LUCAS BROWNE: WALKA ARREOLI Z WILDEREM BYŁABY ZŁA DLA BOKSU
Chris Arreola (36-4-1, 31 KO) wydawał się pewniakiem do walki z Deontay Wilderem (34-0, 33 KO) w jego drugiej obronie pasa WBC wagi ciężkiej, lecz wobec remisu z Fredem Kassim w sobotnią noc ta potyczka stanęła pod znakiem zapytania. - Teraz ich walka byłaby zła dla boksu - przekonuje Lucas Browne (22-0, 19 KO), wysoko klasyfikowany w wadze ciężkiej Australijczyk czekający na swoją szansę.
- W tej chwili nikt już nie chce oglądać tego pojedynku. Wilder to w końcu pierwszy od lat amerykański mistrz wagi ciężkiej i kibice wolą go widzieć w akcji z kimś naprawdę groźnym zamiast z rywalem barowym, jakim był Molina, czy też kimś takim jak Arreola, który ma już swoje najlepsze czasy za sobą. Przecież Arreola dopiero co zremisował z napompowanym i nieznanym zawodnikiem kategorii cruiser, jak więc mógłby teraz stanąć do walki o tytuł wagi ciężkiej? Al Haymon obiecał ludziom najlepsze dostępne walki i zawiódłby ich wystawiając naprzeciw Wildera kogoś, kto wygląda jakby w ogóle nie trenował na poważnie. Jestem pretendentem do tytułu federacji WBA, ale jeśli Wilder tylko zechce, mogę z nim zawalczyć już teraz - powiedział Browne.
Mocno bijący Australijczyk dla podtrzymania aktywności 14 sierpnia w swojej ojczyźnie spotka się z Gonzalo Omarem Basile (66-11, 30 KO).
Data: 21-07-2015 18:03:11
Wie ktoś czy będzie można obejrzeć gdzieś niezwykle pasjonujący bój Wawrzyka z Patrykiem Kowollem? W
podobno polsat zaciera rece na ppv...