BRADLEY: JESTEM GOTOWY, NAWET SIĘ WYKĄPAŁEM
Timothy Bradley (31-1-1, 12 KO) twierdzi, że jest w wielkiej formie przed walką z Jessie'em Vargasem (26-0, 9 KO). "Desert Storm" jest do tego stopnia pewny siebie, że wyjątkowo postanowił nawet... wziąć kąpiel.
31-letni Amerykanin wierzy w przesądy i swego czasu ustalił sobie zasadę zabraniającą mycia się w tygodniu walki. - Nie wiem, skąd to sie bierze. Po prostu wolę się nie kąpać i wcale się tego nie wstydzę - mówił przed rewanżową potyczką z Mannym Pacquiao.
Metoda długo przynosiła szczęście, bo aż do trzydziestej drugiej zawodowej walki pięściarz z Kalifornii był niepokonany. W końcu jednak karta się odwróciła, w związku z czym Bradley postanowił zrezygnować z niehigienicznego zabobonu.
- W ostatnich dwóch dniach wziąłem prysznic - zdradził podczas czwartkowego spotkania z dziennikarzami przed starciem z Vargasem. - Postanowiłem zdjąć klątwę. Najpierw przegrałem z Mannym Pacquiao, a potem zremisowałem z Diego Chavesem. Pomyślałem więc, że czas wziąć prysznic.
Wykąpany i dobrze przygotowany Bradley nie ma wątpliwości, że w weekend odniesie zwycięstwo. Kilka tygodni temu, kiedy zaczynała się promocja walki w Carson, przyznał wprawdzie, że głodny sukcesu rywal budzi w nim pewien niepokój, jednak teraz jest przekonany o sukcesie. Co się zmieniło?
- To, że teraz jestem w formie. Kiedy przygotowujesz się na wojnę, wszystko się zmienia, nabierasz pewności siebie. Wcześniej też w siebie wierzyłem, ale nie byłem w takim treningu, dlatego ta wiara była nieco utajona - stwierdził.
Transmisję z gali Bradley-Vargas przeprowadzi Polsat Sport. Początek w nocy z soboty na niedzielę o 3:00.
wyobrazam sobie smród spoconego po treningach murzyna ktory sie nie myl od tygodnia
masakra
o ku..wa pewnie tak smierdzial w ringu ze rywale nie mogli sie na walce skoncentrowac
*
*
*
Nie pamiętam już gdzie, ale czytałem kiedyś o pięściarzu, który stosował podobne zagrywki z tą różnicą, że nie mył się dłużej... nie chcę sobie wyobrażać co musiał czuć w ringu po paru rundach sędzia i przede wszystkim rywal przyklejając się w klinczu do spoconej i owłosionej klaty rywala xDD
tez cos kojarze ze kiedys o tym czytalem tylko nie wiem czy to byl bokser czy raczej zapasnik
nie wiem czy ojciec mi tego nie opowiadal ze byla taka sytuacja
Jeszcze jest kwestia czy walczył z innym czarnym czy z białym. Nauka potwierdza, że zapach czy może raczej smród inaczej wyczuwa się miedzy dwiema osobami tej samej rasy a inaczej między dwiema osobami róznej rasy. Białem czarny będzie śmierdział zawsze (i na odwrót), tak samo jak Azjata czasrenmu itd.
1.Jest swamerem walczącym w półdystansie.
2.Wychodzi do każdego kogo mu dadzą, niezależnie od klasy marketingowej.
3.Ma betonową szczękę, ale watę w łapie.
4.Jest łysy i ma wąsa.
a thor pokonalby supermana?
Długo nie było Cie :-), abstynencja czy inny powód, że się pojawiłeś ;-)
czyli powrót trolla. W 1ej walce Bradley uczciwie pokonał Pakjao:)
NietrzezwyTomasz
czyli powrót trolla. W 1ej walce Bradley uczciwie pokonał Pakjao:)
*
*
*
Proponuję drogi kolego skupić się na boksie, a epitety zostawić z boku. Przyznam szczerze, że pierwszy raz widzę Twój nick, napisałeś w ogóle coś wartościowego na tej stronie poza wyzwiskami i sianiem zamętu?
wrócił i odpisał, trollowi XD ehh
Autor komentarza: SpolkowalemzyalemData: 26-06-2015 15:11:35
NietrzezwyTomasz
czyli powrót trolla. W 1ej walce Bradley uczciwie pokonał Pakjao:)
*
*
*
Proponuję drogi kolego skupić się na boksie, a epitety zostawić z boku. Przyznam szczerze, że pierwszy raz widzę Twój nick, napisałeś w ogóle coś wartościowego na tej stronie poza wyzwiskami i sianiem zamętu?
Jesteś ostatnią osobą która może tu pouczać. Odnośnie epitetów i siania zamętu miałeś na myśli raczej swoją osobę. Twoja aktywność na orgu to ciągłę obrażanie innych userow i trollowanie (słynne: udowodnij każde zdanie, bo inaczej jestes meytorycznym zerem i spływa po to Tobie kał). Wciąż czekam na dowód że Bradley wygrał z Paqjao słabiaczku.
Idz yebany trolu na rp i tam pieprz głupoty o Bradleyu pokonującym Pacquiao. Osobiście nie jestem fanem Filipińczyka, ale jak czytam takie gówno to mnie krew zalewa.
Popadliście w jakąś zbiorową pacmanowską paranoję! Czy wy naprawdę myślicie, że cepy w powietrze wyprowadzone przez Pacmana są więcej warte niż lewe proste skontrowane przez Bradleya? Zbiorową paranoję się leczy! hehe
Zawsze możesz zrobić taki eksperyment hehe
No chyba czarne dupsko i czarne jajca mył w jakiejś misce na przykład...