HAYE: WILDER MA KOPA. FURY MNIE NIE INTERESUJE
David Haye (26-2, 24 KO) nie składa broni. Były mistrz wagi ciężkiej cały czas myśli o powrocie na ring i wyraża chęć walki z czempionem WBC - Deontayem Wilderem (34-0, 33 KO).
Bokser z Londynu dobrze zna Amerykanina. Jeszcze zanim "Brązowy Bombardier" został mistrzem świata, zawodnicy spróbowali swoich sił na sparingu. - Wilder trafił mnie kilka razy w szczękę. Facet niewątpliwie ma kopa w łapie, ale tak samo mam ja - mówi "Hayemaker".
HAYE: NIE WIERZĘ, ŻE FURY POWALCZY Z KLICZKĄ, WYBIERZE INNĄ OPCJĘ
34-letni Anglik zupełnie natomiast nie jest zainteresowany starciem z innym kolosem wagi ciężkiej, swoim rodakiem Tysonem Furym (24-0, 18 KO). Panowie mieli już kiedyś boksować, lecz Haye twierdzi, że pięściarz z Manchesteru przynosi mu pecha. - Tyson w ogóle nie znajduje się na moim radarze. Podczas przygotowań do walki z nim nabawiłem się dwóch kontuzji, na nim po prostu chyba ciąży jakaś klątwa - skomentował.
Haye ostatnią walkę stoczył w lipcu 2012 roku. Pokonał wtedy przez techniczny nokaut w piątej rundzie Derecka Chisorę.
Szybki i bardzo dynamiczny . No i ma silny cios.
O ile kojarzę to Vit chciał z nim walczyc we wrześniu 2012 i walka była bliska ugadania, ale Haye zaczął kręcic nosem, więc Vit wziął Charra, a potem odszedł do polityki.
Jak powróci to będzie nr 3 w tej dywizji.
Teoretycznie
1. Władek
2. Wilder
3. Haye
4. Povietkin.
Praktycznie moim zdaniem powinno być tak:
1. Wilder
2. Władek
3. Haye
...
...
Co to za bzdura, że jak wróci to będzie 3-ci w dywizji??? To jest bokser z przeszłości, relikt, on nie ma żadnej pozycji w dzisiejszym boksie, bo boksowal ostatnio 4 lata temu! Gdyby kiedys tam wrócił to wtedy na podstawe jego występow można by mówic o pozycji Haya w dzisiejszej HW.
3 lata temu
Czlowieku kompletnie nie rozumiesz biznesu bokserskiego
Tutaj liczy sie NAZWISKO- takze jesli chodzi o rankingi
W rankingach liczy sie nazwisko, kto jaką wymowę ma nazwiska, a takze POTENCJAL. To dlatego Joshua po pokonaniu nikogo jest na 2 miejscu w WBC. Nikogo tak naprawde z czolowki nie pokonal, ale niesie za soba POTENCJAŁ.
Naucz sie rozumiec boks czlowieku mowimy o boksie ZAWODOWYM a nie amatorskim.
Haye jak wroci to z miejsca moze dostac pierwsza walke z Powietkinem, czy kims podobnym.
Czemu? Bo jest GWIAZDĄ TEJ DYWIZJI, jest bardzo medialny, ma ogromny potencjal i osiagnal mistrzostwo swiata HW
To nie amatorka gdzie licza sie tylko sztywne punkciki i cyferki.
Mylisz w ogole amatorke z zawodostwem wiec nie gadaj glupot
Kim jest teraz Haye?
Dawno nie boksował, a kiedy boksował, to kogo on pokonał?
Trudno powiedzieć czy Adih4sh miał na myśli biznesowy boks zawodowy, ale raczej chodziło Mu o pozycję ze względu na umiejętności, klasę.
A ta pozostaje na dziś dzień niewiadomą.
PS Od siebie powiem, że taki Powietkin, Fury by go z pewnością pokonali, moim zdaniem.
Wilder nie wiadomo, Władek go pokonał przy żenującej postawie Anglika.
Gdyby wrocil to wystaczyl by bum pozniej przecietniak zeby wskoczyc do pierwszej piatki danej federacji. A czemu ? bo federacje chca zarabiac i szybko by takich zawodnikow dawali na czolo dla ciekawy i dobrze oplacalnych walk. Myslicie ze czemu Joshua tak powedrowal do przodu ? bo juz jest nad poziom dla takich pacholkow jak Wach, Charr, Chisora, Cunn, Glazkow etc. Moze nie przez nas ale przez Federacje. Reszte sensu mojej wypowiedzi sami doszukajcie :D.
Pełna zgoda. Hey ma przeszłość i w junior ciężkiej i HW. To były mistrz świata HW. On zawalczył z Wałujewem i wygrał, kiedy bracia Kliczko, z różnych powodów nie zmierzyli się w ringu z Rosjaninem. Hey w spektakularny sposób znokautował Chisorę,gdy tymczasem Vitalij z Anglikiem walczył pełen dystans i w dodatku Anglik trochę pogonił i postraszył w ringu Ukraińca.Hey jest/był/ najlepiej wyszkolonym technicznie pięściarzem w HW, bardzo mobilny,ze świetnym balansem tułowia i głowy, z super refleksem , szybkością, dynamiką wyprowadzanych ciosów i petardą w łapie. Władymir krzywdy mu nie zrobił a nawet był poirytowany jak nie mógł namierzyć i dopaść w ringu Anglika, co więcej walczył z nim z respektem, bo zdawał sobie sprawę, że Hey też tak jak i on ma petardę w łapie. Poza tym Hey jest bardzo medialny, pyskaty a na to jest zapotrzebowanie. Jeśli tylko nie zardzewiał to jestem przekonany, że nie będzie musiał się wspinać po szczebelkach drabiny HW jak większość pięściarzy. Dostanie szybko kasowe walki a może nawet i o mistrzostwo świata. Jeśli po powrocie Hey będzie dawnym Heyem to myślę, że może odzyskać pas mistrza świata. Kliczko odejdzie a Hey powróci i jest w stanie pokonać każdego z czołówki HW w tym i Wildera, oczywiście pod warunkiem , że zobaczymy dawnego Heya z walk z Władkiem czy Chisorą. Biznes bokserski potrzebuje pięściarzy pokroju Heya a nie nudziarzy jak Wach. Hey gwarantuje "atrakcje" przed walką, w trakcie i po walce.Taki pięściarz zapewnia dopływ kasy dla ludzi boksu.
Z całą pewnością jego powrót będzie dużym wydarzeniem w HW i kolejka się do niego ustawi
A tak na serio potwierdza to o czym pisałem dawno dawno temu że wypłoszył się ryzyka związanego z Furym i teraz nawet nie chce o nim słyszeć.
Przypadek? Nie sądzę. :P
Oczywiście szopki w stylu Haye na 3 miejscu od razu po powrocie można włożyć między bajki ale też czekam na jego powrót.
David mógłby dużo ciekawych walka stoczyć choć myślę że stylu w jakim prowadzi karierę nie zmieni.
Wiadomo że jest klasowym pięściarzem z wysokiej półki ale trzeba pamiętać że Haye ma już 34 lata i od dłuższego czasu jest nieaktywny Przy jego stylu bazującym na atutach takich jak szybkość i refleks może być z jego formą różnie. Dodatkowo Facet rozstał się z trenerem który był odpowiedzialny za jego sukcesy w dużej mierze. No i na koniec trzeba dodać że pojawiło się kilku pięściarzy z którymi nawet najlepiej dysponowany Haye nie koniecznie byłby faworytem- jednym słowem jest gęściej niż było w momencie kiedy Haye można było uznawać za czołowego pięściarza tej kategorii.
Myślę że Haye nie przepuści okazji by jeszcze swoje nazwisko wykorzystać w ringu chociaż mogę się mylić.
Jest kilka zestawień które wracającemu Davidowi mogły by nabić mocno portfel. Musiałby się tylko szybko odbudować jedna czy dwiema walkami///
Zobaczymy. W każdym bądź razie póki co trzeba go traktować z przymrużeniem oka.
Mimo, że jestem przeciwnikiem banowania za cokolwiek nie mogę nie zapytać: czyżby ktoś z moderacji stosował podwójne standardy? Aż nie chce mi się wierzyć:-)
A no i dobrze, że @rafalek jest znowu na pokładzie.
W przeszłości był nr 2, a że Wilder pokazał poziom więc obecnie Anglik nie był by wstanie moim zdaniem uporać się z bardziej rosłym i chyba lepszym od Włada fajterem.
Historia bz pokazała że tyle było kontuzji po których pięściarze powracali z wielkim hukiem. Np. Ward, Witalij.
Haye jest jeszcze młody, nie to co Martinez.
Wątpię, żeby wyszedł do Kliczki, Wildera, Fury albo Povetkina.
Nie rozumiesz
Obecna fryzura Haye'a przede wszystkim wynika z starzenia się. Widac ze ma już słabsze bardziej łamliwe i rzadsze włosy niz np tu: http://www.hayemaker.com/jscripts/tiny_mce/plugins/imagemanager/files/mcith/Haye%20&%20Barrett.jpg
Chyba widac to golym okiem.
Widac ze Haye sie wyraźnie starzeje
Hey niedawno dobru ciezki ale to bylo 3 lata temu nie powinien zabierac glosu co do furego bo narazie od 3 lat pier... gada a czy treneuje niewiadomo jak dla mnie bardziej celebryta jest i imprezuje od czasu do czasu fotka z las vegas z kacowany itp =
nie wiadomo czy faktycznie mial kontuzje czy przed Furym nie stchorzyl
A tak całkowicie serio.
Też liczę na to że wróci. Tak mocny gracz zawsze by się przydał niezależnie od tego jakie by miał ambicje. Osobiście nie widzę jednak Haye jako pioniera za Władkiem. Jest sporo graczy z którymi mógłby dostać łomot tym bardziej że pauzuje już naprawdę długo.
A czas jak sam napisałeś leci.
a tymczasem jedyną godną odnotowania walka w hw tego goscia jest starcie z Chisorą, o reszcie mozna zapomniec..
tak,zapewne klątwa czarnej perły
Dobrze ze jeszcze zdążył inaczej wogole by sie o nim nie pamietalo xD