CANELO CHCE WYŻSZEGO LIMITU NIŻ COTTO!
Obozy Miguela Cotto (40-4, 33 KO) oraz Saula Alvareza (45-1-1, 32 KO) prowadzą już zaawansowane rozmowy odnośnie listopadowego pojedynku. Do tej pory wydawało się, że jedyną sprzeczną sprawą pozostaje lokalizacja, ale jak widać nie tylko - również limit.
Od samego początku było jasne, że panowie nie spotkają się ani w wadze junior średniej, ani w średniej, tylko gdzieś pomiędzy. Zakładano pierwotnie, że obie drużyny zaakceptują granicę 155 funtów, czyli 70,3 kg. Tego nadal chce pięściarz z Portoryko, jednak niespodziewanie to obóz Meksykanina zażyczył sobie odrobinę wyższy limit - 156 funtów, co daje prawie 70,8 kg. Sprawa jest o tyle zabawna, że to przecież "Canelo" startuje teoretycznie w niższej kategorii, a Cotto w wyższej. W rzeczywistości na co dzień więcej waży jednak Alvarez.
Podobno zaklepana jest już lokalizacja. Nowy Jork i Teksas odpadły, a obie strony miały się zgodzić na ring w Las Vegas.
masakra
Cotto to zaden mistrz MW to sciema na siano
oddaj pas i wracaj skad przyjazles bo jest w tej kategorii jeden mistrz i on powinien miec szanse o ten pas walczyc o Cotto bedzie go kisic
mam nadzieje ze wygra Canelo to moze szybcie przejdzie do sredniej i szanse na walke z GGG wzrosna
Nie ma co się spinać - Cotto sam przecież ostatnio przyznał w wywiadzie, że nie jest prawdziwym pięściarzem MW. Dziwi mnie Twoje negatywne nastawienie, przecież gość walczy ze ZNACZNIE cięższymi przeciwnikami, więc już na starcie ma trudniej, dlatego każdy jego oponent stanowi wyzwanie. Nie do końca rozumiem też Twój argument, że to ściema na siano - czy Cotto zarabiałby mniej w kategorii niżej? Nie. Miguel to wybitny pięściarz, który nigdy nie unikał wyzwań i dlatego ode mnie ma dozgonny szacunek.
to ma problem haha
sa w kazdej wadze tacy co potrafia sie w limicie zmiescic albo nie maja problemu z tym ze rywal jest w gornej granicy limitu i tacy powinni trzymac pasy
a kolesie typu Cotto czy Garcia ktorzy sa niewatpliwie swietni poprostu niech znajda sobie kategorie ktora im odpowiada i nie robia zamieszania
ot ku...wa mistrz wagi sredniej co walczy w catchweightah a rywal z nizszej kategorii zmusza go do wyzszego limitu
masakra
Cotto to zaden mistrz MW to sciema na siano
oddaj pas i wracaj skad przyjazles bo jest w tej kategorii jeden mistrz i on powinien miec szanse o ten pas walczyc o Cotto bedzie go kisic
mam nadzieje ze wygra Canelo to moze szybcie przejdzie do sredniej i szanse na walke z GGG wzrosna
*
*
Miałem dokładnie to samo powiedzieć, parę ch,..jów puścić, ale widzę, że zrobiłeś to wcześniej, więc tylko się podepnę.
No co to się dzieje w tym boksie...?
@odyniec
Nie ma co się spinać - Cotto sam przecież ostatnio przyznał w wywiadzie, że nie jest prawdziwym pięściarzem MW. Dziwi mnie Twoje negatywne nastawienie, przecież gość walczy ze ZNACZNIE cięższymi przeciwnikami, więc już na starcie ma trudniej, dlatego każdy jego oponent stanowi wyzwanie. Nie do końca rozumiem też Twój argument, że to ściema na siano - czy Cotto zarabiałby mniej w kategorii niżej? Nie. Miguel to wybitny pięściarz, który nigdy nie unikał wyzwań i dlatego ode mnie ma dozgonny szacunek.
*
*
Jak to qrva nie ma co się spinać? A co mają powiedzieć prawdziwi mistrzowie w wadze średniej?
Że na pewno zdobyliby pas, ale... niestety koleś z junior średniej go posiada?
Zastanów się.
Nie po to wymyślili kategorie wagowe, żeby robić teraz akie szopki.
Cotto przyznał, że nie jest prawdziwym MW? Więc niech odda pas i wojuje tam, gdzie jego miejsce.
Co z tego, że walczy w cięższymi rywalami w dniu walki? Ci ciężsi rywale są znacznie osłabieni zrzucaniem wagi na dzień ważenia. Później nie nadążają wrócić do pełni formy fizycznej w ciągu doby.
Wystarczy zobaczyć jak wyglądał Geale w walce z Cotto - zupełnie inny pięściarz.
Szkoda gadać
Czyli stają się bokserskimi biznesmenami. Bokserscy wojownicy stają się biznesmenami - nie ważna wartość sportowa, nie ważna jakość rywala - ważne, żeby zarabiać duże pieniądze.
I ch. z kibicami - większość jest tak tępa, że i tak nie widzi co się dzieje.
Walka Cotto-Alvarez jest świetnym zestawieniem, limit 155 czy 156 nie wpływa na obraz tego zestawienia, bo to waga, w której obaj panowie regularnie walczą. Nie obchodzi mnie jakie tam są pasy na szali, rozumiem że dla porządku byłoby idealnie gdyby to nie była walka o pas w MW, czy jeśli już to w pełnym limicie - ale i wtedy znaleźliby się malkontenci, którzy zauważyliby, że aa Canelo to z jakiej bajki ma walczyć o pas w średniej, itd. Koniec końców ważne jest by w boksie dochodziło do ekscytujących pojedynków, a takim jest walka Alvareza z Cotto.
PS spójrzcie na to z tej strony - Cotto jest chyba jedynym średnim, który nie "oszukuje", tj. wychodzi do ringu nie przekraczając limitu tej kategorii :) Może jeszcze Sam Soliman jest podobnie uczciwy :D
Nie ma co się spinać - Cotto sam przecież ostatnio przyznał w wywiadzie, że nie jest prawdziwym pięściarzem MW. Dziwi mnie Twoje negatywne nastawienie, przecież gość walczy ze ZNACZNIE cięższymi przeciwnikami, więc już na starcie ma trudniej, dlatego każdy jego oponent stanowi wyzwanie. Nie do końca rozumiem też Twój argument, że to ściema na siano - czy Cotto zarabiałby mniej w kategorii niżej? Nie. Miguel to wybitny pięściarz, który nigdy nie unikał wyzwań i dlatego ode mnie ma dozgonny szacunek.
Dobrze napisane.;-)
Nikt tu nie mówi o Gołowkinie, jakbyś nie zauważył.
W ogóle nie wiem co on ma wspólnego z tematem.
Data: 02-07-2015 09:24:57
Nie chcę tu zganiać wszystkiego na Mayweathera, ale to od niego zaczęły się te szopki z posiadaniem tytułów w wagach, w których nigdy nie byli.
Tak trudno poczytać trochę zanim się doszczętnie skompromitujesz?Żałosny gozdek z ciebie.Kumam że można nie lubić Mayuweathera ale żeby wymyślać bajki byleby pisać to już jest dowód na to że jesteś mitomanem i kiepskim ogrem.xD
"oddaj pas i wracaj skad przyjazles bo jest w tej kategorii jeden mistrz i on powinien miec szanse o ten pas walczyc o Cotto bedzie go kisic
mam nadzieje ze wygra Canelo to moze szybcie przejdzie do sredniej i szanse na walke z GGG wzrosna"
Gołowkin i cała reszta zawodników wagi średniej płakałaby rzewnymi łzami gdyby Cotto zdecydował się "wrócić skąd przylazł" :P
...
Nie obchodzi mnie jakie tam są pasy na szali, rozumiem że dla porządku byłoby idealnie gdyby to nie była walka o pas w MW, czy jeśli już to w pełnym limicie - ale i wtedy znaleźliby się malkontenci, którzy zauważyliby, że aa Canelo to z jakiej bajki ma walczyć o pas w średniej, itd. Koniec końców ważne jest by w boksie dochodziło do ekscytujących pojedynków, a takim jest walka Alvareza z Cotto.
*
*
Co to za jakieś pokrętne tłumaczenie?
Canelo, jeśli chce walczyć o pas, mógłby (dla porządku) pokonać jakiegoś solidnego średniego i wtedy dostać szansę walki o pas. Czyli nic trudnego przy dzisiejszych układach.
Bo jakby wszytko było w porządku, to i tak znaleźliby się tacy, dla których nie byłoby w porządku - argument na brak argumentów, krótko mówiąc.
Walka Canelo z Cotto - OK. Chcą walczyć w niższym limicie? OK, tylko nie o pas.
Wystarczy "tylko", żeby federacje zabroniły walk o pas w niższych limitach niż danej kategorii.
Ale wtedy nie byłoby takiego "prestiżu"
i pieniędzy
...
Gołowkin i cała reszta zawodników wagi średniej płakałaby rzewnymi łzami gdyby Cotto zdecydował się "wrócić skąd przylazł" :P
*
*
Niekoniecznie. Wierzysz, że Cotto zawalczy kiedyś z Gołowkinem?
Bo ja nie bardzo.
Tak przynajmniej mieliby sprawę jasną
I nie mieliby sprawy jasnej, bo nawet jeśli Cotto walczyłby już tylko w limicie 154, to wciąż podobnie jak Canelo byłby głównym punktem zainteresowania obozu Kazacha...
*
*
Mieliby, bo wtedy Cotto nawet by nie myślał o walce z Gołowkinem (i nie dziwne).
Powiedziałby "nie, nie ma szans" - i sprawa wyjaśniona.
Nie ma co się rozwodzić - wszyscy wiemy o co chodzi.
Dziwi mnie trochę takie coraz większe przyzwolenie na ten stan rzeczy.
Rollins a kto jest Catchweight Kingiem? :D Twój wąsaty mały pupil :) chociażby walka o WBC wagi junior średniej z Margarito również odbyła się w umownym limicie. Co do Cotto to mi się to nie podoba, ale przynajmniej sam przyznał, że to co teraz robi to odcinanie kuponów.
*
*
A co Pacquiao ma do Cotto, Canelo, Gołowkina, wagi średniej i junior średniej?
Skoro już zacząłeś, to odpowiem: Tak - catchweighty dotyczą też innych pięściarzy (nie tylko Cotto): Mayweathera, Pacquiao, Canelo, Cotto, Warda, Bronera, Garcii, Petersona itd.
nikt nie mowi ze walka Cotto-Alvarez to nie jest wielka walka ale.. skoro obaj sa z nizszej wagi to po co sie spotykaja w MW i to w walce o pas?
przecies to wielka walka nawet bez tego pasa i udawania ze wygrany bedzie mistrzem w MW
a GGG wspomnialem dlateg zegosc ma ambicje zunifikowac wage srednia i nie kisic pasek WBC silver
Pytanie raczej retoryczne, ale odpowiem ;) Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Większe pieniądze, bo mimo wszystko pewnie trochę lepiej się to sprzeda jako walka o pas w średniej, no i większe pieniądze, bo federacja WBC zarobi swoje za sankcjonowanie takiego pojedynku mistrzowskiego, a do limitu junior średniej taki Canelo mógłby nie chcieć schodzić, no i trzeba by zabrać pas Floydowi, który jest chyba głównym źródłem pozycji i bogactwa dla WBC :P
@Rollins, Pacquiao ma to do reszty, że jeśli komuś zarzucać psucie boksu catchweightami to właśnie jemu, z wypowiedzi Cotto słychać zresztą, że to od Pacmana nauczył się takich sztuczek i skoro on musiał gdy był "B side", to teraz inni też muszą jeśli chcą zarobić ;) I tak chwała Panu, że przynajmniej w dniu walki nie narzuca klauzul, bo to już dla mnie jest zbrodnia porównywalna do gipsu w rękawicach.
Co do przyzwolenia to może i racja, ale już tak się przyzwyczaiłem do cyrków z pasami, że po prostu przestaję na to zwracać większą uwagę.
Przeszkoda może nie, ale ten funt na pewno podziała (coś tam) dla jednego na plus, dla drugiego na minus.
Te pasy tych wszystkich federacji to patologia. Dopiero jak powstanie jedna Federacja Haymona to będziemy mieli normalnych mistrzów. O tym, co te pasy są warte, świadczy to, że najlepsi i najbardziej kasowi zawodnicy mają je w dupie (poza Władkiem Kliczką).
dla mnie walka marzenie , duzo ciekawsza niz potencjalne brudne szachy z Wardem