GŁAZKOW NA PRZETARCIE SPOTKA SIĘ Z MANSWELLEM
W połowie marca Wiaczesław Głazkow (20-0-1, 12 KO) zapewnił sobie status oficjalnego pretendenta do tronu federacji IBF wagi ciężkiej, pokonując po równej i trudnej walce Steve'a Cunninghama. Zanim jednak doczeka się spotkania z zajętym Władimirem Kliczką może minąć sporo czasu, dlatego dla podtrzymania aktywności zaboksuje 15 sierpnia w Krasnodarze.
WIACZESŁAW GŁAZKOW: SERWIS SPECJALNY
Oczywiście w sytuacji Ukraińca nie ma co za bardzo ryzykować, stąd wybór rywala nie rzuca na kolana. Naprzeciw niego stanie znany, choć niekoniecznie mocny Kertson Manswell (24-11, 18 KO). Reprezentant Trynidadu i Tobago mierzył się z wieloma czołowymi bokserami królewskiej kategorii, ale z żadnym z nich nie wygrał. I teraz, gdy ma 38 lat na karku i trochę kilogramów nadwagi, ta sytuacja raczej się nie zmieni...
Techniczny, zadający duzo ciosow, stosunkowo szybki, atletyczny, brazowy medalista olimpijski
Jest to piesciarz ktory wnosi amatorski styl boksowania do obecnej wagi ciezkiej
I co ciekawe jest to bardziej zaleta niz wada
W dzisiejszej wadze ciezkiej, gdzie mamy klasyczne pojedynki wysokiego jabbera z małym sluggerem/swarmerem (Fury- Chisora i wiele wiele innych), nizszy od dryblasow Glazkow, ktory jednoczesnie walczy jak dawni Spinks, Holmes, itp., czyli zadajac serie, walczac technicznie, bedac wytrenowany i atletyczny, jest fascynujacym w kontekscie wizji porównań dawnej i dzisiejszej HW, piesciarzem.
Czy Glazkow kultywując dawne warunki fizyczne i dawny typ boksera (Spinks, itp.) poradzi sobie w dzisiejszej HW?
Jak dla mnie jest wrecz idealnym bokserem na zawodników typu Wilder czy Joshua.
Jesli szybko nie padnie (tutaj niestety zawsze jest takie ryzyko), to dzieki dobrej pracy nog, naturalnemu atletyzmowi, szybkosci, smuklosci, dobrym seriom i technicze, bedzie w stanie w dlugiej 12 rundowej walce wypunktowac takich dryblasow.
Jest to najlepszy przyklad przeniesienia dawnych HW's ważacych ok. 215 lbs do dzisiejszych czasow i niejako dowod (jesli dobrze poradzi sobie z dryblasami, tak jak juz podobny troszke do niego Jennings z Kliczko) tego, ze tamci bokserzy byli obiektywnie scisla czolowka historyczna HW i potwierdzeniem, ze teksty o ewolucji HW są zwykłym paranoicznymi bajaniem
"...Zanim jednak doczeka się spotkania z zajętym Władimirem Kliczką może minąć sporo czasu, dlatego dla podtrzymania aktywności zaboksuje 15 sierpnia w Krasnodarze..." z wypalonym bumem.
Żeby nie być gołosłownym parę przykładów z UFC, ostatnio widziałem walkę Yoela Romero z Lyoto Machidą obaj goście top 5 kategorii średniej, ostatnia gala i przykład Conora McGregora, miał walczyć o tytuł z mistrzem Jose Aldo, ale ten nabawił się kontuzji to nie dali mu jakiegoś ogórka do podtrzymania aktywności, tylko bił się z Chadem Mendesem wtedy nr 2 kategorii piórkowej, równie dobrze można wskazać mistrza kategorii średniej Chrisa Weidmana, gość pokonał Andersona Silvę, zdobył pas, od razu dał mu rewanż, wygrał (przez paskudną kontuzję nogi Silvy), w drugiej obronie miał walczyć z nr 2 w rankingu kategorii średniej Vitorem Belfortem ale ten złapał kontuzję więc bronił pasa z Machidą, który był wtedy na 3 miejscu w zestawieniu, a potem w trzeciej obronie walczył z Belfortem, bez wymówek, że teraz to ma już inne plany czy co tam jeszcze wymyślają bokserzy co by ze sobą nie walczyć.
Dokładnie. Dodać do tego należy jeszcze kontrowersyjne zwycięstwo z journeyman'em Rossy'm. GLazkov to pięściarz solidny, pokroju Scott'a, Adamka, czy Cunn'a. Ze scisłym topem, jak Wład, Fury, czy Povietkin nie będzie miał czego szukać.
Zawodnik bez istotnych wad, ale też bez ogromnych zalet.
a mnie Glazkov absolutnie niczym do tej pory nie zachwycił. Dyskusyjna wygrana ze Scottem, którego przełamał Chisora. Trudna przeprawa z Góralem, którego w następnej walce wypunktował Git. No i do tego podstarzały Cunn z którym również wiele osób widziało odmienny wynik walki niż sędziowie. W każdym razie miał albo marnych przeciwników z którymi też szczególnie nie błyszczał, albo bardzo równe walki, które mogły swobodnie iść w obie strony. Ale możliwe że zaskoczy w większej walce, jak Jennings z Władem."
Trudna przeprawe z Goralem mial Szpilka, ktory wygral bodaj 96-94. Glazkow wygral wysoko na punkty bedac bliski znokautowania technicznego Adamka.
Scotta nie przelamal Chisora, mielismy po prostu klasyczne angielskie przerwanie. Scott wysoko wyboksowywał Chisorę. Z Cunninghamem oczywiscie Glazkow wyraznie wygrał.
Glazkow stoczyl 3 walki z najlepszymi technikami obecnej wagi ciezkie i każdą z nich wygrał, pokazując, ze brązowy medal olimpijski zdobył nieprzypadkowo
Glazkov to cieniarz. Z Wilderem czy Joshuą nie ma kompletnie żadnych szans, dostanie szybkie KO.
Z Adamkiem prowadził ale spuchł jak Pudzian w MMA. 2 ostatnie rundy to jakas masakra, stary wolny i nie zadający ciosów Adamek prawie go znokautował w końcówce, zabrakło mu może z rundy, polacam sobie tę walkę powtorzyć.
Scott sprawił mu takie problemy, że wynik mógł iść w obie strony, a reszta przeciwników to jakaś beka tak jak i ten następny.
Fajny ma rekord, brąz olimipijski, ale na zawodowstwie co najwyżej da kilka dobrych walk czołówce.
TEORETYCZNIE to polski GIT mógłby go obić przy odrobinie szczęścia....
Glazkov to cieniarz. Z Wilderem czy Joshuą nie ma kompletnie żadnych szans, dostanie szybkie KO.
"
To są tylko Twoje opinie, czytam to forum od dluzszego czasu i pamietam, ze Stiverne tez mial zdmuchnąć Wildera wg Twojej opinii
Jak bedzie to sie zobaczy, natomiast calkowicie sie z Toba tutaj nie zgodze, Glazkow jest wrecz idealnym rywalem na kogos takiego jak Wilder czy Joshua. Cammarelle na amatorach wyboksował Joshuę, na kogos takiego jak oni potrzeba kogos walczacego bardziej po amatorsku,swietnego technika, bijacego duzo serii, atletycznego, dobrego na nogach
Sluggerzy czy niscy swarmerzy typu Stiverne czy Arreola nie maja kompletnie zadnych szans
"2 ostatnie rundy to jakas masakra, stary wolny i nie zadający ciosów Adamek prawie go znokautował w końcówce, zabrakło mu może z rundy, polacam sobie tę walkę powtorzyć."
Tutaj to ja Tobie poleca te walke powtorzyc, bo ani przez chwile Glazkow nie byl tam zagrozony, a ciosy Adamka od poczatku do konca spływały po nim jak po kaczce. Po prostu Glazkow z powodu zmeczenia lekko oddal inicjatywe Goralowi, ale nie byl nawet w małym stopniu zamroczony czy bliski jakiegos nokautu- nawet nie wiem jak mozna bylo cos takiego tam zobaczyc...lol
Cunningham to beka? chyba nie
Scott to znakomity technik ktory nieformalnie wyboksował Chisorę (angielskie przerwanie, do momentu tego nieslusznego przerwania szło wysokie UD dla Scotta), wiec remis z nim to swietny wynik.
Szpilka nie mialby z Glazkowem wiekszych szans, bo starłby się tutaj z drugim naturalnym ciezkim podobnym do Jenningsa- silnym, atletycznym, dosc szybkim, zwrotnym, młodym.
Z takimi zawodnikami Szpilka nie miał i nie bedzie mial szans, bo jest zbyt kruchy, za słaby technicznie
Z takimi zawodnikami jedyny styl Szpilki to odwrót i uciekania cała walkę jak z McCline czy Jenningsem. Jak Szpilka mialby punktowac bijącego seriami silnego fizycznie Głazkowa? czym? swoimi pojedynczymi pacnieciami i uciekaniem?
Tak jak pisałem czekam na jego walkę z dryblasami ale chyba pierwszym wysokim przeciwnikiem będzie od razu Wład.
Ps. przypominam sobię walkę Cunn vs Fury. Brytyjczyk jest niesamowity :D urodzony showman. Na pewno walka z Władem jak i cała otoczka wokół ringu będą bardzo ciekawe
Ale Chisora finalnie posadził go na dechy. Nawet jeżeli przy samym przerwaniu było trochę konsekwencji to sumując poradził sobie lepiej niż Glazkov który moim zdaniem został wypunktowany przez Scotta"
Chisora sobie w ogole nie poradzil, tym bardziej nie mogl sobie poradzic lepiej od Glazkowa. Dostawał wysokie UD szlo to na 10-0, gdyby nie bylo angielskiego przerwania najzwyczajniej w swiecie przegralby prawie do zera.
Ja tu mowie o faktach, a Ty mowisz o tym, ze Chisoa dobrze sobie poradzil bo sedziowie mu pomogli. Ja nie mowie o sedziach i nie biora pod uwage kto komu pomogl, ja mowie o walce dwoch zawodnikow, a nie trzech jak Ty.
Nie wiem po co Glazkow mial podlaczac Malika. Ali tez nie podlaczyl Fraziera i co z tego? To oznacza ze byl gorszy od Foremana? Dziwaczna logika
Adamek nikogo nie przegonil, był w ogromnych tarapatach i w kazdej rundzie wlasciwie bylo blisko TKO. Zamroczony odbijal sie od lin
Natomiast co do tego: "Dostawał wysokie UD szlo to na 10-0,", to jakaś wierutna bzdura. Walka była brzydka, pełna klinczy, ale Scott robił bardzo, bardzo mało i jej nawet nie wygrywał, może do piątej rundy ze dwie rundy tam ugrał, do tego szóstą by przegrał 10:8. Chyba nawet statystyki ciosów były wyraźnie na korzyść Derecka.
-jest szybszy,
-lepsza praca nog,
-zdecydowanie wiekszy progres.
Wypykal by Glazkova.
Głazkow mnie rownież nie przeszukuje. Zwyciestwo z Adamkiem troche sztucznie go nadmuchał. Z Stivem w ogole nie zachwicił. Może wygrał, może nie ale takiego zawodnika powinien przelamać lub pewnie wypunkowac. Jego sukses jest dla mnie watpliwy. Jesli Wład zstapi z tronu przy niewielkim zamueszaniu zamieszaniu ma szansena na pas ale niesadze by długo go bronil chyba ze z przecietniakami
Adamek faktyczni przegrywał praktycznie do zera ale do pewnego momentu. Później zaczął odrabiać straty i nieźle obił Glazkova. Na przestrzeni 12 rund walka wcale nie była taka jednostronna jak próbujesz to przedstawić.
Szkoda trochę w tym wszystkim Scotta ale niestety to pokazuje jak ważne jest silne zaplecze zawodnika.
A gdyby nie było "Duva sędziowania" Głazkow przegrałby ze Scottem w granicach 8:2, max 7:3 w rundach."
Sory przyjacielu, ale mowmy o faktach, a nie o tym co Ci się zdaje, bo to nie ma sensu
Co do walki Scott- Chisora, nie wiem o czym piszesz ale Scott wyboksowywał Chisorę jak dziecko
Jesli chodzi o zadane ciosy, o poziom kontroli pojedynku, to była naprawde prawie deklasacja.
Chisora jedynie przy linach w ogole mogl zadac cios ktory gdzies uderzyl Scotta; chociazby w rekawice. Na srodku ringu obrywal do jednej mordy mowiac brzydko
I prosze Cie, nie nazywaj mnie ciagle jakimś rafałem, bo naprawde...
Większość niestety tej wypowiedzi marekk to wierutna bzdrura. Absolutnie nie napisałem nigdzie że do zwycięstwa trzeba przeciwnika podłączyć. Dodałem tylko że jemu się to nie udało żeby potwierdzić moją tezę że Ukrainiec nie jest szczególnie niebezpiecznym zawodnikiem."
Nie wiem w takim razie co rozumiesz poprzez 'niebezpieczny zawodnik', bo jesli chodzi Ci o bycie puncherem, to masz racje, tylko, ze nie wiem gdzie ja pisalem ze Glazkow jest puncherem??
Jesli przez 'niebezpieczny zawodnik' rozumiesz, ze zawodnik jest dobry boksersko, to tutaj nie rozumiem jak mozna to argumentowac tym czy Glazkow bije mocno czy nie. Ali tez nie byl puncherem, wiec...?
W kazdym razie w obu przypadkach troche nielogicznie sie odnosisz.
W walce Scott-Glazkow nie ma wiekszych kontrowersji, walka byla bardzo rowna i prawie kazda runde mozna kierowac na kazda ze stron. Statystyki runda po rundzie bardzo podobne, byc moze minimalne lepsze dla Scotta, ale Glazkow byl strona agresywna, nacierającą. Wiec wiekszych kontrowersji tu nie ma.
Sa za to duzo wieksze kontrowersje w walce Scott- Chisora, bo tutaj Scott wyboksowywał Chisorę do zera, robił go jak chciał, przy nokdaunie spokojnie poczekal az sedzia policzy do 8 i wstał, a tutaj sędzia od razu zakonczyl walke. Typowe angielskie przerwanie.
Co do Adamek Glazkow to tez sie mylisz, o czym swiadcza fakty
http://avatars.zapodaj.net/images/b99ae79dd00f.jpg
Tutaj masz karty punktowe tej walki.
Po 10 rundach było: 93-97, 91-98, 92-98
czyli co by nie mowic, po prostu deklasacja
Jeśli natomiast kto inny pisze, że Scott według niego wygrał większość rund w innej walce - to już nie jest dla ciebie to fakt, tylko opinia, wyobrażenie, itp.
A jak dla mnie jedno i drugie to tylko opinia.
Ani razu nie nazwałem cię rafałem. Nie rozumiem jak to jest, że z jednej strony "rozmawiajmy o faktach" i faktem jest, że Głazkow zremisował ze Scottem, bo taki był oficjalny wynik, a z drugiej strony faktem już nie jest to, że Chisora znokautował Scotta, a gdyby go nie znokautował to u wszystkich sędziów ringowych prowadziłby 57-56 po 6 rundach, bo sprawdziłem to teraz specjalnie jako że pamięć ludzka jest zawodna."
Po 1- podaj mi te karty punktowe, bo nie mogę sie nigdzie dokopać do tego
Po 2- to moze inaczej, moze źle to ująłem. Rozmawiajmy o tym co dzialo sie w ringu. W walce Scott- Glazkow, jak zresszta pokazuja statystyki runda po rundzie, bylo bardzo bardzo remisowo i niemal kazda runde mozna stawiac na ktoras ze stron, a jako, ze Glazkow byl strona nacierajaca, to nawet jak trafi o te 2 ciosy mniej to mozna mu dac runde, bo po 1 uderzal mocniej, po 2- atakował, a Scott sie cofał
Natomiast w walce Chisora- Scott w ringu dzialo sie to, ze Chisoa byl kompletnie wyboksowywany i sedzia nieslusznie przerwal walke mimo ze Scott wstal.
Jesli jednak rzeczywiscie u kazdego z sedziow prowadzil Chisora to byc moze się mylę- dlatego podaj mi te karty punktowe
http://espn.go.com/boxing/story/_/id/9545060/dereck-chisora-controversial-sixth-round-knockout-malik-scott-stand
"Scott (35-1-1, 12 KOs), 32, of Philadelphia, was ahead 48-47 on all three judges' "
Jeśli tak lubisz powoływać się na statystyki runda po rundzie, to Chisora miał w tych statach wyraźną przewagę, głównie dzięki ciosom na tułów, a na dodatek był stroną nacierającą, atakował a Scott się cofał ;]
http://www.boxingscene.com/forums/view.php?pg=chisora-scott-compubox
Po prostu Scott jest lepszym piesciarzem i gdyby nie jego brak jaj i angielskie przerwanie, to zwyczajnie wygralby z Chisorą zawsze i wszedzie co jest oczywiste
Zreszta nawet nie majac jaj i tak by wygral gdyby nie to przerwanie
Remis z tak znakomitym technikiem jak Scott, w walce typowo technicznej, gdzie Scott nie musiał mieć jaj (ergo mogł pokazac w pelni swoj kunszt techniczny) to dobry wynik.
Pokonanie w technicznej walce takiego technika jak Cunningham to takze dobry wynik
Prawie deklasacja na Adamku (karty sedziowskie) to takze dobry wynik
Wielu nie rozumie, ze ciezkim testem dla kogos takiego jak Joshua czy Wilder nie bedzie twardy mały slugger jak Stiverne (czy tam hybryda counterpunchera i sluggera) ale ktos walczacy troche po amatorsku, bijacy seriami, atletyczny, gotowy na pelen dystans jak Glazkow.
Jesli tylko Glazkow nie padlby szybko, nie byloby zadnego angielskiego przerwania itp to moglby dac bardzo ciezki mecz kazdemu z nich- 12 rundowa ciezka techniczna walke w ktorej zmusilby ich do duzej aktywnosci, punktowania
Glazkow jest na tym forum bardzo niedoceniany, bo akurat resume on ma bardzo dobry.
Mało jest obecnie w HW bokserow, ktorzy w starciach z tamtym Adamkiem, Scottem i Cunninghamem wyszliby bez szwanku, tzn bez porazki.
Jennings moglby przegrac z ktoryms z nich, Stiverne to samo, Takam tym bardziej, nieopierzony Parker tez moglby sie zdziwic
Zobaczył by Głazkow - Jennigs ewentulanie ,Głazkow - Perez
ja bym wcale Głazkowa nie skreślał z Jennigsem nie byłby faworytem ale mógłby dać wyrównaną walke
Amatorka:
brązowy medal olimpijski
Zawodostwo:
Wygrana z Adamkiem i Cunninghamem
Remis z Scottem
Jesli spojrzymy na Glazkowa czysto pragmatycznie i merytorycznie, to jest to bokser ktorego bronią wyniki i ktore te wyniki ma niezłe
Jesli natomiast spojrzymy emocjonalnie to rzeczywiscie, nie jest on tak super widowiskowy jak Joshua, Parker, itp
Nie duży, tylko WIELKI