ZA OSIEM DNI WRACA RANDALL BAILEY
Randall Bailey (44-8, 37 KO) to były trzykrotny mistrz świata dwóch kategorii. I choć nigdy nie zyskał należytej sławy, to jest powszechnie uważany za jednego z najmocniej bijących zawodników świata bez podziału na dywizje wagowe. Pauzujący od półtora roku niszczyciel w końcu wróci do gry.
"Król nokautu" pokaże się kibicom 20 czerwca, a jego przeciwnikiem będzie inny weteran - Gundrick "Sho-Gun" King (18-14, 11 KO). Pojedynek zakontraktowano na dziesięć rund.
Amerykanin jest gotów walczyć z najlepszymi w wadze junior średniej, gdzie korony jeszcze nie zdobył. - Nie boję się takich przenosin, mam nadzieję na starcia z najlepszymi, jak Saulem Alvarezem czy Erislandy Larą - zapewnia Bailey, który pozostaje bez promotora, a najbliższy występ będzie pierwszym z Orlando Cuellarem w narożniku.
- Pierwszy tydzień był straszny, bo nigdy nie pracowałem swoim ciałem w ten sposób jak teraz. Ale w końcu to załapałem i odpaliło. Zdaję sobie sprawę ze swojej siły i zamierzam ją wnieść do kategorii junior średniej. Czuję się podekscytowany tymi wszystkimi zmianami - nie ukrywa były champion.
nigdy nie zyskał należytej sławy - czytaj ze zrozumieniem
https://www.youtube.com/watch?v=9aLk3j09_tw