ZAWIESZENIA W KADRZE, CZYLI PREZESURY CIĄG DALSZY
W piątek odbyło się Zebranie Zarządu, zaś wczoraj Walne Zgromadzenie Delegatów PZB. Ważne dla sześciu z siedmiu zawodników, którzy startowali podczas I Igrzysk Europejskich, jakie niedawno zakończyły się w Baku. Poza jednym wyjątkiem cała reszta została zawieszona na starty zagraniczne do końca roku!
Maciej Jóźwik (-52 kg), Sylwester Kozłowski (-56 kg), Kazimierz Łęgowski (-64 kg) i Mateusz Kostecki (-69 kg) przegrali swoje pierwsze walki. Kamil Gardzielik (-75 kg) odpadł w ćwierćfinale, zaś Jordan Kuliński (-81 kg) w 1/8 finału. Tylko Mateusz Polski (-60 kg) doszedł do strefy medalowej. I właśnie ten ostatni jako jedyny uniknął kary. Kozłowski ukarany został za odmowę wyjazdu na obóz. Reszta podpadła "opuszczeniem bez zgody miejsca zamieszkania". Taka jest oficjalna wersja. A jak było naprawdę?
Do prezesa Zbigniewa Górskiego nie dzwoniłem. Raz, że po wcześniejszej "współpracy" nie miałem specjalnie ochoty, a dwa, że do niego w ogóle jest ciężko się dodzwonić. Porozmawiałem z niektórymi zawodnikami.
- Nikt nie był pijany, a trener Zbigniew Raubo wiedział wcześniej o naszym wyjściu - relacjonuje jeden z nich. Skąd więc konflikt i tak ostre kary?
- Spotkaliśmy się z prezesem na mieście. - Ale jesteście podpici - miał zażartować. - My nie, ale pan już tak - odpowiedział jeden z zawodników. I właśnie ta riposta stała się podobno przyczynkiem do zawieszeń.
- Prezes nie był na żadnej odprawie, nie był na niektórych walkach i dopiero na stołówce dowiadywał się, czy wygraliśmy, czy nie - kontynuuje dalej zawodnik, który nie chce by padło jego nazwisko.
Według jego relacji, nie było żadnych problemów na linii zawodnicy-trener. Dopiero po akcji z prezesem i jego namowach selekcjoner biało-czerwonych miał wysunąć wniosek o ukaranie zawodników. Zapewne po ostrych namowach. Tak przynajmniej twierdzą pieściarze.
Jest to relacja tylko jednej ze stron. Nie jest więc pełna, ale nie specjalnie śpieszy mi się do rozmowy z Panem Górskim. Ważniejsze moim zdaniem jest podejście do zawodników.
Sprawa rozegrała się już po turnieju. Żaden z chłopaków nie miał już startów. Czy po kilku tygodniach ciężkiej pracy zawodnik nie może się napić piwa? Nie było awantury, nie było pijaństwa, jak to więc możliwe, że tak łatwo pozbywamy się na pół roku sześciu czołowych zawodników kadry? Czy mamy ich tak dużo, by sobie na to pozwolić?
Kilku z nich miało teoretycznie szanse na start podczas sierpniowych Mistrzostw Europy w Bułgarii. Teraz już wiemy, że taką szansę stracili. Zakładając nawet, że wyskoczyli na dwa-trzy piwka, ale byli grzeczni, nie mogę pojąć takiej kary. Mając jednak wcześniej do czynienia z prezesem Górskim, zdecydowanie bardziej wierzę zawodnikom niż jemu. Wierzę w ich wersję, a nie wersję "oficjalną". Prezes regularnie zapomina, że został wybrany, by działać dla dobra zawodników, a nie zawodnicy dla dobra Prezesa. Przykład idzie z góry i skoro zawodnikom obiecano stypendia za ćwierćfinał, a potem okazuje się, że to były bajki bez pokrycia, to jak zawodnicy mają potem traktować "górę" na poważnie?
Boks olimpijski jest w dołku od ponad dekady. Są pojedyncze sukcesy, jak brąz Polskiego na tej imprezie w Baku, czy też zeszłoroczne złoto Igora Jakubowskiego w Mistrzostwach Unii Europejskiej w wadze ciężkiej (-91kg). Klasowych zawodników mamy jak na lekarstwo, a do tego traktuje się ich jak małe dzieci. Jak w takim razie boks olimpijski ma wyjść z dołka? Zamiast próbować za wszelką cenę zatrzymać tych młodych chłopaków w boksie olimpijskim, takim zachowaniem wręcz wypycha się ich w boks zawodowy. Każdy poważny promotor potrafi zadbać o swojego zawodnika, prezes PZB o swoich chłopców zadbać nie potrafi...
Redaktor Naczelny
Łukasz Furman
Jak się nasi nie nauczą , że boks to ciężka praca i bycie sportowcem 24/h , to gówno osiągną .
Wychowujemy kolejnych głażewskich i kołodziejów przez tą pier*oloną pokomunistyczną mentalność
Albo jak nożownikiem Mustafą go poszczuć ?
Pozdrawiam
Hmm! Powiem wprost - trzeba być debilem, żeby wierzyć w tę oficjalną wersję. Która przecież sama w sobie jest debilna. Jak i cały Górski.
Zarząd PZB hest mocno podobny do rządu w Polsce - tam aferzyści i kombinatorzy działają na szkodę narodu (kraju), tutaj aferzyści i sprzedawczyki działają na szkodę boksu w Polsce. Bo niby jak nazwać dyskwalifikację paru czołowych zawodników na pół roku za takie gówno?
"Na złość babci odmrożę sobie uszy".
prawda jak zawsze lezy po srodku ale najbardziej podoba mi sie tekst:Nie było awantury, nie było pijaństwa, jak to więc możliwe, że tak łatwo pozbywamy się na pół roku sześciu czołowych zawodników kadry? Czy mamy ich tak dużo, by sobie na to pozwolić? ------ a co oni takiego osiagneli, ze sa nie do zastapienia? oczywiscie wielu nastepcow nie ma ale to nie znaczy, ze ktos jest nietykalny w mysl zasady jestem jedyny
*
*
Jeśli chciałeś się popisać swoim analfabetyzmem umysłowym, to ci się udało.
jakoś rosjanie czy azerowie nie wychodzą sobie na piwko w trakcie turnieju , jedyne co oblewają to złote medale.
Jak się nasi nie nauczą , że boks to ciężka praca i bycie sportowcem 24/h , to gówno osiągną .
Wychowujemy kolejnych głażewskich i kołodziejów przez tą pier*oloną pokomunistyczną mentalność
*
*
drugi mądry...
Za wszystko kara, a wszystko bat - to dla nich "chleb powszedni", normalka.
To nie są Twoje jednostkowe doświadczenia. PZB to banda cwaniaków, pijaków i dziwkarzy.
Jeśli trafi się tam ktoś normalny, to trzyma się z dala od stołków.
Nikt normalny nie chce z nimi przebywać, ani działać, zatem w środowisko wciągani są kolejni degeneraci. I tak to się nakręca.
Fan1977 pier...li głupoty.
Nazwałbym to "Demonstracją idioty" - żeby się rymowało :-)
Tyle że nikogo nie obrażam bo mam cywilną odwagę powiedzieć prosto w oczy co myślę
*
*
Ja też
A nazywam się Bartłomiej Dzirba
Jeśli uważam cię za idiotę (i mam do tego podstawy) to jak mam do ciebie mówić?
Geniuszu?
Weź może wytłumacz
A co my jesteśmy zatrudnieni w jakimś zarządzie PZB, czy jakiejkolwiek instytucji, która ma wpływ na to, co dzieje się w boksie/sporcie?
Więc skończ pierdolić te idiotyczne "argumenty" i się ośmieszać przy okazji.
A skoro się już ośmieszysz durnotą i umysłem małego dziecka, to nie czuj się urażony, że nie otrzymałeś należnego ci (zapewne w twoim mniemaniu) poklasku.
Po drugie, jaki my mamy wpływ? Wytłumacz konkretnie.
Bo my właśnie możemy tylko to zrobić, że krytykować debilne decyzje i złe zarządy w polskim boksie, wyrażać swoje opinie, swoje zażenowanie.
Nic poza tym.
Wyszły nowe fakty odnośnie zawieszenia polskich zawodników po IE w Baku. Jak się okazuje, w nieodpowiedni sposób zachowali się zawodnicy i aby uprzedzić działania PZB, któryś z zawieszonej szóstki poleciał na skargę do portalu bokser.org. Jeden z zawieszonej szóstki po nocnych występach może pochwalić się 32-oma założonymi szwami (sam niech się pochwali, na jakim "wrogu" rana powstała). W przyszłości PZB powinien znacznie szybciej wydawać oświadczenia - najlepiej na miejscu, opisując zdarzenia i winnych z imienia i nazwiska, aby uniknąć sytuacji, w której "racją" staje się "półprawda". Kolejny raz odnoszę wrażenie, że naszej kadrze potrzebny jest psycholog na stałe.
Przecież wiadomo nie od dziś, że jak nie ma dyscypliny to nie możemy mówić o żadnych funkcjach i zadaniach do realizacji. To nie jest wina Prezesa że się wzburzył - no cóż ma taki charakter - czy mamy winić trenerów, kierowników ekip, a może zawodników? Stale wszyscy poszukują winnych całej sytuacji, ale tak jak wcześniej napisał "bokspoznań" róbmy to co mamy do zrobienia, bo nie ze stanowisk was będą rozliczać, ale z zadań zrealizowanych, ale jeśli nie ma dyscypliny to o czym wogóle mówimy. Są kluby w Polsce w których nie ma problemu z dyscypliną, a na dodatek dobrze prosperują i działają i nie potrzebny jest dla nich związek (znowu przytaczam słowa konkretnego użytkownika "bokspoznań"). Przykład idzie z góry, a że autorytet to niepopularne w obecnych czasach zadanie, to ciężko znaleźć, a zabłyszczeć od czasu do czasu to też nie dobrze - przecież za to Ciebie rozliczą, a w szczególności jak Ci się coś nie uda, a na życzliwych w tych kręgach możesz liczyć po jednej i po drugiej stronie. Nawet najstarsze drzewo w końcu uschnie! mimo że wcześniej dawało chłodny cień, zdrowe owoce - mimo, że je podkopywaliśmy czy podcinaliśmy lub podlewaliśmy i dbaliśmy o nie - wszystko jest kwestią czasu i tego czy kładąc się spać mamy czyste sumienie.
Kolejny raz odnoszę wrażenie, że naszej kadrze potrzebny jest psycholog na stałe.
Z przeszczepem rozumu włącznie. Z psychologiem też trzeba chcieć pracować, przetłumaczy im, że fajniej jest wygrywać? Co oni oblewali, klęskę?? Nawygrywali, napracowali się a teraz ich wyrzucają
Powtarzałem niejednokrotnie - tutaj na forum także - potrzebne jest wsparcie ze strony młodej krwi, a nie rozlanej starej. Potrzebna są nowe działania, a to nie znaczy że stare pomysły trzeba wyrzucić do kosza (jeśli wogóle były i jest co wyrzucać) - potrzebne jest wsparcie i działanie wspólne na poprawę stanu rzeczy, bo pogarszać się będzie bez żadnego udziału kogokolwiek, ale wtedy można powiedzieć że to On zrobił. Wszyscy się starzejemy i nie ma w tym niczyjej zasługi, tylko problem w tym JAK się zestarzejemy. Możemy to zrobić w miłej atmosferze wspólnych wysiłków i wzajemnego wsparcia - a to nie jest żadna ideologia to najprostszy odruch serca!