SZPILKA: CHCĘ LUCASA BROWNE'A NA KONIEC ROKU
Jak wiadomo Artur Szpilka (19-1, 14 KO) kolejną walkę ma stoczyć 14 sierpnia. Przeciwnik znów może być przeciętny, choć lepszy niż dwaj poprzedni, ale już na koniec roku promotorzy szykują dla pięściarza z Wieliczki naprawdę trudniejszą przeprawę. Sam Artur bardzo chciałby spotkać się wtedy z Lucasem Browne'em (22-0, 19 KO).
- Szykuje się dobra walka, ta druga, ale mam nadzieję, że ta wcześniejsza również będzie ciekawa. Pod koniec roku szykuje się coś fajnego. Już powiedziałem menadżerowi, że nie chcę więcej spotykać się z takimi leszczami, bo przecież chodzi mi też o kibiców - mówił "Szpila" w kontekście dwóch ostatnich przeciwników. Teraz marzy mu się konfrontacja z potężnie zbudowanym i mocno bijącym Australijczykiem.
- Padło zapytanie, co ja na taką możliwość. Oczywiście nie zastanawiałem się ani trochę i od razu się zgodziłem. Teraz czekamy, co z tego wyjdzie. To silny facet, a nasze starcie byłoby bardzo widowiskowe dla kibiców. Pozostaje niepokonany, jest wysoko w rankingach, więc wydaje mi się, że to byłoby super rozwiązanie. Nasz pojedynek miałby wtedy znaleźć się w przekazie amerykańskiej telewizji - dodał Artur.
Nie wiem czy Molina byl by gotowy walczyc jeszcze latem(moze zmiana daty)po laniu od Wildera ale byl by swietnym sprawdzianem przed walka z Lucasem Browne'em (22-0, 19 KO).
wierze ze Al Haymon wybierze jak najlepiej
God Bless u Al
sierpien/wrzesien walka z Molina( nokalt na Molina)
koniec roku walka z Lucasem ( pkt na Australijczyku)
2016 r walka z Povietkinem w Moskwie o WBC pas ktory byc moze Rosjanin zdobedzie wygrywajac z Wilderem w Us
Zawsze jest kilka nazwisk do wyboru na nastepnych przeciwnikow ale nie wykluczone ze bedzie wygladalo to tak:
sierpien/wrzesien walka z Molina( nokalt na Molina)
koniec roku walka z Lucasem ( pkt na Australijczyku)
2016 r walka z Povietkinem w Moskwie o WBC pas ktory byc moze Rosjanin zdobedzie wygrywajac z Wilderem w Us
*
*
Zastanawiam się kiedy skończysz pier...lić te swoje durnoty?
Czy Ty myślisz, że cały świat z zapartym tchem śledzi karierę Szpilki?
Nikt go nie zna, nikogo on nie obchodzi, nie każdemu obicie mu ryja da cokolwiek.
Powietkin może go wziąć co najwyżej w ostatniej chwili, na zastępstwo, jak mu Wilder dostanie nagle "kontuzji".
Al;e to też wątpliwe, bo po blamażu Wawrzyka Rosjanie raczej nie będą chcieli nikogo z Polski.
Biorąc pod uwagę pozycję rankingową Szpilki to dla każdego wygrana nad nim jest cenna. Oprócz tego jest w gronie pretendentów anonsowanych jako przyszły top tej dywizji. Do starego grona takich pretendentów można zaliczyć np. Furego, Wildera czy jeszcze grupkę która była przed nimi jak Arreola, Povetkin, Adamek.
Obecnie takich zawodników jest więcej, ale tylko kilku zazwyczaj się przebija. Na obecny moment mamy Ruiza Jr., Anthonego Joushuę, Artura Szpilkę, Bryanta Jenningsa, Evereta Martina, Hughie Furego, Washingtona, Parkera, Browne'a a jeszcze pod nimi błyszczą jakieś Japońskie wynalazki czy synowie Morrisona itd itp.
Uważam, że sporo z tych nowych zawodników ma szanse być wiele lat w topie. Arreoli się to udało, Povetkinowi również, Furemu wciąż młodemu także, a Wilder zdobył pas. Jennings dał równą walkę dominatorowi dywizji i można by tak wymieniać i wymieniać. Gdyby postawić Povetkina vs Klitschko i zabronić mistrzowi wieszania się to Rosjanin wygrywa przez KO.
Nic dodać nic ująć. Zgadzam się w 100% z tym co napisałeś. Wielu odbierze to jako hejt ale cóż... Pomimo to Browne'a Szpilka może zrobić bo to tylko wolny na nogach osiłek.
Cunna bo podejrzaną szczękę, Arreole bo gruby, Solisa bo leniwy, Wladimira bo stary, Thompsona bo stary, Browna bo wolny, Ruiza Jr bo gruby, Adamka bo stary, Wildera bo walczy bumami, Furego bo pajac, Jenningsa bo raz z nim walczył, Joshuę bo niedoświadczony, Price'a bo szklanka.
"""Artur Szpilka jest wyłącznie tworem medialnym nie lubie krytykować ale ten chłopak nie wygra z nikim z czołówki jest za słaby fizycznie słaby technicznie a w przypadku zagrożenia wróci do starych nawyków np opuszczone ręce przy linach . Najlepiej naszego boksera opisał Usyk dziwi mnie ten optymizm choć chciałbym się mylić gdyż ten chłopak potrafi się sprzedać medialnie ale czy idzie to w parze z umiejętnościami czysto bokserskimi?"""
Najwięcej to sam promuje się w mediach, najbardziej się wypromował zadziorą i tym, że nie chce leszczy. Jak na ten etap kariery ma dobrych zawodników, gdyby nie odsiadka to kto wie, może miałby po drodze pas CW.
Usyk nienawidzi Polaków i wszystkiego co Polskie dlatego nie sugerowałbym opierać się na jego wypowiedziach, które de facto mają na celu rzucenie jak najwięcej nienawiści oraz hejtu na wszystko co Polskie.
Skoro boksuje od iluś lat to umiejętności pięściarskie ma, jeśli by tak nie było to jedyne zawody jakie by zobaczył to konfrontacja z psem Cycem w kategorii kto ma szerszy nos. Albo jego twarz przypominałaby patelnię, taka wgniecona, mógłby zagrać tego ciastka ze Shreka.
Taki zawodnik jak Browne jest można powiedzieć szyty na Szpilke boksującego tak jak z Adamkiem. Więc jego Ajtuj może tak jak i Górala po prostu oszukać w ringu. Ze ścisłą czołówką git jest bez szans - za słaby i fizycznie i boksersko.
A co do Usyka to niech każdy sobie zobaczy jego ostatnią walkę. Dokładnie tak powinien walczyć Szpilka w takim stylu. Tylko że Ajtuj nie ma i już nie będzie miał tych umiejętności co Ukrainiec.
Też tak myślę. Git walczył z Adamkiem i Jennings'em, którzy uchodzili za TOP, jednego ładnie wypunktował z drugim poległ bardzo wyraźnie, ale sprawdzony jest. Ma też kilku średniaków na koncie. To wszystko po 20 walkach. Jeśliby Australijczyka skasował, to jego rekord wyglądałby już solidnie.
Szpila powinien celować w takich jak Browne, czy Chisora, bo może ich obskoczyć, nie rzucać się na zawodników typu Glazkow, BJ, czy nawet Parker, bo chłop jest za kruchy na HW, a z młodymi i w miarę szybkimi zawodnikami będzie miał bardzo ciężko. Szpila nie jest puncher'em w HW, nie ma szczęki na HW, nie ma tężyzny odpowiedniej, może liczyć tylko na nogi i szybkość.
Jak będzie dobrze prowadzony, to może nawet dopcha się do walki o pas, która przegra do wiwatu zapewne.
"na ten etap kariery ma dobrych zawodników"
Też tak myślę. Git walczył z Adamkiem i Jennings'em, którzy uchodzili za TOP, jednego ładnie wypunktował z drugim poległ bardzo wyraźnie, ale sprawdzony jest"
Szpilka sprawdzony nie jest.
Tomasz Adamek nigdy nie byl naturalnym ciezkim i nie dal Szpilce w ringu tego, co da mu w ringu Glazkow, Charles Martin, Parker, Dillian Whyte, etc- FIZYCZNOŚCI
Walka z Adamkiem to bylo troche jak walka amatorska- mało fizyczności, małe znaczenie siły i atletyzmu, walka czysto techniczna
Gdy przyszlo do walki z TYPOWYM CIEZKIM, a nie kims z zupelnie innej wagi jak Adamek, to Szpilka został zmieciony.
Gdy przyszlo do walki z TYPOWYM CIEZKIM jak McCline, to Szpilka mial zlamana szczeke i unikajac jak ognia walki, ledwie wypunktowal starego McCline'a.
Ogladajac Szpilke z Quezadą, poza próbami bicia jakichś serii nie zauwazylem praktycznie zadnej zmiany
Reklamą się walk nie wygrywa, dlatego z takimi goscmi jak Glazkow, Parker, Martin, Whyte, Pulew, Jennings Szpilka dostaje zdecydowanie do jednej bramki.
Mówiąc o walce z Adamkiem, jak juz pisalem, nie chodzi nawet o to, ze Adamek byl stary bo nie bylo za duzej roznicy miedzy Adamkiem z tej walki a tej z Glazkowem, po prostu Szpilka dobrze uciekal Adamkowi, natomiast chodzi o to co napisalem. Ta walka to bylo troche jak amatorka- walka czysto techniczna, bez fizycznosci.
Z naturalnym ciezkim ktory nie jest starym rozbitym grubasem ani fizolem jak Browne, Czagajew Arreola czy Chisora Szpilka bedzie musial zmierzyc sie z ich duza fizycznoscia i SPRAWNOŚCIĄ fizyczna, bo Ci goscie ktorych wymienilem wczesniej to nie są grubasy, to są wytrenowani atleci.
I tutaj Szpilka zostanie zmiazdzony
Tak jak wiekszosc pisze,moglby byc Browne uszyty dla Szpili,ale z drugiej strony Artur musialby byc caly czas na solidnej dawce adrenaliny i na bardzo duzym skupieniu,bo Australijczyk nie glaszcze .Mimo ,ze nie jest za szybki ,ma czym uderzyc. Ja na taka walke jestem mocno na tak.
McCline w kolejnej walce położył Mago, czego nie zrobił nawet Perez, gdyby nie kontuzja to Amerykanin mógłby dłużej powalczyć, bo to nie było po ciosie.
jest pewny siebie i nei boi sie wyzwan i mocniejszych zawodnikow