BELLEW I MURRAY WYGRYWAJĄ W LIVERPOOLU
Martin Murray (30-2-1, 13 KO) udanie zadebiutował w grupie Matchroom oraz wyższym limicie - wadze super średniej. Dwukrotny challenger do tytułu mistrza świata pokazał się w Liverpoolu z dobrej strony, bo już w drugiej rundzie zastopował George Beroszwilego (19-6-2, 12 KO). Wszystko zakończył lewy hak na korpus.
Przed momentem zwyciężył również Tony Bellew (24-2-1, 15 KO), który jest przymierzany do pasa IBF kategorii cruiser. Na jego drodze stanął sprowadzony w trybie awaryjnym Ivica Bacurin (22-8-1, 12 KO). Anglik już w drugiej rundzie posłał rywala na deski krótkim lewym sierpowym. Niestety walczył trochę jednostajnie i wydawało się, że był trochę zardzewiały po dłuższej przerwie. Sam zresztą to potwierdził po zejściu z ringu. W końcówce piątej odsłony doprowadził Chorwata do drugiego nokdaunu, jednak zabrakło mu czasu. Pojedynek trwał dalej. W ostatnich sekundach Bellew poczęstował oponenta potężnym prawym krzyżowym i Bacurin po raz trzeci przyklęknął. I znów na ratunek przyszedł mu gong na przerwę. Po niej jednak Tony podkręcił wreszcie tempo i po minucie sędzia zastopował potyczkę.