RUENROENG OBRONIŁ TYTUŁ, UDANY DEBIUT BOONJUMNONGA
Amnat Ruenroeng (16-0, 5 KO) dopiero wygraną nad Zou Shimingiem zyskał należytą sławę. Dziś na swoim ringu w Tajlandii obronił już po raz czwarty tytuł mistrza świata wagi muszej według federacji IBF.
Niestety stojący naprzeciw niego John Riel Casimero (21-3, 13 KO) wyjątkowo nie pasował mu stylowo. Walka była brzydka i przepełniona faulami. Obrońca pasa w jedenastej rundzie dostał ostrzeżenie za trzymanie, ale w drugiej oraz siódmej zdołał posłać pretendenta na deski. Po ostatnim gongu sędziowie jednomyślnie wskazali na Taja, choć nie podano po angielsku dokładnej punktacji.
Tego samego wieczoru udanie na ringu zawodowym zadebiutował Manus Boonjumnong (1-0). Mistrz olimpijski z Aten (2004) oraz srebrny medalista olimpijski z Pekinu (2008) obijał przez cztery starcia doświadczonego Jameda Jalarante (23-19-1, 11 KO), jednak nie zdołał go skończyć przed czasem.
Mam nadzieję, że tego newsa moderator nie usunie, bo przecież od wczoraj czekałem, czy pojawi się wzmianka chociażby.