BEY ODDAŁ TYTUŁ IBF. SZAFIKOW-BARTHELEMY O PAS WAKUJĄCY
Mickey Bey (21-1-1, 10 KO) nie jest już mistrzem IBF w wadze lekkiej. Zawodnik Mayweather Promotions postanowił zwakować tytuł, ponieważ nie chce lecieć do Chin, gdzie 18 lipca miał bronić pasa w starciu z obowiązkowym pretendentem Denisem Szafikowem (35-1-1, 19 KO).
Pojedynek Bey-Szafikow mógł się odbyć już 30 kwietnia w Las Vegas, tuż przed galą Mayweather-Pacquiao, jednak wtedy Amerykanin również odmówił. Oferowano mu wówczas za walkę 200 tysięcy dolarów. Beyowi propozycja się nie spodobała, w związku z czym postanowił poczekać na przetarg. Ten wygrała grupa Top Rank, która wyłożyła 78 tysięcy dolarów, co oznaczało, że za lipcową walkę, zamiast 200 tysięcy, Bey otrzymałby... 58 tysięcy dolarów.
To w połączeniu z długą podróżą i walką na obcym terenie kompletnie zniechęciło Amerykanina do podjęcia rękawic. 32-latek tym samym kończy swoje panowanie na tronie IBF nawet bez jednej obrony tytułu.
Do pojedynku o pas, który oddał bez walki, władze IBF wyznaczyły tymczasem Szafikowa i Kubańczyka Rancesa Barthelemy'ego (23-0, 13 KO). Bokser z gorącej wyspy ostatni pojedynek stoczył wprawdzie w limicie kategorii junior półśredniej, ale jego obóz zapewnia, że nie będzie miał problemów ze zbiciem wagi do lekkiej. Sztaby obu pięściarzy mają teraz 30 dni na negocjacje w sprawie mistrzowskiej potyczki. Jeżeli nie osiągną porozumienia, co jest wysoce prawdopodobne, biorąc pod uwagę fakt, że są to odpowiednio Top Rank i Al Haymon, odbędzie się przetarg.
Nie wiadomo jeszcze, czy Szafikow zaboksuje 18 lipca w Makau z innym rywalem.
Nakombinował...