LUCAS BROWNE: WILDER MA SZCZĘŚCIE, ŻE BOKSOWAŁ Z MOLINĄ A NIE MNĄ
Deontay Wilder (34-0, 33 KO) poza krótkim momentem w trzeciej rundzie nie był zagrożony w sobotniej walce z Ericem Moliną, ale generalnie zaboksował trochę poniżej oczekiwań. Dał tym samym pole do popisu potencjalnym rywalom, którzy chętnie komentują jego występ.
Tym razem swoje trzy grosze dorzucił Lucas Browne (22-0, 19 KO). Australijczyk czekał już na walkę o tytuł WBA Regular z Rusłanem Czagajewem, jednak w myśl postanowień kolejka bardzo się wydłużyła. "Biały Tyson" najpierw spotka się bowiem z Francesco Pianetą, potem da rewanż Fresowi Oquendo, a dopiero wtedy swoją szansę będzie mógł otrzymać "Big Daddy" z Sydney. Wszystko potrwa pewnie około rok, więc 36-letni Browne rozgląda się za pasem w wersji WBC.
- Molina prawdopodobnie pokazał się z lepszej strony niż się spodziewaliśmy. Nie czarujmy się jednak, że to był specjalny wybór, który miał sprawić, że na tle takiego zawodnika Wilder miał wyglądać atrakcyjnie. Jeśli ja bym trafił takim samym ciosem, jak Molina uderzył w trzeciej rundzie, mistrz padłby na matę i prawdopodobnie spałby do tej pory. Wokół Wildera zrobił się wielki szum, aż do przesady. On podobno ma uratować boks, tymczasem sobotni występ sprawił, że było mi po prostu smutno. Naprawdę nie widzę w nim tego, co widzą inni. Miał szczęście, że tego dnia stał w ringu z Moliną a nie ze mną, bo w przeciwnym razie skończyłby ciężko znokautowany - powiedział Browne.
Jake Donovan, Boxingscene
Panie Donovan
Po pierwsze Wilder, a nie Wilde
Po drugie, nie "mną", a "ze mną", przecież chyba nie miał ny myśli, że Wilder miałby boksować nim
Pewnie Szpilka już w to wchodzi :).
Data: 15-06-2015 17:15:38
Do pasa mistrzowskiego zawsze jest długa kolejka, bo to gwarantuje pieniądze. Tak że nic w tym odkrywczego.
///
Niby nic ale nowe jest to że z pozycji setnej w rankingu posiada sie jakieś szanse .
Pomijajac juz, ze Wilder oszczedzil Molinie zdrowia w pierwszych rundach i celowo go nie nokautowal , to Molina chociaz umial sie dobrze schylac- bardzo nisko i troche utrudnil Wilderowi zadanie, a taki fizol jak Browne stoi sztywny i mozna go bic
Wilder by go zdmuchnal
Jeden lewy sierp w akcji lewy prawy juz Moline kladl na deski- nawet nie musial trafic tym prawym ktory docelowo mial nokautowac w tej akcji
Wiec nawet Browne zostalby zdewastowany
Browne to bylby idealny przeciwnik dla Wildera
Pomijajac juz, ze Wilder oszczedzil Molinie zdrowia w pierwszych rundach i celowo go nie nokautowal , to Molina chociaz umial sie dobrze schylac- bardzo nisko i troche utrudnil Wilderowi zadanie, a taki fizol jak Browne stoi sztywny i mozna go bic
Wilder by go zdmuchnal
Jeden lewy sierp w akcji lewy prawy juz Moline kladl na deski- nawet nie musial trafic tym prawym ktory docelowo mial nokautowac w tej akcji
Wiec nawet Browne zostalby zdewastowany
*
*
Idealny przeciwnik dla Wildera, na chwilę obecną, to tylko pretendent do pasa Aleksander Powietkin.
Nikt inny
Cóż, jak dla mnie Alexander Povetkin ma większe szanse na pokonanie naszego championa z Ameryki niż Wladimir Klitschko, gdyż styl i twarda szczęka robią walkę. Povetkin będzie trudniejszym rywalem niż Ukrainiec ze wzgledu na metal chin, aggressive, no clinches i speed. Jeżeli nasz Deontay upora się z trudnym Rosjaninem to o wynik walki z Wladimir Klitschko będę spokojny, o ile oczywiście Ukrainian Champ zdecyduje się wyjść do Championa z Ameryki...lol...