DEONTAY WILDER: NIE TYLKO NOKAUTUJĘ, POTRAFIĘ DUŻO WIĘCEJ
W najbliższą sobotę na ringu w Bartow Arena w Birmingham, niecałą godzinę drogi od swojego domu, Deontay Wilder (33-0, 32 KO) przystąpi do pierwszej obrony tytułu mistrza świata federacji WBC wagi ciężkiej, mając za rywala Erica Molinę (23-2, 17 KO). I choć styczniowym zwycięstwem na pełnym dystansie nad Bermane'em Stiverne'em Amerykanin uciszył wielu krytyków, to nadal musi jeszcze sporo udowodnić.
Sceptycy zarzucają mu najczęściej, że jego jedynym atutem jest potężny cios. "Brązowy Bombardier" zapewnia, że potrafi dużo więcej.
- Nie narzucam sobie presji. Jestem takim typem faceta, którego nie obchodzi zdanie innych, szczególnie gdy jestem w ringu. Wiem doskonale co mam robić, bo przygotowywałem się do tego. Za każdym razem trenuję bardzo ciężko, bez względu na klasę przeciwnika. Kocham to co robię i nie biorę wolnego, ale wszystkich nie da się zadowolić. Zresztą ostatnim występem udowodniłem wielu, że się co do mnie mylili. Pokazałem im, że nie jestem tylko puncherem, ale potrafię również boksować - stwierdził Wilder.
DEONTAY WILDER: SERWIS SPECJALNY
- Mogę spokojnie walczyć dwanaście rund i bawić się tym. Potrafię też przyjąć cios. Przekonywaliśmy o tym kibiców przez lata, potrzebowałem tylko odpowiedniego rywala, który pozwolił mi to zaprezentować. Ale nigdy nie narzucam na siebie presji, że coś muszę komuś udowodnić. Nie wychodzę też do ringu po nokaut, po prostu pozwalam pracować swoim rękom. Jeśli nadarzy się okazja, to doskonale, bo oczywiście nokaut to najlepsze rozwiązanie, nie nastawiam się jednak na takie rozstrzygnięcie - dodał champion.
Zdobył pas- fakt, ale poprzedni posiadacz WBC heavyweight Stiverne był tylko "właścicielem" a nie pełno prawnym mistrzem- jakim obecnie także nie jest silny atleta rodem z Alabamy.
Jeśli faktycznie potrafi dużo więcej to niech w końcu weźmie- niech promotor da mu przeciwnika, a nie kolejnego gościa z rekordem- który de facto ma tylko rekord, a nikogo znaczącego na rozpisce.
Mam nadzieję, że pojedynek z Povietkinem nie będzie snem, a stanie się rzeczywistością..
Stawiam na ruska.
Póki co, to Wilder poza tym, że MŚ jest, to tak naprawdę nie jest sprawdzony bo z nikim poważnym nie walczył."
lol...moze to Wilder spowodowal, ze dobrzy piesciarze wygladali z nim w ringu jak "molo pwazni"???
To czemu bierzesz za przeciwników bokserów, którzy nie powinni mieć nawet licencji?. To nie słowa świadczą o człowieku, a czyny, wybór miernego zawodnika na obronę mistrzowskiego pasa jest czynem. Cały zarząd WBC powinien podać się do dymisji, po zatwierdzeniu takiego pretendenta. Nie oglądam tej walki. "
Przepraszam bardzo, ja tam sie nie znam na boksie zawodowym, ale chetnie sie czegos od ciebie naucze. Powiedz mi, co zlego jest w wyborze Eric Molina na dobrowolna pierwsza obrone pasa WBC? Pierwsza walka po kontuzji, pojedynek przed wlasna publicznoscia, ktora wykupila kazdy skrawek areny.
Już Ci kiedyś napisałem, że w polemikę z Tobą wchodził nie będę bo kiedy zabrakło Ci argumentów na jeden z poruszonych tematów, to uznałeś za "stosowne" wg Ciebie zmienić temat.
cop
lol...moze to Wilder spowodowal, ze dobrzy piesciarze wygladali z nim w ringu jak "molo pwazni"??
Masz możliwość pokazania, że się mylę.
Z kim i o jakich pięściarzach myślisz, że DOBRZY PIĘŚCIARZE wyglądali jako mało poważni w ringu z Wilderem xD
Jak ktoś uważa, że Stiverne po dwóch świetnych pojedynkach z Arreolą nie był odpowiednim zawodnikiem na sprawdzenie Wildera, to nie wiem kto mógłby nim byc. "
Haters will hate no matter what...lol...
conceptofpower
Już Ci kiedyś napisałem, że w polemikę z Tobą wchodził nie będę"
Przyznam sie szczerze, nie pamietam nawet bym z toba kiedykolwiek polemizowal, ale hej...nieistotne.
Każdy przecież wie, że Wilder był niedoświadczony po amatorce, z silnym ciosem. Takich zawodników trudno się prowadzi w amatorce, bo wystawić na wyjadacza od razu nie można, a słabsi padają od razu. No i tak wyszedł mu taki rekord, ale czy to jego wina? Musiał się obyć z ringiem i profesjonalną walką.
Zaczął z biegiem czasu dostawać lepszych rywali, najpierw byli to journeymeni, potem nie tacy kiepscy Long i Kelvin Price. No i knockout. Nie jego wina. Potem otrzymywał przecież dobrych zawodników. Trochę opóźniony ale jednak Harrison, Liakhovich padli od razu. Scott który niewiele wcześniej wygrał wg wielu walkę z Głazkowem został położony w 1 rundzie i mu się odechciało. Firtha i Gavern dali kilka rund na poboksowanie Deantoyowi.
No i dostał Stiverna - powalczył i wygrał, był bliski nawet znokautowania dobrego pięściarza, może nie Top HW ale pukającego do Topu. Więc z czym problem? Wilder ma jeszcze spokojnie 3 lata do swojego Prime więc spokojnie.
Masz możliwość pokazania, że się mylę.
Z kim i o jakich pięściarzach myślisz, że DOBRZY PIĘŚCIARZE wyglądali jako mało poważni w ringu z Wilderem xD "
1) Malik Scott, ktory wlasciwie pokonal Glazkova, wygrywal z Dereck Chisora zanim nie zatrzymano w angielskim stylu walki.
2) Sergey Liakhovich, ktory dal niezla i wyrownana walke ostatni dla Andy Ruiza jr.
3) Bermane Stiverne, ktory przed walka z Wilderem byl uwazany powszechnie za piesciarza pierwszej piatki wagi ciezkiej.
Mysle, ze to nie jest zle jak na goscia, ktory jest wciaz mlody a pas zdobyl przed sekunda.
lol...moze to Wilder spowodowal, ze dobrzy piesciarze wygladali z nim w ringu jak "molo pwazni"??
Czekamy na odpowiedź :)
Ps. CZyżby kolejna ucieczka zmianą temat na brak agumentów, odpowiedzi.
Ad.1.
Malik Scott? Proszę, tego się obawiałem Xd
Ad.2.
Ehh..
Ad.3.
Stiverne..już pisałem. Na rozkładzie Arreola poza prime
To by było nieźle jakby maił z 15-20 stoczonych walk, a nie ponad 30.
Taki angol, Joshua ma prawie 3 razy mniej i z kim walczył.
"Leje" tych swoich oponentów jak chce,a nie wszystkim pretendentom,mistrzom i mistrzom HoF to sie udawało.
Jak dla mnie moze to być mistrz z "krwi i kości" i czekam na walkę z "Sasha".
conceptofpower
Ad.1.
Malik Scott? Proszę, tego się obawiałem Xd
Ad.2.
Ehh..
Ad.3.
Stiverne..już pisałem. Na rozkładzie Arreola poza prime
To by było nieźle jakby maił z 15-20 stoczonych walk, a nie ponad 30.
Taki angol, Joshua ma prawie 3 razy mniej i z kim walczył. "
Gdzie przedstawiles swoje kontrargumenty???
Lubie i uwaznie obserwuje Anthony Joshua, ale to piesciarz z dobra kariera amatorska, ktory potrzebuje z pewnoscia mniej czasu by wskoczyc na wyzszy pulap w zawodowym boksie niz potrzebowal Wilder. Ponadto, przeciwnicy Joshua nie sa jak na razie lepsi niz przeciwnicy Wildera, wiec nie bardzo nawet rozumiem te analogie.
nie jestem jakims super wielkim fanem Wildera ale nie mam zadnych problemow z zaakceptowaniem E.Moliny na jego pierwsza obrone pasa/przyjdzie czas na lepszych i najlepszych "
Dokladnie. Problemy z zaakceptowaniem Molina jako przeciwnika dla Wilder to maja tylko ci, ktorzy calkowicie nie znaja realiow wspolczesnego boksu zawodowego i doszukuja sie tych swoich smiesznych "wartosci sportowych" tam gdzie ich nie ma, albo zwykli imbecyle i :hejterzy"...lol...
Jak Wilder sie wkurwi jak rozpocznie taka jedna akcje- huragan-lewy prawy to Rusek wyleci z ringu i wpadnie na komentatorow
Wspolczuje Powietkonowi
Jak Wilder sie wkurwi jak rozpocznie taka jedna akcje- huragan-lewy prawy to Rusek wyleci z ringu i wpadnie na komentatorow "
Walka z Povetkinem bedzie dla Wildera latwiejsza niz wiekszosc tutaj przypuszcza. Styl kreuje pojedynek a Povetkin, ktorego bardzo cenie, jak juz pisalem poprzednio, idealnie pasuje dla Deontaya.
A ja widzę to tak. Obronić pas, zrobić, podszkolic bez ryzyka lub zrobić dużą walkę z ryzykiem ale bardzo umiarkowanym. W takiej walce była by i kasa większa, wartość szkoleniowa wyższa.
Więc czemu tak poszli na łatwiznę? Może Molina ma jakieś plecy lub bazę kibiców?
Po drugie czy Stany stać na wyłożenie 10 baniek w przetargu czy wyślą Wildera do rosji i zostanie modlić się o k.o?
Data: 07-06-2015 21:02:48
w historii piesciarstwa sa tysiace podobnych przykladow obron pasa z przeciwnikami na poziomie E.Moliny(nie slabymi lecz na pewno wymagajacymi);po co mialby walczyc juz teraz np z Povietkinem czy innym wielkim hero/nie o to chodzi w biznesie/chodzi o to aby po drodze zebrac jak najwiecej siana.Kto tego nie rozumie to chyba od dzisiaj sie interesuje boksem albo dzis sie dopiero urodzil :D
Po części masz rację. Wielu bokserów z topa toczyło co jakiś czas tzw "walke na opłacenie rachunków" i w sumie czemu nie skoro wczesniej podejmowali wielkie wyzwania. Problem jednak w tym ze u takiego Wildera to w rekordzie sa praktycznie same "walki na rachunki" xD
Więc czemu tak poszli na łatwiznę? Może Molina ma jakieś plecy lub bazę kibiców? "
Eric Molina to pomysl Ala Haymona, na ktory Wilder team przystal. Ponadto, Molina to solidny piesciarz o dobrych warunkach fizycznych i rzeczywiscie ma spore grono wielbicieli. Widzialem go na zywo w Ontario przed pierwsza walka Stiverne-Arreola i powiem szczerze, nie bardzo nawet rozumiem te narzekania na wybor jego na pierwsza dobrowolna obrone pasa.
Data: 07-06-2015 20:41:52
2) Sergey Liakhovich, ktory dal niezla i wyrownana walke ostatni dla Andy Ruiza jr.
To juz byly jedynie "zwłoki" Sergey'a Liakhovich'a, trudno go dzis uznac za powaznego rywala, nazwisko ma to fakt, jak najbardziej rozpoznawalne ale klasa sportowa zwyczajnie mierna. A Ruiza juniora w takiej dyspozycji jak ostatnio się nam pan pączuś pokazywał to ograłby nawet nasz rodzimy Artek Szpilka :)
Po drugie czy Stany stać na wyłożenie 10 baniek w przetargu czy wyślą Wildera do rosji i zostanie modlić się o k.o?"
Rozumiem, ze piszac "Stany" miales na mysli promotora Wildera? Nie wiem, czy 10 milionow to jest realna cena na walke z Povetkinem w US, gdyz Soviet jest piesciarzem o duzej renomie, ale takim, ktory u nas nie ma zadnej popularnosci, nigdy tutaj nie walczyl, wiec z punktu biznesowego, taka suma jest pozbawiona logiki. To wszystko bedzie zalezalo od Haymona i jak on dalej widzi rozwoj kariery Deontaya. Mam nadzieje, ze zadnej wyprawy do Sovietowa nie bedzie...lol...
Więc czemu tak poszli na łatwiznę? Może Molina ma jakieś plecy lub bazę kibiców? "
Eric Molina to pomysl Ala Haymona, na ktory Wilder team przystal. Ponadto, Molina to solidny piesciarz o dobrych warunkach fizycznych i rzeczywiscie ma spore grono wielbicieli. Widzialem go na zywo w Ontario przed pierwsza walka Stiverne-Arreola i powiem szczerze, nie bardzo nawet rozumiem te narzekania na wybor jego na pierwsza dobrowolna obrone pasa.
Narzekania jak najbardziej na miejscu. Wszyscy pamietaja co stało sie z nieszczęsnym Moliną gdy dostał pierwszego i jedynego jak do tej pory poważniejszego rywala. Orientujesz sie moze dlaczego Wilder dostał obrone dobrowolną a Stivern'e musiał po zdobyciu pasa toczyć odrazu obowiązkową ?
Gdzie przedstawiles swoje kontrargumenty???
Lubie i uwaznie obserwuje Anthony Joshua, ale to piesciarz z dobra kariera amatorska, ktory potrzebuje z pewnoscia mniej czasu by wskoczyc na wyzszy pulap w zawodowym boksie niz potrzebowal Wilder. Ponadto, przeciwnicy Joshua nie sa jak na razie lepsi niz przeciwnicy Wildera, wiec nie bardzo nawet rozumiem te analogie.
Argumentem jest, że Joshua ma prawie 3 razy mniej przeciwników na koncie niż Wilder, a klasa przeciwników podobna.
Nawiązując do Twojej wypowiedzi odnośnie większej ilości walk amatorskich-większego doświadczenia angola w porównaniu do kariery amatorskiej boksu amerykańca jest nie trafiona bo boks amatorski a boks zawodowy to praktycznie inne dyscypliny. Sędziowanie, ilość rund, przygotowanie, motoryka.
Więc nie ma to aż tak dużego znaczenia np. FMJ nie zdobył złota na IO, a króluje. Włodarczyk nie był na IO a pokonał Czakijewa złotego medalistę i można tak by było mnożyć w nieskończoność
Miłego wieczoru
Tyle w temacie.
Miłego wieczoru
To juz byly jedynie "zwłoki" Sergey'a Liakhovich'a, trudno go dzis uznac za powaznego rywala, nazwisko ma to fakt, jak najbardziej rozpoznawalne ale klasa sportowa zwyczajnie mierna. A Ruiza juniora w takiej dyspozycji jak ostatnio się nam pan pączuś pokazywał to ograłby nawet nasz rodzimy Artek Szpilka :)"
Z tym szpilka to bym raczej nie przesadzal...lol....
Oczywiscie pamietam Liakhovicha z lepszych lat, ale podkreslilem tylko, ze to co zrobil z nim Wilder to nie byla zabawa a powazny biznes. Ruiz jest piesciarzem powszechnie uwazanym za nowa fale wagi ciezkiej i z pewnoscia to co zaprezentowal w pojedynku z nim Sergey, bylo warte odnotowania.
Nie chce byc niegrzeczny, ale Liakhovich nawet dzisiaj jest wciaz ceniona zdobycza dla kazdego.
Problem jednak w tym ze u takiego Wildera to w rekordzie sa praktycznie same "walki na rachunki" xD
Musisz pamietac o tym ze Wilder nie mial kariery amatorskiej i ten ''problem'' w drodze do mistrzostwa swiata zostal rozwiazany w ten sposob ze do walki ze Stivernem nie walczyl z wielkimi nazwiskai.Zadanie to zostalo wykonane na 5+ / teraz pozostala najwazniejsza czesc planu;pokonanie Kliczki.
Nawiązując do Twojej wypowiedzi odnośnie większej ilości walk amatorskich-większego doświadczenia angola w porównaniu do kariery amatorskiej boksu amerykańca jest nie trafiona bo boks amatorski a boks zawodowy to praktycznie inne dyscypliny. Sędziowanie, ilość rund, przygotowanie, motoryka.
Więc nie ma to aż tak dużego znaczenia np. FMJ nie zdobył złota na IO, a króluje. Włodarczyk nie był na IO a pokonał Czakijewa złotego medalistę i można tak by było mnożyć w nieskończoność"
Alez ja nie porownywalem boksu zawodowego do amatorskiego. Wskazalem jedynie na fakt, ze bogata kariera amatorska jest waznym elementem w kierowaniu kariera piescarza zawodowego. Taka opinie maja np. Oscar De La Hoya, Roy Jones jr. czy Lennox Lewis, ale co oni tam wiedza, nieprawdaz...lol...
Narzekania jak najbardziej na miejscu. Wszyscy pamietaja co stało sie z nieszczęsnym Moliną gdy dostał pierwszego i jedynego jak do tej pory poważniejszego rywala. Orientujesz sie moze dlaczego Wilder dostał obrone dobrowolną a Stivern'e musiał po zdobyciu pasa toczyć odrazu obowiązkową ? "
Narzekania bez sensu a wspominanie walki z Arreola jest zwyczajnie zaciemnianiem caloksztaltu kariery Moliny.
Co do Stiverne'a, to nie musial bronic pasa WBC juz w styczniu. To byl jego i Dona Kinga wybor. Obaj mysleli, podobnie jak 99% idiotow z tego forum, ze Wilder ma slaba szczeke, nie umie boksowac i ze Stiverne go z ringu zmiecie. No coz, rzeczywistosc byla jak byla, nieprwdaz...
Co do walki z Povetknem, to Wilder nie bedzie z nim bedzie musial walczyc do stycznia 2016 badz nawet do lipca tegoz roku.
Kliczko przed zakonczeniem kariery przegra jeszcze jakas walke!
Na dzis najwieksze szanse ma oczywiscie wilder a jak sie nie uda mu to uda sie komus innemu
oby Wladymir walczyl jak najdluzej,2-3lata byloby super
im dluzej bedzie walczyl to pod koniec jego kariery na walke z nim bedzie gotowy Szpilka ktory bedzie chcial pokazac czego nowego nauczyl sie w us
Twój cytat:...Obaj mysleli, podobnie jak 99% idiotow z tego forum..."
Proszę Cie bez takich.
Nieładnie.
Więc sam widzisz i przyznajesz, że kariera amatorska nie jest jednoznaczna z tym, że pięściarz z dużym doświadczeniem z amatorki automatycznie odniesie sukces w zawodowym boksie.
Prawda jest pośrodku ;-) wiele zależy od charakteru danego boksera, prowadzenia promotora itd np. Wilder.
Ps. Odnośnie przeciwników Wildera na tym etapie kariery i z tym jaki ma on rekord to słabe to jest. Ta wspaniała trójka, którą wymieniłeś.
Dobranoc
@conceptofpower
Twój cytat:...Obaj mysleli, podobnie jak 99% idiotow z tego forum..."
Ja tylko zacytowalem opinie niektorych, ktorzy przed walka Wildera ze Stivernem pisali, ze pomylic sie w typowaniu takiego pojedynku to czysty idiotyzm. Wiesz doskonale, ze nie uzywam zadnych epitetow by sobie ulzyc, a zwyczajnie komentuje zaobserwowane niuanse forumowego zycia.
Pozdrowionka.
conceptofpower
Więc sam widzisz i przyznajesz, że kariera amatorska nie jest jednoznaczna z tym, że pięściarz z dużym doświadczeniem z amatorki automatycznie odniesie sukces w zawodowym boksie.
Prawda jest pośrodku ;-) wiele zależy od charakteru danego boksera, prowadzenia promotora itd np. Wilder."
Oczywiscie. kariera amatorska to takie fajne przedszkole przed powazna lekcja ringowego zycia. Mowiac to, dobrze takie przedszkole zaliczyc, by miec latwiej pozniej i tylko w kontekscie twojego porownania Wildera i Joshua (obu piesciarzy uwielbiam i cenie)tak napisalem. Z cala resza twojej wypowiedzi sie zgadzam.
Pozdrowionka i nie kladz sie spac tak wczesnie...lol..
'Obaj mysleli, podobnie jak 99% idiotow z tego forum...'
To znaczy, że 1% idiotów było innego zdania...
Data: 07-06-2015 21:35:39
Musisz pamietac o tym ze Wilder nie mial kariery amatorskiej i ten ''problem'' w drodze do mistrzostwa swiata zostal rozwiazany w ten sposob ze do walki ze Stivernem nie walczyl z wielkimi nazwiskai.Zadanie to zostalo wykonane na 5+ / teraz pozostala najwazniejsza czesc planu;pokonanie Kliczki.
Zgodze sie ze to moze byc jakies wytlumaczenie. Z drugiej strony wiecej jak połowa tego nazwijmy to "materiału szkoleniowego" bokserów to przypominala jedynie z nazwy :)
Na dzis najwieksze szanse ma oczywiscie wilder a jak sie nie uda mu to uda sie komus innemu"
Jezeli walka w US i dzisiaj to Wilder nokautuje Wladimira na 60%-70%. Jezeli walka w 2016 (co oczywiscie jest bardziej realistyczne), jestem przekonany na 100% ze Klitschko nie dotrwa do koncowego gongu.
To znaczy ze 99% nie-idiotow mialo inne zdanie
'Obaj mysleli, podobnie jak 99% idiotow z tego forum...'
To znaczy, że 1% idiotów było innego zdania..."
Zwroc uwage na moje wyjasnienie uzycia slowa "idiotow"...
Wildera lubie bo na nowo wzbudził zaintersowanie HW i kibice choc na chwile zapomnieli o tej nudnej dziwce Władce ktora najchetniej zaklinczowałby cały świat , w walce z Sasza stawiam na Rusk aktorego mega cenie ale szans amerykaninowi nie odbiram i takie wlasnie walki w HW chce ogladac
Tylko zaznaczyłem, że zdanie to można logicznie zinterpretować w ten sposób.
Nie potrafię obliczyć ilu pisze tu idiotów, a ilu nie-idiotów. Na pewno na forum znajduje się ogromna liczba hejterów, ale to ich problem.
Nie ta kondycja, nie te mozliwosci ruchowe, nie ta sila
Wilder smial sie gdy przyjal czysty cios Stiverne'a
Czy Powietkin przedostanie sie do poldystansu i zada bardzo dobry jakosciowo, mocny cios?
Szanse na to są mizerne
I to juz z gory go skresla w tej walce
Ponadto Wilder jest znacznie lepiej sprawdzony od Wildera.
Wilder pobil bardzo twardego Stiverne'a ktorego polozyc na deski to mega wyzwanie, a Wilder nie dosc ze to zrobil w 2 rundzie, to bylo blisko nokautu
Pobicie Stiverne'a z tamtego okresu kiedy mial pas jest duzo wiekszym wyczynem niz pobicie 120 kilogramowego kiepskiego Takama czy Pereza.
Kazdego z tej dwojki Wilder wyslalby do snu w przeciagu kilku rund
Fakty są takie, że:
1. Prowadzenie Wilder'a nie różni się za bardzo od prowadzenia innych pięściarzy w HW. Z tym, że rekordowi Deontay'a po prostu uważniej się przyglądacie ze względu na imponującą liczbę walk zakończonych przed czasem i wiązane z nim nadzieje.
2. Wilder nie jest do końca sprawdzony. Stiverne bardzo pasował mu stylowo. Niewysoki, statyczny, kiepski na nogach zawodnik z brakami kondycyjnymi. Do tego nieprofesjonalnie się prowadzący. Niebezpieczny dla zawodników podobnych gabarytowo, męczący się z wyższymi rywalami (Ray Austin). Niemniej jednak - Bermane to czołówka HW i skalp, którego nie sposób nie traktować poważnie (w przeciwieństwie do wygranej nad M.Scott'em).
Co do pojedynku z Povietkinem: jedno nie ulega wątpliwości. Będzie ciekawie. Z jednej strony Sasza ma KOLOSALNĄ przewagę w doświadczeniu, przewagę w umiejętnościach technicznych, jest świetny w pół-dystansie. Z drugiej strony - sporo zbiera a Wilder walczy nieszablonowo, umie punktować, ale potrafi się też bić i w tym półdystansie urwać głowę. Potencjalnie świetny pojedynek. Mimo, że kibicuję Wilder'owi - stawiam na Ruska.
Sasza jest swietny w pol-dystansie
Musisz pamietac ze povietkin to nie Mike Tyson
wilder poczatek kariery jesli chodzi o dobre/ciezkie walki z dobrymi piesciarzami klasy A w skali od 1 do 10 dostal 1 kazdy sie zgodzi ze do walki ze stivernem walczyl z bokserami klasy B z cyrkowymi umiejetnosciami
Szpilka w skali dostal 9 szybko sie dowiedzial kim jest jennings i adamek(jeszcze wtedy liczyli sie w hw)
Choc watpie zeby ten fakt mial znaczenie w ich walce
Szpilka na pewno nie bedzie bez szans i jesli kiedykolwiek do tej walki dojdzie to bedzie 50/50 jesli chodzi o wynik
Spodziewam sie ze Szpilka ladnie wypunktuje amerykanina
Nie widzę prawie żadnych szans Szpilki w starciu z Wilderem. Ciężkie KO na Szpilce do 6 rundy. Szpilka ma szanse powalczyć o dobre miejsce w rankingach i szansę mistrzowską pewnie dostanie, ale ze ścisłą czołówką nie ma szans. Arreolla, Chisora, Ruiz jr itp są jak najbardziej w jego zasięgu, ale Wilder, Fury, Kliczko, a nawet Parker to inna liga. Szpilka jest za kruchy na tych zawodników.
juz dzis obaj Wilder i Szpilka walcza na tym samym poziomie
Fury lol/jego to ciezko nokautuje Viking Wach
Parker-nie znam
jak jest za kruchy to nie pozostaje nic innego jak tylko laadnie wypunktowac
Grubaskom kolana siadają...