JOSHUA: WHYTE NIE CHCIAŁ WALCZYĆ WE WRZEŚNIU
Już 12 września na gali w Londynie mogło dojść do wyczekiwanego na Wyspach rewanżu za czasy amatorskie - starcia mistrza olimpijskiego Anthony'ego Joshuy (13-0, 13 KO) z jego pogromcą Dillianem Whyte'em (14-0, 11 KO). Ten pierwszy zdradził jednak, że starszy rodak nie jest jeszcze gotowy do podjęcia rękawic.
- Dillian pokonał mnie na amatorstwie i dużo mówi o walce ze mną na zawodowstwie. Chcieliśmy więc zorganizować ten pojedynek, rozmawialiśmy z nim, wydawał się nawet zainteresowany, ale w decydującej fazie negocjacji stwierdził, że nie chce walczyć we wrześniu. Potrzebuje więcej czasu, co rozumiem. To trudna walka dla nas obu, więc musimy być dobrze przygotowi - powiedział 25-latek.
Joshua we wrześniu zaboksuje prawdopodobnie z Garym Cornishem (21-0, 12 KO). Whyte nie znika jednak z jego radaru.
- Byłoby idealnie, gdybym zaboksował z Dillianem pod koniec roku. Whyte to dla mnie kolejny krok. Ambicje mam jednak dużo większe niż wygrywanie z kimś o rekordzie 14-0. Chciałbym jedynie, aby Dillian przestał tyle gadać i skupił się na własnej karierze - skomentował AJ.
Na co miałby niby czekać? Aż Joshuę podpompują wyżej i wtedy on nie zechce White'a?
Z pewnoscia Luis Ortiz, Helenius czy Charles Martin tez sie bardzo boją
Wiec zapewne Antoś postanowi wziac kolejnego 45 latka o znanym nazwisku ktory dolaczy do jego jakze znakomitego resume (śr wieku rywala ponad 36 lat xD)
Joshua ma potencjal ale niech wyjdzie do kogoś po 1 o NORMALNYM WIEKU (Ortiz to co innego w wieku 36 lat jest w prime, bo on w ogole nie jest rozbity nigdy nie przegral)
po 2 NIEPOKONANEGO (ewentualnie jakas jedna przypadkowa porazka) i mocnego
Także Antoś- zanim staniesz sie drugim Kliczka, predatorem, imperatorem, dominatorem czy czym tam Cie juz ochrzcili to taka mala drobna sprawa: Wyjdz do Whyte'a, Ortiza albo Martina albo chociaz Heleniusa
Oczywiscie oni są tylko formalnoscia wszak Ty juz jestes wszechkrolem HW po pokonaniu 40 letniego Johnsona, right?
Oczywiście, że byłby wyzwaniem, a przynajmniej bardzo dobrym sprawdzianem.
Oczywiście też, że nikt z nas o Whitecie by nie słyszał, jakby nie walka z Joshuą w amatorce (przegrana do jednej mordy).
O żadnym bokserze na początku zawodowej kariery nikt by nie słyszał, jakby nie pokonał kogoś w przeszłości, albo niespodziewanie w zawodowstwie.
Tak tak @legos
Whyte nie jest wyzwaniem, Ortiz nie jest wyzwaniem, Helenius nie jest wyzwaniem, Martin nie jest wyzwaniem
JOSHUA Z NIKIM NIE MUSI WALCZYC BO PRZECIEZ I TAK WYGRA
Psychofani Joshuy widze przekraczaja juz wszelkie rekordy debilizmu
Ja nie slyszalem zeby Joshua proponowal walke Martinowi, Heleniusowi Ortizowi
Nie slyszalem zeby proponowal walke Takamowi np
Ale skoro Ty juz wiesz ze oni wszyscy I TAK BY ODMOWILI to ok, nie bede Cie wyprowadzal z Twojej psychozy
Chcieć a móc .Pewnie ze lepiej jakby różnice wieku byly mniejsze.A najlepiej limity zrobić:)
Wsumie teraz chyba najlepiej zeby walczyli porażka(już nie ważne czyja ) na tym etapie to sie zdarza i lepszym i niczego nie przekreśla.
tylko ze na Wildera napieprzaliscie ze jest bumobijcą wiec bronilem ze nie jest
Natomiast z Joshuy robicie juz dominatora, ja rozumiem chlopak ma duzy potencjal, ale mowienie ze Whyte czy Martin nie beda dla niego wyzwaniem to jest juz czysty przyklad bycia psychofanem
Jak na razie Joshua obijal samych dziadkow wiec jak ktos taki jak Whyte czy Martin mialby nie byc dla niego wyzwaniem??
Wilder jako mistrz ma tyle do gadania co AJ albo Szpilka sorry Szpila to sam sobie walki ogarnia hehee:)Także to taki produkt amerykanski wymyslony zeby zaspokoic potrzeby.Ale jako produkt jest super.Sprzeda sie zawsze dobrze jak chocby chavez jr.Takze jakby nie patrzac chyle czoła:)
tolek78
Wilder jako mistrz ma tyle do gadania co AJ albo Szpilka sorry Szpila to sam sobie walki ogarnia hehee:)Także to taki produkt amerykanski wymyslony zeby zaspokoic potrzeby.Ale jako produkt jest super.Sprzeda sie zawsze dobrze jak chocby chavez jr.Takze jakby nie patrzac chyle czoła:)
Ja to wiem ty to wiesz większość tu na forum to wie.Tylko Rafałek jest na tyle nieogarnięty aby tego nie wiedzieć,czołowi bokserzy nikogo się nie boją oni wychodzą i walczą z tym kogo ich sztab zakontraktuje takie są realia boksu zawodowego
On wychodzi do ringu, on walczy.
Jeśli mówi, że jest gotowy na tego czy tamtego, to walkę najprawdopodobniej mu zorganizują.
Mogą mu co najwyżej odradzać jakiegoś niebezpiecznego rywala.
Szpilka sam sobie nagral walke z Jenningsem i zaden promotor go od tego odwiódł wiec Wasze gadanie ze Wilder nic nie ma do gadania to teksty typowych laikow ktorym wydaje sie ze cos wiedza o boksie
Proszę moderację o ponowne usunięcie tego człowieka z forum. Czy ban nie może mu zostać nałożony na adres IP?
Rafalku, umyj sobie włosy z łoju i tłuszczu, wyciśnij pryszcze z ryja, nich Ci mama uprasuje koszulę, dowal do tego jakieś sandałki i mykaj na dwór! Nie zapomnij tylko o kremie z filtrem i czapeczce bo słońce praży i łatwo, w Twoim przypadku, o dalsze urazy głowy.
Brakuje Tobie ogłady i pokory. Swoją drogą, jak NUDNE trzeba mieć życie, NUDNE środowisko i jaki odczuwać BRAK ŻYCIA TOWARZYSKIEGO żeby wracać pod innymi nickami na forum, z którego jest się co rusz usuwanym? Nie ogarniam typa.
Whyta dla AJ to takie samo wyzwanie jak AJ dla Whyte'a, i z pewnością obaj odczuwają presję. Pytanie tylko czy są na to gotowi, bo mówić można sobie wiele.
On, jako jedyny, wprawia mnie w dobry humor. Podejrzewam, że nie tylko mnie.
[A nie za wiele mam powodów do radości.]
Jeśli kiedykolwiek będzie jakieś referendum, to można mój głos wpisać jako sprzeciw (jeśliby mnie nie było).
PS Jeśli ktoś tu na stronie zasługuje na bana, to co najwyżej moderator :-)
(czy nie wiem ilu ich tam jest)
wszytko spoko ale jak Ty piszesz to przynajmniej Ja nie mam odczucia ze mi cos na siłe wbijasz i jak mam inne zdanie to jestem idiotą.A ten gwiazdor stara sie narzucic swoje zdanie co jest zbedne bo tu chyba same dorosłe chlopy ,nie?Mozna zmienic zdanie i poglady bo to sport tu sie duzo dzieje ale nic na siłe.POZDRO
Szczerze powiedziawszy to Was nie rozumiem (co niektórych).
Jak moderator się "rozszaleje", to "płacz", że jak to... itd.
Jak nie reaguje, to gorzkie żale, że kultura no stronie nie taka.
Jak dla mnie, kultura na stronie jest właśnie taka, jaka ma być - czyli jest trochę chamsko, ale w normie. Tak akurat.
Że Rafał komuś pojedzie...? Jest takie więzienne powiedzenie "Damskie się nie liczy".
Chodzi o to mniej więcej, że jak kobieta powie do faceta np "Ty chuju", to się nie liczy, nie zwraca się na to uwagi, bo to powiedziała kobieta.
To samo z Rafałem - jeśli komuś pojedzie, to... Rafalali się nie liczy :-)
Mnie tam on rozśmiesza. Nawet jak jedzie po mnie :-)
[choć mnie się nie czepia, ostatnio, nie wiedzieć czemu ;-)]
http://www.bokser.org/content/2015/06/30/191756/index.jsp