29 SIERPNIA SANTA CRUZ KONTRA MARES
Wielu kibiców czekało na to starcie, a teraz można o nim pisać już oficjalnie. W ostatni weekend wakacji - 29 sierpnia, naprzeciw siebie staną Leo Santa Cruz (30-0-1, 17 KO) oraz Abner Mares (29-1-1, 15 KO).
Pojedynek odbędzie się w hali Staples Center w Los Angeles w ramach serii PBC. Relację z niego przeprowadzi stacja ESPN. Bilety sprzedawane będą w cenie od 25 do 200 dolarów.
- Kibice od dawna wyczekiwali na ten pojedynek i jestem nim podekscytowany. Dam im czego pragną, czyli wielkie show oraz zwycięstwo. Los Angeles to mój dom, tu trenuję, tu dorastałem i właśnie tu chcę pokazać wszystkim, że jestem prawdziwym mistrzem. Czuję się dumny mogąc być częścią tego przedstawienia. Nie możecie przegapić naszej potyczki - powiedział Mares.
- To wyjątkowa konfrontacja, gdyż kibice czekali na nią już bardzo długo. Od dawna się na to szykowaliśmy i w końcu jesteśmy tu gdzie jesteśmy. Wygrana wyniesie jednego z nas na wyższy poziom - stwierdził Santa Cruz.
Obaj dobrze sobie radzą ostatnio, chociaż rywale z nie najwyższej półki.
Z całą pewnością walka będzie bardzo wyrównana - żaden nie sprzeda skóry tanio. Spora różnica w warunkach fizycznych na korzyść Leo, ale myślę, że pięściarz tak szybki i sprytny jak Mares będzie umiał wchodzić z nim w półdystans.
Wielka wojna meksykańska w USA.
Jeśli żaden nie będzie miał za sobą ścian, to bardzo trudno tu o faworyta.
Trudno się w ogóle podjąć typowania.
Nie wiem czemu, ale jakoś kołacze mi się, że Mares może się okazać lepszy.
Może dlatego, że niezbyt lubię Santa Cruza :-)
Zobaczymy
kasy na pewno na żadnego bym nie postawił.
Oj już nie przesadzaj...Jakby był takim tchórzem to by do maresa nie wyszedł...