ROUSEY LEPSZA OD FLOYDA? 'ONA WALCZY ZE STRIPTIZERKAMI'
W gymie Floyda Mayweathera Jr (48-0, 26 KO) nie najlepiej przyjęto wynik plebiscytu telewizji ESPN na najlepszego zawodnika/zawodniczkę sportów walki. Amerykanin był faworytem do zwycięstwa, ale przegrał z mistrzynią UFC Rondą Rousey.
- Ten wynik to kupa gówna. Floyd to najlepszy zawodnik tego stulecia, a Ronda Rousey wygrała jedynie dwie czy trzy duże walki. Jak ją można porównywać do Floyda Mayweathera? W MMA nie ma prawdziwych zawodniczek. One tam przychodzą z ulicy, z je**nego klubu ze striptizem - ostro skomentował Lou del Valle, były mistrz świata w wadze półciężkiej, przeciwnik m.in. Roya Jonesa Jr i Virgila Hilla.
Podobnego zdania jest utalentowany 23-latek Kevin Newman II (3-0-1, 1 KO). - To żart. Floyd walczył z zawodnikiem, z którym wszyscy chcieli go zobaczyć - z Pacquiao, i zdecydowanie go pokonał. Co więcej można zrobić? - zastanawia się, a swoje trzy grosze dorzuca DonYil Livingston, sparingpartner Mayweathera. - Myślę, że wybrali ją, bo jest kobietą, a także dlatego, że chcą jakoś zaleźć Floydowi za skórę, chcą zobaczyć, jak przegrywa - powiedział.
Nie wszyscy jednak krytykują wybór Rousey. Co ciekawe, z wyborem, jakiego dokonali kibice, problemu nie ma wujek pięściarza - Jeff Mayweather. - To świetny sygnał dla kobiecego sportu. Ronda dominuje w swoim sporcie, a Floyd w swoim. Zdobył tę nagrodę już wiele razy, była więc pora, żeby otrzymał ją ktoś inny - stwierdził.
to plebiscyt na wojownika roku a nie taniec z gwiazdami
Przesadzasz z tym, że poziom w śród kobiet jest żałośnie niski. Akurat w UFC jest dość wysoki, ale Ronda to fenomen w żeńskim mma i tak to może z boku wyglądać. Ona niejednemu trenującemu facetowi by nastukała, a od czasu jak znacząco poprawiła swoją stójkę, nie ma dla niej godnej rywalki.
Jak już ktoś chce na siłę porównywać porównywać dokonania Rondy i FMJ niechaj odpowie sobie na jedno proste pytanie: ile kobiet uprawia profesjonalnie sztuki walki a ilu mężczyzn? Valle przesadził, ale niewiele. Pozycjonować Rondę nad Floydem to tak, jakby twierdzić, że Polonia Kozie Bobki jest lepsza niż Real Madryt bo pokonuje swoich rywali w lepszym stylu i zdominowała okręgówkę.
Dokładnie tak, choć porównanie nie najlepsze. Ja bym to porównał do żużla i żużla na lodzie. Na lodzie ściga się 50x mniej zawodników niż w klasycznym speedwayu. Na pewno żużel na lodzie nie jest prostszy, ale wybić się w nim jest o wiele łatwiej.
Albo szachy i szachy heksagonalne. Szachy heksagonalne są nawet trudniejsze, tyle, że prawie nikt w nie nie gra. Więc kto będzie nr 1 "szachownicy" - mistrz w szachach czy w szachach heksagonalnych.
Porównywać tą Rondę z Floydem - to samo w sobie jest niepoważne.