MENEDŻER RIGONDEAUX: ROZMAWIAMY NA TEMAT WALKI Z QUIGGIEM
Regularny mistrz WBA w kategorii super koguciej Scott Quigg (31-0-2, 23 KO) może być kolejnym rywalem Guillermo Rigondeaux (15-0, 10 KO) - twierdzi menedżer doskonałego Kubańczyka Gary Hyde.
- Mogę potwierdzić, że prowadzimy rozmowy z Eddie'em Hearnem co do walki Guillermo z Quiggiem w Manchesterze przed końcem roku. Eddie zapewnił mnie, że Scott jest gotowy. Rigondeaux nie ma problemu z podróżą do Anglii, będziemy kontynuować rozmowy i jeżeli cyferki będą się zgadzać, podpiszemy kontrakt - powiedział Hyde.
Hearn przyznał, że walka dwóch niepokonanych czempionów jest nieunikniona. - Pytanie tylko, kiedy do niej dojdzie - oznajmił, jednocześnie zaznaczając, że w tej chwili bardziej prawdopodobny jest pojedynek Quigga z Nonito Donaire'em (35-3, 23 KO).
W przypadku kubańskiego "Szakala" w grę natomiast wciąż wchodzi konfrontacja z Wasylem Łomaczenką (4-1, 2 KO). Hyde zapewnia, że Rigondeaux wybierze się na potyczkę specjalnie do kategorii piórkowej, ale obóz Ukraińca na razie milczy.
Wszyscy pozostali(Frampton itp) nie mają najmniejszych szans wygrać z Kubańczykiem, to będzie dla niego łatwa robota.
Frampton,Quigg i Santa Cruz mogą dać ciekawe walki ale między sobą,z Rigo nie maja czego szukać.
-
-
-
Ale fajnie byłoby się o tym przekonać w ringu, nieprawdaż? A nuż byśmy otrzymali coś na wzór "Fabulous Four" :P
Tylko starcie z Ukraińcem ma sens.
Wszyscy pozostali(Frampton itp) nie mają najmniejszych szans wygrać z Kubańczykiem, to będzie dla niego łatwa robota.
Frampton,Quigg i Santa Cruz mogą dać ciekawe walki ale między sobą,z Rigo nie maja czego szukać.
*
*
*
Przesadzasz. Na papierze szanse są rzeczywiście małe (jeżeli założymy, że Rigo dalej pozostaje w formie z Grudnia), ale nie jest to sytuacja, w której Frampton czy Quigg nie mają najmniejszych szans. Rigo młodszy nie jest, prawie od roku nie boksuje (jeżeli założymy, że walka odbędzie się pod koniec roku), zdarza mu się odsłonić, wyłapać coś i polecieć na deski, walka odbędzie się w UK (wiadomo jak jest z sędziowaniem w Anglii), a biorąc pod uwagę styl i Framptona i Quigga to zapowiadają się całkiem ciekawe walki. Na pewno warte obejrzenia tak jak pisze Matys i na pewno nie bez sensu jak starasz się sugerować. 122 i 126 to bardzo ciekawe przedziały wagowe z dużą ilością potencjalnych zestawień, które zagwarantują emocje w ringu. Zawsze jest sens skonfrontować ze sobą takich zawodników jak wspomniany Frampton, Quigg, Rigondeaux, Łomaczenko, Santa Cruz, Russel, Walters czy Mares i Donaire.
Kubańczyka chyba nigdy nie uda się konfrontować z gwiazdami w limitach 122-126 funtów, skoro nawet po obiciu Donaire nie udało mu się przebić.
Nie jestem wielkim fanem Rigo pibip. Jestem fanerm Warda i Floyda. :-) a po walce Lomaczenko z Rigo wspomnisz moje slowa ✔