NORBERT DĄBROWSKI: CHCĘ WALKI Z MISZKINIEM NA GALI PBN
Już w najbliższą sobotę oczy sympatyków szermierki na pięści zwrócone będą na Krynicę Zdrój. Jednym z bohaterów tego wieczoru będzie Norbert Dąbrowski (17-3, 6 KO), który stoczy pojedynek zakontraktowany na cztery rundy. Sam pięściarz tę potyczkę traktuje jako swego rodzaju odbudowę po ostatniej, przegranej walce i liczy na dużo poważniejsze wyzwania sportowe w niedalekiej przyszłości.
- Chcę być aktywnym zawodnikiem. Ta najbliższa potyczka ma być odbudową po ostatnim pojedynku. Zrobiłem sobie trochę wolnego, ale jestem w dobrej dyspozycji. Po powrocie na salę na dzień dobry sparowałem po osiem starć, między innymi z Maćkiem Sulęckim, więc pojedynek na tak krótkim dystansie nie będzie stanowił dla mnie większego problemu. Trzeba przyznać, że takie potyczki rządzą się swoimi prawami, gdyż to tylko kilka starć i już od pierwszego gongu trzeba brać się do ostro pracy. Mam nadzieję, że niebawem otrzymam jakąś ciekawszą propozycję walki. Chcę cały czas rozwijać się i piąć do góry. Dochodzą mnie słuchy, że jest kilka ofert, między innymi są to propozycje od naszych zachodnich sąsiadów i jeżeli tylko wszystkie kwestie będą dogadane, to jedziemy i walczymy - stwierdził popularny "Noras".
Już we wrześniu kolejna gala z cyklu Polsat Boxing Night. To nie wątpliwie największa tego typu impreza w Polsce. Zawodnik Andrzeja Gmitruka rzuca rękawice Maciejowi Miszkiniowi (17-3, 4 KO), mając nadzieję, że podopieczny Fiodora Łapina podejmie wyzwanie.
- Bardzo chętnie zmierzyłbym się z Maćkiem. Możemy walczyć w kategorii super średniej, lub ustalić jakimś limit umowny. Jestem otwarty na różne propozycje. Trzeba tylko usiąść do stołu i porozmawiać. Uważam, że ten pojedynek dostarczyłby kibicom wiele niezapomnianych emocji - dodał Dąbrowski.