BRADLEY SIĘ NIE TŁUMACZY, ARUM CHCE GO DAĆ NA MAYWEATHERA
Timothy Bradley (32-1-1, 12 KO) pokonał w niedzielę nad ranem po ciekawym spektaklu Jessie Vargasa (26-1, 9 KO). Ten po wszystkim zrzucał całą winę na sędziego, sugerując, że ostatnie dziesięć sekund, jakie ringowy mu zabrał, starczyłyby na dobicie rannego rywala. Sam Bradley wyśmiewa tego typu insynuacje.
- Nie do końca rozumiałem co się dzieje. Wydawało mi się, że sędzia po prostu ogłosił zakończenie walki. Ale gdyby pozwolił jeszcze nam boksować, to i tak dotrwałbym do końca rundy. Jestem przecież bardzo doświadczonym zawodnikiem i wiem co trzeba robić w tego typu trudnych sytuacjach. Przyznaję, że Vargas wyprowadził idealny cios i trochę mnie zranił, tylko że nie zdołałby mnie znokautować. Dajcie spokój, przecież przetrwałem nawałnicę ze strony Prowodnikowa, a tych zawodników nawet nie ma co porównywać - stwierdził nowy champion wagi półśredniej federacji WBO w wersji tymczasowej.
Podobno już padła propozycja, by Timothy w kolejnym występie spotkał się z Sadamem Alim (22-0, 13 KO) na ringu w Dubaju. Promujący go Bob Arum uważa taką ewentualną potyczkę za interesującą, lecz najchętniej widziałby teraz Bradleya w konfrontacji z odchodzącym na sportową emeryturę Floydem Mayweatherem Jr (48-0, 26 KO), który 12 września w Las Vegas ma stoczyć pożegnalny pojedynek.
- Z tych wszystkich zawodników moim zdaniem Timothy da Floydowi najlepszą walkę. Wszystko zależy teraz od samego Mayweathera i stacji Showtime - dodał szef grupy Top Rank.
Dla mnie Bradley, to TOP 10 p4p, do tego widowiskowy, mimo, że bez mocy w rękawicach. Walka z Prowo była szalona, ale Tim w tamtej potyczce pokazał mega jajca.
Świetnie wyszkolony, szybki, twardy zawodnik ze skłonnością do bójek, czyli to co lubię :-)
Dla mnie Bradley, to TOP 10 p4p, do tego widowiskowy, mimo, że bez mocy w rękawicach.
*
*
*
Tim to kawał zawodnika i z pewnością zasługuje na miejsce w TOP 10. Chyba jedno z bardziej imponujących resume w dzisiejszym boksie. Masa klasowych rywali w rekordzie. Szkoda, że parę lat temu kiedy o prym w 140 bili się właśnie Bradley-Alexander-Khan nie doszło do negocjowanej przecież potyczki Khan-Bradley. Dzisiaj również z chęcią bym to obejrzał i w roli faworyta stawiałbym właśnie Bradleya, który pomimo braku mocnego ciosu zajechałby Khana presją.
"Chyba jedno z bardziej imponujących resume w dzisiejszym boksie"
To fakt, pod tym względem lepsze resume mają chyba tylko Floyd, Pacman, Hopkins, Cotto i Marquez.
Osobiście chętnie bym go zobaczył z Matthysse, ale tutaj już na Tim'a bym chyba nie stawiał. Bradley musiałby się przez całą walkę trzymać taktyki i nie wdawać się w bójki, a w to, w jego przypadku nie wierzę. Myślę, że takie zestawienie jest możliwe do zorganizowania, wąsacz lubi wyzwania, a Lucas, jeśli upora się z Postol’em (a myślę, że sobie poradzi), to będzie szukał dużych walk, a walka o pas w welter taką będzie. Arum i Oscar powinni się w tej kwestii dogadać.
Co do walki z Khan'em, to mam podobną opinię.
Tak się zastanawiam czemu ten cały Mayweather nie weźmie (na pożegnanie, czy nie) takiego np Bradleya?
Świetny bokser, czołówka welter, kiedyś p4p.
Ale co najważniejsze - on by Mayweatherowi pasował - warunki ma dość słabe, styl może niezbyt pasujący, ale ciosu nokautującego nie ma, łapki krótkie - Mayweather prawdopodobnie poradziłby sobie z nim bez wałków, bez pomocy sędziów, uczciwie i zasłużenie.
Dobry, utytułowany rywal, a do (uczciwego) pokonania.
W ogóle dziwne czemu go nigdy nie wziął? Może jego jednak też się boi... ;-)
Bradley przynajmniej zgarnąłby sobie solidną wypłatę. Zasłużył na to.
Był pewien okres (po wałku na Mannym), że na Tima leciały ch...je, ale zrehabilitował się, sam chyba zdał sobie sprawę, że nie tędy droga i teraz jest szanowany w boksie.
A za wczoraj wręcz uwielbiany :-)
http://www.bokser.org/content/2015/06/28/134925/index.jsp
Cytowanie samego siebie nie oznacza rozmowy z samym sobą. Oznacza to, że chcę powiedzieć to, co już powiedziałem. Więc chyba logiczne jest, że zamiast pisać jeszcze raz to samo, przytaczam tamtą wypowiedź.
Przecież Floyd nienawidzi wszystkiego co z tym dziadem jest związane. Pakjało to był wyjątek, bo i szmal był wyjątkowy i wszystkie te rekordy sprzedaży.
Jak to Bradley się nie tłumaczy?
Przecież właśnie się tłumaczy. Mówi co i jak
Widzisz niektórzy niby interesują się boksem niby czytają bokser.org i inne portale dzień w dzień. Ale pomimo to dalej zastanawiają się czemu ten Mayweather nie weźmie Bradleya ? :D
A mi się wydaje, że odpowiedź na pytanie "Dlaczego nie Bradley?" jest prosta. Brzmi ona - ARUM.
Przecież Floyd nienawidzi wszystkiego co z tym dziadem jest związane. Pakjało to był wyjątek, bo i szmal był wyjątkowy i wszystkie te rekordy sprzedaży.
*
*
No tak - Mayweather nie walczy z zawodnikami Aruma. NIGDY.
Ale czasem robi wyjątek