TARVER WOLI KLICZKĘ ZAMIAST WILDERA, HAYMON ODWROTNIE
Antonio Tarver (31-6, 22 KO) i Deontay Wilder (34-0, 33 KO) to zawodnicy prowadzeni przez Ala Haymona. Był nawet pomysł skonfrontowania ich obu, ale "Magik" z Florydy, w przeszłości trzykrotny mistrz świata wagi półciężkiej, woli opcję spotkania z posiadaczem trzech mistrzowskich pasów, Władimirem Kliczką (64-3, 53 KO).
Żeby jednak ten pomysł się udał, najpierw 14 sierpnia na ringu w Prudential Center w Newark będzie musiał odprawić dwukrotnego championa kategorii cruiser - Steve'a Cunninghama (28-7, 13 KO). To ma mu otworzyć furtkę do spotkania ze wspaniałym Ukraińcem.
- Wiem o tym, że są plany bym walczył z Wilderem, lecz ja mam swoje własne ambicje i marzenia. Chcę zmierzyć się z Kliczką, ponieważ to jest facet, który pozostaje mistrzem od kiedy praktycznie pamiętam. Zawsze chciałem robić wielkie rzeczy i samemu być wielkim tak bardzo, jak to tylko możliwe. Pokonanie Kliczki sprawiłoby, że byłbym największy i to właśnie jest moim celem - powiedział obchodzący pod koniec roku już 47. urodziny Tarver.
Sterujący jego karierą Haymon chyba nie podchodzi do sprawy aż tak optymistycznie, choć sam zawodnik nie rozumie czemu. - Naprawdę nie wiem dlaczego Al tak nie chce, bym spotkał się z Kliczką - stwierdził. My chyba wiemy...
Fury, Wilder i może Joshua.
Nie widzę miejsca na nikogo innego.
Tarver woli zrobić to z kliczka zamiast z Wilderem. Za dużo ma amerykańskiej miłości to pragnie europejskiej. Za to Haymon woli żeby Tarver zrobił to z Wilderem bo taki seans na amerykańskim rynku może się sprzedać, a i Haymon będzie zadowolony bo będzie mial Kliczke dla siebie.
tyle ze gale PBN sa dla Januszy i polowa z nich nie ma pojecia kim jest taki Tarver czy Arreolla i dlatego nie oplaca sie im takich kolesi sciagac
Kmita woli jaichs dziadkow albo slowakow bo ladnie padaja po ciosach naszych dzielnych asów ku uciesze tlumu i widzow przed tv