Data: 23-07-2015 11:32:31
Gołowkin tak czy siak będzie musiał pójść wyżej i jak widać jego team się nawet do tego przymierzał negocjując walki z Frochem i JCC w PEŁNYM limicie super średniej. Dlaczego wówczas nie było mowy o catchweighcie?
W MW Gołowkinowi zostały może 2-3 walki (Lemieux, zwycięzca Lee-Saunders, może Eubank jr). Co potem? Quillin z racji tego, że jest u Haymona odpada, Jacobs też. Gołowkin prędzej czy później będzie musiał iść w górę. Ani Cotto ani Alarez w najbliższym czasie do niego nie wyjdą. Gołowkin potrzebuje nazwisk czy to Hopkins czy Ward, bo cały czas będzie najlepszym i "najbardziej unikanym" zawodnikiem wagi średniej nie zgarniającym za walkę nawet 1,5 mln $.
proste bo Froach leżał mu stylowo a Chavez jest klase nizej ot cały sekret . Ward jest sporym supersrednim , do tego w chuj niewygodnym stylowo , do tego nie generujacym jakies duzej kasy
Cotto lub Alvarez moga zwakowac pas i pewnie tak bedzie wtedy Gołowkin zawlaczy o wakat i bedzie miał kolejny pas w kolekcji i to jest jakis pomysł na najbliższy czas , Ward niech sie nie martwi ze Gienia nie ma z kim walczyc bo sam nie ma podobny o ile nie wiekszy problem
jesli Ward nie ma problemu z walka z GGG w pełnym limcie to nie widze problemu zeby nie zawalczył w 175 lbs z Kowaliewem
Ja licze na walke z Cotto...albo z Alvarezem...To byłby również hit..i okazja dla GGG by go szersza publiczność poznała...
proste bo Froach leżał mu stylowo a Chavez jest klase nizej ot cały sekret . Ward jest sporym supersrednim , do tego w chuj niewygodnym stylowo , do tego nie generujacym jakies duzej kasy
*
*
*
No shit sherlock xD Moje pytanie było pytaniem retorycznym. Faktem jest jednak, że jest to wyczekiwane przez fanów starcie i przy okazji walk czy to Gołowkina czy Warda, Kellerman zawsze jednego bądź drugiego wspomni i ten pojedynek jest omawiany. Gołowkin za Warda i tak mógłby liczyć na najwyższą gażę w dotychczasowej karierze. Ward to nieporównywalne nazwisko przy Monroe i za anonimowego w Stanach Paula Smitha po tak długiej przerwie dostał 2mln$ czyli pieniądze, których Gołowkin nigdy nie powąchał.
Z jednej strony GGG i jego team płaczą, że nikt nie chce z nimi walczyć i wszyscy się boją, a z drugiej strony odrzucają takie nazwiska jak Hopkins czy Ward, na których mógłby się wypromować, ganiając z wywieszonym ozorem za pięściarzami z niższych kategorii, którzy i tak do niego nie wyjdą xDD Paradoks Kazacha.
PS.
Wierzysz, że po tym jak Alvarez pokona Cotto to Sulaiman będzie na nim wymuszał zwakowanie pasa którejś z kategorii? xD
druga kwestia tak Ward dostał 2 banki ale nie ma to zwiazku z tym ze jego walki zaczeły się jakoś dziwnie sprzedawac ale z faktu nowego bogatego promotra czyz nie ???
Ward jest w podobnym mijescu do GGG , z kim moze teraz zawlaczyc Ward i zarobic duza kase ???
a w jaki sposób OScar z Sulaimanem ominą mandatory GGG
*
*
*
A w jaki sposób Mayweather utrzymuje pas w 154 walcząc w 147? A w jaki sposób Chavez musi tylko wygrać walkę z anonimowym rywalem żeby mówiło się o nim w kontekście walki o tytuł WBC w DOWOLNEJ wadze? A w jaki sposób Alvarez dostał walkę walkę o wakat WBC w 154 z Matthew Hattonem, który nie miał wówczas EBU w wadze półśredniej i ostatnie 3 walki stoczył w 147? xD A w jaki sposób Arreola dostał tyle szans walki o pas WBC skoro inni wygrywali eliminatory? Meksyk-Sulaiman-WBC xD
Co do Warda to oczywiście, że ma to związek z JayZ, ale to przecież też wpływa na fakt otrzymania większej wypłaty przez GGG - bogatszy promotor Warda, gotowy wyłożyć więcej pieniędzy. Swoją drogą Andre zawsze sprzedawał halę w Oakland i ma tam wysoką pozycję.
Alvarez pewnie jakby co sobie nawet zwakuje ten pas WBC, przecież on dla własnej wygody nie walczy o żaden pas od trzech walk.
Pogrązania sie ciąg dalszy.