TRENER WILDERA: CZEKAMY NA WALKĘ KLICZKI Z FURYM, CHCEMY LEPSZEGO
- Potyczka Kliczki z Furym to świetna walka, a my będziemy się jej przyglądać z uwagą, licząc na spotkanie ze zwycięzcą - potwierdza plotki Jay Deas, trener i menadżer Deontay Wildera (34-0, 33 KO), mistrza świata wagi ciężkiej według federacji WBC.
Jego podopieczny 26 września ma podejść po raz drugi do dobrowolnej obrony pasa. Potem będzie zmuszony do starcia z obowiązkowym challengerem, Aleksandrem Powietkinem, chyba że wcześniej przystąpi do pojedynku unifikującego wszystkie pasy.
Władimir Kliczko (64-3, 53 KO) dla odmiany 24 października w Dusseldorfie spotka się z Tysonem Furym (24-0, 18 KO). - Chcemy zwycięzcy tej konfrontacji - kontynuował Deas, który przygarnął i wychował "Brązowego Bombardiera" od początów jego kariery.
- Obojętnie z kim się nie spotkamy, dla Deontay to będzie naprawdę dobry biznes. Zarówno dla Fury'ego jak i Kliczki mam wiele respektu i szacunku. Z przyjemnością obejrzę ich konfrontację. Władimir przy pierwszym głosowaniu dostanie się do Galerii Sław i z pewnością, zresztą podobnie jak Mayweather, zostanie dużo bardziej doceniony, gdy już odejdzie z boksu i go zabraknie. Po prostu jest już dobry tak długo, że ludzie biorą to za pewnik i oczywistość. Fury z kolei wie jak znaleźć drogę do zwycięstwa. Zrobi wszystko by tylko zdobyć przewagę i za to również go szanuję. Znam ich obu, dlatego nie chcę bawić się w przepowiadanie wyniku. Będzie to jednak prawdziwa, trochę strategiczna batalia - powiedział trener championa w wersji WBC.
Poniżej przypominamy Wam nasze nagranie i tarczę Deasa z Wilderem na obozie Kliczki w Going podczas przygotowań do walki z Mariuszem Wachem.
To się jeszcze zobaczy:)
Najpierw trzeba pokonac Fury'ego i zwyciezce walki Wilder/Powietkin
Jesli sie w ktoryms miejscu potknie i to potknie nieprzypadkowo, nie na zasadzie lucky puncha, to nie bedzie zadnym wielkim mistrzem a jedynie kolejnym, n-tym z kolei jakimś tam mistrzem, a to ze trzymal tyle pasek to tylko wynik slabej HW
Najpierw niech Kliczko pokona tych dwoch wtedy pogadamy:)
Nie obchodzą mnie rokowania bukmacherow, bukmacherzy do ringu nie wchodzą
Bardzo jestem ciekaw czy Kliczko jest w stanie pokonac Fury'ego i (jak przypuszczam) Wildera
Dawałbym temu ok. 55% szans maksymalnie
Kolego drogi, warto zauwazyc, ze rzeźnicy nie zawsze sa dobrzy w ocenie piesciarskiego potencjału
Wy najpierw wezcie Sasze bo przeciagacie ile sie tylko da te walke... "
Kto przeciaga? Chyba fakty ci sie calkowicie pomylily...lol...
Povetkin zaledwie co zostal obowiazkowym a WBC wyznaczylo rozpoczecie rozmow na pazdziernik, wiec kto moze powiedziec o jakimkolwiek I czegokolwiek przeciaganiu. Elaboruj swoje bezsensowne oskarzenia.
...Brak mi słów na to co wyczynia sztab Wildera,mają świadomość że pojedynek z Saszką odbędzie się najprawdopodobniej w Rosji a tam może być różnie..."
To samo do ciebie niedoinformowany kolego: fakty ci sie calkowicie pomylily...lol...
Povetkin zaledwie co zostal obowiazkowym a WBC wyznaczylo rozpoczecie rozmow na pazdziernik, wiec kto moze powiedziec o jakimkolwiek I czegokolwiek przeciaganiu I oskarzac o to oboz Wildera?
Jak dlugo jeszcze wytrzymasz??? Ile jeszcze masz jazni? I tak cie wkoncu zbanuja i tak...
Mam pytanko do redakcji i forumowiczow: dlaczego Rollo wylecial?
Oczywiscie slowa takie sa typowe dla trenerow czy menadzerow kazdego piesciarza, ale niewatpliwie z wielka przyjemnoscia czekan na kolejne walki Deontaya, ktory juz teraz wnosi do tej dywizji wiecej ekscytujacych momentow, niz Wladimir w swoich dziesieciu ostatnich walkach...
Data: 15-07-2015 19:19:45
@TOLEK
Kolego drogi, warto zauwazyc, ze rzeźnicy nie zawsze sa dobrzy w ocenie piesciarskiego potencjału
Hakier rafał już po mału ściaga kaganiec, jeszcze troche i znow bedzie gryzł :D
Co do tematu to szczerze mowiac jak wolalbym zobaczyć Wildera z Kliczko niż z Saszą. Dlatego podoba mi się ta opcja ;)
@TOLEK
Kolego drogi, warto zauwazyc, ze rzeźnicy nie zawsze sa dobrzy w ocenie piesciarskiego potencjału
Rafałku chłopcze bez honoru wróciłeś kamuflujesz się ale widzę że stare nawyki już ciebie wychodzą.Jesteś taki inteligentny a nie odróżniasz pracy rzeźnika z pracą w zakładach mięsnych jako logistyk.to był mój pierwszy i ostatni post do ciebie
a gdzie ja napisałem że ktoś lub coś przeciąga???
więc nie wkładaj mi do ust słów których nie powiedziałem
Co do tematu to szczerze mowiac jak wolalbym zobaczyć Wildera z Kliczko niż z Saszą. Dlatego podoba mi się ta opcja ;) "
Nie wazne z kim z tej dwojki bedzie walczyl Wilder, gdyz kazda potyczka w jego wykonaniu jest interesujaca I intrygujaca. Czy bedzie to nokaut, czy tez 12 rund, juz teraz wszyscy wiedza, ze piesciarza z Alabamy stac na wszystko. Osobiscie z przyjemnoscia zobaczylbym Deontaya nokautujacego Povetkina na poczatku 2016 a dopiero pozniej wielka unifikacje z Klitschko. Bylby to perfekcyjny scenariusz dla kazdego wielkiego fana wagi ciezkiej.
cop
a gdzie ja napisałem że ktoś lub coś przeciąga???"
Napisales:
"tolek78 Data: 15-07-2015 19:07:56
...Brak mi słów na to co wyczynia sztab Wildera,mają świadomość że pojedynek z Saszką odbędzie się najprawdopodobniej w Rosji a tam może być różnie..."
...wiec co to mialo znaczyc w kontekscie polemiki pod tym tematem???
A kiedy ma bronić jak przetarg ma się odbyć dopiero w październiku a walke zobaczymy pewnie dopiero w przyszłym roku ? Wilder do tego czasu ma nie wchodzić do ringu ?
WBC nierówno traktuje bokserów Stiverne w pierwszej obronie musiał się spotkać z obowiązkowym pretendentem czyli Wilderem.Wilder będąc już mistrzem dostaje szanse dwukrotnie podchodzić do dobrowolnej obrony dostając przy tym czas na obserwacje sytuacji."
Pomiedzy Bermane Stiverne a Deontay Wilder byla zasadnicza roznica: pierwszy zdobyl wakujacy pas a drugi wygral go od mistrza. WBC jest doskonale znana z robienia dystynkcji pomiedzy tamimi sytuacjami.
tolek
A kiedy ma bronić jak przetarg ma się odbyć dopiero w październiku a walke zobaczymy pewnie dopiero w przyszłym roku ? Wilder do tego czasu ma nie wchodzić do ringu ?
Doskonale o tym wiem dlatego napisałem że nierówno traktuje WBC powinno ten przetarg ustawić na wcześniejszy termin.Ja tam i tak mam nadzieję że Wilder spotka się z Powietkinem i liczę że Sasza wygra ten pojedynek.Poźniej dojdzie do rewanżu z Kliczko chyba że ten potknie się na Furym.Pojedynek Fury - Kliczko jak dla m nie to 55% do 45% na tego drugiego
No termin przetargu jest dziwny"
Dlaczego?
wilder nie doczeka sie walki ze zwyciezca bo wczesniej Sasza wystrzeli go w trybuny ;-)"
dokladnie to samo pisalo 99% tego forum przed walka ze Stivernem...lol...
...napisałem że nierówno traktuje WBC powinno ten przetarg ustawić na wcześniejszy termin."
Dlaczego? Jakies reguly WBC mowia o tym?
Nie wazne z kim z tej dwojki bedzie walczyl Wilder, gdyz kazda potyczka w jego wykonaniu jest interesujaca I intrygujaca."
Calkowicie sie tutaj zgadzam- to jest właśnie umiejetnosc widzenia boksu zawodowego jako super wydarzenia, show
Kto jak kto, ale Wilder daje zawsze nieziemskie show
On juz samą osobowoscia, wygladem sposobem walki daje show, nawet jesli walka sie wydluza i KO jest dopiero pod koniec jak z Moliną
Tego zawsze potrzebowala HW
Tego zawsze potrzebowala HW "
Dokladnie.
Ja nawet nie neguje faktu, ze Deontay Wilder nie jest zadnym wielkim technikiem, defensywnie braki sa rowniez widoczne, ale to wlasnie dodaje jego walkom wiekszego smaczku, dozy niepewnosci. Mowiac to, jedna walka Wildera ze Stivernem dala kibicom boksu zawdowego wiecej emocji niz ostatnie lata panowania Wladimira, ktorego zreszta cenie za jego osiagniecia, ale w ringu wieje nuda gdy Ukrainiec broni koleny raz swoich pasow.
http://wbcboxing.com/wbceng/Rules/WBCRulesandRegulationsJanuary2014.pdf
Nie wiem tylko przez kogo miałby być bardziej doceniony. Jego fani kochają go już teraz tak bardzo , że żadne "bardziej doceniony" chyba nie istnieje.Pomimo że Kliczko nie znokautował taki ciężkich jak : Jennings, Povietkin czy David Haye , to są przekonani że ich ulubieniec rozjechałby takie sławy jak: Muhammad Ali , Sonny Liston czy Ron Lyle. Natomiast np autor "The arc of boxing" , Mike Silver całkiem serio uważa że Kliczkę pokonałby Jack Dempsey ,Rocky Marciano i Bob Fitzimonns (jeśli dobrze pamiętam ).On i jemu podobni na pewno nie zmienią zdania po jego odejściu. Są właściwie dwa obozy jeśli chodzi o Włada : fanatyczni wielbiciele i zagorzali wrogowie. I jest tylko mała grupka , która próbuje oceniać tego skądinąd znakomitego pięściarza trzeźwo i obiektywnie.
I jest tylko mała grupka , która próbuje oceniać tego skądinąd znakomitego pięściarza trzeźwo i obiektywnie. "
Mysle, ze jest to wlasnie bardzo duze grono ludzi kochajacych boks, ktorzy oceniaja Wladimira bardzo pragmatycznie, bez emocji. Ja osobiscie, podobnie jak wielu innych ludzi sledzacych wage ciezka od lat, bardzo doceniam Wladimira za jego osiagniecia, uwazam iz droge do IBHOF ma calkowicie otwarta I zasluzona. Nie rozmawialem z nim nigdy, ale wrazenie sprawia czlowieka inteligentnego I opanowanego, wiec trudno pod tym wzgledem miec mu cokolwiek za zle. To, ze nie jest charyzmatyczny, z pewnoscia nie pomaga mu byc gwiazda na skale swiatowa, ale nie kazdy piesciarz musi bych charyzmatyczny. Mowiac to, pietnowanie stylu w jakim walczy Klitschko jest tym, co calkowicie uwazam za normalne, gdyz tak asekuracyjnie I nudno walczacego mistrza wagi ciezkiej trudno jest kochac tylko za to, ze wygrywa walki, gdzie emocji trudno sie nawet doszukac, jakbysmy nawet bardzo chcieli.
uwazam, ze to bardzo trzezwe I racjonalne podejscie do postaci Wladimira.
Gneralnie walke wyrownana dalby z nim Jack Johnson; to bylaby walka techniczna podobna do tej z 2 metrowym Willardem w ktorej Willard walczacy na odchyleniu staral sie trzymac dystans a Johson w odpowiednich momentach skracal dystans zasypujac rywala seriami
Muhammad Ali pokonalby Kliczke, wystarczy obejrzec walke z 195 cm Joe Bugnerem zeby wiedziec w jaki sposob by go wyboksowal
Larry Holmes na amerykanskim ringu z neutralnymi sedziami takze by go wyboksował
Lennox Lewis ciezko by go znokautowal
Riddick Bowe? Mogłoby byc roznie "
Mozemy polemizowac, ale bez wzgledu na rozwoj takich dywagacji, porownywania piesciarzy z roznych epok sa tradycyjnie juz stricte akademicka dyskusja. Nikt tego nie jest w stanie racjonalnie, merytorycznie udowodnic, wiec o ile mam podobne zdanie do twojego powyzej, uwzam iz nalezy to traktowac jako tylko zabawe.
Na orgu matoł robi za intelektualistę. "
Bez wzgledu kogo taki wpis dotyczy, jego forma wskazuje na frustracje uzytkownika maciejka, a takie zachowanie jak wiemy zawsze jest syndrome ludzi slabych, intelektualnie nie przystosowanych do kulturalnej wymiany mysli. Rozumiem jednak, by polemizowac ma jakikolwiek temat, trzeba miec odrobinke przynajmniej wiedzy I oczywiscie doswiadczen zwiazanych z boksem zawdowym. Kto tego nie ma, wciska na klawiaturce literke "b" I wyskakuje, co wyskakuje....lol...
Zgadzam się co do Jacka Johnsona. Myslę że dałby wyrównaną walkę z Wladem i prawdopodobnie z Vitem również. ( Chociaż w walce ze starszym z braci Kliczko nie miałby przewagi w postaci lepszej dporności psychicznej. Vitalij był opanowany po ciosie Sandersa i bombach od Lewisa )
Co do Dempseya. Jack pokonał Willarda w specyficznych okolicznościach. Był w formie życie a Jesse Willard wracał po chyba czteroletniej przerwie. Jeździł z teatrami po Stanach i dawał występy. Jack Johnson dał wspaniałą walkę z prime Willardem. Dempsey pokonał gorszą , kiepsko przygotowaną wersję Willarda. Dlatego mysle że Kliczko wypunktowałby Dempseya. Watpię by dał radę znokautować Jacka. Zbyt duże doświadczenie. Ale Dempsey robiący Kliczce to samo co Willardowi ? Wątpię. Kliczko to prawdziwy mistrz przygotowań. On trenuje tylko na serio.
Tak przy okazji to nie rozumiem czemu nawet Amerykanie uważają Willarda za frajera. Ten facet złamał kark ciosem podbródkowym. Miał kondycję an 26 rund w palącym słońu Hawany( jesli dobrze pamietam). Z zachowanych materiałów filmowych wyłania się całkiem niezły pięściarz.
Nie sądzę żeby tak się stało że co walkę będzie nowy mistrz. Na pewno pojawi się dominator. Tak już jest w boksie. Może to będzie Joshua może Wilder może Fury może któryś z tych Chińczyków nowych ( nie pamiętam dokładnie ich nazwisk ale jeden ma 198 cm i jakieś sukcesy amatorskie a drugi ma 213 i podobno jest bardzo atletyczny jak te warunki ). Albo może Rosjanie wynajdą gdzieś na Sybierii jakiegoś potwora, wytrenują , nafaszerują czym trzeba i będzie rządzić. Życie nie znosi próżni.Nie ma obaw.Dominator się pojawi i z walki na walkę będzie coraz bardziej pewny siebie będzie miał coraz więcej forsy na lekarzy, fizjologów, sparingpartnerów i jego przewaga będzie rosła.
Ten facet to dno. Znaczy nie wróżę mu sukcesów. Jak to mówi najmądrzejsza księga na Ziemi jak znalazłeś miód to jedz go w umiarze żebyś nie zwymiotował jedząc go za dużo.
Warunki fizyczne są bardzo ważne ale niestety nie jest tak że im więcej tym lepiej. Ten facet to potwierdza. Ma kilka walk a już na tym poziomie nie nokautuje. Dostanie kogoś solidnego to wyłapie strzała i huk jedynie będzie wielki.
"a drugi ma 213 i podobno jest bardzo atletyczny"
Ten facet to dno. Znaczy nie wróżę mu sukcesów."
Poniewaz nie wrozysz mu sukcesow, to znaczy iz jest on "dnem"??? No coz...lol...
Metody treningu poprawiają się i teraz nawet z tak ogromnym facetem przy dobrym prowadzeniu i właściwym treningu można coś osiągnąć."
Nicolai Valueev jest znakomitym przykladem. "Soviet Monster" zostal nawet mistrzem swiata a Don King obwozil go dookola jak jakiegos King Konga.
Walujew w porownaniu do Taishana,to mimo ze by wolny jak flaki w oleju,albo jeszcze bardziej,to chociaz cos tam troche potrafil ,a ten jest surowy jak sushi. Daj mu Bog,niech probuje,ale ciezko to widze...
kazdy temat pod ktorym udziela sie ten emigrant dupotrujca jest zasmiecony jesgo megalomaniakalnymi wypocinami
zbanujcie tgo debila z hameryki bo srac sie chce za kazdym razem jak cos napisze
udzieli audiencji zwyciescy walki Kliczko - Fury
wow
dzieki chlopaki ze taka łaske wykazujecie
zlali kilku bumow dostali pas w prezencie a zachowuja sie jakby rozdawali karty w boksie
Willard to był wielki farmer wyciągnięty z tej farmy tylko po to, by ktoś pokonał czarnego mistrza. Jack Johnson walczył z Willardem po 3-letniej tułaczce po świecie, spowodowanej wiszącą nad nim groźbą odsiadki za nazwijmy to związek z białą kobietą (takie czasy). Hotele odmawiały mu nawet wynajęcia pokoju, generalnie nieciekawy okres dla niego.
Poza tym krążą plotki, które zresztą sam Jack potwierdzał, że za przegrana z farmerem obiecano mu "amnnestie" i finalnie słowa nie dotrzymano. Na potwierdzenie tego Jack wskazywał, że instruował żonę o tym, by po 25 rundzie wyszła (i tak się stało), Jack został znokautowany w 26 rundzie.
Ps.
No i widzę, że redakcji terroryzm cybernetyczny nie straszny ;-)
No i widzę, że redakcji terroryzm cybernetyczny nie straszny ;-)
*
*
*
"Terroryzm cybernetyczny" jako zwykły DDoS xD Dobre sobie, autystyczne dziecko z zaburzeniami psychicznymi tworzące pięćset kont poczytało o torze i DDosie myśląc, że jest "hakerem", a z każdym nowym kontem i płaczem jest coraz bardziej żenujący xDD Wielki inteligent, który nie potrafi się nawet dobrze kamuflować, bo już po jego pierwszym komentarzu widać z kim mamy do czynienia. To tylko utwierdza wszystkich w przekonaniu, że to naprawdę chory i nieszczęśliwy człowiek :(
Jaki hakier, taki terroryzm :)
Posty o hakerach (haker to osoba zajmująca się zabezpieczeniami, a cracker to włamywacz) są dla mnie bardzo śmieszne, bo ja prócz marketingu zajmuję się również ... zabezpieczaniem stron internetowych przed potencjalnymi włamywaczami.
@Odyniec - jeśli przeszkadzają Ci posty copa to mu nie odpisuj. On nic do Ciebie wulgarnego nie napisał, a Ty go pocisnąłeś. Dostałeś ostrzeżenie. Jeszcze jeden taki post i będzie ban. Chyba potrafisz olać posty innego gościa, prawda?
@Cop - Ty też staraj się nie atakować w sposób rzadko tutaj spotykany (wiązanki mało popularnych, aczkolwiek używanych przez środowisko inteligencji słów, których nie rozumie prosty człowiek i przez to się denerwuje). Znasz to środowisko, wiesz czego się spodziewać po swoich postach. Jak będziesz prowokował świadomie lub nie, będę musiał zareagować.
Nigdy nie dostałem ostrzeżenia tym bardziej bana pewnie teraz się to zmieni bo ty nie potrafisz przyjąć żadnej krytyki.Powiedz jesteś ślepy czy tylko udajesz?od dawien dawna Cop prowokuje na tym forum jak się pojawia to praktycznie za każdym razem robi się syf ale oczywiście ty tego nie zauważasz i dostają bany i ostrzeżenia ludzie przez niego sprowokowani.Mówisz żeby nie czytać jego postów jak komuś przeszkadza to samo można by było powiedzieć o userach których zbanowałeś.Nie tak łatwo jest ominąć posty copa jak on zawsze napierdzieli ich z 50.Teraz czekam na ostrzeżenie bo mi pewnie nie odpuścisz albo skasujesz post.Tak na marginesie Rafałek ładnie cie wyprowadził w pole
"Jess Willard walczył jak mój wujek Stasiek po wypiciu flaszki, a nie jak V.Kliczko."
hehe
To tylko Internet. I nie, nie jestem ślepy. Widzę efekty ostrzejszego podejścia do tematu. Już widać mniej syfu pod tematami. Dlaczego mam Ci dawać ostrzeżenie? Napisałeś wszystko merytorycznie, kulturalnie. Inaczej by było gdybyś napisał, iż jestem matołem tak jak zrobił to user @maciejka. Potem żalenie się do mnie na mailu, że za co niby ten ban?
Ja wiem jaki jest problem z copem, ale nie mogę dać mu bana bo widzę jak reagują na niego userzy. Zauważ, że jak tylko cop napisze post (ogólnie pierwszy post pod tematem), to ktoś z boku zaczyna go atakować. Kogo mam bronić? Tego co napisał post, a nie tego, co go zaatakował. Moderowanie ORGA to trudna robota, uwierz mi. Staram się jak mogę być obiektywny i sprawiedliwy, i choć wielu to nie docenia, to redakcja jest zadowolona.
Dopóki cop nie zacznie rzucać mięsem pod tematami, dopóty nie zostanie ukarany. I to tyczy się wszystkich.
Przytoczyłeś moje słowa o tym, aby nie dyskutować z tymi, których nie lubimy. Hmm ... Zobacz za co wylecieli użytkownicy. Albo walą kurwami na lewo i prawo, albo obrażają mnie, albo nie potrafią się pogodzić z tym, że przestrzeń internetowa to też miejsce, gdzie należy przestrzegać zasad minimalnej kultury.
Wybacz @tolek78 ale nie uszczęśliwię wszystkich. Wykonuję tylko to, co uważam za konieczne w danym momencie. Jeśli kiedyś popełnię rażący błąd, pierwszy się przyznam i posypię głowę popiołem.
Wszystko jest ok tylko czy syfu nie powinno się gasić w zarodku?Jest wielu w tym ja co nie daje się łapać na prowokacje copa ale niestety większość odbiera to inaczej.Ja zawsze byłem i jestem przeciwko banowaniu po za jednym gościem Rafałkiem ten przechodzi wszelkie granice.Nauczyłeś go trochę kultury ale już ten jego kamuflaż upada i zaczyna pisać w swoim starym stylu.
pokaz mi gdzie napisalem cos do copa albo o copie ?
Popatrz kolego. Przyjdzie cop, napisze pierwszy post i mam go za to banować? Jak to zrobię, to mogę sobie równie dobrze zadzwonić do Łukasza i kazać zablokować mi konto, bo wyjdę na niesprawiedliwego idiotę.
To jest problem - ja o tym doskonale wiem, ale nawet posiadając narzędzia nie mogę bezpodstawnie banować kogo popadnie. Niektórzy posądzają mnie o kolesiostwo i banowanie tych, którzy mnie krytykują. Bzdura. Proponuję postawić się na moim miejscu.
Pamiętam czasy, kiedy cop mocno przeginał i nikt go nie banował. Od momentu moderacji widzę znaczną poprawę (na pewno coś odwinął, nie mówię że nie bo nie dam rady śledzić każdego tematu). Jedyne co mogę obiecać, to reakcję w momencie złamania regulaminu. No ale to dotyczy już wszystkich. Nie ma równych i równiejszych.
"kazdy temat pod ktorym udziela sie ten emigrant dupotrujca jest zasmiecony jesgo megalomaniakalnymi wypocinami
zbanujcie tgo debila z hameryki bo srac sie chce za kazdym razem jak cos napisze"
Jeśli mi napiszesz, że to nie copa miałeś na myśli to wyjdziesz na niepoważnego człowieka.
ale nie zamierzam ciagnac tej dyskusji
pozdr
- słownictwo
- obrażanie
Pozdrawiam.