OBÓZ RIGONDEAUX AKCEPTUJE WALKĘ Z ŁOMACZENKĄ - ALE W 124 FUNTACH
Obóz Guillermo Rigondeaux (15-0, 10 KO) wychodzi w stronę Wasyla Łomaczenki (4-1, 2 KO) z niemal identyczną propozycją jak Gołowkin do Warda. Pragnie podzielić na pół różnicę wagi między nimi i spotkać się po środku! Czy to będzie przełom?
Wcześniej Ukrainiec rzucał już kilka razy rękawice doskonałemu Kubańczykowi. Biorąc pod uwagę umiejętności tych artystów ringu, od strony sportowej mogłaby to być najbardziej wyczekiwana walka od wielu miesięcy.
"Rigo" piastuje tytuły WBO i WBA w limicie 122 funtów. Z kolei Łomaczenko nosi na biodrach pas WBO na granicy 126 funtów. Propozycja "Szakala"? Umowny limit 124 funtów, czyli 56,25 kilograma.
- Przyjmujemy wyzwanie rzucone przez Łomaczenkę. 124 funty nie powinny być dla niego problemem, bo w jednej ze swoich walk zanotował zaledwie 125 funtów. Mój zawodnik i tak nie jest naturalnych pięściarzem limitu 122 funtów, bo spokojnie zszedłby również do dywizji koguciej - przekonuje Gary Hyde, menadżer Rigondeaux.
- Guillermo dla spotkania z Wasylem nie zważałby o różnicę w warunkach fizycznych na korzyść Ukraińca. Nalegalibyśmy tylko na klauzulę mówiącą o tym, że w dniu walki górną granicą byłby limit 61,2 kilograma. Obaj zawodnicy to wybitni pięściarze, mistrzowie olimpijscy, a ich zestawienie byłoby czymś wielkim. Wierzę jednak, że Rigo zdominowałby Łomaczenkę - dodał Hyde.
Dla mnie walka marzeń, jak kiedyś Tito vs Vargas. "
Dla milosnikow boksu amatorskiego moze I ta walka ma odcien czegos wielkiego. Porownywanie jej do wydarzenia na skale Trinidad - Vargas jest chyba jednak duzym nieporozumieniem. Rywalizacja Puerto-Ricans vs Mexicanos w profesjonalnym boksie I zainteresowanie fanoe takimi potyczklami nie ma sobie rownych pod zadnym wzgledem. Jak myslisz, kto bedzie ogladal nudziarza Rigondeaux z lomachenko, ktory aczkolwiek mial zabojcza kariere amatorska, w zawodowym boksie nie jest zadna gwiazda a jego walki nie akumuluja zbyt duzej uwagi fanow. Zreszta przecietny, aczkolwiekmtwardy Salido pokazal Ukraincowi miejsce w szeregi profesjonalnych rankingow...
Ja staram sie zrozumiem wasze zfascynowanie boksem z bylego bloku sovieckiego, ale bez przesady panowie, nie kazda potyczka nawet wybitnych amatorow jest warta uwagi jaka chcielibyscie by fani BOKSU ZAWODOWEGO jej poswiecali. To duze nieporozumienie,
Nie "staraj się zrozumieć" tylko przypomnij sobie w jakim stylu walczy Wasyl i wielu innych exsowietów. Ta cała banda hamerykanów którymi się jarasz to w porównaniu do nich zwykłe napompowane do granic balony.
Cóż, jeśli niedzielni kibice nie będą się jarać, to niech przynajmniej ta walka wyjdzie dla fanów dobrego boksu.
Mam nadzieję, że Wasyl nie wymięknie, bo jest spokojnie w stanie zrobić tą wagę - to nie Walters. Zera w rekordzie i tak już nie ma, nie ma się co zastanawiać. "
Kolejny przyklad nieznajomosci regul profesjonalizmu w wykonaniu amatorskich gwiazd. Spojrzcie na kariery z ostatnich dekad takich jak Bernard Hopkins, Oscar De La Hoya, Floyd Mayweather czy Manny Pacuiao. Zaden z nich nigdy nie bal sie walczyc w roznych kategoriach wagowych, gdy okolicznosci tego wymagaly, czyli jak bylo zapotrzebowanie fanow na taka walke. Taki Rigondeaux ma problem ze wszystkim. jeden funt za duzo, jeden za malo. Zadnej agresywnosci, gdyz po co narazac sie na niepotrzebna walke w ringu. Dlatego tez fani boksu zawdowego nie cierpia takich jak Rigondeaux czy Lara. Powod bardzo prosty - BRAK PROFESJONALNEGO PODEJSCIA DO SWOJEJ PRACY. Oni wciaz mysla, ze to sport olimpijski...lol....
Cóż, jeśli niedzielni kibice nie będą się jarać, to niech przynajmniej ta walka wyjdzie dla fanów dobrego boksu. "
Wyjasnij kogo nazywasz "niedzielnym kibicem" a kogo prawdziwym fanem??? To bardzo istotna kwestia w kontekscie potencjalnej walki Lomachenko-Rigondeaux.
Mam nadzieję, że dojdzie do niej w umownym limicie i to względnie szybko. Latka lecą, nie ma na co czekac.
Ta walka była by wielkim wydarzeniem dla boksu. "
Jakiego boksu? Przeciez nie zawodowego...lol...Jak myslisz, ile na tej walce bedzie mozna wygenerowac pieniazkow ?
Zgadzam się z tobą w 100%, to że laicy nie jarają się to walką jest kwestią tego że Łomachenko nie jest wypromowany na żadną gwiazdę jak taki Wilder dajmy na to, któremu w kunszcie bokserskim swoją drogą, do takiego Vasyla wiele brakuję. Ale mniejsza oto inna waga itd. Nie jest to też kwestia, jak niektórzy twierdzą, tego że Ukrainiec "nie radzi sobie" na zawodowstwie. On po prostu ma umiejętności najwyższej półki, tak samo Rigo. Aczkolwiek Łomachenko ma według mnie zdecydowanie bardziej spektakularny styl.
Podsumowując tłum jara się walkami które są promowane na mega walki. Gdzie mamy bokserów typu Szpilka. A nie walkami, które niosą ze sobą wielkie umiejętności bokserskie i które de facto często są bardziej spektakularne. Tłum lubi jak w ringu jest bitka, przyjmij oddaj, ja lubię jak jest aktywny, agresywny, boks techniczny z najwyższej półki. Bo jak to mówił Cuz w boksie chodzi o to żeby uderzyć, ale nie być uderzonym.
Ostatnią walkę Lomachenko oglądało się na prawdę świetnie. To był koncert boksu dla oczy po prostu :)
Data: 13-07-2015 21:33:28
Dla mnie walka marzeń, jak kiedyś Tito vs Vargas.
dokladnie - DREAM FIGHT!!!!!
p.s. koncept - stfu wiedzialem ze zaraz tutaj przyjdziesz hejtowac to wydarzenie
lol
Super, jakby udało się do tej walki doprowadzić.
Dwóch świetnych pięściarzy.
Bez faworyta. Postawiłbym na Rigondeaux. Warunkami ustępuje tylko minimalnie, obaj mańkuci, Rigo potrafi walczyć z takimi rywalami.
Oczywiście szanse pół na pół, ale ja jednak byłbym za Rigo.
http://www.bokser.org/content/2015/07/11/104103/index.jsp
Pozostaje tylko mieć nadzieję, że się dogadają.
p.s. koncept - stfu wiedzialem ze zaraz tutaj przyjdziesz hejtowac to wydarzenie"
Wydarzenie??? To chyba zart...lol...
Tak powaznie jednak, latwo jest wcisnac "stfu" I nie uargumentowac swojej opinii. Odpowiedz na pytania powyzej a moze wowczas bedzie to forum na poziomie a nie zlot youtubowych dzieciakow bez wlasnego zdania.
Wźcie nie zwracajcie uwagi na tego przygłupa. I tak co się nie pojawi, to wszędzie zasra.
Trzeba debila ignorować i tyle - chory człowiek
. jak pocisnales:)
Jeśli obóz Wasyla się nie zgodzi, to raczej pójdą na normalny limit 126. A może obóz Wasyla się zgodzi?
Im pewnie też zależy na tej walce.
Problem w tym, że 10 zignoruje, a 2 odpisze, czyli i tak kicha...
raczysz wyjaśnić, od kiedy to wyznacznikiem jakości wydarzenia sportowego, czy np. kulturowego jest to, że takie wydarzenie przyciąga masy i generuje dużo pieniędzy? Czy to nie jest czasem tak, że debilne reality show mają więdzej widzów niż np. przeciętna sztuka w teatrze? Masy garną do tandety. Nie inaczej ma się sprawa z przeciętnym odbiorcą boksu, co nie znaczy, że nie zdarzają się wyjątki od reguły.
lubieznyzenon, ARAS1234
Wźcie nie zwracajcie uwagi na tego przygłupa. I tak co się nie pojawi, to wszędzie zasra.
Trzeba debila ignorować i tyle - chory człowiek "
LOL...wiedzialem, ze analfabeci I frustraci nie potrafia argumentowac swoich opinii a wyzywania kogokolwiek od "przyglupow" to juz chyba znaczek firmowy tego forum.
Jezeli ja jestem tym "przyglupem" te gdzie klasyfikujesz siebie w rankingu intelektualnym tego forum...lol...
Ponadto, dziecko drogo, ja boksem zawodowym zyje od dwoch dekad I kazdy kto sledzi polemiki doskonale to wie. Gdzie ty byles w swoim zyciu I co widziales w ringu, by polemizowac o boksie zawodowym?
Data: 13-07-2015 22:34:03
Myślę,że dla Rigo te 2 funty nie miałyby aż takiego znaczenia. Wiedzą, że Łomaczenko ma lepsze warunki fizyczne, że wcale nie jest na straconej pozycji, to chcą "ugrać" coś dla siebie.
*
*
Łamoczenko niekoniecznie ma lepsze warunki od Rigo. Jest wyższy, ale jednocześnie ma mniejszy zasięg ramion.
A i jeszcze jedno. Śmieszne jest te twoje wyliczanie, kto ile osiągnie w boksie zawodowym. Kto dał ci prawo mówić innym ile osiągną? ; Tacy eksperci zawsze mnie śmieszą, bo tak na dobrą sprawę to co oni mogą wiedzieć. Bawią się we wróżkę tak na prawdę a większość z nich o samym boskie wie tyle co nic.
@Rolling
Już kończę zwracać na niego uwagę. Dzięki za rade :)
Cop,
raczysz wyjaśnić, od kiedy to wyznacznikiem jakości wydarzenia sportowego, czy np. kulturowego jest to, że takie wydarzenie przyciąga masy i generuje dużo pieniędzy?"
Od kiedy to boks zawdowy jest wydarzeniem sportowym??? To jest wiekszosci tutaj pierwszy blad w drodze do zrozumienia kontekstu polemik o waznych wydarzeniach bokserskich. Przesledz ciag konwersacji tutaj, a zauwazysz, ze ja doceniam kariery amatorskie, zdolnosci techniczne obu piesciarzy, ale mam problem z zachwytami wiekszosci z was, nad piesciarzami, ktorzy sa tak naprawde nikim w boksie zawodowym.
@Cop Widzisz mistrzu my o sporcie a ty o biznesie."
No tak, pragmatyzm vs idealizm...lol...
Mialem wrazenie, ze rozmawiamy o boksie zawdowym, ale skoro wy chcecie o LaLaLand, to prosze bardzo.
http://ujeb.se/CalyCopCalaDobe
;))
Albo to zaakceptujcie i patrzcie na boks w ten sam sposób co on jeśli chcecie się z nim wdawac w dyskusje albo zwyczajcie pomijajcie jego posty jeśli jego koncepcja i podejście do boksu wam kompletnie i nie odpowiada. Było to wałkowane milion razy... Albo albo, a nie że usiłujecie go przekonac do swoich racji.
Śmieszne jest te twoje wyliczanie, kto ile osiągnie w boksie zawodowym."
Hmmmm...jak dlugo sledzisz boks zawodwy? Jak wiele bokserskich imprez na poziomie zaliczasz kazdego roku? Jak wielu ludzi z branzy znasz? Jaki jest stopien twojej partycypacji w bokserskim biznesie?
Czy ty aby z pewnoscia rozumiesz czym boks zawdoowy jest???
Panowie, czy tak ciężko zrozumiec, że cop patry na boks przez pryzmat biznesu????
Albo to zaakceptujcie i patrzcie na boks w ten sam sposób co on jeśli chcecie się z nim wdawac w dyskusje albo zwyczajcie pomijajcie jego posty jeśli jego koncepcja i podejście do boksu wam kompletnie i nie odpowiada. Było to wałkowane milion razy... Albo albo, a nie że usiłujecie go przekonac do swoich racji."
Przeciez kazda konstruktywna polemika polega na alternatywnosci opinii I umiejetnym ich argumentowaniu. To jest chyba niepodwazalne, nieprawdaz?
Mowiac to, gdzie w calym teamcie tutaj widzisz jakiekolwiek kontrargumenty dotyczace moich wypowiedzi? Ja nie widze zadnych. Ludziska sie frustruja, ale nie ma jednego inteligentnego, ktor umialby polemizowac z kultura I odpowiednia wiedza. Czyzbyscie naprawde byli takimi intelektualnymi indolentami, ze badac na forum o boksie zawdoowym, nie umiecie dywagowac z uzyciem odrobiny inteligencji?
a dlaczegóż to niby postrzeganie boksu przez pryzmat tylko i wyłącznie sportu jest błędem? czy jeżeli interesuję się motoryzacją, muszę znać procesy technologiczne produkcji samochodów? Narzucaniem innym swojej wizji odbioru boksu zawodowego zakrawa o absurd.Jedynej słusznej wizji w tym zakresie po prostu nie ma.
a dlaczegóż to niby postrzeganie boksu przez pryzmat tylko i wyłącznie sportu jest błędem? czy jeżeli interesuję się motoryzacją, muszę znać procesy technologiczne produkcji samochodów? Narzucaniem innym swojej wizji odbioru boksu zawodowego zakrawa o absurd.Jedynej słusznej wizji w tym zakresie po prostu nie ma.
a dlaczegóż to niby postrzeganie boksu przez pryzmat tylko i wyłącznie sportu jest błędem? czy jeżeli interesuję się motoryzacją, muszę znać procesy technologiczne produkcji samochodów? Narzucaniem innym swojej wizji odbioru boksu zawodowego zakrawa o absurd.Jedynej słusznej wizji w tym zakresie po prostu nie ma.
a dlaczegóż to niby postrzeganie boksu przez pryzmat tylko i wyłącznie sportu jest błędem? czy jeżeli interesuję się motoryzacją, muszę znać procesy technologiczne produkcji samochodów? Narzucaniem innym swojej wizji odbioru boksu zawodowego zakrawa o absurd.Jedynej słusznej wizji w tym zakresie po prostu nie ma.
Cop,
a dlaczegóż to niby postrzeganie boksu przez pryzmat tylko i wyłącznie sportu jest błędem? czy jeżeli interesuję się motoryzacją, muszę znać procesy technologiczne produkcji samochodów? Narzucaniem innym swojej wizji odbioru boksu zawodowego zakrawa o absurd.Jedynej słusznej wizji w tym zakresie po prostu nie ma. "
Nie narzucam, a raczej prezentuje alternatywny do wiekszosci tego forum punkt widzenia. Polscy odbirocy boksu zawdowego sa bardzo specyficznie, gdyz nie umieja wciaz dostrzec niuansow bokserskiej sceny, ciagle mylac boks amatorski z zawodowym. Dlatego tez taka tutaj fascynacja piesciarzami w bylego bloku wschodniego, co poniekad rozumiem ze wzgledu na waszepolozenie geograficzne jak i brak prawdziwej niezaleznosci myslowej, badz nazwijmy to podporzadkowanie strukturom komunistycznym.
Nigdy ciebie nie zaintrygowalo, dlaczego na tym forum jest taki kult bokserow kubanskich, rosyjskich czy kogokolwiek nawet z bylego bloku wschodniego???
Ha ha,może dlatego że było to raptem druga walka Wasyla?
No i warto pamiętać że nie zrobił limitu.
W kolejnej walce spokojnie wygrał z jak się okazało przecenianym amerykańskim zawodnikiem nazwiskiem Gary Russel ...
Prosze o odpowiedzi powazne i realistyczne tylko,,,lol... Zadnych fantazji ludzi uwiklanych w boks amatorski...
Co do tematu, to wstrzymajcie wodze wyobraźni panowie, niestety. Z treści newsa wynika, że to obóz Rigo wychodzi z taką propozycją, a obóz Rigo to sobie może wychodzić podobnie jak np. obóz Włodarczyka może wychodzić z propozycjami do mistrzów wagi cruiser. Do tego propozycja jest taka jakby to Rigo był tzw. "A side", a nie jest.
*
*
Niekoniecznie
Oczywiście nie znamy szczegółów i nie wiemy dokładnie co i jak. Ale niedawno był artykuł w temacie (pewnie nie widziałeś). Jeśli mu wierzyć, to obie strony wyrażają zainteresowanie. Kwestia tylko warunków, umów itd.
http://www.bokser.org/content/2015/07/11/104103/index.jsp
W kolejnej walce spokojnie wygrał z jak się okazało przecenianym amerykańskim zawodnikiem nazwiskiem Gary Russel ... "
Punkt byl taki, ze przecietny ale twardy salido udowodnil, ze pomiedzy boksem amatorskim a zawdowym jest olbrzymia przepasc. Gary Russell to niezly piesciarz, ale nie umial bc twardzielem w ringu, probujac punkotowac kogos pokroju lomachenko, ktory niewatpliwie ma talenu bokserskiego wiecej niz Russella cala rodzina....lol...
żadnego kultu nie zauważyłem. Z resztą większość Polaków (szczególnie ze starszego pokolenia) nie tylko nie odczuwa żadnego sentymentu do krajów byłego bloku wschodniego, ale traktuje je z odpowiednim dystansem. A doceniani są pięściarze prezentujący bardzo dobry poziom sportowy niezależnie od miejsca, z którego pochodzą. Zarzucasz bywalcom tego zacnego forum brak obiektywizmu a sam umieszczasz takiego Arreolę w TOP 10 Hw...
COP: "Taki Rigondeaux ma problem ze wszystkim. jeden funt za duzo, jeden za malo. Zadnej agresywnosci, gdyz po co narazac sie na niepotrzebna walke w ringu. Dlatego tez fani boksu zawdowego nie cierpia takich jak Rigondeaux czy Lara."
Wszystko to, co napisałeś, charakteryzuje Floyda Maweathera, więc dlaczego go znoszą a Larę czy Rigo nie? Czy tylko ja tu zauważam brak logiki?
Skończ bredzić o tym boksie zawodowym, proszę.
hahaha szczyt debilizmu i brak jakiegokolwiek obiektywizmu
A teraz pytanie do ciebie, COP,
COP: "Taki Rigondeaux ma problem ze wszystkim. jeden funt za duzo, jeden za malo. Zadnej agresywnosci, gdyz po co narazac sie na niepotrzebna walke w ringu. Dlatego tez fani boksu zawdowego nie cierpia takich jak Rigondeaux czy Lara."
Wszystko to, co napisałeś, charakteryzuje Floyda Maweathera, więc dlaczego go znoszą a Larę czy Rigo nie? Czy tylko ja tu zauważam brak logiki?"
Ty chyba boksu zawodowego nie sledzisz od zbyt dlugiego czsu, nieprawdaz? Przesledz kariere Floyda czy oscara a zwroc uwage na Rigondeaux i ich przehodzenie z dywizji do dywizji. Teraz moze zrozumiesz iz z moja logoka jest wszystko OK...loll...
hahaha szczyt debilizmu i brak jakiegokolwiek obiektywizmu"
Moze zwyczajnie nie cierpie na syndrom polskiego wiejskiego intelektualizmu....lol....
COP prowadzisz ciągle te same polemiki. Pozwól, że ci wytłumaczę o co chodzi. W określeniu "Walka marzeń", czy też "wielkie wydarzenie" chodzi o to, że po włączeniu telewizora, komputera czy tam jeszcze czegoś innego pojawia się ring i dwóch facetów, którzy dadzą dobre widowisko. Dla mnie nie jest istotne ilu mają fanów, czy dobrze zarabiają, czy lubią ich mexicans i czy podchodzą profesjonalnie do swoich karier. Liczy się tylko to co jest w ringu. Moje podejście do tematu może jest ograniczone ale nie obchodzi mnie to. "
Kolejny przyklad niezrozumienia teamtu polemiki. Jakim cudem mialbys szanse ogladac walki na najwyzszym poziomie, gdyby te element byly nieistotne??? Zastanoiw sie na d tym. Bez odpowiedniej partycypacji fanow boksu, tacy steamikowi podgadacze jak ty i wiekszosc z tego forum (prawdowpodobnie niemalze wszyscy...lol...)nie mieli by szanse by zobaczyc nawet jedna powazna walke. To co piszesz iz jest dla ciebie nieistotne, powinni byc wlasnei najbardziej istotne, gdyz bez tego element, boks zawdowy by nie istnial.
Zarzucasz bywalcom tego zacnego forum brak obiektywizmu a sam umieszczasz takiego Arreolę w TOP 10 "
Umieszczam go tam, gdzie IMHO zasluguje, ale zawze podkreslam iz jest to moje subiektywne odczucie, aczkolwiek poparte doswiadczeniami zwiazanymi z branza bokserska. Moj punkt widzenia jest inny od wiekszosci z was, gdyz znajduje sie w innym miejscu i mam inne doswiadczenia boksersie niz wy. ja jednak potrafie respektowac opinie wiekszosci, a wy przewaznie jednak nie. Tym sie zdecydowanie roznimy. ale tego przeciez nie naprawie, gdyz to kwestia mentalnosci.
Kolego COP dla większości fanów boksu obecny styl walki Rigo i Floyda jest niezwykle podobny."
No tak, a fakty to potwierdzaja, nieprawdaz...lol...
Jakim cudem Floyd zarabia setki milionow rocznie a Rigondeaux musialby sprzedac swoja rodzine i cala wioske, gdzie mieszkaja, by moc kupic jeden z samochodow Floyda??? To tak zartoblwie, ale mam nadzieje iz zrozumiesz, ze boks zawdowy to ie tylko to co widzisz w ringu, nazwijmy to nawet "podobnym stylem" (co jest zreszta absurdum), a przede wszystkim zrozumienie tego co jest oczekiwaniem PLACACYCH ZA BILETY fanow a nie streamikowych zlodzieji. To jest ekstremalnie istotne.
Jak zaczniecie placic za udzial w wielkich imprezach, wasza opinia bedize miala znaczenie, ale jak na razie...lol...
Data: 13-07-2015 23:22:53
"samqualis Data: 13-07-2015 23:20:04
hahaha szczyt debilizmu i brak jakiegokolwiek obiektywizmu"
Moze zwyczajnie nie cierpie na syndrom polskiego wiejskiego intelektualizmu....lol....
Redakcja dalej będzie akceptowała takie zachowanie? Wyzywanie innych użytkowników od skórwys..ów, poniżanie społeczeństwa jest tutaj na porządku dziennym??? Co "inteligent" łyknie trunku to robi się bagno !
Motherfucker
COP prowadzisz ciągle te same polemiki. Pozwól, że ci wytłumaczę o co chodzi. W określeniu "Walka marzeń", czy też "wielkie wydarzenie" chodzi o to, że po włączeniu telewizora, komputera czy tam jeszcze czegoś innego pojawia się ring i dwóch facetów, którzy dadzą dobre widowisko. Dla mnie nie jest istotne ilu mają fanów, czy dobrze zarabiają, czy lubią ich mexicans i czy podchodzą profesjonalnie do swoich karier. Liczy się tylko to co jest w ringu. Moje podejście do tematu może jest ograniczone ale nie obchodzi mnie to. "
COP
Kolejny przyklad niezrozumienia teamtu polemiki. Jakim cudem mialbys szanse ogladac walki na najwyzszym poziomie, gdyby te element byly nieistotne??? Zastanoiw sie na d tym. Bez odpowiedniej partycypacji fanow boksu, tacy steamikowi podgadacze jak ty i wiekszosc z tego forum (prawdowpodobnie niemalze wszyscy...lol...)nie mieli by szanse by zobaczyc nawet jedna powazna walke. To co piszesz iz jest dla ciebie nieistotne, powinni byc wlasnei najbardziej istotne, gdyz bez tego element, boks zawdowy by nie istnial.
Kolego COP - jeszcze raz - Mnie interesuje tylko i wyłącznie to co się dzieje w ringu. Nic więcej. A czy partycypuję w biznesie zwanym boks zawodowy to już inna sprawa. Jeżeli telewizja którą oglądam wykupiła prawo transmisji to pewnie tak. Cenię osoby takie jak ty które partycypują bardziej. Jestem ci też niezmiernie wdzięczny, że nie partycypowałeś mniej (tzn nie zaszczyciłeś swoją obecnością) tego miernego widowiska zwanego walką stulecia w której to występował ten nudny amerykański bokser Floyd Maywheather.
Redakcja dalej będzie akceptowała takie zachowanie? Wyzywanie innych użytkowników od skórwys..ów, poniżanie społeczeństwa jest tutaj na porządku dziennym??? Co "inteligent" łyknie trunku to robi się bagno !
Motherfucker"
LOL...Porownaj dzieciaku moj wpis do swojego i juz powinienies wieziec, kto zasluguje na "bana"...przede wszystkim, co to znaczy "lyknie trunku"??? Porownujesz mnie do swoich kumpli? Ja pije dobre alkohole, ale nie w ilosciach, ktore ingerowalyby w moj stopien uczestnictwa w jakichkolwiek dywagacjach, nawet jakbym szydzil z adwersarzy...lol...
Ponadto, jak przeczytwasz uwaznie komentarze pod tym teamatem, jestesm jedynym uzytkownikiem, ktory kulturalnie, merytorycznie i z doza stickiego spokoju przedstwiwa swoj punkt widzenia. Reszta to zwyczajnie obsikuje swoje wattle nozki z frustracji, nie umiejac skecic nic sensownego w odpowiedzi. To przeciez latwe do sprawdzenia, poczytaj tylko wszystko powyzej...
Myślisz że dzięki temu że oglądasz boks w telewizorku za ppv i jeździsz sobie na gale nawet do mgm to wiesz coś o boksie. Tak ja nie znam wpływowych ludzi w tym świecie. Ja nie murze ich znać, bo mnie oni nie interesują. interesuje mnie natomiast sam boks. A ty stawiasz biznes nad sportem, to oczywiste. Jednak jak daleko byłby twój biznes gdyby nie wielkie umiejętności czysto sportowe bohaterów tych gal. Czym był by boks z tymi twoimi specjalistami, wielkimi pieniędzmi i marketingiem bez bokserów?
Mówisz że znasz boks. Ty go nie znasz? Ty znasz tylko otoczkę biznesową. Skoro próbujesz mi dogadać i zobaczyć ile wpływowych ludzi znam to ja odbiję piłeczkę Szanowny Panie Trollu Copie i zapytam się ciebie ile ty razy miałeś rękawice na rękach, ile rund sparowałeś i ile walk stoczyłeś? Co do oceniania szans innych to ja sądzę że ty nic nie osiągniesz stary? Wiesz? Według mnie to się zaćpasz i zapijesz na śmierć i zaśniesz na ulicy... Mniej więcej tak wyglądają wróżby "specjalistów" co do tego kto coś osiągnie a kto nie. Można mówić kto jest według ciebie lepszy ale nie możesz być pewien że ktoś czegoś w boksie nie osiągnie, zwłaszcza ktoś taki jak Lomachenko. To jest jak wróżenie z fusów, które jest obraźliwe dla wielu, których twoja wróżba, tak na prawdę nie interesuję ;) I nie interesuję mnie że wszyscy tak robią, że jest wielu ekspertów, że w okół tego kręci się biznes, gdyż nie zmienia to faktu że ci "eksperci" o boksie wiedzą tyle co laik po przeczytaniu książki. Nie wiedza na czym to polega, nie znają odczuć w ringu, nie potrafią dostrzec wielu rzeczy, które dostrzeże trener czy zawodnik. Są trochę jak krytycy filmowi, którzy niby starają się być obiektywni, ale i tak wszyscy wiemy, że recenzja rzecz subiektywną jest.
Co do mojej wróżby to bez obrazy. Chodziło mi tylko o zobrazowanie tego co robią tacy kolesie jak ty ;) I jeszcze na marginesie, bycie elokwentnym nie zawsze oznacza bycie mądrzejszym. Pozdro. Dziękuje za dyskusje i dobranoc.
Nie każdy umie wypromować swoje nazwisko tak jak zrobił to Floyd. Niemniej jednak super sportowcami są wszyscy trzej i mnie ewentualna walka Rigo z Wasylem bardzo by zainteresowała. Prawdopodobnie byłby to pokaz boksu na najwyższym sportowym poziomie.
COP
No tak, a fakty to potwierdzaja, nieprawdaz...lol...
Jakim cudem Floyd zarabia setki milionow rocznie a Rigondeaux musialby sprzedac swoja rodzine i cala wioske, gdzie mieszkaja, by moc kupic jeden z samochodow Floyda??? To tak zartoblwie, ale mam nadzieje iz zrozumiesz, ze boks zawdowy to ie tylko to co widzisz w ringu, nazwijmy to nawet "podobnym stylem" (co jest zreszta absurdum), a przede wszystkim zrozumienie tego co jest oczekiwaniem PLACACYCH ZA BILETY fanow a nie streamikowych zlodzieji. To jest ekstremalnie istotne.
Jak zaczniecie placic za udzial w wielkich imprezach, wasza opinia bedize miala znaczenie, ale jak na razie...lol...
Kolego COP twój komentarz jest po prostu niemądry.
To, że Rigo zarabia relatywnie mało w porównaniu do Floyda nie decydują style walki, które powtórzę to są bardzo podobne. To tak jak w życiu. Jest dwóch matematyków. Mogą być tak samo inteligentni ale jeden przespał się z córką rektora i zrobił karierę naukową a drugi nie. he he ale przykład.
Moja opinia ma znaczenie niezależnie czy kupię sobie bilet w wielkiej imprezie. Jak ci brakuje argumentów to zawsze wyciągasz armatę z tymi biletami, streamikami. Jednym słowem używasz epitetów aby kogoś zaszufladkować - wtedy twoje ego zostaje zaspokojone.
....Jestem ci też niezmiernie wdzięczny, że nie partycypowałeś mniej (tzn nie zaszczyciłeś swoją obecnością) tego miernego widowiska zwanego walką stulecia w której to występował ten nudny amerykański bokser Floyd Maywheather. "
Bardzo chcilem na tej imprezie byc, ae niestey ogolny koszt i konflikt zwiazany z praca, sposowodowal, ze poddalem sie idei odpuszczenia sobie tej imprezki w Las Vegas. Zaluje iz nie widzialem, gdyz to co zobaczysz na zywo w poblizu ringu, jest czyms, co zostaje na zawsze z toba. Zadna tv ani tym bardziej jakis youtubowy chlam czy kradziez streamikow tego nie zastapia. Doskonale zdaje sobie sprawe z faktu, ze mpje slowa frustruja wielu, ale rozumiem rowniez dlaczego, wiec mam nadzieje, ze co bardziej inteligentniejsi przynajmnie sami dla siebie przyznaja sie, ze mam absolutna racje w tej kwestii. Nie dlatego, by mi zalezalo, a raczej dla samej idei dociekania do zrodel problemu.
Moja opinia ma znaczenie niezależnie czy kupię sobie bilet w wielkiej imprezie. Jak ci brakuje argumentów to zawsze wyciągasz armatę z tymi biletami, streamikami. Jednym słowem używasz epitetów aby kogoś zaszufladkować - wtedy twoje ego zostaje zaspokojone"
Jestem daleki od tego by kogos obrazac. Moze nie umiem "owijac gowna w papierek" i pisze wprost, co moze byc postrzegane jako pewnego rodzaju wywyzszanie sie, ale ja pisze tylko o relacjach pomiedzy fanami boksu a istota biznesu.
Jezeli twierdzisz, ze zdanie kogos, kto kradnie stramiki a zdaniem kogos kto zalicza 12-15 duzych i liczacych sie bokserskich wydarzen, wydaje powiedzmy te $10K rocznie by wspomagac i kultywowac bokserski swiat jest takie same, to chyba w tm momencie musimy zakonczyc polemike, gdyz to zwyczajnie duze nieporozumienie.
To, że Rigo zarabia relatywnie mało w porównaniu do Floyda nie decydują style walki, które powtórzę to są bardzo podobne."
No coz, skoro moj komentarz byl niemoadry, dlaczego nie postawile stutaj swoich kontrargumentow a tylko swoaja opinie? Styl Floyda jest o wiele bardziej ekscytuajcy a jego ringowa charyzma diametralnie bardziej interesujaca niz takich jak Rigondeaux i dlatego fani placa krocie za ogladanie jego walk a z walk Kubanczyka wychodza zdegustowani. Wiem, bo bylem na jednej z nich w NY Radio Music Hall i aczkolwiek wysiedzialem do konca walki z Donaire, to musze sie przyznac iz bylo to wrecz wkurzajce jak wiekszosc ludzi wyszla z hali przed runda numer 10. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Place, wymagam i tym sie moze roznimy z wiekszoscia z was.
Niedzielni debile z USA "
lol...u nas walki oglada sie w sobote. Jak piszesz o tych "niedzielnych" to masz chyba na mysli siebie i swoich kumpli z piaskownicy...lol...
..Skoro próbujesz mi dogadać i zobaczyć ile wpływowych ludzi znam to ja odbiję piłeczkę Szanowny Panie Trollu Copie i zapytam się ciebie ile ty razy miałeś rękawice na rękach, ile rund sparowałeś i ile walk stoczyłeś? "
Odpowiadalem na te pytanie juz wielokrotnie, ale powtorze: trenowalem boks w high school i BU w Boston. Niestety, nie widzialem siebie jako boksera dominujacego ringi a poswiecilem sie raczej osiagnieciu sukcesu zawodowego w innej dziedzinie, ale wiem dokladnie co znaczy boks i trud w gym. Dlatego tez nigdy nie widziales, bym jakiegokolwiek boksera zawwdoego nazywal "bum" czy "kelner" gdyz wiem jak ciezko jest by zostac jednym z nich. Boks to nie tylko moja milosc i pasja, ale jestem zwiazany od lat zawdowo z bokserskim biznesem, moze tez dlatego tak wielu z was mnie smieszy ze swoim i dziecinnymi "wartosciami sportowymi"...lol
Ten wyrabia różne sztuczki, przy aprobacie ringowego z Nevady.
A tak btw to co Floyd zrobił z Mannym przebija dziesięciokrotnie nudną to co Rigo zrobił z Agbeko. Ja rozumiem, że niedzielne pustaki z USA wolą oglądać "swoich", ale hipokryzją wieje na kilometr. Jakby Floyd nie był Amerykańcem to by mu nawet nie pomogło ruchanie z Bronerem klozetu i spuszczanie w nim tysiąc dolarówki.
COP mnie twoje słowa nie frustrują. Fajnie, że jeździsz na te imprezy a nawet czasami dajesz z nich relacje. Irytuje mnie natomiast twój brak obiektywizmu. Styl Rigo i Floyda są bardzo podobne. Każdy to powie. I nie mówię tu o tych streamikowych złodziejach z tego forum ale o prawdziwych fanach, którzy partycypują... No może nie do końca mam rację...Rigo jest jednak bardziej efektowny - od czasu do czasu kogoś znokautuje.
*
*
... i nie fauluje przede wszystkim. Podobnie Łomaczenko. Oni walczą czysto.
Ten wyrabia różne sztuczki, przy aprobacie ringowego z Nevady.
Rigo jest jednak bardziej efektowny - od czasu do czasu kogoś znokautuje..."
To, ze twoim prywatnym zdaniem Rogondeaux jest bardziej efektowny, calkowicie jestem w stanie zrozumiec. Kazdy mam swoja opinie i nie bede cie przekonywal do jej zmiany. Odpowiedz sobie jednak na proste pytanie: skoro obaj walcza bardzo podobnie, co powoduje, ze z walk jedengo ludzie wychodza znudzeni a o walkach drugiegi pizza przez cale miesiace, polemizuja, analizuja, zazdroszcza pieniedzy, slawy i stylu zycia? Czym to jest spowodowane twoim zdaniem? Tylko nie pisz, ze jeden jest Amerykaninem a drugi jakims tam komunistycznym uchodcza, gdyz to nie ma zadnego znaczenia. Manny Pacquaio jest znakomitym przykladem, ze mozna byc uwielbianym i bogaty bez bycia obywatelem mojego kraju.
Ja rozumiem, że niedzielne pustaki z USA wolą oglądać "swoich"..."
LOL...juz ci wspomnialem, ze jak "niedzielne pustaki", to znaczy polskie...lol... Gdziez mozesz innych takich znalezc...lol...
COP walka Donaire - Rigo i Floyd - Pac były niezwykle podobne. To, że ty odbierasz to inaczej... No.. Wydaje mi się, że coś jest z Tobą nie tak. Ale i tak Cię lubię. "
No coz, spojrz na statystyki ogladalnosci, ilosc zarozbionych pieniedzy i natezenie konwersacji po obu tych pojedynkach. jezeli sadzisz, ze byly one podobne, to juz twoj problem. Fakty mowia zupelnie co innego. Oczywiscie zaznaczam, ze mowie o boksie zawodowym, a nie o zadnych bzdetnych i utopijnych "wartosciach sportowych"...lol....
Znowu zaleciało obornikiem "
lol...no, czyli jestes w domu...lol...
skoro wartości sportowe są bzdetne i utopijne... czy pomyślałeś że emocjonujesz się walkami które są po prostu ustawione?
Maywheather umie się sprzedać. Pokonał całą armię mistrzów świata. Kiedyś walczył bardziej efektownie. Jest Amerykaninem a nie jakimś uchodźcą z Kuby. Jest osobą kontrowersyjną. Wielu go lubi. Wielu nienawidzi. To powoduje, że Maywheather ciągnie ze sobą do ringu cały ten wózek swojej historii dzięki, której kibice boksu (i nie tylko) go identyfikują. Tymczasem Rigo ciągnie za sobą co najwyżej drewniany wózek z rybami. Co nie zmienia faktu, że w ringu wszelkie różnice między tymi panami znikają. Ale niewybredni kibice amerykańscy (ale jestem złośliwy) wybaczą prędzej nudę facetowi co bije własną żonę i lata helikopterem niż facetowi który coś tam duka po hiszpańsku.
cop
skoro wartości sportowe są bzdetne i utopijne... czy pomyślałeś że emocjonujesz się walkami które są po prostu ustawione? "
Powiem szczerze, badac w tym biznesie dlugie lata, nie znam zadnych faktow, ktore wskazywalyby na ustawiona walke na terenie US. Moze i takie sytuacje sa, ja zwyczajnie takowych nigdy nie doswiadczylem.Mowiac o "wartosciach sportowych" podkreslam zawsze iz boks amatorski a zawodowy to zupelnie dwie inne dziedziny zycia i ich mylenie jest bledem. Niestety, forum na tym portal jest niezwykle unikalne, gdyz wiecej tutaj idealistow zablakanych w chmurach, niz fanow prawdziwego boksu. Moze to zabrzmialo sarkastycznie, al po pieciu latach bytowania na tym forum, wymianie opini z wieloma ludzmi (wlaczajac w o sklad redakcji tego portal), wiem doskonale o czym pisze.
COP
Maywheather umie się sprzedać. Pokonał całą armię mistrzów świata. Kiedyś walczył bardziej efektownie. Jest Amerykaninem a nie jakimś uchodźcą z Kuby. Jest osobą kontrowersyjną. Wielu go lubi. Wielu nienawidzi. To powoduje, że Maywheather ciągnie ze sobą do ringu cały ten wózek swojej historii dzięki, której kibice boksu (i nie tylko) go identyfikują. Tymczasem Rigo ciągnie za sobą co najwyżej drewniany wózek z rybami. Co nie zmienia faktu, że w ringu wszelkie różnice między tymi panami znikają. Ale niewybredni kibice amerykańscy (ale jestem złośliwy) wybaczą prędzej nudę facetowi co bije własną żonę i lata helikopterem niż facetowi który coś tam duka po hiszpańsku."
No coz, calkowicie nie zgodze sie z twoim zdaniem. Wiesz dlaczego? Podalem przyklad Manny Pacquiao. Dlaczego on mogl osiagnac u nas sukces a taki Rigondeaux czy lara nigdy nie beda mieli nawet jaj by sie do tego zblizyc??? Jak bedziesz umial elokwentnie to wyjasnic, to duze props dla ciebie.
Pozdrionka dla myślących a nie niedzielnych frajerów, głównie z USA...."
LOL... nie chce byc zlosliwy, ale sami sie podkladacie pod topor. Jezeli Polacy sa tacy myslacy, dlaczego nasza sytuacja wyglada tak diametralnie inaczej...lol... Tylu madrych obywateli w jednym malym panstwie polskim, a nikt ich nie docenia...wlasciwie to wszyscy olewaja...lol...oh, poor kids...
Po pierwsze - ja nie twierdzę, że Rigo jest efektowny. Jest tylko odrobinę mniej nudny niż FLoyd. Jednym słowem punkt dla Pacmana. Duuuuuży punkt ponieważ Pacman był i jest bardzo efektowny.
Pacman dostał szybko dobre walki w których bardzo dobrze się zaprezentował....no cóż. O czym ja w ogóle mówię. Tu nie ma nic do wyjaśniania. Koń jaki jest każdy widzi. Zadecydowały względy sportowe. Pacman prezentuje się w ringu bardzo atrakcyjnie a Rigo jest nudny jak Maywheather.
Pacman prezentuje się w ringu bardzo atrakcyjnie a Rigo jest nudny jak Maywheather. "
LOL...no coz, nie bede nawet probowal zmienic twojego zdania. Kazdy ma swoje...lol...
Mowiac to, jakim cudem Floyd jest tym kim jest, osiagnal co osiagnal, zaliczyl co zaliczyl a taki Rigondeaux przejdzie do historii...ooooops, zapomnialem, nikt go nie bedzie pamietal za pare lat...lol...
"Jezeli Polacy sa tacy myslacy, dlaczego nasza sytuacja wyglada tak diametralnie inaczej...lol..."
Bo zabiliście Pattona, który chciał rozjebać sovietów, a swojego sojusznika - Polskę - rzucili na pastwę Stalinowi.
Mądrzy Polacy wyjechali do USA pomagać wam uporządkować ten wasz amerykański grajdołek. Byliśmy już wśród pierwszych osadników w Jamestown. Gdyby nie Kosciuszko i Pulaski bylibyście dalej kolonią angielską. Gdybyś nie miał przodków polskich to nie był byś taki kłótliwy, dożarty, pozbawiony obiektywizmu, zadufany w sobie. Zatem trochę szacunku kolego.
Nie wiem czy faktycznie jesteś prawdziwym Amerykaninem, skąd tak dobrze znasz język polski, ale skoro przesiąknąłeś Polską powinieneś też wiedzieć że Polacy są romantykami. Polak nigdy nie będzie uznawał szemranych negocjacji, catchweightów, unikania przeciwników, idiotycznych wymówek i nabijania kasy. Bo co kibic z tego ma? To jakby się podniecać życiem celebrytów z kolorowych czasopism. Boks to ma być boks. Walka, konfrontacja najlepszych. Nie obrona mistrza świata wagi ciężkiej Wildera z jakimś ogórkiem typu Molina. Przecież taka walka to wstyd.
Gdybyś nie miał przodków polskich to nie był byś taki kłótliwy, dożarty, pozbawiony obiektywizmu, zadufany w sobie. Zatem trochę szacunku kolego"
Hej stary, wlasnie dlatego, ze mam sentymentalne podejscia do Polski i Polakow, respektuje wiele ukladow, o ktorych nawet inni nie wiedza, daje wam duze ulgi w konwersacjach...Mysle, ze moje poslugiwanie sie jezykiem polskim jest juz wyrazem szacunku dla kraju, z ktorego czesc moich przodkow sie wywodzi. To chyba swiadczy pozytywnie o mnie?
Pozdrowionka.
Limit w jakim ta walka sie odbedzie nie ma wiekszego znaczenia,mysle ze zwyciezca bedzie zawsze Lomaczeko,wielkie umiejetnosci techniczne pozwalajace mu efektownie punktowac
Lomaczenko vs Rigondeaux nie ma znaczenia kiedy ta walka sie odbedzie,Rigo ma juz 35lat i b znany juz nie bedzie
Moze byc tak ze Lomaczenko zaboksuje w kolejnej tzw walce stulecia za 10lat,ja dzisiaj jeszcze nie zauwazylem jego ewentualnego rywala,nie widze kandydatow
Gary Hyde, menadżer Rigondeaux.
Obaj zawodnicy to wybitni pięściarze, mistrzowie olimpijscy, a ich zestawienie byłoby czymś wielkim. Wierzę jednak, że Rigo zdominowałby Łomaczenkę
Moim zdaniem Lomaczenko jest dzisiaj jedynym piesciarzem ktory umiejetnosciami mialby duze szanse wypunktowac TBE Mayweathera(szkoda ze to niemozliwe).Rigo i Vasyl walcza na tym samym levelu jednak Vasyl jest silniejszy fizycznie i szybszy
cop:
"Jezeli Polacy sa tacy myslacy, dlaczego nasza sytuacja wyglada tak diametralnie inaczej...lol..."
Bo zabiliście Pattona, który chciał rozjebać sovietów, a swojego sojusznika - Polskę - rzucili na pastwę Stalinowi."
Rozne rzady amerykanskie na przestrzeni wielu dekad popelnily mnostwo bledow. Ja interesuja sie rowniez historia, wiec nie bede negowal tego, ze jako kraj mozemy byc postrzegani czasami w negatywnym swietle. Mowiac to, jak nie my, to kto ma byc tym numerem jeden? No przeciez nie chcez China??? Bywam czesto zawodowo i tylko moge sie z tego smiac.
Zgadzam się z tobą. Floyd będzie pamiętany. Może nikt nie będzie chciał sobie przypominać jego walk. Ale każdy powie ..ooo Floyd, niepokonany, pokonał tego i tamtego. Być może Rigo będzie zapomniany. Nie zmienia to faktu, że ich potencjał sportowy jest podobny. Z tym, że Rigo prawie na pewno nie wykorzysta go w biznesie zwanym boks zawodowy tak dobrze jak Floyd. Floyd jest świetnym bokserem (aczkolwiek nudnym) i świetnym biznesmenem (przynajmniej na razie) a Rigo jest świetnym bokserem (aczkolwiek nudnym).
Podsumowując, czekamy ludzie niecierpliwie na walkę. Niedzielne parówy z USA niech sobie za to czekają na FLoyd vs Berto xDDDDDDDD Niestety debilne masy rządzą mediami, dlatego mamy teraz takie filmy jak nowy Terminator, gry jak Cod i walki jak Floyd vs Manny. Na szczęście są jeszcze inteligentni entuzjaści dlatego mają jeszcze czasem miejsce filmy jak Prorok, gry jak Amnezja czy walki jak Rigo vs Łoma. Pozdrionka dla myślących a nie niedzielnych frajerów, głównie z USA xD Dobranocka.
*
*
graba :-)
cop
Nie wiem czy faktycznie jesteś prawdziwym Amerykaninem, skąd tak dobrze znasz język polski, ale skoro przesiąknąłeś Polską powinieneś też wiedzieć że Polacy są romantykami."
Nie wiem czy przesiaknalem, aczkolwiek zawsze podkreslam, ze rodzina mojej babki pochodzila z Polski, wiec sentymentalnie jestem zwiazany z waszym krajem. jezyka nauczylem sie i wciaz ucze od kazdego od kogo moge, a moje bytwanie tutaj powinno mi w tym pomagac, aczkolweik nie wiem czy jest ktos od kogo moge sie czegokolwiek tutaj nauczyc...lol...
Tak powaznie jednak, nie wiem nic o polskim romantyzmie, ale zauwazylem iz wielu z was tutaj jest pozbawionych realnego sensu zrozumienia podstawowych realiow zyciowych. Boks zawdowy postrzegacie jako amatorskie wartosci sportowe, polityka i ekonomia oparta jest na uczuciach jakiejs tam dumy narodowej, ktora nie ma zadnego znaczenia w twrdych realiach biznesowych etc... Moze sie myle, ale nie sadze iz zbyt duzo.
OBÓZ RIGONDEAUX AKCEPTUJE WALKĘ Z ŁOMACZENKĄ - ALE W 124 FUNTACH
Limit w jakim ta walka sie odbedzie nie ma wiekszego znaczenia,mysle ze zwyciezca bedzie zawsze Lomaczeko,wielkie umiejetnosci techniczne pozwalajace mu efektownie punktowac
Lomaczenko vs Rigondeaux nie ma znaczenia kiedy ta walka sie odbedzie,Rigo ma juz 35lat i b znany juz nie bedzie
Moze byc tak ze Lomaczenko zaboksuje w kolejnej tzw walce stulecia za 10lat,ja dzisiaj jeszcze nie zauwazylem jego ewentualnego rywala,nie widze kandydatow
Gary Hyde, menadżer Rigondeaux.
Obaj zawodnicy to wybitni pięściarze, mistrzowie olimpijscy, a ich zestawienie byłoby czymś wielkim. Wierzę jednak, że Rigo zdominowałby Łomaczenkę
Moim zdaniem Lomaczenko jest dzisiaj jedynym piesciarzem ktory umiejetnosciami mialby duze szanse wypunktowac TBE Mayweathera(szkoda ze to niemozliwe).Rigo i Vasyl walcza na tym samym levelu jednak Vasyl jest silniejszy fizycznie i szybszy
*
*
Ostatni "pochwaliłeś się", że nie wiesz kto to Thurman.
Rigondeaux, jak widzę, też nie wiesz kto to (chyba że BoxRec przeleciałeś). Więc może nie błaźnij się bajaniem o pięściarzach, o których nie masz pojęcia.
No niestety, Polski nie oddziela ocean a jest w środku Starego Kontynentu, zawsze w samym centrum wszystkich wojen. Podejrzewam, że gdyby w tym właśnie, ciężkim położeniu zamieszkiwali ludzie o mentalności burgerów to już by zostali wybici co do joty, a teren zaorany xD "
Takich ewenementow braku odwagi i dumy nie ma w historii mojego kraju, ale jak patrze na historie Europy, czyz to nie Polska zostala rozbrana przez trzy oscienne panstwa, zniknela z map a narod przestal egzystowac? No coz, to wstyd, ale jezeli wciaz chcesz polemizowac o wartosciach narodowych, to sluze swoja pomoaca...lol...
Jest cop jest syf i jak zwykle pierdoli debilizmy.
historia POLSKI się kłania ciulu.
Moim zdaniem Lomaczenko jest dzisiaj jedynym piesciarzem ktory umiejetnosciami mialby duze szanse wypunktowac TBE Mayweathera(szkoda ze to niemozliwe).Rigo i Vasyl walcza na tym samym levelu jednak Vasyl jest silniejszy fizycznie i szybszy"
Zadaj sobie proste pytanie: daczego Floyd mialby dawac szanse zarobienia wielkich milionow takim piesciarzom jak Rigondeaux czy Lomachenko (pomijam juz kwestie wagi)??? W tym biznesie nazwiska takie jak Ortiz czy Guerrero mialy wiekszy impact niz te wymienione powyzej. Kazdy, kto sledzi boks zawdowy , wie doskonale o czym mowie.
historia POLSKI się kłania ciulu. "
Nie jestem twoim ojcem...lol...
A i Polska chyba jako jedyna robiła z "Rosją" swego czasu co chciała, USA stać było tylko na zimnowojenne milczenie. Ehh, dużo by pisać, w końcu nas obskoczyli ze wszystkich stron. Chyba najtrudniejsze położenie w Europie mamy.
Zasrany idioto byłeś w polsce jak był stan wojenny ?
conceptofpower:
"Rozne rzady amerykanskie na przestrzeni wielu dekad popelnily mnostwo bledow. Ja interesuja sie rowniez historia, wiec nie bede negowal tego, ze jako kraj mozemy byc postrzegani czasami w negatywnym swietle. Mowiac to, jak nie my, to kto ma byc tym numerem jeden? No przeciez nie chcez China??? Bywam czesto zawodowo i tylko moge sie z tego smiac."
Patrząc 50 lat wstecz, to Chiny poszły w dobrym kierunku, a USA w złym. Także, jeśli kurs się utrzyma, to sprawa jest przesądzona. Ale chiński kapitalizm to utopia, tak samo jak amerykański "demokratyczny". Jak Chiny zbudują potęgę, to kolejne pokolenia ją przeżrą i zniszczą, tak jak obecni tłuści Amerykanie niszczą i przeżerają swój kraj i dawną wielkość. Jedni i drudzy i każdy, kto pójdzie tą drogą, skończy marnie, bo jak mawiał Goethe "Kto pierwszy guzik chybi, ten już sobie nie poradzi z zapinaniem". Nowe imperium musi zostać zaprojektowane bez "grzechu pierworodnego" - wtedy przetrwa i nigdy nie upadnie.
Dokładnie Polska miała przekichane z lewej niemcy po prawej rosja u góry Szwedzi a co mieliśmy spierdalać w góry?
Zasrany idioto byłeś w polsce jak był stan wojenny ?"
W Polsce bylem 6 razy w zyciu i zawsze wspominam rewelacyjnie. Szczegolnie polskie piekne dziewczyny. Stan wojenny jest mi calkowicie obojetny.
Jest cop jest syf i jak zwykle pierdoli debilizmy.
historia POLSKI się kłania ciulu.
*
*
Siema
Żałosny, jak zawsze... (wiadomo o kim mowa :-) ) no i nasrane, jak zawsze
Z tobą tak jest ja o kozie ty o wozie.
"sexo Data: 14-07-2015 01:04:35
Moim zdaniem Lomaczenko jest dzisiaj jedynym piesciarzem ktory umiejetnosciami mialby duze szanse wypunktowac TBE Mayweathera(szkoda ze to niemozliwe).Rigo i Vasyl walcza na tym samym levelu jednak Vasyl jest silniejszy fizycznie i szybszy"
Zadaj sobie proste pytanie: daczego Floyd mialby dawac szanse zarobienia wielkich milionow takim piesciarzom jak Rigondeaux czy Lomachenko (pomijam juz kwestie wagi)??? W tym biznesie nazwiska takie jak Ortiz czy Guerrero mialy wiekszy impact niz te wymienione powyzej. Kazdy, kto sledzi boks zawdowy , wie doskonale o czym mowie
Na to pytanie i wiele innych juz dawno sobie odpowiedzialem i jak napisalem wyzej niestety jest to niemozliwe.Pomijajac pieniadze czy Lomaczenko w nastepnym roku kiedy bedzie w swoim prime sprawilby klopoty w walce z TBE/twierdze ze jak najbardziej choc wynik zawsze bedzie zagadka
Jak Chiny zbudują potęgę, to kolejne pokolenia ją przeżrą i zniszczą, tak jak obecni tłuści Amerykanie niszczą i przeżerają swój kraj i dawną wielkość. Jedni i drudzy i każdy, kto pójdzie tą drogą, skończy marnie, bo jak mawiał Goethe "Kto pierwszy guzik chybi, ten już sobie nie poradzi z zapinaniem". Nowe imperium musi zostać zaprojektowane bez "grzechu pierworodnego" - wtedy przetrwa i nigdy nie upadnie."
Jestes interesujacym i niewatpliwie jednym z najbardziej intelektualnie uwarunkowanych uzytkownikow tego forum. moze juz ci to wczesniej powiedzialem, zwyczajnie nie pamietam... Mowiac to, calkowicie nie zgadzam sie z twoimi pogladami, gdyz sa calkowicie utopijne.. Przede wszystkim, kto ci powiedzial, ze Ameryka jest taka jak myslisz, ze jest? Ja nie znam zbyt wielu ludzi walczacych z problemami otylosci, czkolwiek rozumiem iz ogolnie jest to problem, glownie wsrod Lationos i African Americans. Czy moj kraj ma szanse zdominowac Chiny pod kazdym wzgledem? Oczywiscie i w kazdej chwili. China to moloch na glinianych nogach, gdzie ludzie nie maja szansy na normalne zycie. Wiem, bo jestem w China bardzo czesto zawodowo.
A czy Floyd nie mógłby zdobyć się na trochę niekonwencjonalne działanie i powiedzieć "a.. mam gest. Tym razem pozwolę zarobić temu g.wnojadowi z Kuby. Jak on się nazywa ??? Rigodo." Może byłby to taki przebłysk biznesowego geniuszu. Bo spójrz COP o czym on rozmawiał z takim Ortizem czy Guerrero przed walką. No nie było o czym. A z Rigo biorąc pod uwagę trudną historię pomiędzy USA i Kubą.... Rigo mógłby powiedzieć: - skopię ci d.pę tak jak dokopaliśmy wam w zatoce Świń. A Floyd na to ... zbombarduję waszą wyspę moim helikopterem. I by się działo. Dobra walka do sprzedania. Czyż nie ?
Podobieństwo USA i Polski jest tylko w jednym: u nas rządzi żydostwo i tam też"
LOL...Kolejna polska ulomnosc: GLUPOTA i brak zrzoumienia realnosci.
Tylko trzeba mieć w głowie, żeby to wiedzieć.
Data: 14-07-2015 01:24:41
cop to gówno wiesz ja latam też po świecie a piszesz co innego.
Z tobą tak jest ja o kozie ty o wozie. "
Kazdy, kto czyta twoje i moje wpisy na tym forum, powinien wiedziec, ze paszportu to ty miec nie mozesz, gdyz trzeba go umiem podpisac...lol...
O jakim lataniu wiec piszesz?
USA siedzi już dawno pud butem Chin.
Tylko trzeba mieć w głowie, żeby to wiedzieć. "
Dzieki stary za podpowiedz. Juz sie wyprowadxam ze strachu przed chinska inwazja do Hong Kong....lol...
Dla mnie USA to kraj skrajności. Bo oczywiście macie potwornych grubasów. Ale oglądając wasze amerykańskie firmy porno można zaobserwować facetów umięśnionych po sterydach jak brojlery. A wszystkie aktorki mają sztuczne cycki.
widze że nadal bredzisz groch o ściane z tobą.
Mydlisz nam tą ameryką a ja mam na nich wyjebane .
Dobranoc
COP
A czy Floyd nie mógłby zdobyć się na trochę niekonwencjonalne działanie i powiedzieć "a.. mam gest. Tym razem pozwolę zarobić temu g.wnojadowi z Kuby. Jak on się nazywa ??? Rigodo." Może byłby to taki przebłysk biznesowego geniuszu. Bo spójrz COP o czym on rozmawiał z takim Ortizem czy Guerrero przed walką. No nie było o czym. A z Rigo biorąc pod uwagę trudną historię pomiędzy USA i Kubą.... Rigo mógłby powiedzieć: - skopię ci d.pę tak jak dokopaliśmy wam w zatoce Świń. A Floyd na to ... zbombarduję waszą wyspę moim helikopterem. I by się działo. Dobra walka do sprzedania. Czyż nie ? "
Cuba egzystuje tylko i wylacznie dzieki amerykanskiej pomocy. Za pare lat, bede latal na imprezy do Havana jak latal moj ojciec. To piekne miejsce, ale musza sie tam znalezc pieniadze, nasze pienoadze. Co do walki Floyda z Rigondeaux, czy nie zauwazyles, ze wyspiarz ma problem z 3 funtami??? Rigondeaux bedzie cale zycie amatorem i mial szczescie, ze ktos pozwolil mu zarobic pare $$$
PS : Z USA lubię Dr. Peepera, chociaż wiem, że to trucizna xD
cop a na ciebie mam wyjebane amerykański wieśniaku.
"Przede wszystkim, kto ci powiedzial, ze Ameryka jest taka jak myslisz, ze jest? Ja nie znam zbyt wielu ludzi walczacych z problemami otylosci, czkolwiek rozumiem iz ogolnie jest to problem, glownie wsrod Lationos i African Americans."
Miałem na myśli konsumpcję kapitału. Ameryka przejada dorobek pokoleń, podobnie Europa. Chiny z kolei się bogacą. Biednego kraju nie stać na bardzo głupie rządy, a bogaty kraj stać - dlatego rozwój gospodarczo-technologiczny pociąga za sobą rozwój socjalizmu, który prędzej czy później doprowadzi do stagnacji, konsumpcji kapitału i ruiny. Europa kiedyś, USA później, Chiny teraz - działają na tych samych zasadach ustrojowych, które nie posiadają odpowiedniego bezpiecznika. Każdy z tych tworów był już na starcie skazany na porażkę. Jak człowiek z jedną komórką rakową. Chiny prą do przodu, bo mają dopiero 1000 komórek rakowych, USA osuwa się, bo ma ich 100000, a Europa zdycha, bo ma ich 1000000.
Dla mnie USA to kraj skrajności. Bo oczywiście macie potwornych grubasów. Ale oglądając wasze amerykańskie firmy porno można zaobserwować facetów umięśnionych po sterydach jak brojlery. A wszystkie aktorki mają sztuczne cycki.
Autor komentarza: conceptofpower
W Polsce bylem 6 razy w zyciu i zawsze wspominam rewelacyjnie. Szczegolnie polskie piekne dziewczyny.
Pracuje w Londynie w branzy porno,kocham to bardziej od pieniedzy lol szermierka na piesci jest moja wielka pasja i kocham wielkie cycki
Biale Amerykanki sa slodkie ale najbardziej uwielbiam Afro Americans i Afro British
Rozmowa z cop'em dotyczy zawsze tych samych tematów, każda jest bliźniaczo podobna do poprzedniej, nie nudzi Was to?
Myślę że to byłoby coś wybitnego dla fanów pięściarstwa. Za taki pojedynek byłbym w stanie zapłacić kilkadziesiąt dolarów PPV.