HUCK TRENUJE I NARZEKA NA UPAŁY
Marco Huck (38-2-1, 26 KO) już na poważnie zabrał się za treningi przed czekającą go 14 sierpnia w Newark potyczką z naszym Krzysztofem Głowackim (24-0, 15 KO) w ramach obowiązkowej obrony pasa federacji WBO kategorii junior ciężkiej.
- Jestem w Las Vegas już od 25 czerwca, ale wcześniej aklimatyzowałem się do dziewięciu godzin różnicy. Od poniedziałku rozpocząłem już jednak na pełnych obrotach - zdradził Niemiec, który po odejściu od grupy Sauerland Event długo już pauzuje, a w dodatku przeciwko "Główce" zadebiutuje z nowym trenerem w narożniku.
- Nieustannie utrzymywałem się w formie, przez cały ten okres dziesięciu miesięcy. Chciałem mieć pewność, że nie zatracę kondycji. Jedyne co mi teraz doskwiera, to potworne upały. Piję więcej niż osiem litrów wody dziennie - dodał Huck.
Głowacki też asem wyjazdowym nie jest, miał on jakieś wycieczki na gale zagraniczne? Hukic go zleje jak kota. Sukces to będzie pełen dystans dla Głowy. W końcu nasz Polak też odczuje upały, z Afryki go nie przywieźli ;)
Co z tego,że sala jest klimatyzowana jak biega na dworze.
Nie bardzo chce mi się wierzyć, że to będzie jakaś większa, dobra walka, wojna.
Myślę, że Huck łatwo pokona Głowackiego, a kibice będą nieusatysfakcjonowani.
Hukic to Bośniak , który lubi wojny. W Stanach będzie chciał sie pokazać
jest to jedyny twoj komentarz z ktorym sie zgadzam i podoba mi sie lol tak to zawsze piszesz glupoty