CALZAGHE: LICZĘ, ŻE FURY CZYMŚ TRAFI KLICZKĘ, MA KU TEMU WARUNKI
Choć oficjalnego potwierdzenia jeszcze nie ma, to praktycznie pewne jest, że kolejnym rywalem Władimira Kliczki (64-3, 53 KO) będzie pretendent narzucany przez federację WBO i WBA - Tyson Fury (24-0, 18 KO). Wspaniały Joe Calzaghe przekonuje, że choć faworytem pozostaje Ukrainiec, to angielski olbrzym ma wszystko by sprawić niespodziankę.
- Ważne, by Tyson zmusił go do podjęcia walki - przekonuje legendarny za życia Walijczyk.
- Wyraźnym faworytem pozostaje oczywiście Kliczko, który tak bardzo zdominował wagę ciężką w ostatnich latach. Opracował perfekcyjny styl, dzięki czemu nie obrywa ciosów. Tyson będzie jednak głodny boksu i gotowy na tę walkę. To wielki chłop z wszystkim co potrzeba by pokonać mistrza. Władimir powoli się starzeje, nie jest już aż tak mocny jak wcześniej, jednak nadal dominuje. Chcę aby Tyson wciągnął go w walkę i mam nadzieję, że kilka razy go trafi na szczękę. Zobaczymy co wtedy - powiedział Calzaghe.
KLICZKO-FURY: WBA CHCE PRZETARGU 6 LIPCA
Młodszy z braci Kliczko pozostaje mistrzem świata królewskiej kategorii od blisko dekady! Tytuł zdobył w kwietniu 2006 roku stopując Chrisa Byrda, a następnie aż osiemnaście razy go obronił, przy okazji unifikując trzy pasy. Czy potyczka z Furym będzie obroną numer dziewiętnaście?
Był świetnym zawodnikiem, wyprowadzał niesamowitą ilość ciosów i na pewno Ward miałby bardzo trudno.
Nie mówiąc o Frochu i zawodników jego pokroju których robi do 0.
1. Na Wyspach Calzaghe zrobiłby wiatrak i sędziowie daliby mu zwycięstwo za aktywność.
2. A w Stanach Ward wywalczyłby jednogłośną decyzję swoimi faulami i przepychankami - nazwanymi dla niepoznaki inteligentnym, wyrafinowanym boksem.
Akurat Ward to waciak w porównaniu do siły ciosu GGG
Ward by go ograł i frustrował swoim stylem. Calzaghe dla mnie zawsze będzie svenem ottke swojej kategorii wagowej.
*
*
Zastanawiam się czy Ty w ogóle widziałeś kiedyś Joe Calzaghe w akcji...
I szczerze mówiąc, lepiej dla Ciebie by było, gdybyś jednak go nie widział. Widzieć i wygadywać takie bzdury...?
Zupełnie inni pięściarze
Wynik pojedynku Calzaghe-Ward zależałby tylko od miejsca:
1. Na Wyspach Calzaghe zrobiłby wiatrak i sędziowie daliby mu zwycięstwo za aktywność.
2. A w Stanach Ward wywalczyłby jednogłośną decyzję swoimi faulami i przepychankami - nazwanymi dla niepoznaki inteligentnym, wyrafinowanym boksem.
*
*
Pacquiao też robi "wiatrak"
Dopiero w powtórkach, w zwolnionym tempie widać, że on dobrze wie gdzie chce uderzyć i tam uderza. Że wszystko jest przemyślane.
Ważne,żeby walka doszła do skutku.
Później będziemy się martwić
wazne jest tez to co wyzej pisaliscie - gdzie by walczyli
Poczekajmy do walki, stawiam mimo wszystko na Kliczko.
"Zastanawiam się czy Ty w ogóle widziałeś kiedyś Joe Calzaghe w akcji...
I szczerze mówiąc, lepiej dla Ciebie by było, gdybyś jednak go nie widział. Widzieć i wygadywać takie bzdury...?
Zupełnie inni pięściarze "
Jeśli nie zrozumiałeś, że chodziło mi o trzymanie pod kloszem, a nie o style bokserskie, to szczerze mówiąc, lepiej dla Ciebie będzie, jeśli pójdziesz już spać.
Masz rację, Calzaghe był trzymany pod kloszem przez długi czas i dopiero pod koniec z niego wyszedł. Było jednak coś w nim wyjątkowego.
Spartakus slusznie zauwazyl ta walka budzi nadzieje .
Ba a w moim osobistym odczuciu bedziemy witac nowego World CHamp wiekszosc postrzega Fury jako wiejskiego glupka proponuje poczekac do walki moj typ od lat niezmieny Fury mistrzem swiata wszechwag!
Chambers w teamie to nie przypadek .Propo podejrzanej szczeki ? Wnioski skad, chyba z dupy jesli mowa o walce z malym Cunnem to nie ma oczym mowic classic flash powstal i zmiazdzyl USS ot tak ! wiec gdzie tu brak szczeki czy jaj ? Jak dla mnie tak wraca mistrz. Wpelni przygotowany Fury , zmotywowany Fury jest poza zasiegiem .Technika jest z nim wydolnosc niekiepska pokazcie 2 metrowca z taka motoryka i praca na kulosach jesli sam nie zjebie ma ta walke i nie chce slyszec puki co ze Wlad ma boksowac jak z Pulevem hej Pulev to prosty kolek , solidniak ale bez fajerwerkow nie ublizajmy mr.Fury . qrwa ale ja jestem w niego zapatrzony. pozdraw !
Calzaghe też był trzymany pod kloszem, jak i w normalnym okresie spod tego klosza wyszedł.
Chyba mało kto tutaj śledził jego karierę "na żywo".
Joe nikogo nie unikał - to inni nie kwapili się do niego. Dlaczego? Po prawdopodobieństwo porażki było bardzo duże, a Walijczyk nie gwarantował na tyle dobrych pieniędzy. Musiał zdobyć większą renomę w świecie. Wtedy gwarantował pieniądze, za które warto było nadstawiać głowy.
Tyle
PS Za jakieś dziesięć lat przyjdzie kolejny "ekspert" i powie, że taki Gołowkin przez dłuższy czas był trzymany pod kloszem...
Bo przecież z kim on nie mógł walczyć w tym czasie...