MĘCZARNIE SIWEGO, KWIATKOWSKI PRZEŁAMAŁ ZŁĄ PASSĘ

W głównej walce wieczoru gali w Częstochowie boksujący w wadze ciężkiej Marcin Siwy (12-0, 5 KO) po wielkich męczarniach pokonał niezłego Lukasa Horaka (3-2, 2 KO).

Pięściarz promowany przez Mariusza Grabowskiego w pierwszej rundzie skoncentrował się na ciosach na korpus, szczególnie na prawym haku pod lewy łokieć przeciwnika. W drugiej ładnie trafił prawym sierpowym. Za moment zachwiał Słowakiem lewym podbródkiem, lecz nie podpalał się i konsekwentnie robił swoje. Nieoczekiwanie w trzeciej odsłonie Horak uwierzył w siebie i wszystko się wyrównało. Co prawda ciosy Marcina miały większą wymowę, lecz braki w defensywie sprawiały, że szczególnie cofając się z opuszczonymi rękami bądź wychodząc ze zwarcia często przyjmował niepotrzebne uderzenia.

Siwy spuchł w połowie czwartego starcia. Strzelał czasem potężną bombą, jednak oddał inicjatywę słabszemu fizycznie, za to sprytnemu i ambitnemu rywalowi. Piąta runda to już dominacja Horaka. Polak wciąż popełniał ten sam błąd - gdy wpadał w klincz, obracał się tyłem, inkasując krótkie sierpy. Niezbyt mocne, za to widoczne. W ostatnich trzech minutach podjął heroiczną walkę - z rywalem i przede wszystkim własnymi słabościami. Wyglądało to już dużo lepiej, kilka razy trafił, lecz również sporo przyjął. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali 58:57, 58:56 i 58:57 - wszyscy na korzyść Marcina, ale jeśli ten chłopak myśli o poważnych sukcesach, szybko musi wyeliminować dziury w obronie i odpuścić wygląd kulturysty na rzecz lepszej wydolności. Jedyne co na plus - ogromna ambicja w trzech ostatnich minutach.

Wcześniej Dawid Kwiatkowski (9-2-1, 3 KO) w jednostronnym pojedynku pokonał Zorana Cveka (9-34-4, 6 KO). W trzeciej rundzie Polak trzykrotnie rzucił rywala na deski, ale nie potrafił dokończyć dzieła zniszczenia. Punktacja jednak była bardzo wysoka - aż 60:50 na korzyść Kwiatkowskiego.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: lRollinsl
Data: 12-06-2015 23:11:51 
lRollinsl Data: 01-06-2015 23:11:26
Masywny, twardy, silny fizycznie bokser.

Umiejętności poniżej przeciętnej, warunki fizyczne słabe, chęć i serce na treningach mizerne.
Nie zasłużył niczym na PBN, ale czy Saleta zasłużył?
No tak, ten zasłużył, bo... oddał córce nerkę

Przecież qrva każdy ojciec by oddał :-)

W każdym bądź razie Siwy nie jest na pewno żadną naszą nadzieją, bo nie rokuje on dobrze na większe sukcesy. Na mniejsze też nie.
http://www.bokser.org/content/2015/06/01/190132/index.jsp
 Autor komentarza: CELko
Data: 12-06-2015 23:14:13 
Siwy vs Najman o pas Częstochowy
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.