BĘDZIE REWANŻ JOSHUA-WHYTE! TO TEST I ZARAZEM SZANSA NA ODWET
Temat walki Mariusza Wacha (31-1, 17 KO) z Anthonym Joshuą (13-0, 13 KO) można już uznać za nieaktualny. Złoty medalista igrzysk olimpijskich w Londynie w swoim kolejnym występie zmierzy się z Dillianem Whyte'em (14-0, 11 KO), który w 2009 roku pobił go w swoim pierwszym amatorskim pojedynku bokserskim. BBBoC poinformowało, że niepokonani Anglicy powalczą o wakujący pas mistrza Wielkiej Brytanii w wadze ciężkiej. Data i miejsce nie są jeszcze znane.
- Już raz upokorzyłem go w ringu i mogę zrobić to ponownie - zapowiadał niedawno 27-letni Whyte. - Prawie go wtedy znokautowałem, ale dotrwał do końca. On nie zmierzył się jeszcze z innym młodym zawodnikiem, który ma takie same ambicje. Ja będę odpowiadał na jego ataki, nie wyjdę po wypłatę i nie oprę się o liny, czekając na ciosy.
ANTHONY JOSHUA: SERWIS SPECJALNY
Faworytem walki będzie oczywiście Joshua, któremu eksperci już dziś wróżą wielką przyszłość, ale nie wszyscy wiedzą, że mniej znany Dillian potrafi dobrze boksować oraz zebrał pozytywne recenzje za sparingi z braćmi Kliczko i przede wszystkim posiada psychologiczną przewagę nad sławniejszym rodakiem.
- Minęło wiele lat i obydwaj się zmieniliśmy. Mamy teraz więcej uderzeń w arsenale i poprawiliśmy obronę. Pobiłem go w mojej pierwszej walce, a trenowałem wtedy boks dopiero od paru miesięcy. Teraz nasz pojedynek będzie bardziej techniczny. Ludziom wydaje się, że to nowy Lennox Lewis, ale moim zdaniem nie musi być lepszy od Franka Bruno. Jest silny, ale to dla mnie nie problem - zapewnia zawodnik z Brixton.
Bardzo ciekawa walka się szykuje. W końcu solidny rywal dla Joshuy (przynajmniej tak się to zapowiada).
Oczywiście faworytem Anthony, chociażby dlatego, że wszyscy będą robili wszystko, żeby wygrał, ale...
to będzie naprawdę solidny test i nie wiadomo jak zaprezentuje się Whyte. Bo charakter ma na pewno i na pewno wyjdzie wygrać.
UK to nie USA - tam jak jest parcie na jakąś walkę, to od razu starają się zorganizować. A szczególnie jeśli ma spotkać się dwóch Anglików.
Tam jest jeszcze stare (bardzo pozytywne) myślenie, że porażka nie przekreśla kariery pięściarza.
Tam nie pieści się zera jak w zasranym USA np.
Bo juz sie nie da patrzyc na to co wyprawiaja promotorzy,ktorzy trzymaja zera w rekordach pod kloszem.
A Joshua jak z nim walczył to wyglądał jak kenijski maratończyk,a 3 lata później jak kulturysta.
Do momentu gdy Dillian nie zaczął być wymieniany w kontekście potencjalnego rywala Joshuy nie słyszałem o nim. Przyjrzałem się więc murzynkowi i dochodzę do wniosku że zapowiada się ciekawy pojedynek. Gościu jest pewny siebie ma luz i silne pojedyncze uderzenie, jest całkiem solidny w obronie, rusza się całkiem poprawnie. No i oczywiście kawał byka z niego. Jednak w jego rekordzie brakuje nie tylko lepszych nazwisk ale i zawodników z porządnymi rekordami. Z tego co można obejrzeć w internecie nie widziałem walki z zawodnikiem z który mógłby mu się jakoś postawić. Podobała mi się walka z Nascimento ale o to przecież zwykły przeciętniak. Whyte też nie jest jakimś wirtuozem i technicznie niczym się bardzo nie wyróżnia.
AJ zapewne to wygra ale mam nadzieje że rywal napsuję mu sporo krwi. NIe wydaję się że Whyte może się przestraszyć. Po restą sprawia wrażenie pewnego siebie łobuza. Ciekawe tylko jak u niego z odpornością na uderzenia. JAk na razie jest to mało znany zawodnik więc jest to dla nigo duża szansa. Pomimo że ma nie duże szanse na wygraną to jeśli się dobrze zaprezentuję a na to liczę to jego kariera i tak nabierze rozpędu.
Może to będzie pierwszy zawodnik który da radę postawić się AJ i nawiązać walkę?
Obaj mają dobre nogi do tego luz, uniki.
Whyte ma jaja.
Będzie ciekawiej.
Przynajmniej Wach nie będzie robił za worek.
W walce Kliczką żal mi go było jak zbierał lewy i prawy na głowę...
Facet tak się wrył w świadomość niektórych hejterów że by nie przeżyli jakby do takowego starcia nie doszło...
A tak dostaną to o co płakali tym bardziej że łatwiutko to rozreklamować i zrobić z walki niezłe wydarzenie.
Też wydaje mi się że wcale aż tak trudnej przeprawy Anthony mieć nie będzie. Wolałbym by to Wach zarobił tą kasę ale widać u Mariusza z kasą ok......
:P
Dzisiaj Joshua, to zupełnie inny zawodnik. W tamtym czasie Whyte mial przewagę w doświadczenia ringowego, byl silniejszy fizycznie, mimo wszystko lepiej wyszkolony. Dzisiaj to zupełnie inna historia.
Równie dobrze to może pójść w drugą stronę.
Data: 10-07-2015 09:35:58
up
Równie dobrze to może pójść w drugą stronę.
Równie dobrze to Ty byś mógł zacząć walki oglądac lol
Whyte jest starsznie dziurawy i technicznie do AJ dzieli go bardzo duzo
oczywiscie kazdy ma prawo do swojego zdania tylko potem nie płacz po walce ze znowu ktos cie oszukał
Autor komentarza: lRollinsl
Data: 10-07-2015 09:35:58
up
Równie dobrze to może pójść w drugą stronę.
Równie dobrze to Ty byś mógł zacząć walki oglądac lol
Whyte jest starsznie dziurawy i technicznie do AJ dzieli go bardzo duzo
oczywiscie kazdy ma prawo do swojego zdania tylko potem nie płacz po walce ze znowu ktos cie oszukał
*
*
Znowu zaczyna się wciskanie komuś słów przez forumowych durniów. Wciskaniu słów,których nigdy nie powiedział.
Ewentualnie kłania się nieumiejętność czytania ze zrozumieniem - w końcu nie na darmo jest durniem.
Nigdy nie powiedziałem, że Whyte pokona Joshuę.
Nie wiem w jakiej jest formie. Nie wiem też tak naprawdę w jakiej formie jest Joshua.
Nie zdziwi mnie przegrana Joshuy, nie zdziwi mnie przegrana Whyte'a, nie zdziwi mnie, jeśli Whyte okaże się groźniejszy niż przypuszczano, i sędziowie punktowi zrobią swoje...
PS Tak jak drugi forumowy głupek wciska mi (i innym), że jam mówiłem, że Władek nie zawalczy z Furym. Owszem, wydawało się, że wolałby walkę z Wilderem (i kto wie, czy by nie wolał), ale nie znaczy to, że kategorycznie twierdziłem,że do Fury'ego nie wyjdzie.
Zresztą,nie jest powiedziane,e nie złapie "kontuzji pleców" w ostatniej chwili - już mu się to zdarzało. I nie chodzi o to, że się boi, tylko ma to na celu wybicie rywala z rytmu. Wiadomo, że taki Fury będzie na 24 października w maksymalnej formie. Takie przekładanie walki może doprowadzić, że w terminie następnym już w takiej formie nie będzie. Tyle
Ty znowu strugsz głupka i zaczynasz typowac jak @rafał
masz typowac na podstawie ostatnuch walk danych zawodników , jesli widzisz szanse na wygran Whyte z AJ to sa dwie opcje albo nie ogladałes walk i jednego i drugiego albo co jest jeszcze gorsze oglądałes tylko ich nei potrafiszcz zrozumieć
jesli chodzi o fury vs Wład tu o dziwo mam podobne zdanie bo nie zdziwi mnie kontuzja Włada na chwile przed walka
Owszem możesz pisać najróżniejsze bzdury tak samo jak ja czy ktoś inny te bzdury może później przeczytać i podsumować. A że tobie się to nie podoba i od razu płacz i tłumaczenia to twoja sprawa.
Widzisz jak jakiegoś boksera nie lubisz to się zaczyna jazda bez trzymanki. Non stop powtarzałeś że do walki prawdopodobnie nie dojdzie (sugerowałeś to wpisami typu- "O ile do walki w ogóle dojdzie") a teraz odwracasz kota ogonem że przecież kategorycznie to ty tak nie myślałeś...
A czy ja piszę że kategorycznie tak myślałeś? Ja się tylko nabijam z tego że w każdym swoim poście pisałeś jakoby było ogromne prawdopodobieństwo tego że do walki nie dojdzie.
Opcje są dwie. Jesteś powalony i sam sobie zakładasz w głowie pewne opcje bo wydaje Ci się że wtedy los na złość zrobi odwrotnie i stanie się tak jakbyś naprawdę chciał albo kompletnie zaślepiony hejterstwem piszesz posty dla pisania.
Bo jeśli chodzi o walkę Władimir vs Fury to.
1. Nie wydawało się że Władek będzie wolał walkę z Wilderem. Tzn tobie się wydawało bo jesteś hejterem obu i myślałeś że będą uciekać od obowiązkowych pretendentów. Niestety ale dla obu byłaby to ucieczka w sporo trudniejsze starcia. To po pierwsze. Po drugie każdy głupi wie że Wildera tak szybko na Władimira nie puszczą. Muszą swoje zarobić zanim wyślą go na kogoś kto będzie wyraźnym faworytem. Jakby udało się pokonać Powietkina to pewnie jeszcze ze 2 dobrowolne mu dowalą. Po trzecie starcie z Furym dla Władimira to świetna rozgrzewka przed Wilderem i sprawdzenie się niejako z młodym i silnym przeciwnikiem górującym nad nim warunkami fizycznymi.
Także niestety ale nikt normalny nie myślał że Władimir będzie uciekał od walki z Furym w walkę z Wilderem bo było to bardzo ale to bardzo mało realne. Nie na tyle realne by w każdym poście pisać że do walki prawdopodobnie w ogóle nie dojdzie a to robiłeś...
Co do wybicia z rytmu to znów Ci się coś ubzdurało. Po pierwsze w historii Władka takie sytuacje to rzadkość (z głowy na szybko ostatnie to Pulev a wcześniej Mormeck). Wiadomo. Jeana trzeba było wybić z rytmu. Rzeczywiście
Zresztą to jakaś bzdura. Jeśli rywal nie będzie w maksymalnej formie to Władek też. Przecież obaj będą mieli tyle samo czasu i taką samą przerwę.... Czego tu nie rozumiesz?
Joshua to kolejny przykład kogoś kto ci się nie spodobał i już kombinujesz jak koń pod górę. Cały świat się zachwyca bo rzeczywiście wszystko wskazuje na to że mamy do czynienia z kimś kto zaraz może być wybitny a ty serwujesz jakieś ścieki o tym że z jakimś gościem będą potrzebni sędziowie i wałek...
Ech Rollins. Nikt Ci nie wkłada żadnych słów. Po prostu mamy bekę z tego co tam wypisujesz na tych co Ci do gustu nie przypadli.
Niestety jesteś na tyle ślepy że nawet tego nie dostrzegasz co również jest zabawne.
To tyle jeśli chodzi o sprostowanie bezpodstawnych zarzutów "forumowych durniów"...
Nic w tym dziwnego stary. W końcu obu was łączy to że jesteście hejterami Władimira (chyba nie zaprzeczysz co?? ;D)
Chciałbym tylko się dowiedzieć co mogłoby dać Władimirowi udawanie kontuzji? Co dając więcej czasu Fury'emu będzie liczył że zapuści się i wyjdzie do walki nieprzygotowany?
A może liczy po cichu że temat ich walki ucichnie i ucieknie od wpierdzielu?
A może będzie tak przekładał walkę aż Wilder zawalczy z Powietkinem i wtedy ucieknie w walkę unifikacyjną?
Ech ta hejterska logika. I pomyśleć że takiego Milana jeszcze jakiś czas temu próbowałem przekonać że Tyson Fury to niebezpieczny gość i ma szansę z Hayem.
Jak to było Milan? Pierwszy trafiony cios i po Furym?
///////////////////////
tylko krowa nie zmienia zdania to raz , dwa haye jest sporo szybszy od Włada , trzy o szybkim nokaucie na Furym pisałem jak oglosili 1 walke pozniej zmieniłem zdanie bo przeryłem wiele walk Tysona i zobaczyłem w nim naprawde swietnego boksera
co Władce daje kontuzja ? tyle daje ze w miedzyczasie Wilder obije jakiegos ogora i moga zrobic unifkikacje bo Wilderowi do Powietkina sie nie spieszy
jak jeszcze czegos nie rozumiesz to pytaj Ty mój nieuku
I to raz na Mormecka? Heh. Litości...
Nie wiem na czym miałaby się opierać logika takiego działania ale nawet jeśli takowa istnieje to Władimir zbyt często z niej nie korzysta. No Mormecka trzeba mu wybaczyć był tak groźny...
Milanku ale ty się nie złość i mnie tu nie obrażaj. Przecież piszę samą prawdę. Haye owszem trochę szybszy od Włada był ale przy tym też dużo niższy słabszy i trochę słabiej bije.
Widzę że jednak poszedłeś do rozum do głowy. Nie jednak nie. Jesteś jak wahadło. Nie potrafisz czegoś ocenić na chłodno tylko albo jest coś słabe albo super mocne.
Teraz nie widzisz wad Tysona a pewnie tylko dlatego że w głowie Tyson Fury zajmuje teraz miejsce wymarzonego pogromcy "cipki" Władimira.
Więc o atutach Włada nie raczysz pamiętać i ciągle piszesz o jakimś łomocie.
Zobaczymy. Może masz rację.
Mnie do tego że Tyson jest groźny nie trzeba przekonywać.
Dobrze że sam korzystasz z rad które rozdajesz innym i oglądasz walki i zmieniasz zdania.
Co do unifikacji to już o tym pisałem do Rollinsa. Ciekawe po co Władimirowi uciekać w jeszcze bardziej ryzykowne starcie przed kimś takim jak Fury...
widze wady Furyego np brak utrzymania koncentracji ale moze wynikało to z faktu ze nigdy nie czuł większego zagrozenia ?
ja juz widze to walke i ta metne oczy Włada jak złapie pare jabs z dystansu i nie będzie mogł poklinczowac lol
Poza tym jak już widzisz walkę to po co psujesz zabawę innym. Ja np nie widzę więc chętnie obejrzę nie znając całego scenariusza od takich jak ty czy Rollins.
No dobra ciekawość mnie zżera ;D
Powiedz no drogi jasnowidzu jaka będzie reakcja Tysona na prawy prosty Władimira na szczękę albo lewy sierp ala te co przyjmował Kubrat. Tylko to jedno chcę wiedzieć ;D
uśmiechnie sie i mu przyjebie tak ze Wład juz nie wstanie
koniec dyskusji lejiwodo ,
Zapamiętam to i sprawdzę w samej walce.
Widzisz Milan dużo łączy Cię z Rollinsem wbrew pozorom. On też jak kogoś hejtuje to pisze takie pierdoły że szkoda gadać. I tak samo w drugą stronę. Jak ktoś mu się przypodoba to samo. Tak jak u Ciebie nieprawdaż obrońco Artura Szpilki?
intelektualny geniuszu
ja widze walke tak ze jabs Fury z dystansu rozbija Włada , to sobie zapisz i po walce sie spotkamy
...
Przede wszystkim sporo osób na forum nadużywa słowa "nienawiść".
Negatywne opinie, wymienianie wad, opisywanie negatywnych zachowań często brane są przez niektórych jako nienawiść.
Radziłbym tym "niektórym" zastanowić się czasem nad sobą, swoimi osądami, postarać się zrozumieć co czytają.
http://www.bokser.org/content/2015/07/07/221437/index.jsp
Gdzie ty tu widzisz słowa o nienawiści? Hmm?
Czyżbyś robił to samo o co przed chwilką się plułeś??
Hmmm.
Chociaż próżne nadzieje, bo skoro ci "niektórzy" polski znają niezbyt dobrze, to...
czegoż tu wymagać?