PROMOTOR JOSHUY: WACH BYŁBY DLA NIEGO DOBRYM SPRAWDZIANEM
Anthony Joshua (13-0, 13 KO) wycofał się z gali zaplanowanej na 18 lipca w Manchesterze, a wszystko po to, by być w jak najlepszej formie 12 września w Londynie. Z kim spotka się w pięknej hali O2 Arena? Zdaniem promującego go Eddiego Hearna będzie to ktoś z dwójki Mariusz Wach (31-1, 17 KO) bądź Tony Thompson (40-5, 27 KO).
Polak jedyną porażkę poniósł z rąk Władimira Kliczki. Amerykanin również dwukrotnie przegrywał z Ukraińcem, którego następcą ma być właśnie zbudowany niczym gladiator Anglik.
- Anthony ma jedenaście tygodni na to, by jak najlepiej się przygotować. Teraz będzie boksował rzadziej, za to z lepszymi zawodnikami. Podoba mi się idea spotkania z Mariuszem Wachem. Nie jest może znanym zawodnikiem, ale będzie stanowił dla Anthony'ego bardzo poważny test. Dzięki takim potyczkom jak ta z Polakiem będzie robił stałe postępy - uważa Hearn.
- Chcieliśmy spotkania z Garym Cornishem, jednak on nie wychyla się ze Szkocji. David Price będzie boksował o tytuł mistrza Europy i miejmy nadzieję, że zwycięży. Być może spotkamy się w innym terminie, ale na pewno nie w tym wrześniowym. Świetnym zestawieniem wydaje się starcie z Tony Thompsonem. Byłby to doskonały wyznacznik tego, gdzie obecnie jest Anthony na tle innych zawodników, którzy walczyli z Amerykaninem. W Anglii wszyscy doskonale wiedzą kto to jest i nie tylko z powodu dwóch pojedynków z Kliczką, ale przede wszystkim za sprawą dwóch zwycięstw nad Price'em - kontynuował szef stajni Matchroom.
Wciąż głośno o możliwej konfrontacji mistrza olimpijskiego z Londynu z Dillianem Whyte'em (14-0, 11 KO), który pokonał go w czasach amatorskich, gdy obaj dopiero zaczynali swoją przygodę z boksem. Do tej konfrontacji dojdzie dopiero pod koniec roku.
MARIUSZ WACH: SERWIS SPECJALNY
- Zależy mi na doprowadzeniu do ich walki, ale najpierw będzie ten wrześniowy pojedynek, a dopiero potem Whyte znów spotka się z Joshuą. Miało być już teraz, lecz Dillian nabawił się kontuzji ręki. Prawdopodobny termin to listopad, ale wszystko będzie zależało od postępów w rehabilitacji. Być może Whyte wystąpi na tej samej gali 12 września, tylko z trochę słabszym rywalem - dodał promotor.
Śliski , umie boksować , dobry zasięg i wysoki .
Tylko by kondycję zbudował
Obaj rywale jednak bardzo ok choć wolałbym zobaczyć w takim starciu Wacha.
To już nie ten Wach nawet od Kliczki. Teraz to taka prawie parodia boksera.
Punkt widzenia zależy więc widać od miejsca siedzenia.
Zresztą Thurmana też lubi i wrzucał publice jak ta go wygwizdała bo nie mógł znokautować jednego gościa ;D
Wach jest wytrzymały i jakby się przygotował to może być niespodzianka. Kliczko nie usadził, to Joshua też nie, a że młody, niesprawdzony to Wach musi to brać wedle powiedzenia "jak nie teraz to kiedy".
Piszą, że to sprawdzian dla Joshuy walka z Wachem. Uważam, że to sprawdzian dla Wacha walka z Joshuą.
Zobaczymy.
Dobrym sprawdzianem to bylby Dyliant Whyte i niech Joshua nie chowa pizdy po kątach tylko wyjdzie się bić jak na mezczyzne przystalo
*
*
popieram
Kliczko o niej zapomniał.
Szkoda żeby Wach za worek robił...
Co innego jak by był w jego zasięgu.
Z takim wolnym lewym prostym to woda na młyn dla Joshuy
Jaka niespodzianka? Wach prezentuje się przecież fatalnie ostatnio Roycer. Nie dość że nie mógł skończyć Oloukuna to jeszcze został pod koniec przez niego solidnie zamroczony. Prawdopodobnie Wach dostaje na dystansie 12 rund od Rekowskiego a gdzie Marcinowi do Anthony'ego.
To że Władimir nie skończył Wacha nie świadczy też o tym że miałby nie zrobić tego AJ. Po pierwsze nie wiadomo ile zdrowia i odporności zabrała tamta potyczka Mariuszowi a po drugie Wach był wtedy w dwa razy lepszej dyspozycji. Wiadomo dlaczego.
Na miejscu Mariusza nie przedłużał bym jednak negocjacji bo Tony zawsze chętnie zarobi sporo kaski za takie starcie i w końcu to jego a nie naszego boksera zobaczymy z Anglikiem w ringu.
Taka 8 runda ze starcia Wach vs Klitschko to byłaby w Anglii zakończona momentalnie.
Wcale więc Mariusz nie musi oberwać strasznego łomotu. Zresztą zawsze można go poddać jakby szło bardzo źle a nie chciałby się przewrócić :O
Prawdopodobnie rozchodzi się o to, że Anthoś wziąłby takiego wraka Wacha, obtłukłby go do (załóżmy) piątej rundy i...
zrobiłby się "ramadan", że Kliczko nie mógł Mariusza naruszyć, a taki Joshua zdemolował go w pięć rund.
Joshuomania panowałaby Wyspy :-)
Już by na wet z Władkiem nie musiał walczyć (co mu się pewnie marzy) i tak "każdy"by wiedział, że Joshua wygrałby z Kliczką.
BlackDog to ty? tylko bardziej wnerwiony..... :D
No rywale ok ale umówmy się że raczej ani Tony Thompson ani Mariusz Wach większych problemów Anthony'emu nie sprawią
z tym sie zgadzam, obaj zbyt wolni i zbyt malo dynamiczni dla joshuy - jedyny plus wacha - wiadomo jego szczeka - wiec gwarantuje to iles tam rund - jezeli tony zostal by trafiony czyms konkretnym na poczatku walki to mysle ze szybko by polegl
Joshua nie walczy na długim dystansie bo wszyscy padają bardzo szybko i nie wiadomo jakby się zachowywał w ringu gdyby walka potrwała dłużej niż 6 rund. Tego nie wiemy..
Stąd daję i upatruję szansę Vikinga bo nie w umiejętnościach czysto bokserskich żeby jasność była.
Ponadto wedle powiedzenia powtórzę "jak nie teraz to kiedy". Wach ma szansę i niech idzie za ciosem.
Anglik prawdopodobnie ma warunki by być tym kim byli Klitschkowie czy Lewis. Myślę że zdają sobie z tego sprawę. Po co Anglikowi w przyszłości łatka wspaniałego ale jednak gorszego od Władimira po ewentualnej przegranej? A Władek to nie jest ktoś na kim można budować sobie nazwisko.
Oczywiście szanse na wygraną by Joshua miał ale myślę że nie zaryzykują. Tym bardziej Wład. Jemu dużo czasu już raczej nie zostało. 2 walki i skończą się wyzwania praktycznie.
Chociaż kto wie. Jakby Władek pokonał w świetnym stylu i Fury'ego i posiadacza pasa WBC może by się skusił do dalszego boksowania.
Ale myślę że będą się starali Anthony'emu zbudować własną legendę bez udziału obecnego mistrza.
A no ja ale żeby było śmieszniej bardziej wnerwiony nie jestem. Ba myślę że wręcz odwrotnie niżby to wskazywał nick :D
Gdybym mógł najchętniej wróciłbym do korzeni zamiast wymyślać coraz to nowe przymiotniki :D
Tony byłby dobrym rywalem ale gdyby był dobrze przygotowany co jest wręcz niemożliwe. On jest już spełniony. Leci na partyzanta. W walce z Solisem wyglądał już tragicznie zapewne dlatego że już formy robić się nie chce.
Wach jednak też nie błyszczy.
Roycer.
Rzeczywiście taktyka sprawdzenia kondycji zabudowanego mięśniami do granic możliwości Anthony'ego jest sensowna ale myślę że bardzo trudna do wykonania. Nie liczyłbym tym razem na to że Wach wytrzyma kilka rund solidnego manta. Jak dobrze pamiętam Oloukun naprawdę solidnie nim zachwiał.
Ale ja jestem za próbowaniem.
Bardzo mnie dziwiło że Pindera tak mocno odradza Wachowi tą walkę.
Pan Pindera czasem się myli i świetnie o tym wiemy. Poza nawiasem bardzo cenię tego gościa..
Co do walki o ile do niej dojdzie. Wszystko zależy od przygotowania Wacha do pojedynku.
jakas szkolke zalozyl swoja i kolega prowadzi
zyje sie mu fajnie
a boks to jego praca
nie tytuly mistrzowskie ale toczenie walk i zarabianie
wiec mu wszystko jedno gdzie go dzadza do walki i zkim
byle cos wpadlo do kieszeni
Wach z Kliczko ciosów praktycznie nie zadawal
w Anglii pomysla ze 0 aktywnosci wiec lepiej przerwac walke
i 1 porazka przed czasem
Ale jak już napisałem. Wach niech za dużo nie myśli i bierze tą walkę zanim dogadają kogoś innego. O tym zaś jak ma ona wyglądać będą myśleć po podpisaniu kontraktów ;D
A tak nawiasem to wie ktoś czy Bashir ma jeszcze jakieś "udziały" w trenowaniu Wacha? Na pewno by się przydał ktoś taki w sztabie na takie starcie bo jednak Wilczewskiemu brakuje i doświadczenia i pomysłów chyba.
Wilczewski nie jest najwyższych lotów i o tym wiemy. Inny trener mógłby wykrzesać z Vikinga znacznie więcej jeżeli chodzi o metodykę treningu, przygotowanie to raz, z drugiej strony twardość szczęki to bardziej cecha wrodzona aniżeli nabyta i tu Wach pozostanie sobą tj twardość pozostanie. Jedyne na co liczyć może to, to że Joshua jak nie znokautuje do 4-6 rundy to może opaść z sił i tu właśnie upatrujemy szansę Wacha.
? A to a pro po czego? Tego że piszę że może utracił sporo zdrowia? Pamiętaj że i Dereck Chisora uchodził za twardziela a wiemy jak to wygląda u niego teraz.
Każdy beton da się skruszyć jeśli za długo w niego uderzamy. Nie twierdzę że Wach nagle stał się szklany, broń Boże.
Po prostu zakładam możliwość że będzie zdecydowanie łatwiejszy do przełamania niż było to w momencie walki z Władem.
Co do trenera to rzeczywiście polecałbym mu w razie zakontraktowania walki odświeżyć znajomość z Bashirem. Może coś pomoże.
Słuchaj, twardość szczęki zostanie sprawdzona, spokojnie. Do walki mam nadzieję, że dojdzie, więc zobaczymy.
Co do Chisory, to gość wyłapywał tyle razy, że się nie dziwię, natomiast Wach w porównaniu do Angola nie miał tyle przepraw. Tylko z Kliczko.
Haye wspominał, że twardy jest. Więc nie zgubił wytrzymałości szczęki bo nie zebrał za wiele.
"Po prostu zakładam możliwość że będzie zdecydowanie łatwiejszy do przełamania niż było to w momencie walki z Władem."
Poczytaj wyżej.
Bashir nie jest wybitny, ale o stokroć wyżej stawiam, jego osobę- trenera, aniżeli Wilczewskiego i tu się zgadzamy jak najbardziej.
Bardzo dobre okreslenie
Whyte zapewne nie ma takiej odpornosci jak Joshua, ale to bokser ktory wyjdzie się BIĆ, NAPIERDALAĆ, bokser niepokonany, agresywny, młody, silny i calkiem duzy
Niełatwo o lepszy sprawdzian dla boksera niz walka z jego RÓWIEŚNIKIEM, agresywnym i głodnym sukcesu tak samo jak i on
Faworytem oczywiscie Joshua, ale niech to sie wydarzy w ringu, a nie w gadaninie
Jesli Joshua chce realnego wyzwania to nie ma dla niego lepszego wyboru na ten etap kariery niz Whyte
I niech laicy nie piszą mi tu ze 'kim jest Whyte'
A kim Joshua jest?
No pytam, kim? Kogo pokonal ? 47 letniego Skeltona? Sprotta?
Johnson to juz była parodia w tej walce
Kogo Joshua W PRAKTYCE tak naprawde pokonal?
Nikt chlopakowi nie ujmuje widocznego potencjalu ale oceniając fakty, to wcale nie pokonal wiele lepszych rywali niz Whyte- czy to mlody bym czy to 45 letni journeyman, to juz podobny poziom
Wach może i nie miał tyle ciężkich starć co Dereck ale nie wiem czy 12 rund przyjmowania bomb od jednego z najmocniej bijących pięściarzy nie zrobi większego spustoszenia niż kilka walk z mniejszymi kilerami.
Ale tak jak napisałeś. O tym się przekonamy jeśli do walki dojdzie. A na walkę tak jak i ty liczę. Ciekawe mimo wszystko zestawienie.
Pisząc o Mariuszu tu taka ciekawostka na którą się jakiś czas temu natknąłem. Widać w USA jest bardzo doceniany ;D
Albo to o Wilderze mają że tak się wyrażę średnie zdanie nie tylko w postkomunistycznej Polsce ;D
Teraz to taki lepszy sparingpartner dla takich prospektów jak Joshua
Sprawdz lepiej dokladnie te nicki ktore krytykuja Wildera
W wiekszosci to nie są amerykanie, to ze pisza na boxingforum24 nie znaczy ze sa amerykanami
To jacys argentynczycy, meksyki, ruskie, etc
Takie płaczliwe roycery typowe forumowe
Mnie nie obrazisz Rafałku, dziecko drogie :-)
Jesteś kabareciarz, jak mało kto, te wypowiedzi :-)
Ile oni mogą zaproponowac Wachowi ze te walke ? Pewnie poniżej 100 000 $.50?
Pindera odradza walke z Joshuą ponieważ jest na garnuszku Polsatu i w pewien sposób zobowiązany jest
wypowiadać sie z odpowiednim wektorem .
Wszystko zależy w tej sytuacji od pieniędzy , jeśli Wach dostałby odpowiednio dużo za te walke powinien brać ponieważ prawdopodobnie już nie dopcha sie czołówki ciężkich a wsparcie swojego promotora spierdzielił i na walke np. z Wilderem niema co liczyć .
No właśnie , ktoś ma pomysły ile mogą zaproponować Mariuszowi ?
///
Heh , jakiś czas temu Wach i Wilk zapowiadali wzmocnienie siłowe :) Było widać na ostatniej walce to wzmocnienie w postaci całkiem sporego brzucha .to chyba ma związek z świadomym i zamierzonym obniżeniem środka ciężkości .
Otóż Mariusz po przegranej z Joshuą dalej będzie mógł walczyć na krajowym podwórku i na PBN czy to z Rekowskim czy ze Szpilką, a po ewentualnej przegranej z Rekowskim (która jest wielce prawdopodobna biorąc pod uwagę obecną dyspozycję Wacha)szansa na walkę z Joshuą przepadnie bezpowrotnie.
Mało tego czas biegnie nieubłaganie, a Mariusz młodszy i lepszy już nie będzie. Tak na dobrą sprawę to on miał optymalną formę (również pod względem fizycznym) tylko raz w karierze, z Kliczką. Zazwyczaj mocno otłuszczony i zapuszczony Wach wyglądał wtedy całkiem dobrze. Wiadomo jednak dlaczego.
425 ciosów od Kliczki zrobiło swoje i odporność mogła spaść.
Poza tym Joshu będzie zadawał sierpy, które na Wacha mogą okazać się lepszą bronią niż proste.
Kliczko nie zadaje dołów, a Joshua to potrafi.
Połamane żebra, obita wątroba itp.
Po co Wachowi lanie życia, na starość?
Sam mówi, że wypłata jest wysoka, a w każdym razie jedna z najwyższych jakie dostał w karierze.
Jest coraz starszy, do formy z Kliczko już nigdy nie wróci, Wasyl już nie ciągnie go do góry za uszy, za byle ogóra eliminatora, a tym bardziej walki o pas nie dostanie, więc i o wielkich pieniądzach może zapomnieć.
Niech bierze walkę, jak przegra, to może później walczyć z Rexem lub Szpilką na PBN i jak już pisałem zapewne polegnie z każdym z tej dwójki, gdyż najwidoczniej nie traktuje swojej pracy poważnie.
Później zostanie solidnym journeyman'em i co najwyraźniej mu odpowiada sparingpartnerem dla zawodników którzy przygotowywać się będą pod Kliczkę, Wilder'a, a możliwe, ze później Jshua'e.
Mistrz to stwierdzil takze Kliczko lepiej wie niz my Znafcy .Tak Szpilce Wach nie potrzebny chyba ze PBN tylko i wyłącznie czyli czytaj dobry hajs.