FLOYD O INCYDENCIE NA KONFERENCJI: BRONER MUSI SIĘ WIELE NAUCZYĆ
Floyd Mayweather Jr (48-0, 26 KO) wystąpił w nietypowej dla siebie roli rozjemcy podczas czwartkowej konferencji prasowej przed walką Adriena Bronera (30-1, 22 KO) z Shawnem Porterem (25-1-1, 16 KO). Amerykanin nie musiał jednak studzić nastrojów między pięściarzami, tylko między pięściarzem a jego bliskim współpracownikiem.
Leonard Ellerbe, dyrektor generalny Mayweather Promotions, był właśnie w trakcie przedstawiania na mównicy dokonań Bronera, kiedy 25-latek zerwał się z krzesła i naskoczył na niego z pretensjami, że jest prezentowany jako pierwszy. - To ja mam mówić jako pierwszy? - pytał siedzącego obok niego Maywearthera.
Broner - podobnie jak jego mentor - wyznaje zasadę, że temu, który wchodzi na mównicę jako drugi, towarzyszy większy prestiż. Bardzo się więc zaniepokoił, że będzie występować przed Porterem, wyglądało wręcz na to, że jest gotowy bić się z Ellerbe, byle tylko mógł zabrać głos jako drugi. Jego zachowanie (od 6:40 na filmie poniżej) na moment zakłopotało i Mayweathera, i Ellerbe, ale "Money" Floyd w końcu usadził młodszego rodaka z powrotem na krzesło, a Ellerbe zmienił kolejność i zaprosił przed mikrofon Portera.
GORĄCO NA OSTATNIEJ KONFERENCJI PRZED WALKĄ BRONER-PORTER
Mayweather przyznał po tym incydencie, że reakcja Bronera - jak na jego przydomek przystało - była nieco problematyczna. - On wciąż musi się wiele nauczyć. Musi zrozumieć, że kiedy Leonard Ellerbe jest na podium, nie może go tylko i wyłącznie chwalić. W świecie promocji warunki muszą być wyrównane. Przy okazji mojej walki z Pacquiao chciałem właśnie, aby warunki były równe. Ten drugi facet, Shawn Porter, to były mistrz świata. Nie możemy mówić tylko i wyłącznie o Bronerze. Obaj mają po jednej porażce - powiedział.
Przed młodym pięściarzem niewątpliwie jest dużo pracy, zarówno wizerunkowej, jak i ringowej, ale Mayweather wierzy, że z jego pomocą Broner daleko zajdzie. - Przed tą walką odegrałem kluczową rolę, bo zabrałem Adriena z jego obozu w Cincinnati, gdzie ma mnóstwo dystrakcji, do siebie, gdzie może się skoncentrować. Nadal będzie popełniać błędy, bo jest młody. Ja też je popełniałem, ale nie miałem takiego mentora jak Floyd Mayweather, który powiedziałby mi, co jest dobre, a co złe - stwierdził "Money" Floyd.
Transmisję z gali w Las Vegas będzie można obejrzeć na TVP Sport i sport.tvp.pl. Początek w nocy z soboty na niedzielę o 2:30.
tak w ogóle to jego wypłata za Pacmana przy dzisiejszym kursie to prawie miliard złotych:-)
A polskiego odpowiednika 'dystrakcji' Droga Redakcjo to w slowniku przypadkiem nie ma? Mnie osobiscie to sie to jakos kojarzy z obstrukcja :)
Co do Floyda, to oczywiscie TBE jest zrelaksowanym I majacym poczucie swojej wlasnej wartosci facetem, ktoremu z pewnoscia nie bedzie wkrotce brakowalo czasu, by zajac sie tym, ktorych wezmie pod swoje skrzydla.
Ceikawe czy FMJ ma jakies biznesy czy można sie spodziewać w walki z Łaszczykiem za 10 lat w Łodzi? "
Mayweather jest udzialowcem w kilku korporacjach posiadajacych akcje kasyn w Las Vegas jak rowniez jest wlascicielem wielu nieruchomosci nie tylko w Nevada, ale dookola calego kraju. Floyd zarabia miliony I je wydaje, ale najwyrazniej od strony biznesowej jest zabezpieczony calkiem niezle na dlugie, dlugie lata. Ponadto wspomaga cele charytatywne, o czym sam nigdy nie wspomina...
Jak zyczysz mu pojscia w slady Roya czy swego czasu Evandera, to raczej nic z tego nie bedzie.