OSTATECZNIE BUTLER BĘDZIE RYWALEM LUISA ORTIZA
Jimmy Burchfield - wpółpromotor Mariusza Wacha (31-1, 17 KO), ostatnio regularnie informuje media o ewentualnym rywalu dla "Wikinga", zamiast najpierw porozmawiać z samym pięściarzem. Tak oto wyszła kolejna "informacja" o walce Polaka, o której tak naprawdę nikt konkretnie nie porozmawiał.
Były pretendent do pasów wagi ciężkiej miał podobno ofertę stoczenia pojedynku z wracającym po karze dopingowej Luisem Ortizem (22-0, 19 KO). Pojedynek miałby się odbyć za cztery tygodnie. Wach oczywiście odmówił, bo czasu było za mało, ale na ile poważna była to propozycja świadczy fakt, że Kubańczyk już ma zaklepanego przeciwnika.
Tak oto naprzeciw niedoszłego mistrza WBA w wersji tymczasowej (wpadka dopingowa dop. Redakcja) 8 sierpnia w hali Fantasy Springs Resort Casino w Indio stanie Alonzo "Big Zo" Butler (29-3-1, 22 KO). Amerykanin rekord ma niezły, ale ostatnio boksuje rzadko i raczej z mizernym skutkiem.
A co do Wacha,to moze faktycznie tym razem oferta dla niego bylo malo profesjonalna.Nie mniej jednak,jeszcze troche i Mariusz pod wzgledem listy zawodnikow z ktorymi mial walczyc,ale z jakiegos powodu do walki nie doszlo pobije niechlubny rekord Pawla Kolodzieja...
Heh :-)
Też nie znam tego Butlera, co oczywiste.
Ale rekord ma dosyć dosyć.
Spojrzałem tylko w boxrec z kim doznał porażek i...
bum z dobrym rekordem.
Zobaczylbym go z np Pulevem,Stivernem,Heleniusem,Glazkovem czy innymi czolowymi ciezkimi ,a gosc ma 40 na horyzoncie i obija woznych.
Posucha strachliwych promotorow trwa w najlepsze.
Jego obecność w czołówce ciężkiej wielu dygnitarzom i działaczom nie pasuje.
Chcą się go pozbyć, jednym słowem.