MARCIN REKOWSKI: SPARINGI Z USTINOWEM WKRÓTCE ZAOWOCUJĄ
- Aleksander to naprawdę silny facet. To były bardzo ciężkie i mocne sparingi, które mam nadzieję zaowocują w przyszłości - tak o dwutygodniowych treningach w Mińsku z Aleksandrem Ustinowem (30-1, 21 KO) mówi po powrocie do kraju jeden z mocniej bijących polskich "ciężkich", Marcin Rekowski (16-1, 13 KO).
- To był dobrze spędzony czas. Byliśmy we dwóch na sali, gdyż drugi ze sparingpartnerów nie dojechał. Stoczyliśmy w sumie siedem wyrównanych sesji sparingowych. Białorusin bardzo dobrze prezentował się w ringu, między innymi dzięki sporej utracie zbędnych kilogramów. Nie było mowy o żadnym oszczędzaniu. Mam nadzieję, że wyprawa na wschód zaowocuje w najbliższej przyszłości - powiedział popularny "Rex".
W ostatnim czasie dużo mówiło się o jego ewentualnej potyczce podczas czwartej edycji gal Polsat Boxing Night z innym Polakiem. Kandydatem na rywala od początku był Mariusz Wach (31-1, 17 KO). Ponad dwumetrowy "Viking" już wcześniej zaakceptował warunki kontraktu i tak na prawdę pałeczka leży po stronie zawodnika współpromowanego przez Andrzeja Wasilewskiego i Andrzeja Grajewskiego.
- Oczywiście jestem zainteresowany taką walką. W ciągu dziesięciu dni wszystko powinno być jasne. Nie ukrywam, że mam jeszcze inne propozycje, które także rozważam. Najbliższy okres da odpowiedzi na wszystkie pytania - dodał 37-latek z Kościerzyny.