LEKARZ POZWAŁ WSPÓŁPRACOWNIKÓW ABDUSAŁAMOWA
Prokurator generalny stanu Nowy Jork, występując w roli reprezentanta głównego lekarza pracującego przy walce Magomieda Abdusałamowa z Mike'em Perezem, w wyniku której rosyjski bokser doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu, złożył w sądzie pozew przeciwko pięciu współpracownikom pięściarza z Machaczkały.
Przed rokiem rodzina Abdusałamowa wytoczyła proces lekarzom - dr. Barry'emu Jordanowi, czwórce jego współpracownikom ze stanowej komisji bokserskiej oraz jej inspektorowi, twierdząc, że z powodu ich zaniedbań na gali w Nowym Jorku 34-letni zawodnik nie otrzymał po wyniszczającej walce odpowiedniej pomocy medycznej. Sprawa stoi w miejscu, tymczasem główny lekarz zawodów, nie godząc się z rolą oskarżonego, sam postanowił zostać oskarżycielem.
BYŁY KANDYDAT NA PREZYDENTA USA: SPRAWA MAGO ŁAMIE MI SERCE
W pozwie, jaki złożył prokurator generalny, stwierdza, iż winę za to, że bokser stracił zdrowie, ponoszą jego najbliżsi współpracownicy - trener, tłumacz, menedżer oraz dwaj promotorzy. Wylicza, że oskarżeni byli odpowiedzialni za: ewentualne przerwanie walki i chronienie swojego pięściarza przed jej skutkami, ubieganie się o to, aby bokser został przewieziony do szpitala karetką (Abdusałamowa przetransportowano taksówką), a także wymianę jasnych komunikatów co do jego stanu zdrowia. Z dokumentów komisji wynika, że test neurologiczny przeprowadzony po pojedynku przez lekarzy zawodów wykazał zmiany w porównaniu z badaniem sprzed walki.
Z pięciu pozwanych osób dwie nie znajdowały się w trakcie potyczki w narożniku "Mago", z kolei dwie inne, które w nim przebywały - cutman i brat boksera - nie zostały pozwane. W krótkim komentarzu Paul Edelstein, adwokat rodziny Abdusałamowów, stwierdził, że oskarżenia głównego lekarza wobec sztabu Rosjanina są nie na miejscu i tylko dolewają oliwy do ognia.
Abdusałamowów
mogę postawić u buka
Tu chodzi o tego lekarza który jest przy ringu w trakcie walki.
Po wyniszczajacej walce. Nie chodzi o to co bylo w jej trakcie. Poza tym lekarz z tego co tu napisano upieral sie na karetke a rodzina, trener i cutman zawiezli go taksowka. Skoro Barry Jordan nie byl w stanie wyegzekwowac transportu o jaki prosil to JAK Mago mial uzyskac "odpowiednia pomoc medyczna" o jakiej czytamy w oskarzeniu?
"Przed rokiem rodzina Abdusałamowa wytoczyła proces lekarzom - dr. Barry'emu Jordanowi, czwórce jego współpracownikom ze stanowej komisji bokserskiej oraz jej inspektorowi"
Na pewno dużą część winy za to ponoszą ci ludzie.
Pozniej w wyniku powiklan i kosztow rodzina chcac wyciagnac cos na leczenie, pozwala lekarzy...
Czyli tak chwile sie zasnatwiajac jakby Mago nic sie nie przytrafilo to opuscilby hale przewieziony przez swoich ludzi i byloby cacy. Tu niestety to nie zagralo wiec na kogos trzeba wine zwalic i pieniazki wyciagnac...
"Z punktu widzenia lekarza, ktory czesto mial do czynienia z tzw ringowymi wojnami Mago niczym nie roznil sie od fighterow, ktore takie wojny przezywali."
A tema Mago już ringowych wojen nie widział ? Nikt z teamu Mago nie jest lekarzem. Od oceny stanu zdrowia danego boksera jest własnie ten zatrudniony lekarz i to on ma podejmować decyzje. Tyle.
"Oni rozmawiali z nim runda po rundzie, widzieli w jakim stanie sie znajduje i najwazniejsze - widzieli, ze w tej dyspozycji ta walka nie jest do wygrania dla Rosjanina dlatego mogli oszczedzic mu troche zdrowia.."
Chodzi o to, ze dla lekarza nie jest wazne czy wygra bokser A czy B, ale team, ktory zezwala na lanie swojego zawodnika jest jak najbardziej odpowiedzialny za jego stan zdrowia. Mago sie nie slanial, kontaktowal wiec z punktu widzenia lekarza bylo ok. Natomiast z punktu widzenia teamu bylo jasne juz po 6 rundach, ze Mago walki nie wygra.. Wiadomo, ze rodzinie latwiej oskarzyc kogos kogo widzieli raz w zyciu a nie trenera z ktorym znali sie od lat. Wlasnie stad wzielo sie to oskarzenie. Nie mniej jednak mysle, ze po dobrym rachunku sumienia wyszloby im to samo co mi.