RUSŁAN CZAGAJEW: JUŻ DAWNO NIE BYŁEM W TAK WYBORNEJ FORMIE
Rusłan Czagajew (33-2-1, 20 KO) do pierwszej obrony pasa WBA wagi ciężkiej w wersji Regular przystąpi 11 lipca w Magdeburgu, mając za rywala Francesco Pianetę (31-1-1, 17 KO). Uzbek nazywany "Białym Tysonem" przekonuje, że już dawno nie był w tak wybornej formie, o czym na własnej skórze ma przekonać się Włoch z niemieckim paszportem.
Czagajew przez lata trenował pod okiem Fritza Sdunka, niestety już nieżyjącego szkoleniowca. Po jego śmierci długo dochodził do siebie, aż w końcu nawiązał współpracę z Pedro Diazem. Przez dwa miesiące przebywał na obozie w Miami, a teraz wrócił do Niemiec na ostatni, a zarazem najważniejszy etap przygotowań.
- Jestem w szczytowej formie. Od bardzo dawna nie czułem się już tak dobrze. Ostatni raz prawdopodobnie gdy miałem dwadzieścia kilka lat - zapewnia blisko 37-letni mańkut.
- Po roku przerwy znów jestem głodny boksu i chcę pokazać wszystkim kibicom, na co jeszcze mnie stać. Aż mi szkoda rywala, że spotka się ze mną na takim etapie mojej kariery. Nie wie jeszcze co go czeka, ale na pewno nie ma żadnych szans - dodał Czagajew.
A kto najlepszym pięściarzem w historii Polski bez podziału na kategorie??
1.Szpilka
2.Wach.
3.Zimnoch
4.Rekowski.
5.Izu Ugonoh
Najlepsi bez podziału.
1.Adamek
2.Michalczewski
3.Gołota
4.Włodarczyk
5.Zegan.
Nikt więcej nie przychodzi mi do głowy.
ale do najlepszych bez podziału będzie trzeba dopisać Fonfare
Twój cytat:...A kto najlepszym pięściarzem w historii Polski bez podziału na kategorie??..."
Zdecydowanie "Zabójca z Michigan" ,czyli Stanisław Kiecal!
Kiecal urodził się w USA,ale rodzice byli Polakami,którzy wyemigrowali do USA z rodzinnej zagrody w Sulmierzycach(Ojciec Tomasz,Matka Julia z domu Niszewska).
Stachu mówił,modlił się i śpiewał po polsku ,a jego polskie pochodzenie było i po dziś dzień jest powszechnie znane w Ameryce i na świecie.
Amerykanie potocznie mówili na niego -"Kisel"
Imię Stanisław rodzice nadali mu na cześć świętego Stanisława Kostki.
Oczywiście zawsze w tego typu sprawach będą kontrowersje.
Taka ciekawostka:
Krążyły legendy,że ten barbarzyńca i istny demon Stach miał ponad 2 metry wzrostu,130 kg wagi,że strach było na niego spojrzeć i że jednym szarpnięciem przedzierał książki telefoniczne na pół...;-)
A do bicia rwał się jak inne dzieci do mleka...:-)
Ty o Kiecalu zapewne tyle wiesz ile o historii boksu, wiec Ty w ogole sie tutaj nie wypowiadaj
Najlepsi historycznie, to:
1. Kiecal
2. Adamek
3. Gołota
4. Michalczewski
Golota wyzej od Michalczewskiego, bo pokonywal prawdziwe legendy jak dwukrotne pobicie Bowe, Michalczewski bil jedynie wypalonych dziadow lub lokalnych mistrzow, dodatkowo przy sprzyjajacych sedziach
hehe
No a przed walką z Johnson'em do fotek musiał ubierać buty na koturnie i kilka płaszczy by nie wyglądać na mikrusa ;-) Ten to musiał być olbrzym ;-)
Jednak to bokser ktory od urodzenia wlasciwie byl ksztalcony boksersko w USA, etc, wiec ciezko go tak do konca klasyfikowac jako typowego polskiego boksera
2. Tony Zale
3. Stanley Ketchel
4. Deontay Wilder [mało znany fakt, Deontay to nieślubne dziecko Starego Stonki]
Kur.a zapomniałem o nim. Przecież kładł wszystkich jak leci od Foremana przez Holmesa na Tysonie i Bowe'm kończąc.
Kiecal jakbys to wiedzial, technike szlifował raczej na okolicznych podworkach bijac sie z innymi
To był samorodek
Zale natomiast to klasyczny produkt amerykanskiej szkoly boksu
Ciii, przecież Rafałek wie wszystko lepiej.
Według mnie najlepszy w historii jest jednak Michalczewski. Uwielbiałem jego styl. Na drugim miejscu Adamek, niestety dopiero na trzecim Andrzej Gołota. Dzisiaj niestety nie mamy żadnego zawodnika na światowym poziomie i nie wiadomo, czy jest taki w ogóle na horyzoncie.
"Talent samorodek" tak ale nie samo samorodek eunuchu umysłowy xD"
Lol, ok nie przeszkadzam Ci w Twoich teoriach
@rafal3 - No tak dokładnie było.Kiecal od małego bił się gdzie popadło i z kim popadło ,niezależnie od gabarytów przeciwnika.
Walka była dla niego całym życiem.
Stach jest klasyfikowany zdecydowanie wyżej niż Tony Zale.
Kiecal we wszystkich rankingach nie tylko w wadze średniej,ale również bez podziału na kat. wagowe zawsze zajmuje bardzo wysokie pozycje ,dodatkowo jest uważany za jednego z największych puncherów ,również bez podziału na kat. wagowe.
Jak dla mnie nr.1 w historii jest Kiecal,potem cała reszta.
Sława Zale ,Gołoty,Adamka, Dariusza ,"Diablo" blednie przy osiągnięciach Kiecala.
Tylko właśnie są kontrowersje z tą narodowością.
Pzdr.
Znacie Panowie jeszcze innych mistrzów świata,czy też b.dobrych pięściarzy ,którzy mieli obydwóch polskich rodziców?
pamietam jak wypunktował w w dobrym stylu Valueva zdecydowanie lepiej niż Hey
nawet walce z Povietkinem był w dobrej formie i przegrał nieznacznie ale pózniej nadwaga spadek szybkosći dynamiki
to już nie ten sam zawodnik z Panieta średniak ale może mu pewne problemy narobić
dla mnie nie ma- Kiecal to byl typowy Polak zarowno z mentalnosci jak i jako bokser.
Amerykanie nie zaszczepili mu swojego stylu walki, Kiecal szlifował się na ulicy.
Dlatego Kiecal zawsze bedzie typowo polskim bokserem, to nasz Staszek Kiecal
Natomiast Tony Zale to produkt od dziecka szlifowany przez amerykanskie szkoly boksu
geny polskie, ale jako bokser to całkowity wychowanek Amerykanow
Ciezko mi wiec go sklasyfikowac jako polskiego boksera
Gołotę zawsze bede stawial bardzo wysoko w rankingach, bo dla mnie licza sie przede wszystkim osiagniecia W RINGU a nie na papierze
W ringu Gołota pobił dwukrotnie wielkiego Riddicka Bowe
W ringu Golota byl brazowym medalista olimpijskim w Seulu 88 w czasach najwspanialszych zlotych lat boksu wagi ciezkiej, wtedy wlasnie na tej olimpiadzie szlifowały się pozniejsze wielkie tuzy zawodowego boksu
To wystarczy abym mogl sklasyfikowac Golote bardzo bardzo wysoko, biorac w dodatku pod uwage jego potencjal
Michalczewski to byl lokalny mistrz i wyrobnik, ktory przegralby na amerykanskiej ziemi nie raz gdyby tam walczyl
Mielibyśmy b.wielu zawodowych mistrzów świata,podobnie jak reszta "demoludów",łącznie z Kubą.
"Tony Zale The Man of Steel" ,tylko cena konkret - 270 pln ,no i nie po Polsku.
Co do brązu Gołoty na IO w Seulu, to wszystko fajnie z tymi złotymi latami boksu wagi ciężkiej, tylko jednak Andrew akurat żadnych wielkich nazwisk tam nie pobił w drodze do tego medalu, poza tym startował w kategorii niższej niż Lewis czy Bowe.
Na amazonie za nieco ponad sto złotych.
@Matys90 - Zauważył go właściciel baru Tom Flannagan ,mistrz stanu Illinois ,który walczył z niepokonanym Jackiem McAuliffe.
Polecam wszystkim książkę "Urodzony,by walczyć" Przemysława Słowińskiego o Kiecalu.
Super lektura.
No i cena fajna - 29 zeta,kupiłem w Bielsku w antykwariacie.
Polecam.
Tak - wierzymy ci na słowo.
W świetnej formie to Rusłan był w czasach gdy wygrywał z Wałujewem, czyli ładnych kilka lat temu.
Później kłopoty zdrowotne i Bóg wie co jeszcze, a na pewno wiek ,rozbicie itd i Rusłan w formie jest przedemerytalnej i na pewno w lepszej już nigdy nie będzie.
Na Pianetę powinno to wystarczyć, bo ten też wygląda jakby był prawie emerytem, w dodatku umiejętności co najwyżej przeciętne.
1. Szpilka - notowany w top10 i top15 światowych rankingów HW
2. Wach - betonowa szczęka, stanowi zagrożenie dla każdego na świecie, nie tylko na Polskim podwórku
3. Wawrzyk - były młodzieżowy mistrz świata WBC, były mistrz Polski, borykający się z kontuzjami, ale i tak będący w stanie wyczyścić Polskie podwórko
4. Rekowski - już nieco starszy, ale niebezpieczny i wciąż liczący na poważny sukces w profesjonalnej karierze
5. Izu Ugonoh - dobrze zapowiadający się, pracowity prospekt
6. Krzysztof Zimnoch - nieaktywny, walczący najczęściej z kontuzjami, miałby problemy z każdym zawodnikiem z Polskiego topu
7. Joey Dawejko - wygrana z Rossym, cały dystans z Amirem Mansourem, ceniony na zagranicznych portalach i wymieniany jako przyszłość HW
8. Adam Kownacki - nie walczył jeszcze z nikim poważnym, ale dobrze się zapowiada
Sosnowskiego, Adamka, Siwego i Salety nie sklasyfikowałem.
Top Boxerów bez podziałów
1. Dariusz Michalczewski - mistrz dwóch kategorii wagowych, przyszły członek Hall of Fame, nie ma co ięrozpisywać
2. Andrew Golota - niekoronowany dwukrotny mistrz wagi ciężkiej, trzy razy walczył o pas będąc past prime. W latach świetności, jeszcze jako prospekt mierzył się z najlepszym HW tamtych czasów czyli Riddickiem Bowe. Ich walki zapiały się w historii jako jedne z najbardziej emocjonujących jakie miały miejsce w HW. Unikany przez większość w zastępstwie obił kilku cenionych zawodników, a i tak zdążył zmierzyć sięz takimi legendami jak Lewis czy Tyson. Oprócz Holeyfielda, Bowe, Tysona, Foremana, Lewisa czy Moorera nie było wtedy innych nazwisk, które mogłyby go zdeklasować w potencjalnym pojedynku.
3. Krzysztof Włodarczyk - wieloletni mistrz WBC cruierweight, pokonał sporo zawodników, byłych pretendentów i mistrzów świata, wciąż notowany w czołowej dziesiątce tej kategorii wagowej i obecnie najlepszy polski Cruiser
1. Dariusz Michalczewski - mistrz dwóch kategorii wagowych, przyszły członek Hall of Fame, nie ma co ięrozpisywać
2. Andrew Golota - niekoronowany dwukrotny mistrz wagi ciężkiej, trzy razy walczył o pas będąc past prime. W latach świetności, jeszcze jako prospekt mierzył się z najlepszym HW tamtych czasów czyli Riddickiem Bowe. Ich walki zapiały się w historii jako jedne z najbardziej emocjonujących jakie miały miejsce w HW. Unikany przez większość w zastępstwie obił kilku cenionych zawodników, a i tak zdążył zmierzyć sięz takimi legendami jak Lewis czy Tyson. Oprócz Holeyfielda, Bowe, Tysona, Foremana, Lewisa czy Moorera nie było wtedy innych nazwisk, które mogłyby go zdeklasować w potencjalnym pojedynku.
3. Krzysztof Włodarczyk - wieloletni mistrz WBC cruierweight, pokonał sporo zawodników, byłych pretendentów i mistrzów świata, wciąż notowany w czołowej dziesiątce tej kategorii wagowej i obecnie najlepszy polski Cruiser
4. Tomasz Adamek - mistrz dwóch kategorii wagowych, a na końcu pretendent do tytułu mistrzowskiego w Heavyweight, jego sukcesy w cruiser są dużo mniejsze niż Włodarczyka czy też w półciężkiej Michalczewskiego
5. Andrzej Saleta - pierwszy Polski mistrz Europy HW, walczący także w K1 gdzie pokonał Vitalija Klitschkę, trzeba mieć na uwadze to, że wywalczył ten tytuł jako pierwszy, a boks nie był jego priorytetowym sportem
6. Andrzej Fonfara - mistrz IBO mniej prestiżowej federacji LHW, klasyfikowany w top5 swojej kategorii wagowej i odnoszący większe sukcesy od Tomasza Adamka
Reszty póki co nie klasyfikuję.