ROACH: NIE LUBIĘ UMOWNYCH LIMITÓW
Freddie'emu Roachowi często zarzuca się, że jego podopieczni - szczególnie Manny Pacquiao (57-6-2, 38 KO) i Miguel Cotto (40-4, 33 KO) - walczą w umownych limitach wagowych. Jak się jednak okazuje, sam szkoleniowiec jest przeciwny ustalaniu tego typu kategorii.
- Nie my jedni to robimy. Każdy, kto ma szansę, aby walczyć w takim limicie, zrobi to. Tak to już teraz jest w boksie. Nienawidzę osoby, która jako pierwsza na to wpadła. Naprawdę nie lubię umownych limitów - przekonuje 55-letni trener.
W miniony weekend Cotto bronił pasa WBC w wadze średniej w walce z Danielem Geale'em, mimo że w pojedynku na Brooklynie obowiązywał limit o trzy funty niższy od rzeczywistego limitu tej kategorii. Był to drugi kolejny występ Portorykańczyka w umownej dywizji. Kilka ma ich też na koncie Pacquiao, m.in. z... Cotto. Kiedy podpisywano kontrakt na walkę w 2009 roku, obóz Filipińczyka przekonał "Junito" do walki w limicie 145 funtów - o dwa funty poniżej limitu kategorii półśredniej. Pojedynek przez techniczny nokaut w dwunastej rundzie wygrał Pacquiao.
no to ci hiena odkopac wskrzesic podzielic 0,5 do portorico 2-ga do filipin i spalic na stosie odczynic to przeklenstwo panie roach matka paca bedzie wielce pomocna .POWODZENIA.
LOL jak mawiaja american natives
hehehehehehehehehehehehehehehehehehehehehehehehehe