NORBERT DĄBROWSKI PRZEGRAŁ PRZEZ GŁUPI 'MATCHMAKING'
Iwan Muraszkin (2-0-1, 1 KO) kilkanaście dni temu zremisował z Robertem Świerzbińskim. Dziś zmierzył się z Norbertem Dąbrowskim (17-4, 6 KO), który pierwszą porażkę w karierze zanotował właśnie z pięściarzem z Białegostoku. Mimo wszystko faworytem był Polak.
Podopieczny Andrzeja Gmitruka nigdy nie ukrywał, że nie przepada za krótkimi walkami i zdecydowanie lepiej czuje się w poukładanym boksie. Białorusin wykorzystując fakt, że pojedynek zakontraktowano tylko na cztery rundy, narzucił duże tempo i rzucał ciosami, zaskakując trochę ospałego w pierwszych dwóch minutach "Norasa". Ten na szczęście zaakcentował pierwszą odsłonę mocnym lewym sierpem. Druga wyglądała bardzo podobnie - pierwsza jej połowa na korzyść mobilnego i szybszego Białorusina, druga już do silniejszego Norberta.
W trzecim starciu pojawiły się nerwy. Na dłuższym dystansie Dąbrowski prawdopodobnie wygrałby bez problemów, być może nawet przed czasem, jednak w zaistniałych warunkach i wyrównanej walce wynik pozostawał sprawą otwartą. Sfrustrowany Polak agresywnie nacierał, ale przecież wszyscy wiemy, że on preferuje raczej boks poukładany. Muraszkin doskonale wykorzystał całą sytuację, boksował zrywami i po ostatnim gongu obie strony z niecierpliwością czekały na werdykt. Sędziowie punktowali 37:39, 39:37 i 37:39 - stosunkiem głosów dwa do jednego zwyciężył Muraszkin.
Pytanie tylko, dlaczego Dąbrowski boksował na tak krótkim dystansie, bo niewątpliwie przegrał z facetem, którego na dłuższym pokonałby niemal na pewno...
Było to wiadome, więc nie ma wielkiej niespodzianki (przynajmniej ja nie widzę).
Norbert walczy bo to jest jego praca.
Daje z siebie wszystko.
Nie każdy będzie mistrzem w tym sporcie.
Momentami to ja nie wiem o czym ci zawodnicy myślą przed walkami, zamiast wychodzić po swoje.
Patrzy się na taką Jędrzejczyk to morderca z niech wychodzi, a reszta nie wie czego chce. SMUTNE TO JEST!!!
no takiego "usprawiedliwienia", to ja się tutaj nie spodziewałem.
ręce opadają...
ps. czy ktoś się podpisze pod tym artykułem?
Jeśli się kompletnie nic nie wie o rywalu, jeśli się widziało tylko jakiś urywek jego walki, jeśli się tak lekceważy swoją pracę, to się tak kończy.
https://youtu.be/4Mbz9xeRkzc?t=141