KOBRA JUŻ NIE UKĄSI. CARL FROCH ZAKOŃCZYŁ KARIERĘ
Stało się. Po miesiącach rozmyślań jeden z najlepszych brytyjskich pięściarzy nowego wieku, twardy, efektowny i zawsze niebezpieczny Carl Froch (33-2, 24 KO) postanowił oficjalnie zakończyć bokserską karierę.
- Jestem niezwykle dumny z tego, co osiągnąłem, teraz jednak jest właściwy moment, aby zawiesić rękawice na kołku. Nie mam nic więcej do udowodnienia, moje osiągnięcia mówią same za siebie - powiedział bokser z Nottingham.
38-latek, choć już na sportowej emeryturze, nadal będzie blisko ringu. Anglik dołączył do bokserskiej drużyny telewizji Sky Sports, w której będzie pełnić rolę eksperta, obok m.in. Johnny'ego Nelsona.
- Sky Sports to dom dla boksu, ta stacja była ze mną od początku mojej kariery. Nic się nie można równać z dreszczykiem emocji w ringu, ale praca w Sky Sports to zaraz po tym druga najlepsza rzecz - oświadczył.
Froch, brązowy medalista amatorskich mistrzostw świata z 2001 roku, rozpoczął profesjonalną karierę w 2002. Sięgał po mistrzowskie pasy WBC, IBF i WBA w wadze super średniej, boksował z najlepszymi pięściarzami świata, w tym z Andre Wardem, Mikkelem Kesslerem, Andre Dirrellem i Arthurem Abrahamem. Ze wszystkich doniosłych walk, jakie stoczył, najbardziej zapamięta jednak dwie ostatnie - ze swoim wrogiem numer jeden George'em Grovesem (21-2, 16 KO).
- Pierwsza walka z Grovesem była świetna dla nas obu i dla kibiców. Nie można było napisać lepszego scenariusza. To było po prostu niesamowite. Ten pojedynek położył grunt pod największy rewanż w powojennej historii brytyjskiego boksu. Zainteresowanie naszą drugą potyczką wykraczało poza sport, a jej rozstrzygnięcie było niezwykle satysfakcjonujące. Ten moment mnie zdefiniował - mówi "Kobra".
TWITTER REAGUJE NA EMERYTURĘ FROCHA: ODCHODZI NA SZCZYCIE
W maju ubiegłego roku w obecności 80 tysięcy kibiców na Wembley Froch znokautował Grovesa w ósmej rundzie.
Świetna to była kariera, świetny był to bokser.
Odnośnie tematu, to piękna kariera, Froch będzie z pewnością zapamiętany, jako jeden z najlepszych brytyjskich pięściarzy w historii.
Nie ma po co w takim momencie ryzykować jeszcze porażki i żegnać się później 500 razy. A walka z Gołowkinem mogłaby być bardzo "krwawa".
To jak Froch zgasił pyskatego Grovesa zapamiętamy na zawsze. Groves również.
Świetny wojownik.
Chętnie bym zobaczył jego jakąś walkę ale...
Zebrał tyle na głowę że podjął mądrą decyzję.
Autor komentarza: DandD
Data: 14-07-2015 12:05:04
ostatnio ( jakies 2-3 tyg temu ) przypominałem sobie walki Froacha vs Groves
to jest k...a boks a nie spierdalanie an wstecznym przez cała walke i pacanie o 1 raz wiecej w rundzie niz przeciwnik
dla takich zawodnikow jak Froach ogladam boks , w dupie mam jakies słit sajens i inne bzudry , bokser to dla mnie wojownik ktory chce powalić pzreciwnka a nie go zagladkac packami
Udanej emerytury wielki mistrzu
paxo
tak zawodnik który przez ostatnie 7-8 lat wychodził do top 10 swojej wagi się obsrał eh
mózg ci sie obsrał mały zasrancu
widocznie nie czuje juz ognia i nie chce walczyc bo napewno sie nie boi nikogo
moze po jakims czasie poczuje znowu glod boksu i wroci na jakas dobra walke
DandD
Od małego zasrańca to sobie możesz powyzywać tego co cię nie dorobił fagasie więc takie wyzwiska sobie kieruj tam skąd się wydostałeś patafianie
Autor komentarza: paxo
Data: 14-07-2015 13:04:32
DandD
Od małego zasrańca to sobie możesz powyzywać tego co cię nie dorobił fagasie więc takie wyzwiska sobie kieruj tam skąd się wydostałeś patafianie
milcz mały zasrancu bo cie dopadnie prokurator z dziury w dupie i wtedy odszczekasz
zanim mi odpiszesz proponuje najpierw wytrzec ekran hehe
DandD
Jak do mnie mówisz to zdejmij śpika z nosa kmiocie-wyzywać to sobie możesz w chałupie baranie,ale jak widać kultury z rodzinnej obory nie wyniosłeś więc zamilcz waflu
zalosny jestes skoro uwazasz ze Froch zdobywal i unifikowal pasy "fartem"
A codo Ciebie to chyba mogę się wypowiedzieć tak jak uważam-nie muszę być 1 w kolejce do robienia lodzika Twojemu ulubieńcowi jak większość tu włącznie z Tobą jeszcze raz powtarzam- OBSRAŁ zbroję przed Gołowkinem-myślał,że zarobi łatwą kasę z Chavezem ale niestety został GGG który by go ubił co jest pewne jak to że zaraz muszę wyjść do roboty
odpisałbym ale nie wiem jak sciagnac spika z nosa , doradzisz cos mistrzu ?
Na plus waleczny charakter i twarda postawa w ringu, na minus siermiężny styl boksowania.
Data: 14-07-2015 16:10:13
Przekłamana kariera! Przegrana z Dirrelem, zwałowany w 1 walce Grooves i gospodarski wynik w rewanżu z Kesslerem. Liczył jeszcze na wielką i łatwą wypłatę z Chavezem, no ale Fonfara zrobił psikusa i został mu tylko wpierdol od GGG albo drugi oklep do jednej mordy od Warda, no więc skończył karierę.
Na plus waleczny charakter i twarda postawa w ringu, na minus siermiężny styl boksowania.
*
*
Ostro chłopie pojechałeś, ale jak się temu dokładnie przyjrzec to masz sporo racji.