HUCK: OD WALKI Z GŁOWACKIM ROZPOCZYNAM MISJĘ USA
Mistrz WBO w wadze junior ciężkiej Marco Huck (38-2-1, 26 KO) nie może się doczekać walki w obowiązkowej obronie tytułu z Krzysztofem Głowackim (24-0, 15 KO). - Czas rozpocząć misję USA - cieszy się Niemiec.
Huck stanie naprzeciw Polaka 14 sierpnia w New Jersey lub Nowym Jorku. W którym z tych stanów pojedynek by się nie odbył, Głowacki prawdopodobnie będzie mógł liczyć na duży doping licznie zamieszkującej te tereny Polonii.
- Mimo to jestem pewny siebie - mówi Huck. - Wierzę, że na koniec tego wieczoru zarówno kibice przed telewizorami, jak i w hali będą świętować ze mną mój sukces. Kibice w USA chcą oglądać wojowników, chcą rozrywki, a tę właśnie gwarantuje mój styl walki.
Dla Hucka sierpniowy występ będzie pierwszym poza terytorium Niemiec. - Przede mną podwójny debiut. Po raz pierwszy będę boksować pod banderą Huck Sports Promotion, która współpromuje walkę z DiBella Entertainment. Po raz pierwszy też wystąpię w USA. Po opuszczeniu grupy Sauerland mówiłem, że chcę walk za granicą i teraz w końcu one nadchodzą - powiedział.
Pojedynek Huck-Głowacki będzie częścią gali Premier Boxing Champions, na której dojdzie też do interesującej walki dwóch weteranów - Antonio Tarvera (31-6, 22 KO) i Steve'a Cunninghama (28-7, 13 KO).
Podczas tych samych zawodów kolejne pojedynki mają również stoczyć Artur Szpilka (19-1, 14 KO) oraz Maciej Sulęcki (20-0, 5 KO).
Zarówno dla Niemca jaki i Polaka jest to nowy teren ale Huck miał jednak ostatni trochę więcej zawirowań. Obecnie się współpromuje co trochę czasu zajmuje :D, zmienił trenera a i w hali będzie się czuł jak na wyjeździe. To nie będzie wydarzanie w Niemczech gdzie przyjdzie tłum szkopów specjalnie dla niego a w razie jego "gorszego dnia" wynik zostanie przekręcony. Należy spodziewać się bardzo licznej Polskiej widowni.
Co innego że taka duża impreza dla Hucka to normalka. Główka nie wiem czy na takim wydarzeniu był chociaż jako kibic. Klasa zawodników z którymi walczył Główka też znacznie odbiega od tych z którymi bił się Huck.
Zdecydowanym faworytem jest Marco ale nie skreślam Główki. Okoliczności są dla niego sprzyjające, może się uda. Jak dla mnie szanse 80:20 wiadomo dla kogo.
Huck go rozpierdoli i celowo użyłem wulgaryzmu bo to nie będzie pokonany Główka tylko zajechany, rozjebany i zakrwawiony.
Taka prawda.