THURMAN: KOGO POKONAŁ KHAN W WADZE PÓŁŚREDNIEJ?
Amir Khan (31-3, 19 KO) przekonuje, że zrobił wszystko by dostać szansę od Floyda Mayweathera Jr (48-0, 26 KO). Innego zdania jest Keith Thurman (25-0, 21 KO), który w następną sobotę podejdzie do piątej obrony pasa WBA wagi półśredniej w wersji tymczasowej. Jego rywalem będzie Luis Collazo (36-6, 19 KO).
- Moim zdaniem dużo bardziej na taką szansę zasłużył sobie jego rodak, Kell Brook. A Khan? Niech lepiej dąży do rewanżu z Dannym Garcią. Po wygranej nad Algierim jakoś nie wspomniał nawet mojego nazwisko, tylko ciągle mówił o Mayweatherze. Niektórzy z dziennikarzy pociągnęli go potem trochę bardziej za język i w końcu sobie o mnie przypomniał. Wtrącił się też jego trener Virgil Hunter, tylko nie wiem po co, bo przecież on za Amira nie będzie wyprowadzał ciosów. A kwestionował moją odporność. Jeśli będę musiał, mogę znokautować ich obu - stwierdził 26-letni puncher z Florydy.
- Kogo pokonał Khan w limicie wagi półśredniej? Przecież on nawet nie zasługuje na to, by być klasyfikowanym w tym przedziale - dodał Thurman. Co ciekawe jego najbliższy rywal - Collazo, w zeszłym roku przegrał wysoko na punkty z Khanem, będąc po drodze trzykrotnie liczonym...
Na pewno zasłużył na wielkie walki.
Trudno się dziwić, że Khan nie myśli o innych pięściarzach - łudzi się cały czas, że może Mayweather podejmie rękawicę.
Thurman też zasługuje na walki z najlepszymi. Z tą tylko różnicą, że on patrzy realistycznie i nawet nie marsy, że Mayweather odważy się do niego wyjść.
Na mayweathera keith niestety ale walczy za czysto i jest za wolny
Z nim jednym Mayweatherowi nie dawałbym żadnych szans na zwycięstwo. Mimo sztuczek, swoich punktowych, catchweightów, miękkich rękawic i tym podobnych wybiegów.
Khan ma kozacki rozkład, niech Thurman zbije chociaż dwóch pięściarzy tej klasy z którymi stawał w ringu Khan to pogadamy.
Narazie jego najlepszy skalp to Guerrero....
Natomiast już dla Khana, Thurman to koszmar. KO na Amirku prawie pewne.
Data: 30-06-2015 19:31:03
Thurman pasowałby Mayweatherowi. Slugger, dziurawy w obronie, nie wyrzuca zbyt wielu ciosów raczej czeka żeby w tempo wejść z silnym ciosem. Czekał już Alvarez - widzieliśmy jak na tym wyszedł... Moim zdaniem szybkością też ustępuje Floydowi ale wszystko wyszłoby na ringu.
Natomiast już dla Khana, Thurman to koszmar. KO na Amirku prawie pewne.
Wszystko co napisałeś miałoby duże szanse przełożyć się na realia.;-)
Ile on lat jest w boksie zawodowym? Kto przy takim stażu miał takich rywali na rozkładzie?
Ale przecież to sprawa drugorzędna. Taki np Lomaczenko też nie ma na rozkładzie w ogóle za wielu pięściarzy, nie mówiąc o gwiazdorach. I co?
Wiadomo - Łomaczenko był świetnym amatorem. Ale zawodowstwo to jednak co innego.
Gołowkin też nie ma na rozkładzie wielkich gwiazd. Nie ma, bo jeszcze ci nie odważyli się na niego.
Data: 30-06-2015 18:52:58
Ja szanuje THurmana, ale powoli zaczyna pierdolić głupoty.
Khan ma kozacki rozkład, niech Thurman zbije chociaż dwóch pięściarzy tej klasy z którymi stawał w ringu Khan to pogadamy.
Narazie jego najlepszy skalp to Guerrero
Thurman ma jeszcze inne znaczące nazwiska na swoim koncie
Thurman pasowałby Mayweatherowi. Slugger, dziurawy w obronie, nie wyrzuca zbyt wielu ciosów raczej czeka żeby w tempo wejść z silnym ciosem. Czekał już Alvarez - widzieliśmy jak na tym wyszedł... Moim zdaniem szybkością też ustępuje Floydowi ale wszystko wyszłoby na ringu.
Natomiast już dla Khana, Thurman to koszmar. KO na Amirku prawie pewne.
*
*
Wiesz co? Kiedy piszesz o Thurmanie, to mam wrażenie, że mówimy o dwóch różnych zawodnikach.
Jak to Keith nie zadaje dużo ciosów? Właśnie zadaje ich bardzo dużo.
Dla porównania z Mayweatherem w walce z Guerero Thurman zadał około 600 ciosów, Maywether niecałe 500.
Około 600 to nie jest bardzo dużo. Poza tym Guerrero był znacznie wolniejszy to i Thurman mógł sobie na więcej pozwolić. Z Mayweatherem wyglądałoby to już gorzej. Generalnie "One Time" to nie jest zawodnik który zasypuje swojego rywala ogromna ilością ciosów nawet niekoniecznie mocnych. To jest taki boxer slugger z silnym ciosem, dobrym timingiem. Mołgby wyczekać i przycelować Floyda jak Mosley czy Maidana a potem próbować skończyć Floyda przed czasem. Ale to właściwie jego jedyna szansa. Nie widze jego wygranej na punkty z PBF.
czekam az thurman wkoncu zdobedzie jakis ciekawy pas a nie te tymczasowe gowno .
Rollins
Około 600 to nie jest bardzo dużo.
*
*
Trochę przesadziłem.
Skorygowałem post niżej.
lRollinsl Data: 30-06-2015 19:56:33
Wiem, że to nic nie znaczy, bo Mayweather też nie zadaje ciosów wiele, ale Thurman należy do bokserów aktywnych. Takich, co nie kalkulują, nie "wymuszają" rund na swoją korzyść, tylko idą i walczą.
Natomiast już dla Khana, Thurman to koszmar. KO na Amirku prawie pewne.
takze zgadzam sie w 100 %
co innego w walce z floydem - thruman jak wyzej....ale khan? w formie z walki z collazzo da mu ciekawa walke, w formie z walki z algierim - tam bylo zdecydowanie zbyt malo precyzji - raczej bez szans
Zdewastował Julio Diaza, który wygrał pierwszą walkę z Porterem i obił Khana.
Pokonał Roberta Guerrero, którego unikał tak uwielbiany przez hejterów Pacmana Marquez, i z którym walczył sam król kretynów Mayweather - ale oczywiście teraz Guerrero jest nikim.
Pokonał do zera niepokonanego Bundu.
Pokonał Soto Karassa, który znokautował Berto, z którym Mayweather utrzymuje, że może we wrześniu powalczyć.
A co najważniejsze. Prawie wszystkich z nich przez nokaut lub ewentualnie przytłaczające zwycięstwo punktowe.
Collazo to dobry rywal dla każdego. Pokonał niepokonanego wówczas Berto, wschodzącą gwiazdę. Z Khanem sobie nie radził, ale Khan jest młotem na mańkutów, także wszelkie porównania do tej walki są z dupy.
Thurman zdecydowanie najbardziej się kwalifikuje do walki z Floydem. Nie twierdzę, że jest to najgroźniejszy rywal, bo może Khan przy dobrych wiatrach, byłby trudniejszy, trudno orzec, ale na pewno najbardziej "zasługuje".
Różnica taka, że kompletnie nie czuł respektu przed Khanem (jak przed np Prowodnikowem, czy Pacquiao).
Druga sprawa - miał lepsze warunki fizyczne. Khan jest nieprzyzwyczajony do takich rywali. Kiedyś zawsze krok do tyłu, czy nawet odchylenie wystarczyło, teraz nie.