MONROE JR WRÓCI NA HBO, CHCE REWANŻU Z GOŁOWKINEM
Willie Monroe Jr (19-2, 6 KO) przegrał w debiucie na antenie telewizji HBO z Giennadijem Gołowkinem (33-0, 30 KO), ale niedługo znowu wystąpi na gali transmitowanej przez potężną stację. - Chcą pokazać moją walkę we wrześniu lub październiku - mówi 28-latek.
Z Gołowkinem "Mongoose" przegrał przez techniczny nokaut w szóstej rundzie, ale chętnie zmierzyłby się z nim ponownie. - Bardzo chciałbym rewanżu, choć najpierw muszę pokonać kilku rywali, aby w ogóle obóz Gołowkina wziął taką opcję pod uwagę. Jestem gotowy na każdego, nie ma nikogo w wagach średniej i junior średniej, do kogo bym nie wyszedł - stwierdził, zaznaczając, że woli wyższą kategorię, ale w limicie 154 funtów również zaboksuje, jeżeli otrzyma ciekawą ofertę.
Monroe podkreślił też, że walka z Gołowkinem była niezwykle trudna ze względu na nietypowy sposób boksowania Kazacha. - On robi wiele rzeczy w starym stylu. Nie uderza cię na przykład na tułów, tylko bardziej w biodro, trafia w zginacza stawu biodrowego. Cała moja prawa noga była od tego sparaliżowana. Nie bił mnie w żebra czy brzuch. Po dwóch czy trzech rundach uderzeń w biodro nogi wysiadają - powiedział.
Dodał przy okazji, że nie podobało mu się zachowanie Gołowkina po walce, kiedy stwierdził, że pozwolił Amerykaninowi się trafiać, aby stworzyć lepsze show dla kibiców. - To było kłamstwo. Ludzie mają jednak różne priorytety i wygadują różne rzeczy, a ja nic na to nie poradzę - oznajmił.