BROOK: JESTEM GOTOWY ZABRAĆ FLOYDOWI ZERO Z REKORDU
Prawdopodobnie z Brandonem Riosem (33-2-1, 24 KO) zaboksuje 12 września Kell Brook (35-0, 24 KO), ale Anglik wciąż ma nadzieję, że otrzyma na ten termin zaproszenie od Floyda Mayweathera Jr (48-0, 26 KO). - Jestem gotowy zabrać mu zero z rekordu - zapewnia.
Walka z Riosem nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona, ale jest już bardzo bliska finalizacji. Pięściarze mają się spotkać w drugą sobotę września w Londynie.
- Jest też jednak pewien inny zawodnik, który będzie walczyć tego samego dnia - Floyd Mayweather Jr. Jeżeli chce boksować w wadze półciężkiej i zunifikować tytuły, to powinienem być jego naturalnym wyborem. Jego pojedynek z Mannym Pacquiao to był najwyższy poziom, ale teraz Floyd wymienia nazwiska, które zupełnie nic nie znaczą. Ja z kolei jestem niepokonany i mam tytuł mistrza świata. Wierzę, że mogę zwyciężyć Mayweathera. Na jego miejscu trzymałbym się z dala ode mnie. Chcę zabrać mu to zero z rekordu i zamienić na jeden. Bardzo chciałbym się z nim zmierzyć. Czy to będzie Rios, czy Mayweather - 12 września będę gotowy do walki - powiedział "Special K".
Mayweather 12 września stoczy prawdopodobnie ostatnią walkę w karierze. Jako jego potencjalnego rywala wymienia się m.in. Amira Khana i Keitha Thurmana, sam Amerykanin przekonuje zaś, do czego nawiązał Brook, że zmierzy się z Andre Berto lub Karimem Mayfieldem.
czy tym wojownikiem swiatla ktory pokona floyda bedzie brooke? khan? porter? jonak?
czy moze ten biznes juz do konca zostanie otoczony przez ciemnosc?
ja na ufc ogladam Polakow albo wage ciezka - sorry ale na lyoto mahide nie chcialo mi sie siedziec do po 6-tej
a tak naprawde chodzi tu o duza wyplate zycia ,jak nie najlepsza a i przy okazji moze jakis lucky punch jak to sie udalo prawie shaneowi mosley. taka walke z floydem to i ja bym wzial chociaz z boksem niewiele mam wspolnego
zeby podreperowac mocno naruszone konto.
No chyba, że mają walczyć w półciężkiej :D
Teścia 10 wiaderek i profilaktycznie 4 wiadra Omnadrenu i jadą z masą :P
Co jak co, nie ma boksera ktory by ogral Mayweathera. Brook ok dobry bokser a nawet swietny ale to nie ta liga, nich sie bawi z przeciwnikami ktorzy beda jeszcze walczyc jakis czas. Nie ma i nie bedzie boksera na ten etap ktory pokona Floyda. Moze wyjsc jedynie po wyplate.
Nie ma szans - zbyt groźny
To jęzeli piszesz że możesz wyjść do Floyda to OK..Ja w sumie też mógłbym ale lepiej idzie mi punktacja czy wybieranie faworyta na daną walke...Więc jezeli ty będziesz następnym przeciwnikiem Floyda to ja się pobawie w bukmacherke....:)
Mój tym na walke...
Stawiam cię w roli niznacznego Faworyta..51 do 49 dla ciebie...:)
Po walce stawiam że rekord twój będzie wyglądać tak; 1-0-1 a Floyda 48-1-0..:)
i na koncie będzie miał jakieś 6mlnzłotych...A dodam że jak by co to mogę cię przygotować do walki..Floyda mam rozpracowanego od 2007roku:)
A tak poważnie...
Każdy chce walczyć z Floydem,i każdy przed walką mówi że zabierze mu zero z rekordu..mineło długich 17 lat i 48walk a Floyd dalej na szczycie i dalej ze zerem w rekordzie...Te śpiewki o zabraniu zera z rekordu to już nudzą cały świat....Na tą chwile nie ma boksera grającego w lidze Floyda...Ale nie ma co sie dziwić ze każdy chce z nim walczyć bo wypłata życia gwarantowana..Jedna walka z Floydem i ustawiony jesteś do końca zycia jak maidana i reszta...
Wymienia się bardziej życzeniowo niż realistycznie, bo Mayweather najprawdopodobniej (tak 1 na milion) nie wyjdzie do żadnego z nich.
To zbyt niebezpieczni rywale. W gazie, nie da się ograniczyć ich wagą (catchweigthem), za szybcy, za wielcy, miękkie rękawice nie pomogą...
Nie ma szans
Mayweather, który szykuje się już na emeryturę (od czasu gdy wziął "urlop" dwuletni na przeczekanie Williamsa i Margarito) na pewno nie weźmie (pod uwagę) pod koniec kariery tak groźnych rywali.
Pewnie że zbyt groźny...Tak samo jak Cotto,Alvarez,Mosley,Marqez,Maidana,PACQUIAO,i reszta której nie chce mi sie wymieniać...
Rollo przejrzyj na oczy i zobacz fakty...Floyd pokonał całą czołówke...Nie wymieniam reszty zawodników bo nie chce mi sie rozpisywać i i tak nikt cię nie przekona...Uparty jestes...
Alvarez - osłabiony wagą;
Mosley - dziadek;
Marquez - wskoczyłdwie kategorie wyżej, w dodatku "Płaczka" zapobiegawczo nie zrobił limitu;
Maidana - musiał walczyć w miękkich rękawicach. W dodatku pierwszą walkę wygrał. W rewanżu "przyjaciel rodziny Mayweatherów" - Kenny Bayless dopomógł bardzo (niesłusznym odebraniem punktu chociażby)
Gdzieś tu napisałem nieprawdę?
Byla to walka nastepna po Margaritto. A w tej walce mosley mial taka forme ze by wiekszosc gowniarzy do 0 ogral
Alvarez - mistrz WBC i WBA. 700 gramów mniej niż robił do innych walk. Pomimo to w walce z Floydem wyrzucił więcej ciosów niż w walce z Troutem. Przyjął złą taktyke (nie boksujesz z lepszym bokserem), probował boksować, wciągać Mayweathera na kontre no i został po prostu oszukany w ringu;
Mosley - past prime ale za plecami nokaut na Margarito, mistrz WBA, nr 3 P4P. Dobry początek walki potem w ringu był już tylko Floyd;
Marquez - panujący mistrz w lekkiej, sam wyzwał Mayweathera na walke w półśredniej, nr 2 P4P. W ringu (podobnie jak w walce z Alvarezem) zadecydowały umiejętności nie gabaryty nie waga. Juan po walce sam powiedział że nie chce już walczyć 2 raz z Mayweatherem;
Maidana - panujący mistrz WBA. Co do tych rękawic... w obu walkach walczyl w twardych everlastach. W 1 w innym modelu a w 2 już w swoim ulubionym. W pierwszej walce dużo zapasów, dużo fauli. Maidana obijał głownie nerki, potylice, łokcie, barki i biodra Mayweathera. Dość powiedzieć ze w ciagu 24 rund udało mu się tylko raz porządnie trafić Floyda i go zranić;
Pacquaio - panujacy mistrz WBO. Rozmontowany koncertowo. Wyłączony ze swoich najlepszych atutów. Zamiast agresywnego, wyrzucającego tysiące ciosów Mannego widzieliśmy boksera walczącego zupełnie bez pomysłu;
Maidana w obu walkach lokował czyste cepy na łeb, w drugiej walce o mało nie wygrał przez nokaut, choć Mayweather ponoć już go świetnie znał i rozpracował, ale oczywiście taki Thurman czy Brooke nie mają żadnych szans. Biją podobnie mocno, technicznie nawet lepiej, ale oczywiście nie są w stanie pobić murzynka. LOL
...Zdecydowanie większe szanse byłyby na to że i Thurman i Brook zostaliby wypykani na pełnym dystansie tak samo jak Sugar czy rudzielec Canelo.
*
*
Właśnie o to chodzi - w boksie zadaje się ciosy. Jak ktoś chce pykać, to niech uprawia szermierkę.
Jeden cios prawdziwego boksera (np takiego Maidany), nawet jeśli niekoniecznie jest czysty,jest więcej wart niż te precyzyjne Mayweatherowe pyknięcia.
Z Mannym Pacquiao też Floyd walki nie wygrał, tylko go wypykał.
Pyknął parę razy tym swoim lewym prostym (często trudno powiedzieć czy cios doszedł, czy nie, bo kompletnie nie robi na rywalu wrażenia) później ucieka do końca rundy, a kupieni punktowi zadowoleni, że mogą rundę odchaczyć"Płaczce"
Thurman jest równie szybki, w dodatku nie ustępuje gabarytami.
Brook jest wolniejszy, ale potrafi przyspieszyć, i przede wszystkim bije bardzo mocno. No i też jest wielkim półśrednim.
PS Co mnie od dłuższego czasu "zastanawia"...
Kiedy się mówi o pojedynkach Mayweathera z naprawdę ciekawymi rywalami, to zawsze jest ta końcówka "by" (Fkoyd by to, Floyd by tamto...)
Dlaczego?
Bo nigdy do tych ciekawych nie wyszedł :-)
I nie wyjdzie
On oczywiście by chciał. Nawet do Gołowkina.
Ale niestety kończy karierę :-)
najwiekszy nudziarz ostatnich lat.. na walkach np z canelo czy guerrero mozna bylo spokojnie zasnac
szybko o nim wszyscy zapomna
Trucker dzieki za typ. podbudowales mnie. chyba sie wezme za zawodostwo pomijajac boks amatorski.jezeli chodzi o typy to musisz byc niezle w plecy jak tak typujesz;)
czy floyd wygral czy przegral niedlugo konczy kariere (chyba) i broner przejmuje boks. no i jeszcze zatesknimy za walkami moneya bo walki sa jakie sa a po nich duzo gadania. ale cala otoczka przed walka (bezcenne). kazdy czeka zeby floyd padl na mate.
nigdy do tych ciekawych nie wyszedł :-)
I nie wyjdzie
x
x
x
OdLH,Mosley,Marqez,Cotto,Hatton,Alvarez,Maidana,Corrales,Castillo,Pacman--Czyli rozumiem że wszyscy ci pięściarze nie są ciekawi..Oczywiści myśląc po twojemu...
A ciekawy jestem do kogo wyszedł Thurman?? Bundu--Najnudniejsza walka roku.Guerrero-past prime i nawet Thurman niepotrafił go wykonczyć...Kto jeszcze?? bo niepamiętam tych gwiazd z którymi walczył?? przypomnij Rollo bo to twój ulubiony bokser który pokona Meyweathera...
Cotto - walka remisowa;
Alvarez - osłabiony wagą;
Mosley - dziadek;
Marquez - wskoczyłdwie kategorie wyżej, w dodatku "Płaczka" zapobiegawczo nie zrobił limitu;
Maidana - musiał walczyć w miękkich rękawicach. W dodatku pierwszą walkę wygrał. W rewanżu "przyjaciel rodziny Mayweatherów" - Kenny Bayless dopomógł bardzo (niesłusznym odebraniem punktu chociażby)
Gdzieś tu napisałem nieprawdę?
CAŁOŚĆ TO NIEPRAWDA TYLE ŻE TYLKO TY NIEWIDZISZ TEGO...
Autor komentarza: un4givenData: 28-06-2015 17:14:08
Cotto - panujący mistrz WBA. Za plecami wygrany rewanż z Margarito. Walka z Floydem w pełnym limicie 154 lbs. Ugrał max 3 rundy;
Alvarez - mistrz WBC i WBA. 700 gramów mniej niż robił do innych walk. Pomimo to w walce z Floydem wyrzucił więcej ciosów niż w walce z Troutem. Przyjął złą taktyke (nie boksujesz z lepszym bokserem), probował boksować, wciągać Mayweathera na kontre no i został po prostu oszukany w ringu;
Mosley - past prime ale za plecami nokaut na Margarito, mistrz WBA, nr 3 P4P. Dobry początek walki potem w ringu był już tylko Floyd;
Marquez - panujący mistrz w lekkiej, sam wyzwał Mayweathera na walke w półśredniej, nr 2 P4P. W ringu (podobnie jak w walce z Alvarezem) zadecydowały umiejętności nie gabaryty nie waga. Juan po walce sam powiedział że nie chce już walczyć 2 raz z Mayweatherem;
Maidana - panujący mistrz WBA. Co do tych rękawic... w obu walkach walczyl w twardych everlastach. W 1 w innym modelu a w 2 już w swoim ulubionym. W pierwszej walce dużo zapasów, dużo fauli. Maidana obijał głownie nerki, potylice, łokcie, barki i biodra Mayweathera. Dość powiedzieć ze w ciagu 24 rund udało mu się tylko raz porządnie trafić Floyda i go zranić;
Pacquaio - panujacy mistrz WBO. Rozmontowany koncertowo. Wyłączony ze swoich najlepszych atutów. Zamiast agresywnego, wyrzucającego tysiące ciosów Mannego widzieliśmy boksera walczącego zupełnie bez pomysłu;
un4given WSZYSTKO CI PIEKNIE WYJASNIŁ...
I co mam powiedzieć? Jak ktoś pisze, że Cotto ugrał z Mayweatherem góra trzy rundy, to co mam niby powiedieć? Że się nie zna na boksie? Że jest hejterem Cotto ? ;-)
Alvarez od jakiegoś czasu ledwie robi limit junior średniej (154 funty).
Do Mayweathera miał 152, czyli dwa funty mniej, czyli ponad 0,9 kg, a nie 0,7 kg. Oczywiście można powiedzieć "Co to jest?", ale jak się ledwie robi 154, to skąd zrzucić jeszcze prawie kilogram?
To jest niespełna 4 szklanki wody. Z czego to niby spuścić. Chcąc nie chcąc człowiek musi być osłabiony.
I co mam napisać?Że un4given jest hejterem Alvareza? :-)
Poza tym Saul też ma swoje "grzeszki". Nie jest to jakiś wielki mistrz.
Mosley w walce z Floydem miał 39 lat... tyle.
Świetny bokser, czołówka welter, kiedyś p4p.
Ale co najważniejsze - on by Mayweatherowi pasował - warunki ma dość słabe, styl może niezbyt pasujący, ale ciosu nokautującego nie ma, łapki krótkie - Mayweather prawdopodobnie poradziłby sobie z nim bez wałków, bez pomocy sędziów, uczciwie i zasłużenie.
Dobry, utytułowany rywal, a do (uczciwego) pokonania.
W ogóle dziwne czemu go nigdy nie wziął? Może jego jednak też się boi... ;-)
Bradley przynajmniej zgarnąłby sobie solidną wypłatę. Zasłużył na to.
Był pewien okres (po wałku na Mannym), że na Tima leciały ch...je, ale zrehabilitował się, sam chyba zdał sobie sprawę, że nie tędy droga i teraz jest szanowany w boksie.
A za wczoraj wręcz uwielbiany :-)
Alvarez z Floydem wniosl 152 lbs a walke wczesniej 153.5 lbs. 1.5 funta to jest okolo 700 gramow. Piszesz z czego zrzucic... no widocznie bylo z czego jak rudy dal rade zrobic limit :) A w walce z Monyem wyrzucil wiecej ciosow niz z Troutem to gdzie to oslabienie ?
Wiek Mosleya nie mial znaczenia. Chlop zniszczyl Mayorge potem Margarito i byl mistrzem WBA. Krotko mowiac byl w gazie przed walka z pieniazkiem.
Bradley nie dostanie szansy bo Mayweather nie robi interesow z Robem Arumem. Pacman to byl wyjatek. Zreszta Arum i tak mial malo do powiedzenia przy negocjacjach do tej walki.
Ja Bradleya lubie...Po raz pierwszy go zobaczyłem z Pacmanem i po tym wałku tak jak piszesz leciały na niego chuje również i ja troche złapałem niesmaku do niego ale już po rewanzu,walce z Provodnikowem widać że Chłop wkłada serce całe w boks i potrafi boksować a i człowiek z niego dosć spoko...Po tym wałku z Chavezem troche żal mi go było ale ciesze sie że ograł tego napompowanego Vargasa....Najlepszy był moment jak Vargas zaczął się cieszyć bo myślał że wygrał a tu chwile później okazało się że Bradley jest zwycięscą i słusznie to odrazu temu Vargasovi zrzedła mina..Ha A do walki z Bradleyem nie dojdzie,nawet nie ma nikogo kto by mówił o takiej walce choć przyznam że z tych wszystkich kandydatów to on właśnie zasłużył sobie na walke z Maneyem...Moim zdaniem będzie Kahn,Mam nadzieje że nie Porter ani Berto...Chociaż moim zdaniem Floyd już nic nie musi udowadniac,ma na karku 38lat i niech stoczy ostatnią walke i odejdzie w pokoju...
trucker:
"A ciekawy jestem do kogo wyszedł Thurman?? Bundu--Najnudniejsza walka roku.Guerrero-past prime i nawet Thurman niepotrafił go wykonczyć...Kto jeszcze?? bo niepamiętam tych gwiazd z którymi walczył??"
1. Julio Diaza, który uczciwie patrząc pokonał Khana i Portera w ich pierwszej walce.
2. Diego Chavesa, który do czasu dyskwalifikacji prowadził na punkty z Riosem, który dał Bradleyowi piekielnie ciężką walkę, a poza tymi wszystkie wygrał.
3. Soto Karassa, który znokautował Berto, do walki z którym być może przymierza się Mayweather.
Do tego każdą z tych walk wygrał przez nokaut.
Patrząc uczciwie, to do walki z Mayweatherem najbardziej kwalifikuje się właśnie Thurman. Bradley w sumie też. Brooke już mniej, bo tylko jedno nazwisko na koncie. Khan też mniej, bo kilka porażek, kilka lipnych werdyktów, ostatnia walka realnie patrząc też przegrana.
Kazdy byl.
propo kto sie kwalifikuje decyduje Floyd ewent. FLOYD and SHO
Jesli jest to walka ostatnia sami wiemy najlepiej bedzie odboj .
Duze przebrzmiale nazwisko tyle wypada oczekiwac
Podejrzewam,ze to Amir Khan dzierży teraz miano najszybszego boksera w tej kategorii po Mannym więc walka mega trudna dla Floyda,Keith Thurman jest bardzo silny i dużo młodszy jak i Amir więc następna trudna walka,ale oczywiście trudna-nie oznacza przegrana tym bardziej,ze to Floyd-geniusz boksu! Młody anglik i jankes wiedzą,że są ostatnimi którzy będą walczyć z Floydem wiec będzie ciekawie-osobiście myślę,ze Floyd weźmie Keitha Thurmana.