ROUSEY: TYSON POWINIEN BYĆ WZOREM DLA MAYWEATHERA
Ronda Rousey wbija kolejne szpilki w Floyda Mayweathera Jr (48-0, 26 KO). - Mam nadzieję, że kiedy dorośnie, będzie kimś takim jak Mike Tyson - mówi.
W środę wieczorem mistrzyni UFC zdobyła nagrodę ESPY dla najlepszego zawodnika/zawodniczki w sportach walki. W wyścigu po trofeum pokonała m.in. Mayweathera, a podczas odbierania nagrody nawiązała do długiej historii przemocy domowej, która ciągnie się za bokserem, stwierdzając, że jest ciekawa, jak czuje się Mayweather dla odmiany pobity przez kobietę.
Rousey podkreśla, że najlepszy pięściarz świata ma wiele za uszami, ale może jeszcze wyjść na ludzi.
- Jest to możliwe, tyle że nie widzę, aby się w jakikolwiek sposób starał, aby zdobyć odkupienie - powiedziała, dodając, że wzorem dla Mayweathera powinien być inny mistrz pięści, Mike Tyson. - Mike to świetny przykład, przez lata ciężko pracował, żeby stać się lepszym człowikiem. Spłacił dług wobec społeczeństwa, tracąc przy tym niemal wszystko co miał. Podziwiam takie podejście. Mike zdobył mój szacunek jako człowiek. Mam nadzieję, że Mayweather kiedyś dorośnie i będzie kimś takim jak Mike Tyson.
Niech ta szczota z UFC pilnuje własnego krzywego nosa, a nie wściubia go w życie Floyda.
Nic dodać nic ująć, sam chciałem to napisać.
""It was when I fought Robin in Steve Lott's apartment. She really offended me and I went BAM. She flew backwards, hitting every wall in the apartment," Tyson recalled. "That was the best punch I've ever thrown in my entire life.""
Jasne, że się zmienił na starość, ale to jest wciąż facet z ogromnymi problemami, o czym można się przekonać choćby z jego najnowszej biografii. Wciąż walczy z nałogami i własnymi kompleksami. Nie powiedziałbym, że to dobry pomysł "być takim jak Tyson", z całym szacunkiem dla Mike'a.
A że się su.e należało to inna bajka.
Jak by ją chciał zbić to wyglądała pewnie jak riana po walce z tym czarnym raperem.
100% prawdy.
Mayweather jest przykladem jak pomnazac pieniadze,a Tyson jak je tracic. Chyba Rousey boli to,ze Mayweather trzepie taka kase.Mimo ,ze ona tez groszy nie zarabia ,to to chyba nuta zazdrosci jest.
"Zaden z dzisiejszych mistrzów tym bardziej Floyd nie jest obdarzony nawet cząstką talentu jaki posiadał Mike Tyson!" lol
Barkley00 git wypowiedz.
Liczy się tylko ciężka praca i to co każdy się wyuczył
Floyd siedzial w pojedynczej celi, wiec cwelem na pewno nie jest. o ile w ogole wiesz co slowo cwel oznacza.
Ale zawsze mozna sie ponapinac w obronie idola.
W tej chwili to ty się kompromitujesz...
jeżeli patrząc na osiągnięcia obu to Floyd pobija Tysona....
Tyson to głupek a Floyd ma olej w głowie...
Sportowo są to zawodnicy bardzo sie różniący,ale każdy z nich w innym bądź podobnym elemencie do boksu mają talent...Floyd przez 18lat utrzymuje sie na szczycie i pokonał niemal całą czołówke a Tyson bo swojej bunczucznej młodości bardzo szybko się stoczył...Tyson nawet przez 5lat nie był mistrzem a Floyd jest już przez 18 lat...Tu nie chodzi o to kto ma większy talent tylko kto z nich go umiejętnie wykorzystał..Floyd pod tym względem miażdży Tysona...
Gdyby...Gdybać sobie można ale to nic nie wniesie bo jeden bóg wie jak by było...
Bez wątpienia Tyson był wybitnym talentem,Najmłodszy mistrz świata wagi ciężkiej-To mówi samo za siebie ale Tyson swoje najważniejsze walki przegrał...Ja patrze na fakty i rzeczywistość a nie na gdyby to i tamto...
Floyd to również wybitny talent...Tyle że Floyd prezentuje inny styl boksowania,Dla wiekszości nudnawy ale ten co zna sie na boksie pomimo tego jaki jest Floyd powinien docenić jego geniusz w ringu...Poprostu robi swoją robote i wkłada w to 100% siebie...
Możliwe że jakby Tyson wkładał tyle pracy ile wkłada Floyd w trening był by długo na szczycie...Ale tak jak mówisz jego życie prywatne,to jak się prowadził i w jaki sposób używał życia też swoje zrobiło...Szkoda że Tyson nie podporządkąwał życia wedle boksu...Bo to że talent miał to nie ma co do tego wątpliwości..Tyle że sam sobie go zmarnował....Moim zdaniem Floyd mądrzej się prowadził niż Tyson i między innymi do tej pory jest na szczycie.... Floyd to pracuś i on bardzo poważne ma podejście do treningów i walk...
A tak na marginesie wspomne że Floyd za jedną walke zarobił prawie tyle ile Tyson przez całą kariere..Oczywiście walka z Pacmanem była zarąbiście wypromowana przez nich obu od 5lat...Trzeba też dodać że Floyd walczy w innych czasach i pewne jest że nie powtórzy już takiego wyniku...Ale ciekawe jest że Floyd w ringu dla większości jest nudnawy a i tak go ludzie kupują...4,4 sprzedanych PPV to zajebisty wynik...Dla mnie to jak się wypromował i potwierdził to w ringu budzi respekt...I lista jego ofiar też jest imponująca...