ANDY LEE I BILLY JOE SAUNDERS Z SZACUNKIEM O SOBIE
- Zawsze marzyłem by tutaj zawalczyć - mówił na dzisiejszej konferencji prasowej Andy Lee (34-2-1, 24 KO), który 19 września na stadionie rugby Thomond Park Stadium w Limerick podejdzie do pierwszej obrony tytułu mistrza świata wagi średniej według federacji WBO. Jego rywalem będzie oficjalny challenger, Billy Joe Saunders (21-0, 11 KO).
- Kiedy tylko zdobyłem pas, od razu chciałem go bronić na tym stadionie. To będzie wydarzenie na skalę światową i czuję się dumny, że to właśnie ja zrobię to dla swojego miasta. Naprzeciw mnie stanie jeden z najlepszych obecnie zawodników wagi średniej, który zdobył tytuł mistrza Wielkiej Brytanii, Wspólnoty Brytyjskiej oraz Europy, ale zachowam ten pas - mówił Lee.
- Mam dla rywala sporo szacunku, wszak jest to niepokonany olimpijczyk. Szykuje się trudny pojedynek, bo największym atutem mojego przeciwnika jest jego wola zwycięstwa - dodał Irlandczyk.
- Taka walka to spełnienie marzeń. Andy to mistrz, który zasłużył sobie na obronę na takim stadionie w swoim mieście, tym bardziej, że tytuł zdobył na wyjeździe. Wiele pojedynków potrzebuje pyskówek by je wypromować, ten akurat nie. Dla mistrza mam sporo respektu i gwarantuję wszystkim, że wspólnie damy z siebie wszystko w ringu - odpowiadał Saunders.
zwyciezca dla GGG