SYROWATKA I GMITRUK MIERZĄ CORAZ WYŻEJ
Michał Syrowatka (13-0, 4 KO) w wielkim stylu rozprawił się z Tarikiem Madnim (19-8-1, 1 KO). Po walce zarówno on jak i trenujący go Andrzej Gmitruk zapewniali, że to dopiero początek czegoś znacznie większego. Jeśli wszystko pójdzie po myśli tych panów, już wkrótce kariera Michała ma nabrać rozpędu.
- Czułem się mocny i silny już przed pojedynkiem. Wyszedłem więc rozluźniony i realizowałem to, co założyłem sobie z trenerem wcześniej. Cieszę się, że trafiłem i szybko to skończyłem, ale gdyby walka potrwała dłużej, to również byłbym zadowolony. Przy dobrych przygotowaniach i mocnych sparingpartnerach już teraz czuję się gotów by walczyć o mistrzostwo Europy - stwierdził Syrowatka, który wczorajszą wygraną zdobył również wakujący pas WBC Baltic kategorii junior półśredniej.
- Ta akcja kończąca jaką pokazał Michał, to już naprawdę górna półka jeśli chodzi o wyszkolenie. Już przed walką mówiłem, że ten chłopak powoli wyrasta na lidera i to nie tylko w naszym kraju. Nadchodzi pora na poważniejsze wyzwania i przeciwników. Możemy bronić tego pasa, ale będziemy myśleć nad innymi opcjami, które zaprowadzą go jak najwyżej. Jesień będzie na pewno bardzo ciekawa. W grę wchodzi naturalnie gala Polsat Boxing Night, lecz myślę również poważnie o starcie Michała w USA. Będziemy się przymierzać do tego rynku - nie ukrywał Gmitruk.
Oby tego nie zmarnowali
Może jeszcze Kryśiu da radę 3 raz wywalczyć poważny pas ale raczej wątpię.W tym przypadku raczej będzie zmiana kategorii i trzepanie kasy. Sukcesy już były teraz nich o emeryturę zadba.
Może ktoś być dobrym testerem, jurneymanem, ale tacy zawodnicy go w bojach nie zaprawią, a Michał powinien zacząć właśnie zwiększać level i to dość wyraźnie.