Ekspansja Boba Aruma trwa. Po podbiciu rynku chińskiego szef Top Rank chce spopularyzować boks w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Plan pierwszej, bardzo ciekawej gali już jest.
W głównej walce wieczoru mieliby się na niej zmierzyć mistrzowie wagi piórkowej Wasyl Łomaczenko (4-1, 2 KO) oraz Nicholas Walters (25-0, 21 KO). Jamajczyk musi jeszcze pokonać w najbliższy weekend Miguela Marriagę. Później jeden z najciekawszych pojedynków w świecie boksu będzie już tylko o krok od realizacji.
Oprócz potyczki unifikacyjnej w limicie 126 funtów w ZEA miałoby dojść do starcia zwycięzcy walki Tim Bradley-Jessie Vargas a mającym jemeńskie korzenie Sadamem Alim. Zmierzyliby się też Gilberto Ramirez oraz lepszy z dwójki Arthur Abraham-Robert Stieglitz. Mówi się również o potyczce Nonito Donaire'a ze Scottem Quiggiem.
- Piętnaście mil od centrum Dubaju znajduje się zadaszony stadion. Mieliśmy już w tej sprawie bardzo interesujące rozmowy. Nie mówię, że ta gala na pewno się odbędzie, ale wiem, jak się robi takie rzeczy, wiem, kiedy coś jest prawdziwe, a kiedy nie. Czuję, że to jest prawdziwe. Czy postawiłbym swoje życie na to, że dojdzie do tej gali? Jeszcze nie - przynajmniej nie do czasu, gdy pojawi się spory depozyt - powiedział Arum.
W Stanach Zjednoczonych galę miałaby pokazać w paśmie popołudniowym telewizja HBO, z którą Arum również jest już po wczesnych rozmowach.