WARD: NIECH LUDZIE GOŁOWKINA DZWONIĄ DO HBO, ZRÓBMY TO
Podczas wizyty w studiu telewizji ESPN Andre Ward (28-0, 15 KO) rzucił wyzwanie Giennadijowi Gołowkinowi (33-0, 30 KO). - Ja jestem gotowy, możemy boksować - oświadczył niepokonany Amerykanin.
O starciu Warda z Kazachem kibice spekulują od miesięcy. Obóz "GGG" oskarżał ostatnio mistrza wagi super średniej, że ten nie chce walczyć, jednak "S.O.G." przekonuje, że nie ma żadnych przeszkód, aby stanął naprzeciw siejącego postrach czempiona kategorii średniej.
- Słyszę dużo rzeczy w mediach. Radzę ludziom Gołowkina, aby mniej gadali w mediach, jeżeli naprawdę chcą tego pojedynku. Porozmawiajmy z telewizją HBO, świetną stacją, niech rozmawiają nasi przedstawiciele. Znam tę grę, jestem w tym sporcie od 20 lat. Wiem, o co chodzi. Chcą, aby Gołowkin się uśmiechał i machał ręką, aby był pięknisim. Promotorzy mówią za niego, a kiedy ja coś odpowiadam, jestem wrogiem. Otóż nie jestem żadnym wrogiem, nigdy nie opierałem na tym swojej kariery. Jeżeli "GGG" chce walczyć, niech się nie kryje za promotorem i trenerem, niech powie im, żeby zadzwonili do HBO. Ja już to zrobiłem, bo wiedziałem, że będziecie mnie o to pytać - powiedział Ward w studiu telewizyjnym.
Ani Amerykanin, ani Kazach nie mają na razie zakontraktowanej żadnej walki.
hahah
i ciag dalszy sagi ze kazdy unika gienka
skoro wie doskonale ze nie zrobi catchweightu i GGG bedzie zmuszony do walki w pelnym limicie SMW to niech sie nie zmusza do zbijania wagi walczy w LHW z Kovaliovem taka sama roznica wagi
wtedy udowodni ze jest kozak a nie szczeka dziobem bo wie ze GGG ma swoje sprawy do zalatwienia w sredniej i czeka na Canelo lub Cotton a ci dwaj gwarantuja wieksze pieniadze
Ward jak jest taki kozak to niech przyjmie zaproszenie do tanca od Kovaliova a tak zachowuje sie jak Chavez Jr szukajac na sile mniejszego rywala z nizszej kategorii
*
*
*
GGG wyzywa cały czas mniejszego Cotto, Mayweathera czy walczącego kategorię niżej Canelo. Ward ma pełne prawo wyzywać do walki GGG, tym bardziej, że w mediach i on sam i jego promotor oczerniają Warda twierdząc, że ten nie chce z nimi walczyć.
Co do samej walki i jego przebiegu stawiam dziś każde pieniądze, że Ward wyjedzie z niej zwycięski. Z Paulem Smithem wrócił ten sam Ward co przed przerwą, jestem spokojny o jego formę. Sam przebieg pojedynku to spora frustracja Kazacha zmuszonego do walki w dystansie Warda i przez to duża nieefektywność oraz brak możliwości wyprowadzenia mocnych ciosów w ilościach jakich był przyzwyczajony z poprzednimi rywalami. To przeciwnik ze ścisłego P4P, do tego większy i bardziej doświadczony. Gołowkin z takim nigdy nie walczył. Ward sprowadzi go na ziemie i wygra na punkty jeżeli do tej walki dojdzie.
tyle ze GGG powiedzial ze zejdzie do nizszego limitu dla takich walk a nikogo nie ciagnie na sile do sredniej i to jest wlasnie ta roznica kolego
od 154 do 175 ;D
"tyle ze GGG powiedzial ze zejdzie do nizszego limitu dla takich walk a nikogo nie ciagnie na sile do sredniej i to jest wlasnie ta roznica kolego"
Wlasnie to zadna roznica, jak by oboz Golokina nie pierniczyl ze Ward sie ich boi, i ze on nie chce walki to Andre by sie nie czepial tak.
Warda czekaja przenosiny do LHW za jakis czas a GGG spokojnie moze unifikowac w sredniej
Jak doszło do gadki to był już umowny.
Co jak co, kilka tematów niżej z NietrzeźwymTomaszem się nie zgadzam, a tutaj już się zgadzam.
Gienek przegrywa z Wardem UD i dobrze o tym wie. Wie o tym także Abel Sanchez i Loeffer.
Mówił też, że dla Frocha czy Chaveza gotowy jest pójść wyżej, dla Warda już nie? xD Ciekawe dlaczego...
Dobrze wiesz dla pieniędzy z Frochem i Chavezem o wiele większe pieniądze by dostał niż za Warda.Chyba że sugerujesz że Gołowkin boi się Warda,wtedy jesteś nie poważny.Bo nikt tu nikogo się nie boi
Ogółem zgoda. Generalnie to GGG wyzywa więc nie jest tak że to SOG chce lać małego.
Cóż jak mawiał Kat Hopkins nie wyzywa się gości z niższych wag! (potem wyzywał Floyda ale sama maksyma dobra).
Walka SOG vs GGG na dziś bez sensu. Obaj średnio popularni, z tym że to Kazach jest stroną A puki co, a z kolei Ward duużo więcej osiągnął
Ward jest ten sam co udowodnił, popatrz na rozkład Warda i na rozkład GGG potem sie zastanów.
Data: 21-07-2015 13:47:27
Ward nie ma szans z Golowkinem to juz nie ten sam Ward,a po drugie jeszcze nie walczyl z takim zabojca ."
xD
Co do chęci do pójścia w górę dla Frocha czy Chaveza, to jest oczywistą oczywistością, że dla takich zawodników warto podjąć ryzyko.
Kasa kilkukrotnie większa, a ryzyko znacznie mniejsze. Tutaj kasa niewiele różniąca się od dotychczasowo zarabianej, a ryzyko porażki znacznie wyższe, więc nie dziwota, że GGG nie chce zmniejszać swoich szans wychodząc do większego zawodnika w wyższej wadze.
Zyski są niewspółmiernie niskie w stosunku do ryzyka, które podejmowałby Gienia.
GGG doczeka się walki z Cotto/Canelo? Prędzej świnia zobaczy niebo. Obojętnie kto wygra do walki z Gienkiem nie będzie się palił. Natomiast Podoba mi się podejście Warda. Ludzie już gadali że sie boi itp. Teraz pokazał że chce walki i ruch po stronie obozu Kazacha. I nie ma tu mowy o wyzywaniu mniejszego do walki. Andre po prostu odpowiada na zaczepki.